-
1. Data: 2024-01-31 12:28:05
Temat: Umowa związkowa zamiast małżeństwa
Od: Monika Głowacka <m...@g...pl>
Czy ktoś z Was spotkał się z umową związku dwojga ludzi zamiast
małżeństwa, zawartej przed notariuszem?
Taka umowa to chyba trzeba by kodeks rodzinny i macierzyński przepisać,
coś tam modyfikując, albo nawet nie modyfikując do własnych potrzeb.
-
2. Data: 2024-01-31 12:46:37
Temat: Re: Umowa związkowa zamiast małżeństwa
Od: Krzysztof 'kw1618' <k...@g...pl>
W dniu 31.01.2024 o 12:28, Monika Głowacka pisze:
> Czy ktoś z Was spotkał się z umową związku dwojga ludzi zamiast
> małżeństwa, zawartej przed notariuszem?
> Taka umowa to chyba trzeba by kodeks rodzinny i macierzyński przepisać,
> coś tam modyfikując, albo nawet nie modyfikując do własnych potrzeb.
To jest postulat Konfederacji? Zadaj to pytanie do tej partii, czy
jednej ze składowych tej partii lub do klubu w Sejmie. Sam jestem ciekaw
ich odpowiedzi.
-
3. Data: 2024-01-31 14:21:30
Temat: Re: Umowa związkowa zamiast małżeństwa
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 31.01.2024 o 12:28, Monika Głowacka pisze:
> Czy ktoś z Was spotkał się z umową związku dwojga ludzi zamiast
> małżeństwa, zawartej przed notariuszem?
> Taka umowa to chyba trzeba by kodeks rodzinny i macierzyński przepisać,
> coś tam modyfikując, albo nawet nie modyfikując do własnych potrzeb.
Przepisywać raczej nie ma sensu bo można po prostu delegować. Nie wiem
czy można w sensie czy przypadkiem nie jest tak, że i tak się załapuje
tak, jak małżeństwo zawarte na statku, ale po co to w ogóle tak robić?
-
4. Data: 2024-01-31 18:40:51
Temat: Re: Umowa związkowa zamiast małżeństwa
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
środa, 31 stycznia 2024 o 12:28:09 UTC+1 Monika Głowacka napisał(a):
> Czy ktoś z Was spotkał się z umową związku dwojga ludzi zamiast
> małżeństwa, zawartej przed notariuszem?
> Taka umowa to chyba trzeba by kodeks rodzinny i macierzyński przepisać,
> coś tam modyfikując, albo nawet nie modyfikując do własnych potrzeb.
A w czym forma aktu notarialnego miała by być lepsza od zwykłej formy pisemnej?
O takiej "umowie związku" chyba nigdzie w przepisach nie ma,
więc nie ma i wymagania formy, więc po co taka forma szczególna?
Ciekawe swoją drogą pod którą pozycje z rozporządzenia o taksach by taka umowa
podpadała?
-
5. Data: 2024-01-31 20:28:20
Temat: Re: Umowa związkowa zamiast małżeństwa
Od: Krzysztof 'kw1618' <k...@g...pl>
W dniu 2024-01-31 o 18:40, Dawid Rutkowski pisze:
> środa, 31 stycznia 2024 o 12:28:09 UTC+1 Monika Głowacka napisał(a):
>> Czy ktoś z Was spotkał się z umową związku dwojga ludzi zamiast
>> małżeństwa, zawartej przed notariuszem?
>> Taka umowa to chyba trzeba by kodeks rodzinny i macierzyński przepisać,
>> coś tam modyfikując, albo nawet nie modyfikując do własnych potrzeb.
>
> A w czym forma aktu notarialnego miała by być lepsza od zwykłej formy pisemnej?
> O takiej "umowie związku" chyba nigdzie w przepisach nie ma,
> więc nie ma i wymagania formy, więc po co taka forma szczególna?
Pójdzie obywatel z taką umową do banku, czy urzędu, urzędnik spojrzy na
kartkę, gdzie co prawda napisano, ale jak oceni wiarygodność?
> Ciekawe swoją drogą pod którą pozycje z rozporządzenia o taksach by taka umowa
podpadała?
Brak pozycji `inne` w rozporządzeniu o taksach?
-
6. Data: 2024-01-31 20:33:34
Temat: Re: Umowa związkowa zamiast małżeństwa
Od: Krzysztof 'kw1618' <k...@g...pl>
W dniu 2024-01-31 o 14:21, io pisze:
> W dniu 31.01.2024 o 12:28, Monika Głowacka pisze:
>> Czy ktoś z Was spotkał się z umową związku dwojga ludzi zamiast
>> małżeństwa, zawartej przed notariuszem?
>> Taka umowa to chyba trzeba by kodeks rodzinny i macierzyński
>> przepisać, coś tam modyfikując, albo nawet nie modyfikując do własnych
>> potrzeb.
>
> Przepisywać raczej nie ma sensu bo można po prostu delegować. Nie wiem
> czy można w sensie czy przypadkiem nie jest tak, że i tak się załapuje
> tak, jak małżeństwo zawarte na statku, ale po co to w ogóle tak robić?
Ma to jakiś sens...
Łatwiej rozwiązać, nie trzeba się umawiać na coś co co w kodeksie, można
umówić się inaczej, można doprecyzować niektóre kwestie.
Mówią w TV, że są pary co żyją ze sobą ileś dziesiąt lat, ale nagle
piorun strzeli, a urząd sprawdza w PESEL, nie jesteś mężem/żoną i
takiego wała, nic ci nie powiedzą, nic nie dadzą itd itd
-
7. Data: 2024-01-31 22:00:51
Temat: Re: Umowa związkowa zamiast małżeństwa
Od: Dawid Rutkowski <d...@w...pl>
środa, 31 stycznia 2024 o 20:28:24 UTC+1 Krzysztof 'kw1618' napisał(a):
> W dniu 2024-01-31 o 18:40, Dawid Rutkowski pisze:
> > środa, 31 stycznia 2024 o 12:28:09 UTC+1 Monika Głowacka napisał(a):
> >> Czy ktoś z Was spotkał się z umową związku dwojga ludzi zamiast
> >> małżeństwa, zawartej przed notariuszem?
> >> Taka umowa to chyba trzeba by kodeks rodzinny i macierzyński przepisać,
> >> coś tam modyfikując, albo nawet nie modyfikując do własnych potrzeb.
> >
> > A w czym forma aktu notarialnego miała by być lepsza od zwykłej formy pisemnej?
> > O takiej "umowie związku" chyba nigdzie w przepisach nie ma,
> > więc nie ma i wymagania formy, więc po co taka forma szczególna?
> Pójdzie obywatel z taką umową do banku, czy urzędu, urzędnik spojrzy na
> kartkę, gdzie co prawda napisano, ale jak oceni wiarygodność?
Hmm, ale chodzi o wiarygodność umowy czy podpisów?
Bo jeśli można rozwiązać to nawet wiarygodność
aktu notrialnego jest niska.
To tak jakbyś chciał wpis do księgi wieczystej na
podstawie testamentu.
Pokazujesz zawarcie - a skąd wiadomo, czy nie było rozwiązania?
Jak trzeba udowodnić małżeństwo to odpis aktu
małżeństwa musi być świeży, a nie ten, co dostałeś po ślubie ;P
Hmm, a np. umowy o częściowy dział spadku rozwiązać
nie wolno - tak przynajmnjej twierdzi notariusz.
Nawet zawartej w zwykłej formue pisemnej.
Albo inne cudo - do dziedziczenia zamężna kobitka musi
przynieść odpis aktu małżeństwa, nie może aktu urodzenia...
> > Ciekawe swoją drogą pod którą pozycje z rozporządzenia o taksach by taka umowa
podpadała?
> Brak pozycji `inne` w rozporządzeniu o taksach?
Może jest.
A nawet na pewno, ale tanio, chyba 200zł.
Bardziej zastanawia mnie, czy ryczałt, np. 200 jak za
oświadczenie czy np. jakoś "od wartości" ;>
O właśnie, jeszcze kiedyś inna notariusz mi powiedziała,
że notariusz nie sprawdza prawdziwości składanych oświadczeń,
a jedynie je spisuje.
-
8. Data: 2024-02-01 14:33:56
Temat: Re: Umowa związkowa zamiast małżeństwa
Od: Krzysztof 'kw1618' <k...@g...pl>
W dniu 31.01.2024 o 22:00, Dawid Rutkowski pisze:
> środa, 31 stycznia 2024 o 20:28:24 UTC+1 Krzysztof 'kw1618' napisał(a):
> Bo jeśli można rozwiązać to nawet wiarygodność
> aktu notrialnego jest niska.
Czy da się wykorzystać
https://www.google.com/search?q=CENTRALNE+REPOZYTORI
UM+ELEKTRONICZNYCH
+WYPISÓW+AKTÓW+NOTARIALNYCH+(CREWAN)
do badania wiarygodności 24/7/365 ? a nie tylko w godzinach pracy
kancelarii notarialnej?
>
> Albo inne cudo - do dziedziczenia zamężna kobitka musi
> przynieść odpis aktu małżeństwa, nie może aktu urodzenia...
>
Raczej na pewno jest artykuł, że informacje znane urzędowi lub takie co
można łatwo się dowiedzieć z rejestrów nie trzeba dostarczać. Tyle jest
rejestrów online, a urzędasy nadal ganianią obywatela, aby gromadził
papierki i pieczątki?
Notariusz mógłby mieć szerszy dostęp do różnych rejestrów.
-
9. Data: 2024-02-03 00:37:13
Temat: Re: Umowa związkowa zamiast małżeństwa
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-01-31, Monika Głowacka <m...@g...pl> wrote:
> Czy ktoś z Was spotkał się z umową związku dwojga ludzi zamiast
> małżeństwa, zawartej przed notariuszem?
> Taka umowa to chyba trzeba by kodeks rodzinny i macierzyński przepisać,
> coś tam modyfikując, albo nawet nie modyfikując do własnych potrzeb.
A co miałaby obejmować? Zarząd jakimś majątkiem pewnie się da, ale
sprawy rodziny w stylu opieki nad dziećmi, dziedziczenie, podatki to
chyba nie bardzo.
--
Marcin