eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawozwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2011-03-18 14:25:56
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 3/18/2011 5:14 AM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 18.03.2011 00:28, Jacek_P pisze:
    >> witek napisal:
    >>> co to są studia drugiego stopnia, bo ja juz dawno nie w temacie.
    >>
    >> Magisterskie uzupełniające. Taki chory wytwór tzw. procesu bolońskiego.
    >> Przed tym idiotyzmem obronili się chyba tylko lekarze i farmaceuci.
    >> Mają wciąż jednolite magisterskie. Reszta towarzystwa ma przymus odbycia
    >> licencjackich/inżynierskich zanim dostąpi 'zaszczytu' odbycia krótkich
    >> magisterskich.
    >
    > I bardzo dobrze. Niczym to się nie różni od tego, co było kiedyś, a po
    > drodze jest praca inżynierska. Ja tak robiłem z wyboru i musiałem robić
    > drugi stopień płatnie, o faktycznie niższym poziomie. Dobrze, że teraz
    > tak umożliwiono wszystkim.
    >

    różni sie i to bardzo dużo.
    bo poziom z automatu spada na łeb na szyję.

    to tak jakbyś wziął sportowców i im powiedział, że przez 4 lata
    będziemy ćwiczyć fikołki, ktore koncza sie uzyskanie dyplomu nauczyciela
    w-f, a potem jak ktoś się już zestarzeje, to może kontynuować studia
    żeby zostać zostać olimpijczykiem.

    to tak nie działa i nigdy dobrych rezultatów nie da.

    młodych zdolnych wyłapuje sie na początku i dopóki i młodzi i mają
    chłonny umysł można z nich coś zrobić.
    4 lata później jest już po rybkach. zmarnowali się.



  • 12. Data: 2011-03-18 14:27:02
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 3/18/2011 5:15 AM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 18.03.2011 00:53, witek pisze:
    >> taki trend.
    >> bo taniej, bo więcej skończy, a na płatnych uczelniach, bo więcej można
    >> zarobić.
    >> chore, ale co zrobić.
    >> tak już niestety będzie.
    >
    > Na pracach inżynierskich tak dużo zarabiają?
    >

    nie.
    na studentach się zarabia, a nie na pracach inzynierskich



  • 13. Data: 2011-03-18 19:58:12
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 18.03.2011 15:27, witek pisze:
    > On 3/18/2011 5:15 AM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 18.03.2011 00:53, witek pisze:
    >>> taki trend.
    >>> bo taniej, bo więcej skończy, a na płatnych uczelniach, bo więcej można
    >>> zarobić.
    >>> chore, ale co zrobić.
    >>> tak już niestety będzie.
    >>
    >> Na pracach inżynierskich tak dużo zarabiają?
    >>
    >
    > nie.
    > na studentach się zarabia, a nie na pracach inzynierskich

    I jaki to ma związek z dwustopniowym systemem? Poza tym, że student nie
    musi już na starcie wybierać ścieżki studiów, więc chętniej będzie
    studiował i będzie bardziej zadowolony z całokształtu?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 14. Data: 2011-03-18 20:00:09
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 18.03.2011 15:25, witek pisze:
    > On 3/18/2011 5:14 AM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> I bardzo dobrze. Niczym to się nie różni od tego, co było kiedyś, a po
    >> drodze jest praca inżynierska. Ja tak robiłem z wyboru i musiałem robić
    >> drugi stopień płatnie, o faktycznie niższym poziomie. Dobrze, że teraz
    >> tak umożliwiono wszystkim.
    > różni sie i to bardzo dużo.
    > bo poziom z automatu spada na łeb na szyję.

    Z powodu wprowadzenia obowiązkowej pracy inżynierskiej?

    > to tak jakbyś wziął sportowców i im powiedział, że przez 4 lata
    > będziemy ćwiczyć fikołki, ktore koncza sie uzyskanie dyplomu nauczyciela
    > w-f, a potem jak ktoś się już zestarzeje, to może kontynuować studia
    > żeby zostać zostać olimpijczykiem.

    nie rozumiem tego podobieństwa.

    > młodych zdolnych wyłapuje sie na początku i dopóki i młodzi i mają
    > chłonny umysł można z nich coś zrobić.
    > 4 lata później jest już po rybkach. zmarnowali się.

    Co się zmarnowało? Student, bo napisał pracę? No faktycznie, przeciążył
    się biedaczek.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 15. Data: 2011-03-18 21:12:50
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 3/18/2011 3:00 PM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 18.03.2011 15:25, witek pisze:
    >> On 3/18/2011 5:14 AM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>> I bardzo dobrze. Niczym to się nie różni od tego, co było kiedyś, a po
    >>> drodze jest praca inżynierska. Ja tak robiłem z wyboru i musiałem robić
    >>> drugi stopień płatnie, o faktycznie niższym poziomie. Dobrze, że teraz
    >>> tak umożliwiono wszystkim.
    >> różni sie i to bardzo dużo.
    >> bo poziom z automatu spada na łeb na szyję.
    >
    > Z powodu wprowadzenia obowiązkowej pracy inżynierskiej?

    nie. z powodu obnizenia poziomu wykładów.


    >
    >> to tak jakbyś wziął sportowców i im powiedział, że przez 4 lata
    >> będziemy ćwiczyć fikołki, ktore koncza sie uzyskanie dyplomu nauczyciela
    >> w-f, a potem jak ktoś się już zestarzeje, to może kontynuować studia
    >> żeby zostać zostać olimpijczykiem.
    >
    > nie rozumiem tego podobieństwa.

    widać nie byłeś w klasie sportowej.

    >
    >> młodych zdolnych wyłapuje sie na początku i dopóki i młodzi i mają
    >> chłonny umysł można z nich coś zrobić.
    >> 4 lata później jest już po rybkach. zmarnowali się.
    >
    > Co się zmarnowało? Student, bo napisał pracę? No faktycznie, przeciążył
    > się biedaczek.
    >

    masz odpowiedz powyzej.

    kiedys na samym poczatku miales podział na magisterkie i inzynierskie.
    i na pierwszym roku już widać było różnice w poziomie nauczania.

    kto wiedział że sie nie nadaje szedl na inzynierskie, kto nie dawał rady
    na magisterskich spadał na inzynierskie.
    w ten sposób dało się wyłuskać tych z którymi dało się zrobić coś mądrego.

    teraz nie masz wyboru. albo obnizysz poziom, albo 60% oblejesz z
    definicji i sam wylecisz.
    Ci co sobą coś reprezentują po prostu się marnują.
    a potem na uzupełniających jest tem sam problem. wszyscy chcą iść i znów
    musisz obniżać poziom albo wylądujesz u dziekana na dywaniku.

    w efekcie wszyscy mają miernego magistra.

    przy podziale na samym początku nie masz problemu przepuszczasz lub
    wylatuje z uczelni. jak oblałeś w wiekszości przypadkó spadało sie na
    inzynierskie i robiło to samo tylko w okrojonej wersji.



  • 16. Data: 2011-03-18 21:15:34
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 3/18/2011 2:58 PM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    > W dniu 18.03.2011 15:27, witek pisze:
    >> On 3/18/2011 5:15 AM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>> W dniu 18.03.2011 00:53, witek pisze:
    >>>> taki trend.
    >>>> bo taniej, bo więcej skończy, a na płatnych uczelniach, bo więcej można
    >>>> zarobić.
    >>>> chore, ale co zrobić.
    >>>> tak już niestety będzie.
    >>>
    >>> Na pracach inżynierskich tak dużo zarabiają?
    >>>
    >>
    >> nie.
    >> na studentach się zarabia, a nie na pracach inzynierskich
    >
    > I jaki to ma związek z dwustopniowym systemem?

    parcie na szkło. czyli wszyscy muszą skończyć bo to przynosi kasę.
    niezważne, że nic nei umieją, ważne, żeby byli i płacili.
    co zresztą jak czytujesz brukowce wyszło ostatnio bardzo ładnie.

    > Poza tym, że student nie
    > musi już na starcie wybierać ścieżki studiów, więc chętniej będzie
    > studiował i będzie bardziej zadowolony z całokształtu?
    >
    ależ nie musiał wybierać ścieżki studiów.
    zwykle one się pokrywały. takie same były na inzynierskich jak i na
    magisterskich tylko na innym poziomie.
    wybrac musiał tylko poziom gry i nie od razu kończyło sie game over.



  • 17. Data: 2011-03-19 06:52:23
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2011-03-18 22:12, witek pisze:

    > kiedys na samym poczatku miales podział na magisterkie i inzynierskie.
    > i na pierwszym roku już widać było różnice w poziomie nauczania.

    Kiedy tak było?

    --
    spp


  • 18. Data: 2011-03-19 10:33:23
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 18.03.2011 22:15, witek pisze:
    > On 3/18/2011 2:58 PM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> I jaki to ma związek z dwustopniowym systemem?
    > parcie na szkło. czyli wszyscy muszą skończyć bo to przynosi kasę.

    Owszem, ale nijak to nie jest związane z dwustopniowością.

    > co zresztą jak czytujesz brukowce wyszło ostatnio bardzo ładnie.

    ??

    >> Poza tym, że student nie
    >> musi już na starcie wybierać ścieżki studiów, więc chętniej będzie
    >> studiował i będzie bardziej zadowolony z całokształtu?
    > ależ nie musiał wybierać ścieżki studiów.

    Ależ musiał.

    > zwykle one się pokrywały. takie same były na inzynierskich jak i na
    > magisterskich tylko na innym poziomie.

    No właśnie. I już na starcie trzeba było określić którą ścieżką się idzie.

    > wybrac musiał tylko poziom gry i nie od razu kończyło sie game over.

    No i to jest niepotrzebne. Niech sobie po poziomie I student podejmie
    decyzję, a nie już przed poziomem I. Idąc twoim tropem, to może połączyć
    liceum ze studiami i już po gimnazjum podejmować decyzję jaką ścieżkę
    się wybiera?

    Po to szkoły są dzielone na etapy: przedszkole, podstawówka, gimnazjum,
    liceum, studia inżynierskie/licencjackie, studia magisterskie, doktorat,
    etc... Decydowanie się na doktorat w przedszkolu dość słabo chyba by
    działało, nie?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 19. Data: 2011-03-19 11:23:48
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 18.03.2011 22:12, witek pisze:
    > On 3/18/2011 3:00 PM, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> W dniu 18.03.2011 15:25, witek pisze:

    >>> bo poziom z automatu spada na łeb na szyję.
    >> Z powodu wprowadzenia obowiązkowej pracy inżynierskiej?
    > nie. z powodu obnizenia poziomu wykładów.

    Czyli bez związku z wprowadzeniem pracy inżynierskiej i połączeniu
    ścieżki magisterskiej z inżynierską.

    >>> to tak jakbyś wziął sportowców i im powiedział, że przez 4 lata
    >>> będziemy ćwiczyć fikołki, ktore koncza sie uzyskanie dyplomu nauczyciela
    >>> w-f, a potem jak ktoś się już zestarzeje, to może kontynuować studia
    >>> żeby zostać zostać olimpijczykiem.
    >> nie rozumiem tego podobieństwa.
    > widać nie byłeś w klasie sportowej.

    Ano nie byłem.

    > kiedys na samym poczatku miales podział na magisterkie i inzynierskie.
    > i na pierwszym roku już widać było różnice w poziomie nauczania.

    Nie sądzę. Przynajmniej u nas tak nie było. Poziom magisterski trwa
    dłużej i idzie dalej. Podobnie jak jeszcze dalej idzie doktorat. Po
    prostu inżynier się zatrzymuje po 3,5 roku.

    > teraz nie masz wyboru. albo obnizysz poziom, albo 60% oblejesz z
    > definicji i sam wylecisz.
    > Ci co sobą coś reprezentują po prostu się marnują.
    > a potem na uzupełniających jest tem sam problem. wszyscy chcą iść i znów
    > musisz obniżać poziom albo wylądujesz u dziekana na dywaniku.

    Ale to nie ma związku z wielostopniowością.

    > przy podziale na samym początku nie masz problemu przepuszczasz lub
    > wylatuje z uczelni.

    Tak samo jak teraz. Kwestia ,,przepychamy na siłę'' jest powodowana
    systemem finansowania uczelni. Ten sam problem masz np. w szkołach
    niższego szczebla. W prywatnych szkołach dla dorosłych przepycha się np.
    20 osób na dopach, choć na zajęcia chodzi np. 5 osób i oni mają np.
    dobry. Ale jak wywalisz 20 z fikcyjnymi dopami, to stracisz pracę oraz
    szanse wykształcenia tych 5 osób. Bo dotacje z miasta znikną.


    > jak oblałeś w wiekszości przypadkó spadało sie na
    > inzynierskie i robiło to samo tylko w okrojonej wersji.

    No nie wiem, u mnie tak nie było.
    Może w latach 90 już było inaczej.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 20. Data: 2011-03-19 13:55:29
    Temat: Re: zwrot przez uczelnię połowy ceny biletów
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 3/19/2011 1:52 AM, spp wrote:
    > W dniu 2011-03-18 22:12, witek pisze:
    >
    >> kiedys na samym poczatku miales podział na magisterkie i inzynierskie.
    >> i na pierwszym roku już widać było różnice w poziomie nauczania.
    >
    > Kiedy tak było?
    >

    jak pamietam to zawsze.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1