-
141. Data: 2011-03-23 13:22:36
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Ława wrote:
> W dniu 22.03.2011 18:22, Skrypëk pisze:
>> Andrzej Ława wrote:
>
>>>>> Och, czyli jak ktoś hurtowo kupi cukier, sprzeda go detaliście w
>>>>> ramach promocji z np. cytrynami, to ten detalista nie ma już prawa
>>>>> odsprzedać cukru po cenie hurtowej?
>>>>
>>>> Oprogramowanie na licencji OEM to nie jest cukier ani cytryna.
>>>
>>> No i?
>>
>> I do herbaty oprogramowania nie wsypiesz ani nie wyciśniesz.
>
> Zdecydowanie zgubiłeś się w analogiach.
Mi one nie są do szczęścia zupełnie potrzebne.
> [ciach]
>>> Twierdzisz, że w przypadku oprogramowania producent może sprzedawać
>>> produkt niepełnowartościowy i potem wykręcać się z jego naprawy?
>>
>> Może sprzedawać jaki chce. I wydawać aktualizacje jakie chce i komu
>> chce.
>
> A rękojmia to pies?
W ramach rękojmi to ci producent ma wymienić uszkodzony nośnik, a nie treść
dzieła.
>>>>>> W przypadku omawianym Windows OEM też możesz, ale
>>>>>> ze sprzętem. Inny rodzaj uwarunkowań.
>>>>>
>>>>> Sprzęt się rozsypał. Kupujący dostał złom i go wyrzucił.
>>>>
>>>> Kupiłeś rozsypany sprzęt? Po co?
>>>
>>> A co ciebie to obchodzi?
>>
>> A co?
>
> Nic.
>
>> Wstydzisz się?
>
> Nie, po prostu nie jest to istotne i nie jest to twój interes.
To po co się tym chwalisz?
>>> I potem wg. ciebie użytkownik tego komputera nie może nic więcej z
>>> nim zrobić? Ani sprzedać ani przebudować?
>>
>> O prawach do oprogramowania cały czas mówimy a nie o prawach do
>> komputera.
>
> O oprogramowaniu na tym komputerze.
I ograniczonych prawach do jego eksploatacji ci udzielonych.
>>>>>> Właściciel wycenia swoją
>>>>>> ofertę, ty ją akceptujesz albo nie i już.
>>>>>
>>>>> Gdyby gra była uczciwa, złego słowa bym nie powiedział.
>>>>
>>>> Jest, ale ty nie znasz zasad.
>>>
>>> I znowu kłamiesz.
>>
>> Nie kłamię. Ty naprawdę nie wiesz o co się kłócisz.
>
> Uporczywie kłamiesz.
Ale masz na to jakieś wsparcie?
-
142. Data: 2011-03-23 13:22:48
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Ława wrote:
> W dniu 22.03.2011 18:15, Skrypëk pisze:
>> Andrzej Ława wrote:
>>> W dniu 18.03.2011 17:04, Skrypëk pisze:
>>>
>>>>> Tylko że analogia jest bez sensu, bo seans filmowy jest "towarem"
>>>>> jednorazowym.
>>>>
>>>> Analogia jest z dupy, bo oprogramowanie nie jest sprzedawane tylko
>>>> licencjonowane, prawo autorskie na to zezwala.
>>>
>>> Dziwne - na fakturze mam co innego.
>>
>> Na fakturze to se możesz mieć nawet że kupiłeś Pałac Kultury.
>
> Bredzisz.
Nie ja bredzę tylko ty nie wiesz co kupujesz.
>>>> Jak pragniesz analogii, to najbliższą byłoby licencjonowanie na ten
>>>> przykład muzyki do filmów.
>>>
>>> Kupiłem płytkę z muzyką z filmu. Twierdzisz, że nie mam prawa jej
>>> odsprzedać?
>>
>> Muzyki? Nie, cudzej muzyki nie masz prawa odsprzedawać.
>
> Idź donieść na EMPiK - oni mają całe półki muzyki, która nie jest ich.
To idź sobie kup dwa kilo muzyki, oszołomie.
EMPiK sprzedaje płyty i kasety a nie muzykę.
-
143. Data: 2011-03-23 13:24:14
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Ława wrote:
> W dniu 22.03.2011 18:13, Skrypëk pisze:
>
>>>>> Żebyś konkretnie odniósł się to tego rzekomego "wszędzie".
>>>>
>>>> Którego wszędzie?
>>>>
>>> Widzisz, sam już nie wiesz, co piszesz...
>>>
>>> Message-ID: <4d8357b3$0$26681$c3e8da3$f...@n...astraweb.com
>
>>
>> I gdzie tam jest jakieś "wszędzie"?
>>
>
> "każde miejsce" == "wszędzie"
>
> Nie zgrywaj (?) idioty i nie wymiguj się od odpowiedzi.
Ale co ty chcesz? Żebym ci kolejny raz powiedział, że bzdury totalne gadasz?
-
144. Data: 2011-03-23 13:26:45
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Ława wrote:
> To, że czegoś nie umiesz, nie oznacza,
> że nie wolno.
Ależ właśnie że dokładnie odwrotnie.
To że się udało, nie oznacza że ci wolno.
Uzurpujesz sobie bezpodstawnie.
-
145. Data: 2011-03-23 13:42:01
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Przemysław Adam Śmiejek wrote:
> Ba! Nie tylko łatanie dziur, ale wręcz dostajesz darmowe ulepszanie
> systemu, bo np. SP3 do Windows XP to nie tylko łatanie dziur, ale
> właśnie rozbudowa możliwości.
SP2. W SP3 były już tylko łaty, ale za to gratis w tzw. międzyczasie IE8,
aplikacje i usługi Windows Live, Security Essentials i tym podobne "dodatki
do oryginalnego systemu".
Tymczasem płącąc 150zł za grę komputerową można liczyć najwyżej na parę
patchy przez pierwszy rok.
>> Raczej źle, bo się wmusza w państwowy system edukacji "jedynie
>> słuszną" linię oprogramowania prywatnej korporacji.
>
> Żę kę? Mówisz o tym, że Microsoft sponsoruje częściowo wyposażenie
> szkół zmniejszając tym wykluczenie informatyczne absolwentów? No to
> tylko należy chwalić.
W Polsce już tak dobrze nie będzie, bo bank światowy zaliczył ostatnio nasz
kraj do bogatych.
Ale w dzikich krajach nadal MS i inne koporacje rozdają dzieciom i szkołom
komputery i oprogramowanie - linuksiarze zapewne są tym niecnym precederem
ostro zbulwersowani.
>>> Poza tym, nowoczesny kraj wymaga informatyzacji łączności z
>>> obywatelami. I bardzo dobrze, ze większe przedsiębiorstwa muszą
>>> korzystać z płatnika, bo ja jako obywatel nie mam ochoty na
>>> płacenie za przetwarzanie ich papierowych deklaracji. Mam nadzieję,
>>> że niedługo jakoś coś ala Płatnik zawita do US i innych urzędów.
>> Zawitało i jest wieloplatformowe.
>
> Pacz pan, a kolega-linuksiarz płakał, że to wymaga jakiegoś Adobe
> Aira, a Adobe Air znów wymaga Gnoma/KDE, a on znów uwielbia jakiegoś
> Pierduboksa i że US jest be.
>
> Płatnik powstał ponad 10 lat temu (14?), jest dość złożonym
> narzędziem. Air powstał kilka lat temu. Kto ma zapłacić za to, żeby
> 0,00001% linuserów było szczęśliwych?
A kto płaci za to, żeby 0,001% petentów mogło użyć podjazdu zamiast schodów
do urzędu? Pan płaci, pani płaci. Tylko niech linuksiarze wytłumaczą wpierw,
dlaczego ich dobrowolna ułomność ma być otoczona taką opieką jak
niezawiniona niepełnosprawność.
-
146. Data: 2011-03-23 14:31:14
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 23.03.2011 13:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>>>> Aha. Np. powielanie egzemplarzy jest praktycznie darmowe a marża jest
>>>> taka, że nie można nazwać tego "rozbojem" tylko dlatego, że jest legalne.
>>> Jasne... I tak się powielą z tego, co Bóg zesłał na pustyni Gatesowi.
>> O czym ty bredzisz?
>
> O tym, że łaskawie cenę windowsa podzieliłeś na cenę powielenia + marża,
> co jest jakby fałszywe.
A gdzie widzisz jakieś moje szczegółowe wyliczenie ceny wykluczające
inne pozycje poza nośnikiem i marżą, hmm?
>>> Usługi są kształtowane bowiem pod klienta. Montaż anteny satelitarnej na
>>> balkonie albo na stromym dachu jakby się różnią.
>>> Jak kupuję chleb w Kauflandzie, to nie wymagam pomocy technicznej w
>>> zrobieniu kanapek.
>> Ale jeśli ma np. dziurę po myszy, to mają psi obowiązek go "naprawić".
>
> Toteż Windows ma świetny system aktualizacji, którego różnej maści
> lajnyksy mogą mu pozazdrościć.
Świetny? Pozazdrościć? Albo nie wiesz o czym piszesz, albo celowo kłamiesz.
[ciach]
>> Jeśli potrafiłbyś przełożyć kostkę z firmware do nowego i by zadziałało
>> - oczywiście.
>
> Czyli rozumiem, że sugestia do MS, żeby lepiej zabezpieczał wersje OEM
> przed przenoszeniem i wtedy wszystko będziesz zadowolony. Czyli słowny
> zakaz jest be, a techniczny OK?
Mylisz sztuczny zakaz ze stricte technicznymi ograniczeniami.
Np. masz pełne prawo wlać sobie olej napędowy do zbiornika samochodu
benzynowego - to że nie zadziała nie wynika z jakichś licencji czy
kombinacji producentów paliwa/pojazdy, tylko z czystej fizyki.
>>>> To niestety nie handel - tylko "łaskawe" pseudo-darowizny mikrosyfowej
>>>> mafii.
>>> O! Znaczy się dają za darmo? No to chyba dobrze? Mówisz o akcjach
>> Raczej źle, bo się wmusza w państwowy system edukacji "jedynie słuszną"
>> linię oprogramowania prywatnej korporacji.
>
> Żę kę? Mówisz o tym, że Microsoft sponsoruje częściowo wyposażenie szkół
> zmniejszając tym wykluczenie informatyczne absolwentów? No to tylko
> należy chwalić. No i oczywiście ma się to nijak do omawianej sprawy OEM.
No to i chwal Kościół Katolicki za zmniejszanie "wykluczenia
religijnego" poprzez indoktrynowanie w państwowych szkołach ich jedynie
słusznym systemem.
[ciach]
>> Tylko że wtedy cena by skoczyła kolosalnie - w mikrosyfowym
>> oprogramowaniu płacisz w dużej mierze za marketing.
>
> Może płacę, ale dzięki temu płacę za jakość. Znam inne rozwiązania bez
Jakość... Weź mnie nie osłabiaj - żeby system operacyjny nie był w
stanie przeżyć zmiany sfajczonej płyty głównej, a procedura jego
"naprawiania" była tak spartolona, że po "naprawie" się wiesza, a w
trybie awaryjnym odmawia kontynuacji naprawy?
[ciach]
>>> bo ja jako obywatel nie mam ochoty na płacenie za przetwarzanie ich
>>> papierowych deklaracji. Mam nadzieję, że niedługo jakoś coś ala Płatnik
>>> zawita do US i innych urzędów.
>> Zawitało i jest wieloplatformowe.
>
> Pacz pan, a kolega-linuksiarz płakał, że to wymaga jakiegoś Adobe Aira,
Pierwsze słyszę.
> a Adobe Air znów wymaga Gnoma/KDE, a on znów uwielbia jakiegoś
> Pierduboksa i że US jest be.
Innego menedżera okien można sobie w kilka minut doinstalować, bez
żadnych dopłat oraz wpływu na normalne działanie systemu, więc to
wydumany problem.
> Płatnik powstał ponad 10 lat temu (14?), jest dość złożonym narzędziem.
> Air powstał kilka lat temu. Kto ma zapłacić za to, żeby 0,00001%
> linuserów było szczęśliwych?
Wystarczy pisać aplikacje windowsowe zgodnie ze sztuką i pójdą także pod
linuxem. Przykładem są chociażby programy do wypełniania PITów z www.pity.pl
> Więc dzięki temu, że Adobe Air łaskawie (łaskawie, bo produkty Adobe pod
> Xami działają jak wiadomo ,,cudownie'') jest dla NIEKTÓRYCH pulpitów
> linuksowych, to mogłeś sobie wysłać deklarację pit-36/37....
Nie wiem, co to jest ten "powietrze adobe". Do PDFów używam Okulara.
> A co z innymi deklaracjami? Płatnik obsługuje cały system złożony
> deklaracji, powiązań między nimi itp.
> Zresztą Płatnik jako sam program nie jest chyba jakoś nagminnie
> wykorzystywany. Raczej się korzysta z eksportu danych z oprogramowania
> Kadrowo-Płacowego, a ich oferta pod Alternatywne Systemy i tak jest
> mocno ograniczona (żeby nie powiedzieć zerowa).
Skutek wieloletniej działalności lobbystów i propagandzistów z microsoftu.
> Osobiście nie spotkałem jeszcze żadnego (co nie znaczy, że nie istnieją)
> miejsca, gdzie Windows byłby wyłącznie z powodu płatnika. Całe
> pryszczerskie płakanie, że Państwo Zmusza Do Windowsa to Propaganda. Jak
Masz jakąś obsesję na punkcie pryszczy... Potrzebujesz dermatologa czy
psychologa?
-
147. Data: 2011-03-23 16:01:24
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Skrypëk <krypëk@pűbliçenëmy.pl>
Andrzej Ława wrote:
> W dniu 23.03.2011 13:25, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>
>>>>> Aha. Np. powielanie egzemplarzy jest praktycznie darmowe a marża
>>>>> jest taka, że nie można nazwać tego "rozbojem" tylko dlatego, że
>>>>> jest legalne.
>>>> Jasne... I tak się powielą z tego, co Bóg zesłał na pustyni
>>>> Gatesowi.
>>> O czym ty bredzisz?
>>
>> O tym, że łaskawie cenę windowsa podzieliłeś na cenę powielenia +
>> marża, co jest jakby fałszywe.
>
> A gdzie widzisz jakieś moje szczegółowe wyliczenie ceny wykluczające
> inne pozycje poza nośnikiem i marżą, hmm?
To te 5% marży resellera to dla ciebie rozbój w biały dzień?
>>> Jeśli potrafiłbyś przełożyć kostkę z firmware do nowego i by
>>> zadziałało - oczywiście.
>>
>> Czyli rozumiem, że sugestia do MS, żeby lepiej zabezpieczał wersje
>> OEM przed przenoszeniem i wtedy wszystko będziesz zadowolony. Czyli
>> słowny zakaz jest be, a techniczny OK?
>
> Mylisz sztuczny zakaz ze stricte technicznymi ograniczeniami.
A znasz jakieś prawo napisane przez ludzi, które nie jest "sztucznym
zakazem"?
Ciebie obowiązują i chronią tylko prawa przyrody?
>> Żę kę? Mówisz o tym, że Microsoft sponsoruje częściowo wyposażenie
>> szkół zmniejszając tym wykluczenie informatyczne absolwentów? No to
>> tylko należy chwalić. No i oczywiście ma się to nijak do omawianej
>> sprawy OEM.
>
> No to i chwal Kościół Katolicki za zmniejszanie "wykluczenia
> religijnego" poprzez indoktrynowanie w państwowych szkołach ich
> jedynie słusznym systemem.
A jakież to oprogramowanie Watykan dostarcza szkołom po preferencyjnych
cenach?
>>> Tylko że wtedy cena by skoczyła kolosalnie - w mikrosyfowym
>>> oprogramowaniu płacisz w dużej mierze za marketing.
>>
>> Może płacę, ale dzięki temu płacę za jakość. Znam inne rozwiązania
>> bez
>
> Jakość... Weź mnie nie osłabiaj - żeby system operacyjny nie był w
> stanie przeżyć zmiany sfajczonej płyty głównej, a procedura jego
> "naprawiania" była tak spartolona, że po "naprawie" się wiesza, a w
> trybie awaryjnym odmawia kontynuacji naprawy?
Dlatego wymienia się na ten sam model, łajzo, jak się nie potrafi wykonywać
karkołomnych napraw.
>> Zresztą Płatnik jako sam program nie jest chyba jakoś nagminnie
>> wykorzystywany. Raczej się korzysta z eksportu danych z
>> oprogramowania Kadrowo-Płacowego, a ich oferta pod Alternatywne
>> Systemy i tak jest mocno ograniczona (żeby nie powiedzieć zerowa).
>
> Skutek wieloletniej działalności lobbystów i propagandzistów z
> microsoftu.
Tak, jasne. Dlatego wszyscy używają Binga a nie Google, IE a nie FireFoxa,
wszyscy kupują Xboxy a nie PS3 i muzyki słuchają na Zunie a nie iPodach,a
programują w .NET a nie w Javie, bazy trzymają na MSSQL a nie Oraclu, no i
nikt niekorzysta z Apache tylko cały świat przepłaca za IIS.
Trzeba zamknąć ten MS, bo produceni i klienci nie wiedzą co robią.
-
148. Data: 2011-03-23 17:40:13
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 23.03.2011 17:01, Skrypëk pisze:
>> A gdzie widzisz jakieś moje szczegółowe wyliczenie ceny wykluczające
>> inne pozycje poza nośnikiem i marżą, hmm?
>
> To te 5% marży resellera to dla ciebie rozbój w biały dzień?
Marża producenta. Jeśli to dla ciebie zbyt skomplikowane słowo - man na
myśli różnicę pomiędzy kosztem wyprodukowania podzielonym przez liczbę
sprzedanych egzemplarzy plus cena ewentualnego nośnika odjęte od ceny
jednego egzemplarza programu.
>>>> Jeśli potrafiłbyś przełożyć kostkę z firmware do nowego i by
>>>> zadziałało - oczywiście.
>>>
>>> Czyli rozumiem, że sugestia do MS, żeby lepiej zabezpieczał wersje
>>> OEM przed przenoszeniem i wtedy wszystko będziesz zadowolony. Czyli
>>> słowny zakaz jest be, a techniczny OK?
>>
>> Mylisz sztuczny zakaz ze stricte technicznymi ograniczeniami.
>
> A znasz jakieś prawo napisane przez ludzi, które nie jest "sztucznym
> zakazem"?
> Ciebie obowiązują i chronią tylko prawa przyrody?
Znowu się zgubiłeś w wątku.
>>> Żę kę? Mówisz o tym, że Microsoft sponsoruje częściowo wyposażenie
>>> szkół zmniejszając tym wykluczenie informatyczne absolwentów? No to
>>> tylko należy chwalić. No i oczywiście ma się to nijak do omawianej
>>> sprawy OEM.
>>
>> No to i chwal Kościół Katolicki za zmniejszanie "wykluczenia
>> religijnego" poprzez indoktrynowanie w państwowych szkołach ich
>> jedynie słusznym systemem.
>
> A jakież to oprogramowanie Watykan dostarcza szkołom po preferencyjnych
> cenach?
Swoją doktrynę.
>>>> Tylko że wtedy cena by skoczyła kolosalnie - w mikrosyfowym
>>>> oprogramowaniu płacisz w dużej mierze za marketing.
>>>
>>> Może płacę, ale dzięki temu płacę za jakość. Znam inne rozwiązania
>>> bez
>>
>> Jakość... Weź mnie nie osłabiaj - żeby system operacyjny nie był w
>> stanie przeżyć zmiany sfajczonej płyty głównej, a procedura jego
>> "naprawiania" była tak spartolona, że po "naprawie" się wiesza, a w
>> trybie awaryjnym odmawia kontynuacji naprawy?
>
> Dlatego wymienia się na ten sam model, łajzo, jak się nie potrafi
> wykonywać karkołomnych napraw.
Znajdź ten sam model po np. 5 latach, mendo.
Poza tym prawdziwe systemy operacyjne nie mają z tym problemu.
>>> Zresztą Płatnik jako sam program nie jest chyba jakoś nagminnie
>>> wykorzystywany. Raczej się korzysta z eksportu danych z
>>> oprogramowania Kadrowo-Płacowego, a ich oferta pod Alternatywne
>>> Systemy i tak jest mocno ograniczona (żeby nie powiedzieć zerowa).
>>
>> Skutek wieloletniej działalności lobbystów i propagandzistów z
>> microsoftu.
>
> Tak, jasne. Dlatego wszyscy używają Binga a nie Google, IE a nie
> FireFoxa, wszyscy kupują Xboxy a nie PS3 i muzyki słuchają na Zunie a
> nie iPodach,a programują w .NET a nie w Javie, bazy trzymają na MSSQL a
> nie Oraclu, no i nikt niekorzysta z Apache tylko cały świat przepłaca za
> IIS.
> Trzeba zamknąć ten MS, bo produceni
Nie trzeba zamykać. Wystarczy nakazać uwolnienie kodu albo przynajmniej
ujawnienie wszystkich standardów wymiany danych.
Jak w każdej dziedzinie monopol powinien być ograniczany przez przepisy.
A w dziedzinie systemów zgodnych z MS Windows konkurencji nie ma - jest
tylko jeden producent.
> i klienci nie wiedzą co robią.
Rzadko kiedy wiedzą. Generalnie idą za stadem.
-
149. Data: 2011-03-23 17:42:18
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 23.03.2011 14:26, Skrypëk pisze:
> Andrzej Ława wrote:
>> To, że czegoś nie umiesz, nie oznacza,
>> że nie wolno.
>
> Ależ właśnie że dokładnie odwrotnie.
> To że się udało, nie oznacza że ci wolno.
> Uzurpujesz sobie bezpodstawnie.
>
Twierdzisz, że nie można od tak sobie wymontowywać elementów jakiegoś
urządzenia i montować ich w innych, bo może jakaś "licencja" na to nie
pozwala?
Rany, a ja przerobiłem radiowo sterowane gniazdka tak, żeby mi sterowały
oświetleniem. Mówisz, że mogłem złamać jakąś licencję?
-
150. Data: 2011-03-23 17:44:08
Temat: Re: [CROSS-POST] Sprzedawcę "legalnego" softu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 23.03.2011 14:22, Skrypëk pisze:
>>> Muzyki? Nie, cudzej muzyki nie masz prawa odsprzedawać.
>>
>> Idź donieść na EMPiK - oni mają całe półki muzyki, która nie jest ich.
>
> To idź sobie kup dwa kilo muzyki, oszołomie.
Jak tylko tobie uda się nazbierać wiaderko kilowatogodzin, gnojku.
> EMPiK sprzedaje płyty i kasety a nie muzykę.
Puste?