eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo4500 zł. miesięcznie na dziecko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 146

  • 131. Data: 2021-06-12 08:36:26
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-06-12, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 12.06.2021 o 01:54, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Przykładu cywilizowanego kraju, gdzie nie istnieje publiczna służba
    >>> zdrowia i działa to tak dobrze, że w przypadku ciężkiego zachorowania
    >>> masz zapewnione leczenie i nie płacsz ekstra. Plus jeszcze żeby to było
    >>> na rynkowych zasadach a nie że państwo dopłaca 80%.
    >>
    >> A dlaczego ja mam coś takiego zapodać? Ja zdaje się tylko uparcie
    >> twierdziłem, że wyobrażam sobie dobrze działający system opieki prywatnej,
    >> nawet jako jedyny istniejący (tzn. bez państwowej).
    >
    > Dlatego że jak czegoś nie ma to nie istnieje:P Wtedy znaczy to
    > prawdopodobnie że gdzieś w swoich wyobrażeniach się myliłeś - bo skoro
    > to takie dobre to by gdzieś na świecie zaistniało:P

    Postęp ludzkości to nie tylko chaos i zniszczenie :) Nie torpeduj dobrego
    projektu, a kto wie w prszyłości będą o nas w ksiązkach pisać.

    >>> Latami ale chyba bliżej 1 niż 10. No i nie jestem pewny czy to dobry
    >>> pomysł oddawać dbrą część na rynek a złą nacjonalizować. W sumie na
    >>> jedno wchodzi - za seniorów muszą płacić młodzi (albo muszą odłożyuć
    >>> wcześniej - na przykład w zusie;).
    >>
    >> No tak jak w ubezpieczeniu prywatnym tylko w ubezp. prywatne oferowane
    >> jest jako produkt, więc firmom klarownie wychodzi, że włączając 80-cio
    >> latków i oferując akceptowalną cenę polisy najwyraźniej poszliby z
    >> torbami.
    >
    > No zgadza się...
    >
    >> Ale sam system może przecież działać dobrze i zamiast
    >> chaotycznego, pełnego pociotków i innych krewnych zusu/nfz z rozbuchaną
    >> biurokracją, państwo mogłoby po prostu dopłacać różnicę, dzieki której
    >> firmy by już nie bankrutowały, a każdy miał świadczenie na przyzwoitym
    >> poziomie.
    >
    > Ale to juz nie będzie rynkowa usługa - i o tym piszę - nie da się
    > zapewnić opieki zdrowotnej prywatnie i rynkowo w sakli całego kraju.
    > Trzeba do tego dopłacić z budżetu (a więc przymusowo zbierać na to
    > podatki) albo się nie zepnie albo będzie na żenującym poziomie.

    No dobrze, niech Ci będzie, niewidzialna ręka rynku nie zbilansuje to
    budżetu.

    >> Tylko do tego zapewne potrzeba jednak w miarę zasobnego państwa i
    >> społeczeństwa niestety. Pytania jak zasobnego.
    >
    > Akurat niespecjalnie - podatki są znane również w mniej zasobnych:P

    Od któregoś poziomu zamożności będzie to sensowne. Poniżej, będzie
    biedowanie w stylu nfz.

    >>> Robi wrażenie - zwracam uwagę na wyjątkowo niską pozycję hospicja/opieka
    >>> paliatywna - dość dobrze oddaje to co się stanie jak coś pójdzie
    >>> naprawdę nie tak. Z drugiej strony nie wiem jak kto to u nas finansuje -
    >>> czy NFZ?
    >>
    >> Też zwróciłem na to uwagę. Ale czy to są w sumie takie duże koszta?
    >> Jeszcze zależy co się przez to rozumie. Łóżko w hospicjum i morfina przez
    >> pół roku, pewnie nie.
    >
    > Piszesz w wątku gdzie ktoś narzeka że za dziecko 4,5 koła płacą domowi
    > dziecka:P

    Ludzie bez przerwy na coś narzekają.

    >> Nie tutaj. Ona jest psychologiem, on jakimś kierownikiem średniego
    >> szczebla. Mieszkają w budownictwie uspołecznionym. Tu jest na gospodarstwo
    >> średni przychód miesiecznie w granicach 25-30kzł. Dla 60% gospodarstw ten
    >> przychód jest wyższy. Dla 20% przekracza 70kzł.
    >
    > Coś mi się nie zgadza - mają przychód mniejszy od mediany i są w wyższej
    > klasie średniej? Niby domyślam się, ze piszesz o państwie-mieście gdzie
    > generalnie jest mniej biedoty, ale bez przesady.

    Dlaczego mniejszy? Klasa średnia plus. Myślę, że jakieś 45kzł na miesiąc
    lub więcej.

    >>> Pięćset plus:P Dobra - a teraz pytanie - mają to ubezpieczenie do 25 lat
    >>> i co dalej?
    >>
    >> Do 40 lat jest ok (widziałeś z tyłu cenniki, możesz porównać).
    >
    > I tak bez problemu ubezpieczyciel podpiszę umowe o której będzie
    > wiedział że musi dopłacać?

    Dlaczego dopłacać? Nie będzie tu nic dopłacał.

    >> Takich w stylu WOŚP to nie (choć WOŚP jest :),
    >
    > Wośp to wośp. Zresztą nei oszukujmy się - w skali budżetu NFZ to
    > zdarzenie marginalne.

    Wośp to coś. Jakbym tu zorganizował Woś? w stulu Wośp to by mnie
    aresztowali.

    --
    Marcin


  • 132. Data: 2021-06-12 10:36:40
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.06.2021 o 08:36, Marcin Debowski pisze:

    >> Dlatego że jak czegoś nie ma to nie istnieje:P Wtedy znaczy to
    >> prawdopodobnie że gdzieś w swoich wyobrażeniach się myliłeś - bo skoro
    >> to takie dobre to by gdzieś na świecie zaistniało:P
    >
    > Postęp ludzkości to nie tylko chaos i zniszczenie :) Nie torpeduj dobrego
    > projektu, a kto wie w prszyłości będą o nas w ksiązkach pisać.

    Zaraz po tym jak przyznasz, że komunizm to w sumie dobry pomysł i to że
    w praktyce się nie sprawdza go nie przekraśla:P

    > No dobrze, niech Ci będzie, niewidzialna ręka rynku nie zbilansuje to
    > budżetu.

    No i to zmienia całą rozmowę - ja nie twierdzę, że przychodnie i
    szpitale i ubezpieczalnie muszą być państwowe. Ja tylko twierdzę, że nie
    mogą być prywatne w warunkach rynkowych i robić za jedyną i "publiczną"
    służbę zdrowia, bo to się nie spina.

    >>> Nie tutaj. Ona jest psychologiem, on jakimś kierownikiem średniego
    >>> szczebla. Mieszkają w budownictwie uspołecznionym. Tu jest na gospodarstwo
    >>> średni przychód miesiecznie w granicach 25-30kzł. Dla 60% gospodarstw ten
    >>> przychód jest wyższy. Dla 20% przekracza 70kzł.
    >>
    >> Coś mi się nie zgadza - mają przychód mniejszy od mediany i są w wyższej
    >> klasie średniej? Niby domyślam się, ze piszesz o państwie-mieście gdzie
    >> generalnie jest mniej biedoty, ale bez przesady.
    >
    > Dlaczego mniejszy? Klasa średnia plus. Myślę, że jakieś 45kzł na miesiąc
    > lub więcej.

    Źle zrozumiałem "u jest na gospodarstwo średni przychód miesiecznie w
    granicach 25-30kzł." - myślałem że mówisz o tym konkretnym. Dalej -
    skoro maja 45k a 70k zarabia powyzej 20% to znaczy im do upper medium
    class brakuje - przynajmniej według mojego rozumienia. Dla mnie wyższa
    klasa średnia to liczący się w środowisku lekarz i powiedzmy dyrektor
    jakiegoś poważnego przesiębiorstwa. Z dochodami od połowy 8 decentyla.
    Szeregowy lekarz i menago z korpo to zwykła klasa średnia. Ale może w
    malutkich państwa miastach jezt taka specyfika że wszyscy są co najmniej
    w średniej;)

    >> I tak bez problemu ubezpieczyciel podpiszę umowe o której będzie
    >> wiedział że musi dopłacać?
    >
    > Dlaczego dopłacać? Nie będzie tu nic dopłacał.

    No przecież to oczywiste, że ubezpieczyciel będzie musiał na niego wydać
    więcej niż jego składki? Prawo go jakoś zmusza że ma podpisać umowę na
    warunkach takich jakby nie wiedział że człowiek ma już w chwili
    podobisania ubezpieczenia kosztowne choroby?

    >> Wośp to wośp. Zresztą nei oszukujmy się - w skali budżetu NFZ to
    >> zdarzenie marginalne.
    >
    > Wośp to coś. Jakbym tu zorganizował Woś? w stulu Wośp to by mnie
    > aresztowali.

    Wośp to ogromne wydarzenie i zajebista sprawa - tego nie neguję - sam
    śledzę kolejne rekordy i ciszę się za każdym razem jak jakiś tępy ryj z
    pisu mordę rozwerze przyczynając się do kolejnego rekordu. Piszę o czym
    innym - 200 baniek w skali budżetu NFZ to po prostu nic.


    --
    Shrek


  • 133. Data: 2021-06-13 05:02:08
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-06-12, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 12.06.2021 o 08:36, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Dlatego że jak czegoś nie ma to nie istnieje:P Wtedy znaczy to
    >>> prawdopodobnie że gdzieś w swoich wyobrażeniach się myliłeś - bo skoro
    >>> to takie dobre to by gdzieś na świecie zaistniało:P
    >>
    >> Postęp ludzkości to nie tylko chaos i zniszczenie :) Nie torpeduj dobrego
    >> projektu, a kto wie w prszyłości będą o nas w ksiązkach pisać.
    >
    > Zaraz po tym jak przyznasz, że komunizm to w sumie dobry pomysł i to że
    > w praktyce się nie sprawdza go nie przekraśla:P

    Tego nie mogę przyznać i chyba mie uda mi się ewoulować w tym kierunku.

    >> No dobrze, niech Ci będzie, niewidzialna ręka rynku nie zbilansuje to
    >> budżetu.
    >
    > No i to zmienia całą rozmowę - ja nie twierdzę, że przychodnie i
    > szpitale i ubezpieczalnie muszą być państwowe. Ja tylko twierdzę, że nie
    > mogą być prywatne w warunkach rynkowych i robić za jedyną i "publiczną"
    > służbę zdrowia, bo to się nie spina.

    Nie, no móc mogą, ale muszą być dotowane.

    > Źle zrozumiałem "u jest na gospodarstwo średni przychód miesiecznie w
    > granicach 25-30kzł." - myślałem że mówisz o tym konkretnym. Dalej -
    > skoro maja 45k a 70k zarabia powyzej 20% to znaczy im do upper medium
    > class brakuje - przynajmniej według mojego rozumienia. Dla mnie wyższa
    > klasa średnia to liczący się w środowisku lekarz i powiedzmy dyrektor
    > jakiegoś poważnego przesiębiorstwa. Z dochodami od połowy 8 decentyla.
    > Szeregowy lekarz i menago z korpo to zwykła klasa średnia. Ale może w
    > malutkich państwa miastach jezt taka specyfika że wszyscy są co najmniej
    > w średniej;)

    A to przepraszam :)

    >>> I tak bez problemu ubezpieczyciel podpiszę umowe o której będzie
    >>> wiedział że musi dopłacać?
    >>
    >> Dlaczego dopłacać? Nie będzie tu nic dopłacał.
    >
    > No przecież to oczywiste, że ubezpieczyciel będzie musiał na niego wydać
    > więcej niż jego składki? Prawo go jakoś zmusza że ma podpisać umowę na
    > warunkach takich jakby nie wiedział że człowiek ma już w chwili
    > podobisania ubezpieczenia kosztowne choroby?

    Chyba się nie rozumiemy. Mówię o takiej sytuacji:
    Koszt polisy 1000zł - pokrywa 100% kosztów.
    Koszt polisy z odliczeniem 300zł (płacisz za polisę 700zł) - pokrywa 100% po
    przekroczeniu 400zł wydatków, które pokrywa z własnej kieszeniu ubezpieczony.

    Tzn. płacisz mniej za polisę, ale jak coś się zaczyna dziać, to pierwsze
    400zł (przykłądowo, ale zawsze więcej niż odliczenie) kosztów pokrywasz z
    własnej kieszeniu, a potem już na siebie bierze wszystko ubezpieczyciel.

    > Wośp to ogromne wydarzenie i zajebista sprawa - tego nie neguję - sam
    > śledzę kolejne rekordy i ciszę się za każdym razem jak jakiś tępy ryj z
    > pisu mordę rozwerze przyczynając się do kolejnego rekordu. Piszę o czym
    > innym - 200 baniek w skali budżetu NFZ to po prostu nic.

    Też mnie to każdorazowo cieszy. I te dylematy co poniektórych jak się
    zachować, czy po lini partyjnej, czyli pluć, czy PRowskiej, bo to jednak
    ładnie wygląda jeśli się taki PAD dołoży. Może zresztą i robi to
    szczerze.

    --
    Marcin


  • 134. Data: 2021-06-13 08:30:28
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.06.2021 o 05:02, Marcin Debowski pisze:

    >> No i to zmienia całą rozmowę - ja nie twierdzę, że przychodnie i
    >> szpitale i ubezpieczalnie muszą być państwowe. Ja tylko twierdzę, że nie
    >> mogą być prywatne w warunkach rynkowych i robić za jedyną i "publiczną"
    >> służbę zdrowia, bo to się nie spina.
    >
    > Nie, no móc mogą, ale muszą być dotowane.

    Czyli podsumowując - system może być prywatny, tylko mus być finansowany
    państwowo i z bardzo silną regulacją państwową. W sumie na tej zasadzie
    to w polsce mamy system... samorządowy a nie państwowy (zdecydowana
    większość szpitali jest samorządowych, przychodnie w sumie też w
    większości są "prywatne").

    >> No przecież to oczywiste, że ubezpieczyciel będzie musiał na niego wydać
    >> więcej niż jego składki? Prawo go jakoś zmusza że ma podpisać umowę na
    >> warunkach takich jakby nie wiedział że człowiek ma już w chwili
    >> podobisania ubezpieczenia kosztowne choroby?
    >
    > Chyba się nie rozumiemy. Mówię o takiej sytuacji:
    > Koszt polisy 1000zł - pokrywa 100% kosztów.
    > Koszt polisy z odliczeniem 300zł (płacisz za polisę 700zł) - pokrywa 100% po
    > przekroczeniu 400zł wydatków, które pokrywa z własnej kieszeniu ubezpieczony.

    Nie zrozumieliśmy się - masz dzieciaka w stanie półwegetatywnym z
    drogimi schorzeniami o którym piszesz. Ma polisę do 25 roku życia. I
    teraz szukasz dla niego nowej - przecież po dobroci nikt go nie
    przygarnie do siebie, bo wiadomo że się taki klient nie opłaca.
    --
    Shrek


  • 135. Data: 2021-06-14 14:02:26
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 12 Jun 2021 02:56:59 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2021-06-11, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Fri, 11 Jun 2021 04:34:58 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>> On 2021-06-10, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> Mozesz zrobic eksperyment - zadzwon do jakiegos "panstwowego" szpitala
    >>>> na ortopedie, spytaj np jakie maja terminy endoprotezy stawu
    >>>> biodrowego. A potem powiedz, ze masz ubezpieczenie prywatne i jaki
    >>>> termin wtedy :-)
    >>>
    >>> No nie mieszkam w Polsce to nie zadzwonie, ale tu gdzie mieszkam to będą
    >>
    >> Aaa, a gdzie mieszkasz?
    >
    > W Azji, tej nieco bardziej rozwiniętej. Nie chcę pisać konkretniej,

    A to chyba domyslam sie.
    A ten tweaknews.nl to jakis otwarty?
    Bo jak u nas serwer zamkna ... cos trzeba miec w zapasie :-(

    Tak czy inaczej - u nas te "prywatne ubezpieczenia" to IMO nastawione
    na mniejsze/tansze zabiegi.
    Wiec jak im sie trafi drogi ... no to ciekaw jestem, czy zechca
    zaplacic.

    >>> takie same terminy. Zdaje się będą nawet takie same dla kogoś nazwijmy to
    >>> z ulicy (np. turysty) jak i dla obywatela, mimo, że ten pierwszy zapłaci
    >>> więcej. Tu swoją drogą zaprzeczam sobie z wczesniejszego akapitu, ale jest
    >>> jeszcze jeden aspekt tego wszystkiego: to że zapłaci więcej nie oznacza,
    >>> że szpital dostał więcej - inni płacą mniej bo są dotowani przez państwo.
    >>
    >> a szpital jaki jest - panstwowy czy prywatny?
    >
    > Państwowy.

    To jakos tak troche dziwne, ale moze dobrze.
    Szpital oplacany jakos za uslugi medyczne, i jeszcze doplacany przez
    panstwo.
    Choc niewykluczam, ze u nas podobnie - dostaje pieniadze z NFZ, i
    jeszcze z "organu zalozycielskiego", np samorzadu.

    Ale to znow nie znaczy, ze dla NFZ cena ma byc taka sama jak dla
    innych.

    >> W Polsce terminy od miesiecy do lat.
    >> Choc nie wykluczam, ze w razie jakiejs pilnej potrzeby moze by zrobili
    >> szybciej ... tzn pilnej z medycznego punktu widzenia, a nie pilnej dla
    >> pacjenta :-)
    >
    > Tu w państwowych od dni do miesięcy w zależności od rzeczywistej potrzeby.
    > Jak miałem mieć diagnostykę tak dla spokoju sumienia, to miałem termin
    > 9-cio miesięczny. Jak raz trafiłem na SOR to miałem wstępnie mieć na drugi
    > dzień, mimo, że jakoś zbyt mocno nie umierałem. Pewnie jakbym umierał
    > byłoby tego samego dnia.

    No to jak w Polsce :-) Post-socjalizm?

    >>>> Lub w druga strone - zadzwon do ubezpieczyciela i sie spytaj jaki jest
    >>>> tryb wstawienia :-)
    >>>
    >>> Ubezpieczyciela to nie musi obchodzic.
    >>
    >> Za to mozna sie ciekawych rzeczy dowiedziec.
    >> Bo skoro nie maja pojecia jak to sie robi ... to czy kiedykolwiek
    >> placili ?
    >
    > Po to lekarze mają pozwolenia wykonywania zawodu i inne stosowne
    > pozwolenia. Mam wyraźnie w ubezpieczeniu, że nie pokryją kosztów od
    > znachora.

    Ale tu nie chodzi o znachora, tylko czy pokrywaja skomplikowane i
    drogie zabiegi.

    >>>> Ewentualnie ... pochwal sie, jaka roczna skladke placisz, a potem
    >>>> zajrzyj w Pit - tam gdzies jest skladka na NFZ :-)
    >>>> Jesli bedzie znaczaca roznica ... to chyba nie moze byc "na wszystko"
    >>>>:-P
    >>> Pisałem już wcześniej. Tzn. o tym ubezpieczeniu za które płaci mi korpo.
    >>> Pi razy drzwi 2500zł rocznie, kliniki panelowe, współpłatność do 20%.
    >>> Jakbym miał z tego tu korzystać to po lokalnych cenach zapłaciłbym z
    >>> własnej kieszeni ca 6-8kzł (kosztuje 30-40kzł) za procedurę.
    >>
    >> Skoro za granica, to trudno porownac.
    >> W Polsce skladka na NFZ wynosi, jesli sie nie myle, 9% zarobkow
    >> brutto. Srednia krajowa do teraz 5800zl, co nam daje 6200 zl rocznie.
    >> Ale niech ktos sprostuje jak to wyglada dla pracownikow, bo z pita mi
    >> wychodzi troche inaczej.
    >
    > Trochę można: za mniej dostaję więcej, ale jak będę potrzebował dużo
    > więcej to i dopłacę dużo więcej z własnej kieszeni.

    No to wydaje sie do d*, chyba, ze "doplate" zle rozumiem.

    Na pojscie do lekarza internisty mnie stac.
    Okulisty czy dentysty tez.
    Zreszta co sie łudzic - skladka musi takie popularne wizyty pokrywac i
    to z nawiazką.
    Ubezpieczenie sie przydaje, jak nagle potrzebujesz drogiego leczenia,
    na ktore juz cie nie stac.

    Aczkolwiek ... niekoniecznie wszystkich to dotyczy - jednych
    staruszkow nie stac na wykupienie wszystkich lekow,
    jakas grypa dla biedniejszej rodziny z dwojka dzieci tez moze byc
    powazna wyrwa finansową jak zaatakuje wszyskich.

    >> Czyli - za 6200zl dostaje to, co dostaje, w Polsce.
    >> Jakos nie wydaje mi sie, aby prywatne ubezpieczenie zapewnilo podobny
    >> zakres uslug za mniejsze pieniadze.
    >> Albo, zeby w bardziej cywilizowanym kraju bylo taniej.
    >
    > Zależy ile masz lat i od paru dalszych rzeczy. Opisywałem kwoty w innym
    > wątku przy okazji przypadku dzieciaka, który umiera pod respiratorem już
    > któryś rok, a któremu to dzieciakowi ącki by kupił rowerek zamiast
    > ubezpieczenia.

    No i widzisz - trudny temat.

    Gdzies w USA ubezpieczyciel pewnie probowalby sie szybko wykrecic,
    bo to chorendalne koszta.

    Panstwo opiekuncze ... moze nie, szczegolnie, ze te koszta akurat tu
    wcale nie takie duze.
    Tym niemniej, nawet w panstwowym systemie ktos policzy, ze to sie nie
    oplaca, czy ile to innych osob mozna uratowac za te pieniadze ... no
    ale odlaczyc nie wypada ... a mozna bylo nie wysylac karetki :-(

    Aczkolwiek i w USA mieli powazny problem z polio ... ale moze wtedy
    bardziej socjalistyczni byli..

    >> A ile sie placi skladki w USA?
    >> Bo jesli np $500 miesiecznie, 6000$ rocznie, ~24k zl rocznie ... ale
    >> to jest "na rodzine", a jak w Polsce oboje rodzicow pracuje ...
    >
    > Nie wiem, ale dla tego ubezp. co mam, różnica pomiędzy world-wide a
    > world-wide za wyjątkiem Stanów jest ca 30%

    Ale to moze byc jeszcze inna wycena.


    Dla Amerykanow
    https://en.wikipedia.org/wiki/Affordable_Care_Act#In
    surance_costs

    Tylko niewiele z tego wynika.

    https://www.ehealthinsurance.com/resources/affordabl
    e-care-act/much-health-insurance-cost-without-subsid
    y

    Tylko trudno mi zrozumiec caly system, ale chyba drogo ..

    >>>>> Nie wiem. Tu nie sprawdzają przed. No nie weryfikowałem (odpukać) dla
    >>>>> naprawdę dużych kwot, ale żona rodziła w prywatnym szpitalu i rachunek
    >>>>> był odpowiedni. Jedyna szamotanina była z ubezpieczycielem aby pchnął
    >>>>> to bezgotówkowo, co się ostatnie udało załatwić. Tak, że nawet karty nie
    >>>>> musiałem wyciągać. A nie, musiałem, łózka dla mnie nie pokryli :)
    >>>>
    >>>> Ale to inna sytuacja, "choroba" pospolita i rachunek niewielki.
    >>> No, nie taki znowu niewielki.
    >>
    >> A ile to rocznych skladek?
    >
    > Z jakieś 3. To jest też pewna ciekawostka, bo zajście w ciąże generalnie
    > da się kontrolować, a różnica z pakietem ciązówym lub nie przekracza 1/4
    > kosztów porodu bez komplikacji. Widocznie nikt by się nie chciał
    > ubezpieczać z droższym pakietem.

    Albo panstwu zalezy na mlodych obywatelach.
    Bo kto bedzie utrzymywal starych :-)

    No i to tylko 3 skladki - nastepnym razem moze byc bez komplikacji,
    poza tym dzieci trzeba bedzie ubezpieczyc (czy one wliczone?), wiec
    moze sie oplaca zaplacic i utrzymac klienta :-)

    J.


  • 136. Data: 2021-06-15 01:35:46
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-06-13, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 13.06.2021 o 05:02, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> No i to zmienia całą rozmowę - ja nie twierdzę, że przychodnie i
    >>> szpitale i ubezpieczalnie muszą być państwowe. Ja tylko twierdzę, że nie
    >>> mogą być prywatne w warunkach rynkowych i robić za jedyną i "publiczną"
    >>> służbę zdrowia, bo to się nie spina.
    >>
    >> Nie, no móc mogą, ale muszą być dotowane.
    >
    > Czyli podsumowując - system może być prywatny, tylko mus być finansowany
    > państwowo i z bardzo silną regulacją państwową. W sumie na tej zasadzie
    > to w polsce mamy system... samorządowy a nie państwowy (zdecydowana
    > większość szpitali jest samorządowych, przychodnie w sumie też w
    > większości są "prywatne").

    I działają dobrze (jak na to ile dostają)? Tzn. nie wiem czy ta
    regulacja musi być taka silna, bo skoro chodzi głównie o forsę, to nie
    powinno być de facto takiej różnicy. Możnaby sobie wyobrazić system, w
    którym na zasadzie przetargu państwo wyłania ubezpieczyciela, który
    oferuje zdefiniowany pakiet. I tak jak bez przetargu opłacałoby mu się
    oferować np. do tego 55 roku życia, to z dodacją bez limitu wieku.

    >>> No przecież to oczywiste, że ubezpieczyciel będzie musiał na niego
    >>> wydać więcej niż jego składki? Prawo go jakoś zmusza że ma podpisać
    >>> umowę na warunkach takich jakby nie wiedział że człowiek ma już w
    >>> chwili podobisania ubezpieczenia kosztowne choroby?
    >>
    >> Chyba się nie rozumiemy. Mówię o takiej sytuacji:
    >> Koszt polisy 1000zł - pokrywa 100% kosztów.
    >> Koszt polisy z odliczeniem 300zł (płacisz za polisę 700zł) - pokrywa 100% po
    >> przekroczeniu 400zł wydatków, które pokrywa z własnej kieszeniu ubezpieczony.
    >
    > Nie zrozumieliśmy się - masz dzieciaka w stanie półwegetatywnym z
    > drogimi schorzeniami o którym piszesz. Ma polisę do 25 roku życia. I
    > teraz szukasz dla niego nowej - przecież po dobroci nikt go nie
    > przygarnie do siebie, bo wiadomo że się taki klient nie opłaca.

    Ten 25. rok życia to nie był rok końca polisy a dużej przystępności
    składkowej. Ta (przykładowa, co dałem linka) polisa sięga zdaje się do
    75 roku, ale czym jest się starszym tym drożej.

    --
    Marcin


  • 137. Data: 2021-06-15 02:08:21
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-06-14, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Sat, 12 Jun 2021 02:56:59 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > A ten tweaknews.nl to jakis otwarty?
    > Bo jak u nas serwer zamkna ... cos trzeba miec w zapasie :-(

    Płatny, ale jak mam u nich konto te 3 czy 4 lata to do dziś nie
    wyczepałem pojedynczego zasilenia w wysokości 2 czy 5 ojro.
    https://www.tweaknews.eu/en/usenet-plans
    zjedź na dół do "block subscriptions"

    > Tak czy inaczej - u nas te "prywatne ubezpieczenia" to IMO nastawione
    > na mniejsze/tansze zabiegi.
    > Wiec jak im sie trafi drogi ... no to ciekaw jestem, czy zechca
    > zaplacic.

    Pewnie będą cyrki i konieczność pozwu, po którym zapłacą, ale liczą że
    część to zniechęci. Nadal to w Polsce tak działa np przy AC czy ubezp.
    mieszkania?

    >> Państwowy.
    >
    > To jakos tak troche dziwne, ale moze dobrze.
    > Szpital oplacany jakos za uslugi medyczne, i jeszcze doplacany przez
    > panstwo.
    > Choc niewykluczam, ze u nas podobnie - dostaje pieniadze z NFZ, i
    > jeszcze z "organu zalozycielskiego", np samorzadu.
    >
    > Ale to znow nie znaczy, ze dla NFZ cena ma byc taka sama jak dla
    > innych.

    Nie wiem, ale niekoniecznie chyba. Jeśli patrzeć na szpital jak na
    hurtownie, a na tych innych jako handel detaliczny.

    >>> W Polsce terminy od miesiecy do lat.
    >>> Choc nie wykluczam, ze w razie jakiejs pilnej potrzeby moze by zrobili
    >>> szybciej ... tzn pilnej z medycznego punktu widzenia, a nie pilnej dla
    >>> pacjenta :-)
    >>
    >> Tu w państwowych od dni do miesięcy w zależności od rzeczywistej potrzeby.
    >> Jak miałem mieć diagnostykę tak dla spokoju sumienia, to miałem termin
    >> 9-cio miesięczny. Jak raz trafiłem na SOR to miałem wstępnie mieć na drugi
    >> dzień, mimo, że jakoś zbyt mocno nie umierałem. Pewnie jakbym umierał
    >> byłoby tego samego dnia.
    >
    > No to jak w Polsce :-) Post-socjalizm?

    Bardzo dziwna mieszanka mentalnego socjalizmu ludu pracującego ze
    zwierzęcym, organicznym wręcz kapitalizmem państwa.

    >> Po to lekarze mają pozwolenia wykonywania zawodu i inne stosowne
    >> pozwolenia. Mam wyraźnie w ubezpieczeniu, że nie pokryją kosztów od
    >> znachora.
    >
    > Ale tu nie chodzi o znachora, tylko czy pokrywaja skomplikowane i
    > drogie zabiegi.

    No ale to, że je przeprowadzą i pacjent przeżyje to jest pochodna
    certyfikacji. Lekarz powinien wiedzieć co może wykonać a co nie. Po to
    są chyba też różne specjalizacje. Jak to jest, każdy lekarza może zrobić
    operację neurochirurgiczną?

    >> Trochę można: za mniej dostaję więcej, ale jak będę potrzebował dużo
    >> więcej to i dopłacę dużo więcej z własnej kieszeni.
    >
    > No to wydaje sie do d*, chyba, ze "doplate" zle rozumiem.

    No np. wymienione wcześniej transplantacje. Koszt powiedzmy 300kzł, z
    tego z własnej kieszeni np. 60kzł. Więc jak się nie ma szczęścia to jest
    problem, ale duża większość ma szczęście i to ubezpieczenie zapewnia
    komfort i przyzwoitą jakość usług.

    > Na pojscie do lekarza internisty mnie stac.
    > Okulisty czy dentysty tez.
    > Zreszta co sie łudzic - skladka musi takie popularne wizyty pokrywac i
    > to z nawiazką.
    > Ubezpieczenie sie przydaje, jak nagle potrzebujesz drogiego leczenia,
    > na ktore juz cie nie stac.

    Zgrubsza też tak to widzę.

    > Gdzies w USA ubezpieczyciel pewnie probowalby sie szybko wykrecic,
    > bo to chorendalne koszta.

    Nb. ciekawym jaka część tych kosztów wynika z przemożnej tendecji do
    pozywania wszystkich o wszystko.

    >>> A ile to rocznych skladek?
    >>
    >> Z jakieś 3. To jest też pewna ciekawostka, bo zajście w ciąże generalnie
    >> da się kontrolować, a różnica z pakietem ciązówym lub nie przekracza 1/4
    >> kosztów porodu bez komplikacji. Widocznie nikt by się nie chciał
    >> ubezpieczać z droższym pakietem.
    >
    > Albo panstwu zalezy na mlodych obywatelach.

    Albo wychodzi, że opłaca się tak zainwestować, bo potem wiele osób
    zostaje, albo jeśli już są, to właśnie spore ryzyko, że zmienią
    ubezpieczyciela. A są młodzi więc mogą.

    > Bo kto bedzie utrzymywal starych :-)

    Nikt. Jak masz 75 lub więcej to Cię nie ubezpieczą.

    > No i to tylko 3 skladki - nastepnym razem moze byc bez komplikacji,
    > poza tym dzieci trzeba bedzie ubezpieczyc (czy one wliczone?), wiec
    > moze sie oplaca zaplacic i utrzymac klienta :-)

    Te 3 składki to bez komplikacji.

    --
    Marcin


  • 138. Data: 2021-06-15 06:40:01
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.06.2021 o 01:35, Marcin Debowski pisze:

    > I działają dobrze (jak na to ile dostają)?

    Różnie. Ja byłem zadowolony. W porównaniu do pryatnych działają
    doskonale - bo prywatne zasadniczo nie działają:P

    > Tzn. nie wiem czy ta
    > regulacja musi być taka silna, bo skoro chodzi głównie o forsę, to nie
    > powinno być de facto takiej różnicy.

    No to jak już napisałem - w polsce nie mamy systemu pantwowego, bo
    państwowych placówek praktycznie nie ma:P

    > Możnaby sobie wyobrazić system, w
    > którym na zasadzie przetargu państwo wyłania ubezpieczyciela, który
    > oferuje zdefiniowany pakiet. I tak jak bez przetargu opłacałoby mu się
    > oferować np. do tego 55 roku życia, to z dodacją bez limitu wieku.

    Wszystko możemy sobie wyobraźić, natomiast faktem jest, że nie da się w
    cywilizowany sposób oprzeć publicznej opieki zdrowia bez znacznego
    dofinansowania państwa i państwowych regulacji - w związku z tym
    cokolwiek będzie "prywatne" czy rynkowe to będzie tylko z fasady.

    Na tej zasadzie działa transport miesjki w warszawie - korwiniątka mówią
    że to zło i patologa:P

    > Ten 25. rok życia to nie był rok końca polisy a dużej przystępności
    > składkowej. Ta (przykładowa, co dałem linka) polisa sięga zdaje się do
    > 75 roku, ale czym jest się starszym tym drożej.

    Ok - czyli mają obowiązek podpisać w tej samej cenie niezleżnie od stanu
    zdrowia wnioskującego? Inie migają się?


    --
    Shrek


  • 139. Data: 2021-06-16 01:47:39
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2021-06-15, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 15.06.2021 o 01:35, Marcin Debowski pisze:
    >> Ten 25. rok życia to nie był rok końca polisy a dużej przystępności
    >> składkowej. Ta (przykładowa, co dałem linka) polisa sięga zdaje się do
    >> 75 roku, ale czym jest się starszym tym drożej.
    >
    > Ok - czyli mają obowiązek podpisać w tej samej cenie niezleżnie od stanu
    > zdrowia wnioskującego? Inie migają się?

    Nie wiem jak to działa, ale muszą być jakieś przepisy albo tez jest w
    samej polisie (nie chce mi się teraz wertować). Cenę mogą podnieść i
    robia to niestety często ale nigdy nie jest to podniesienie zaporowe, no
    i podnoszą wtedy wszystkim. Nie słyszałem o przypadku (ogólnie)
    aby taki ubezpieczyciel próbował jakiś sztuczek i nie przedłużył polisy.

    --
    Marcin


  • 140. Data: 2021-06-16 06:46:07
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 16.06.2021 o 01:47, Marcin Debowski pisze:

    >> Ok - czyli mają obowiązek podpisać w tej samej cenie niezleżnie od stanu
    >> zdrowia wnioskującego? Inie migają się?
    >
    > Nie wiem jak to działa, ale muszą być jakieś przepisy albo tez jest w
    > samej polisie (nie chce mi się teraz wertować). Cenę mogą podnieść i
    > robia to niestety często ale nigdy nie jest to podniesienie zaporowe, no
    > i podnoszą wtedy wszystkim. Nie słyszałem o przypadku (ogólnie)
    > aby taki ubezpieczyciel próbował jakiś sztuczek i nie przedłużył polisy.

    Jeszcze raz - bo chcę się upewnić że dobrze zrozumiałem. Masz na
    przykład raka albo jakąś chorobę genetyczną której leczenie kosztuję w
    ch... kasy. Przychodzisz do ubezpieczyciela, a ten cię ubezpiecza za 4k
    rocznie po czym niezawłocznie wydaje na ciebie 400k i nie kręci nosem?

    --
    Shrek

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1