-
21. Data: 2014-01-06 14:43:50
Temat: Re: znowu te śmieci
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1401061254150.1032@quad...
> On Sat, 4 Jan 2014, Robert Tomasik wrote:
>
>> Komplikuje, ale składanie deklaracji tym bardziej jest bez sensu.
>
> A z tym się zgadzam. Wcześniej się zgodziłem :)
> Być może, należałoby odwrócić relację - umożliwić sprawdzenie
> zarejestrowania do płacenia podatku poprzez podanie danych,
> być może publicznie dostępne (w tę stronę, że aby dostać
> odpowiedź, należałoby wprowadzić komplet danych, co
> w połączeniu z brakiem błędu "nie ma takiej osoby"
> wykluczałoby pobieranie "danych osobowych").
Wiesz, dla mnie najdziwniejsze, że oni sami tego nie wymyślili :-)
-
22. Data: 2014-01-06 23:34:16
Temat: Re: znowu te śmieci
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>>
>>> 1) Właściciele czy dysponenci nieruchomości w terminie gdzieś tam do
>>> lata mieli złożyć deklaracje podatkowe. Chyba większość gmin ma tu w
>>> deklaracji dla domków przykładowo ilość osób zamieszkałych - nie
>>> zameldowanych, bo to sami by sobie z systemu mogli wyciągnąć).
>>> Niezłożenie deklaracji stanowi przestępstwo / wykroczenie z kks.
>>
>> Jakiś konkretny przepis ?
>
> Na wykroczenie z KKS? Pewnie ten, który dla wszystkich deklaracji
> podatkowych. Jest podatek, jest deklaracja, to jest i mandat.
Ale dla kogo ? Deklarację mógł wypełnić mieszkaniec albo właściciel. Nie
pisało kto jest zobowiązany tylko jakie faktyczne (a więc nie kks) skutki
będzie miało niewypełnienie. A i pamiętam że było jakieś oświadczenie
odnośnie tych deklaracji zamieszkałych i zameldowanych co w świetle
niedostępności takiej informacji nie da się zrobić.
>
>> Bo ta deklaracja dziwna była. Pisałem już o tym.
>
> A to osobna sprawa i powód setek różnych krytycznych głosów:
> http://expresskaszubski.pl/aktualnosci/2013/05/miazd
zace-stanowisko-giodo-ws-deklaracji-smieciowych
No właśnie. Jakieś absurdalne zobowiązania w związku ze składaniem
deklaracji, która zasadniczo służyła wyłącznie temu by wybrać segregację lub
jej brak. A żeby było ciekawiej to u nas wymagali wyłącznie segregacji.
> http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Gdanski-adwokat-
wytyka-bledy-w-uchwale-smieciowej-n66668.html
>
> Ale IMVHO należy rozdzielić poruszone sprawy.
Czy ja wiem. Najpierw trzeba deklarację wypełnić zgodną z prawem. Ja nie
widziałem możliwości takiego wypełnienia i jej nie wypełniłem.
>
>> Należało:
>> 1. zadeklarować za wszystkich mieszkańców czy będą segregowali,
>> 2. podać ile osób zamieszkuje
>> 3. podać ilu jest zameldowanych.
>>
>> Możliwe jest tylko:
>> 2. podanie osób zamieszkujących na dzień sporządzenia deklaracji
>>
>> Nie jest natomiast możliwe:
>> 1. bo osoby fizyczne zamieszkujące mieszkanie innej osoby fizycznej:
>> - nie są związani jej deklaracją ani
>> - same nie mogą takiego zobowiązania nałożyć na pozostałych mieszkańców
>> ani
>> - nie były wszystkie zobowiązane do złożenia tej deklaracji
>
> IMO po prostu ustawodawca nadał takie uprawnienie właścicielowi
> nieruchomości i już.
A widzisz, ale takiego wymogu już na tej deklaracji nie było. Mógł ją
wypełnić mieszkaniec lub właściciel.
> Są więc związani *ustawą*.
Ale to nie uprawnieniem tylko obowiązkiem. O ile oczywiście tak jest.
> To podobny przypadek, jak plac parkingowy na prywatnym terenie,
> na którym poza powodowaniem zagrożenia "od zawsze" nie obowiązywał
> PoRD, aż któregoś pięknego dnia ustawodawca postanowił, że byle
> znakiem drogowym "strefa ruchu" właściciel może zobowiązać innych
> użyszkodników do stosowania pozostałych znaków drogowych.
>
>> 3. meldunkami zajmuje się urząd meldunkowy a nie mieszkańcy ani nawet
>> właściciel
>
> No, formalnie właściel może się spytać, ale z drugiej strony
> urząd gminy/miasta powinien czuć się zobowiązany do zastosowania
> art.77 par.4 KPA :>, co racja to racja :)
Ja nie widzę w jaki sposób miałbym zeznawać o stanie ewidencji urzędu nawet
jako właściciel (a nie mieszkaniec). Sąsiadowi np policzyli dodatkową osobę
co przed laty nie została wymeldowana kiedy mieszkanie opuszczała o ile w
ogóle ktoś ją wtedy meldował a nie np później jak mu się jakiś papier
odnalazł bo sąsiad raczej nie wziął mieszkania z tym mieszkańcem jak
mieszkanie kupował.
>
>> Co więcej, miasto wymagało deklaracji o segregowaniu (a nie
>> niesegregowaniu) co samo w sobie miałoby sens, gdyby nie to, że dzisiaj
>> nikt tych śmieci nadal nie segreguje, np moje segregowane śmieci znikają
>> bo ktoś najprawdopodobniej wywala je do niesegregowanych bo sobie uważa,
>> że wie lepiej.
>
> Ale jak mniemam to "zależy od miasta".
> U mnie pojemniki na segregowane stoją i nie obserwowałem, żeby ktoś
> przesypywał z jednych do drugich ;)
Nie o to chodzi. Ja nie widzę kompletnie możliwości segregacji w tych
zbiornikach bo nie będę po dworze zap.. codziennie dwa bloki dalej by
wywalić dwa plastiki, więc je w pomieszczeniu zsypowym odkładam co zdaje się
komuś nie pasuje. Mówiłem, że to idiotyzm w blokach mimo, że ogólnie idea
słuszna.
-
23. Data: 2014-01-06 23:50:31
Temat: Re: znowu te śmieci
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
>> IMO po prostu ustawodawca nadał takie uprawnienie właścicielowi
>> nieruchomości i już.
>> Są więc związani *ustawą*.
>
> Wiesz, na kogoś ów obowiazek należało nałożyć. Właściciel nieruchomości
> był chyba sensowną propozycją. Choć ja osobiście, to bym psozedł na
> łatwiznę i przyjął, ze obowiąek ma każdy z nas z osobna i realizuje
> gopoprzez zameldowanie. Opłatę liczyć po meldunku i tyle. Przy okazji
> byłby powód finansowy do tego by ludzie uporządkowali ten temat sami. A z
> drugiej strony Gmina dostęp do zbioru meldunkowego ma i nie widzę powodu,
> by nie potraktowac tego jako surogat deklaracji podatkowej. Przy
> wymierzaniu podatku gruntowego do decyzji dopisują powiedzmy 3 osoby (bo
> tyle zameldowane) i facet dostaje decyzję określającą wymiar podatku. Dla
> mnie poroste, łatwe i przyjemne. A tak, to wprowadzono zamieszanie.
> Uważam, że problem należało unormować, popieram rząd, że ktoś sie nad tym
> po 70 latach pochyliuł, ale troszę głupio to rozwiazano.
Ale to nie jest aż tak proste bo opłaty zbierają zarządcy z góry a nie urząd
i dlatego mz te deklaracje właśnie mieli dostać.
>>
>>> 3. meldunkami zajmuje się urząd meldunkowy a nie mieszkańcy ani nawet
>>> właściciel
>>
>> No, formalnie właściel może się spytać, ale z drugiej strony
>> urząd gminy/miasta powinien czuć się zobowiązany do zastosowania
>> art.77 par.4 KPA :>, co racja to racja :)
>
> Czyli rozumiem, że skąłniasz się ku mojej propoozycji pobrania danych z
> bazy osób po prostu po zameldowaniach.
Tak a propos, jak urząd wymeldowując sąsiadowi tego mieszkańca sprzed lat
przesłuchiwał sąsiadów to pod jakimś konkretnym rygorem wysłał żądanie
stawienia się czy jakoś tak byłym mieszkańcom np 80-letnim pod adresy gdzie
już nie mieszkają. Chorzy ludzie, chory kraj.
>
> Ja to jeszcze mam inny pomysł polegający n a oderwaniu tego zobowiazania
> od nieruchomości. No bo jak ktoś mieszka trochę u cioci, trochę u mamy, a
> troche u siebie, to co za różnica, gdzie ów podatek zapłaci? Nie prosukuje
> więcej śmieci. Wprowadzić obowiązek opłaty od każdej osoby do Gminy na
> terenie któej jest zameldowana i zbierać śmieci wszystkie jak leci.
A ja bym zlikwidował ten meldunek i te opłaty w ogóle :-)
Jeśli ktoś naprawdę mieszka w różnych miejscach to raczej nie w jednej
gminie tylko wielu. Jeden kraj a nawet jedna Unia. Płacimy już podatki
powszechne z których należy finansować taką działalność. Nawet jeśli
realizuje je gmina to prościej kontrolować gminy niż wszystkich ludzi.
-
24. Data: 2014-01-06 23:57:07
Temat: Re: znowu te śmieci
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>>> IMO po prostu ustawodawca nadał takie uprawnienie właścicielowi
>>> nieruchomości i już.
>>> Są więc związani *ustawą*.
>>
>> Wiesz, na kogoś ów obowiazek należało nałożyć. Właściciel nieruchomości
>> był chyba sensowną propozycją.
>
> No to by było na tyle - protestowałem przeciw tezie, jakoby prawo
> miało nie działać bo mieszkańcy nie są zobowiązani wobec *właściciela*
> aby go słuchać - no nie są, są zobowiązani wobec państwa.
Nie o to chodziło. Jeśli deklarację wypełnia osoba fizyczna to nie można
wymagać od niej oświadczenia odnośnie innych osób fizycznych o których nie
ma wiedzy i na które nie ma wpływu. Taka deklaracja jest po prostu wadliwa.