eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Biegły z łodzi
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 157

  • 21. Data: 2024-02-05 06:37:15
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:

    >> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
    >> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
    >
    > Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
    > czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
    > zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
    > przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
    > udupić.

    Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
    dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
    paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
    ilości amfy. Wyżyje to przeprosić. Nie wyżyje to znaczy że się mylił.
    Eksperyment powtórzyć na pozostałych co się na filmiku nagrali jak
    mordują Stachowiaka i sprawa będzie jasna. Tak samo sąd uznał, że jednak
    strzelano w plecy. Więc też sprawa jest jasna.

    >> Między innymi.
    >
    > Najwyrazniej gościu nie jest debilem i jedyne na co wskazują jego
    > ekspertyzy to korelacja z odpowiednią klientelą. To nie jest samo w
    > sobie karalne.

    Debilem zapewne nie jest.

    > Bo pracują na etat, czyli dodatkowa robota nie generuje kosztów? :)

    Coś w tym stylu. To idź do sądu i udowodnij ile stracili przez tą pomyłkę.

    Gość normalnie powinien mieć sprawę karną o mateczenie.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 22. Data: 2024-02-05 06:41:30
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.02.2024 o 06:00, J.F pisze:

    >> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
    >> łodzi. Żadną?
    >
    > Nie pisales czegos, ze jest śledztwo w jego sprawie?

    Ale w innej - za wałki w zakładzie medycyny sądowej.

    > Jak strzału nie ma, to dalsza częsc za krzakami, a tam juz bliski
    > kontakt był, i róznie mogło być.

    Tak różnie nie da się rany wlotowej odróżnić od wylotowej?


    > A jesli strzał widać, to co tak długo prokuratorowi zajęło?

    Też nie jestem pewny czy widać.

    > Ale ale ... policjanta za fałszywe zeznania skazać sie da?

    Nie - oskarżony ma prawo kłamać.

    > Ale Robert cos chyba pisał, ze było/powinno byc jakies wewnętrzne
    > "śledztwo" w sprawie uzycia ŚBP, to moze wtedy nie mógł?

    Nie widzę możliwości ukarania kogoś kto kłamał w swojej sprawie.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 23. Data: 2024-02-05 06:48:11
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-02-05, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
    >>> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
    >>
    >> Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
    >> czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
    >> zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
    >> przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
    >> udupić.
    >
    > Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
    > dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
    > paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
    > ilości amfy. Wyżyje to przeprosić. Nie wyżyje to znaczy że się mylił.

    Nie wierzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że taki eksperyment jak
    opisałeś (nawet jeśli mozliwy formalnie do wykonania) nic nie udowodni.

    >> Najwyrazniej gościu nie jest debilem i jedyne na co wskazują jego
    >> ekspertyzy to korelacja z odpowiednią klientelą. To nie jest samo w
    >> sobie karalne.
    >
    > Debilem zapewne nie jest.

    I dlatego wie co robi i tak robi żeby mu uszło. I mu uchodzi.

    --
    Marcin


  • 24. Data: 2024-02-05 07:05:26
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-02-05, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 05.02.2024 o 06:00, J.F pisze:
    >
    >>> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
    >>> łodzi. Żadną?
    >>
    >> Nie pisales czegos, ze jest śledztwo w jego sprawie?
    >
    > Ale w innej - za wałki w zakładzie medycyny sądowej.
    >
    >> Jak strzału nie ma, to dalsza częsc za krzakami, a tam juz bliski
    >> kontakt był, i róznie mogło być.
    >
    > Tak różnie nie da się rany wlotowej odróżnić od wylotowej?
    >
    >
    >> A jesli strzał widać, to co tak długo prokuratorowi zajęło?
    >
    > Też nie jestem pewny czy widać.

    Widać MZ tylko, że wyciaga, przeładowuje i dalej z nią biegnie.
    Podstawowe pytanie po jaki uj to zrobił.

    Co by się za krzakami nie wydarzyło to było konsekwencją, że miał tę
    broń na wierzchu i przeładowaną. Czy w sumie samo to już nie powinno
    wystarczyć do jakiegoś poważniejszego przyczynienia się? Za co on dostał
    te 3 lata? 3 lata to maks za przekroczenie uprawnień, więc to?

    Jak to działa w sumie jest, bo tak to troche wyglada jak licencja na
    zabijanie. Zastrzeli na służbie swoją żonę i po 3 latach wyjdzie, czy
    też będzie się przyjmowac, ze w momencie dokonania czynu nie był na
    słuzbie, nawet jesli był bo czynu dokonał bez związku z działaniami
    służbowymi?

    --
    Marcin


  • 25. Data: 2024-02-05 10:53:46
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 5 Feb 2024 06:41:30 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 05.02.2024 o 06:00, J.F pisze:
    >>> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
    >>> łodzi. Żadną?
    >> Nie pisales czegos, ze jest śledztwo w jego sprawie?
    > Ale w innej - za wałki w zakładzie medycyny sądowej.
    >
    >> Jak strzału nie ma, to dalsza częsc za krzakami, a tam juz bliski
    >> kontakt był, i róznie mogło być.
    > Tak różnie nie da się rany wlotowej odróżnić od wylotowej?

    Miałem na mysli, ze moze stał juz przodem itp.

    Pierwszy biegły jakos też powiedział, ze mu to wygląda na strzał w
    pierś, ale zlecił dodatkowe badania .. chronił policjanta,
    czy moze akurat było naprawde podobnie ?

    >> A jesli strzał widać, to co tak długo prokuratorowi zajęło?
    > Też nie jestem pewny czy widać.
    >
    >> Ale ale ... policjanta za fałszywe zeznania skazać sie da?
    > Nie - oskarżony ma prawo kłamać.
    >
    >> Ale Robert cos chyba pisał, ze było/powinno byc jakies wewnętrzne
    >> "śledztwo" w sprawie uzycia ŚBP, to moze wtedy nie mógł?
    > Nie widzę możliwości ukarania kogoś kto kłamał w swojej sprawie.

    Ale mam na mysli jakąś inną sprawę, nie tą o spowodowanie śmierci.

    Np poświadczenie nieprawdy w dokumentach, tzn w raporcie ze zdarzenia
    :-)

    J.


  • 26. Data: 2024-02-05 10:57:49
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 5 Feb 2024 06:37:15 +0100, Shrek wrote:
    > W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
    >>> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
    >>> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
    >>
    >> Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
    >> czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
    >> zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
    >> przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
    >> udupić.
    >
    > Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
    > dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
    > paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
    > ilości amfy. Wyżyje to przeprosić.

    Bieglego przeprosic?
    Ja bym oskarżonych tak przeeksperymentował.

    > Nie wyżyje to znaczy że się mylił.

    > Eksperyment powtórzyć na pozostałych co się na filmiku nagrali jak
    > mordują Stachowiaka i sprawa będzie jasna.

    Od nich zacząc, na ochotnika :-)
    A jak któryś padnie, to potem biegłego - odebranie uprawnien i
    skazanie, albo do eksperymentu :-)

    > Tak samo sąd uznał, że jednak
    > strzelano w plecy. Więc też sprawa jest jasna.

    Sądy wiele rzeczy stwierdzały, a potem trzeba było przepraszać.
    No ale zakładam, ze były wystarczające dowody ...


    J.


  • 27. Data: 2024-02-05 11:02:16
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Mon, 05 Feb 2024 05:48:11 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2024-02-05, Shrek <...@w...pl> wrote:
    >> W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
    >>
    >>>> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
    >>>> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
    >>>
    >>> Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
    >>> czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
    >>> zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
    >>> przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
    >>> udupić.
    >>
    >> Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
    >> dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
    >> paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
    >> ilości amfy. Wyżyje to przeprosić. Nie wyżyje to znaczy że się mylił.
    >
    > Nie wierzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że taki eksperyment jak
    > opisałeś (nawet jeśli mozliwy formalnie do wykonania) nic nie udowodni.

    Jak padnie, to udowodni, ze opinia do d*.

    >>> Najwyrazniej gościu nie jest debilem i jedyne na co wskazują jego
    >>> ekspertyzy to korelacja z odpowiednią klientelą. To nie jest samo w
    >>> sobie karalne.
    >>
    >> Debilem zapewne nie jest.
    >
    > I dlatego wie co robi i tak robi żeby mu uszło. I mu uchodzi.

    No bo on jest biegłym, i co z tego, ze ktoś uważa inaczej?

    Ale porażenie taserem prawdopodobnie nie zostawia jakis wyraźnych
    śladów wewnętrznych, więc istotnie "nie ma dowodów na spowodowanie
    śmierci".

    J.


  • 28. Data: 2024-02-05 16:47:38
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.02.2024 o 06:48, Marcin Debowski pisze:

    > Nie wierzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że taki eksperyment jak
    > opisałeś (nawet jeśli mozliwy formalnie do wykonania) nic nie udowodni.

    Udowodni to co każdy wie - jak kogoś udusisz to umiera. Niezależnie od
    tego czy tydzień temu ćpał czy nie.

    >> Debilem zapewne nie jest.
    >
    > I dlatego wie co robi i tak robi żeby mu uszło. I mu uchodzi.

    Uchodzi, bo pracuje dla tych co ewentualnie mieliby go ścigać. Tak samo
    mu uchodzi jak tym co zabili Przemyka:(

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 29. Data: 2024-02-05 16:52:11
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.02.2024 o 10:57, J.F pisze:

    > Sądy wiele rzeczy stwierdzały, a potem trzeba było przepraszać.
    > No ale zakładam, ze były wystarczające dowody ...

    Coś tam Robert pisał, że czasem nie da się ustalić ktora rana wlotowa a
    która wylotowa, ofiara szybsza od kulu odwraca się w czasie strzału itp.
    I to wszystko przydarzyło się akurat temu biegłemu jak drukował kolejną
    opinie uniewiniającą dla policji...



    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 30. Data: 2024-02-05 17:01:01
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.02.2024 o 07:05, Marcin Debowski pisze:

    > Widać MZ tylko, że wyciaga, przeładowuje i dalej z nią biegnie.
    > Podstawowe pytanie po jaki uj to zrobił.

    Też odnoszę takie wrażenie. Ponieważ typ go nawet nie widział, to biorąc
    pod uwagę racjonalne okoliczności nawet go tym straszyć nie bardzo mógł,
    więc zostaje że zamierzał strzelać... Z odbezpieczonym gnatem biegać po
    osiedlu...

    > Co by się za krzakami nie wydarzyło to było konsekwencją, że miał tę
    > broń na wierzchu i przeładowaną. Czy w sumie samo to już nie powinno
    > wystarczyć do jakiegoś poważniejszego przyczynienia się? Za co on dostał
    > te 3 lata? 3 lata to maks za przekroczenie uprawnień, więc to?
    >
    > Jak to działa w sumie jest, bo tak to troche wyglada jak licencja na
    > zabijanie.

    Bo to defacto jest licencja na zbijanie. Czy jakiś policjant zstał
    skazany w podobych okolicznościach choćby za nieumyślne spowodowanie
    śmierci? I do tego potrzebni są tacy biegli...

    Naprawdę dochodzę do wniosku że przy tym nagromadzeniu patologii jakiego
    jesteśmy świadkami to jakiegoś dreda czy innego dekstera bym nie
    popierał ale rozumiał. Tym bardziej że formalnie żadnej sprawy by nie
    było - był i znikł - 90% samych się znajduje - nawet podobno szukać nie
    warto;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1