Witam Bardzo Serdecznie,
Na wstępie naświetle całą sytuację. Mieszkam wraz z konkubiną w jej
mieszkaniu własnościowym. Prawo do lokalu ma wyłącznie ona. Mieszkanie
to zostało pozyskane od gminy, odremontowane na koszt przyszłego
najemcy, a następnie wykupione za 5% wartości.
W sierpniu ubiegłego roku uzyskałem od gminy drugie mieszkanie do
remontu na koszt przyszłego najemcy. W odróżnieniu od poprzedniego
mieszkania, ten lokal jest na mnie. Analogicznie jak w przypadku
pierwszego naszego mieszkania, chcemy je wyremontować, a następnie
wykupić za 5% wartości.
Niezwłocznie po wykupie zamierzaliśmy się ożenić. Wiadomo, nie mogliśmy
ożenić się przed wykupem, gdyż zachodziła obawa że Urząd Miasta może mi
wypowiedzieć umowę najmu.
Cały misterny plan legł w gruzach po tym jak Urząd Miasta wstrzymał
sprzedaż mieszkań w tym budynku, nawet nie zdążyłem złożyć papierów dot.
wykupu mieszkania.
Obawiam się, że mieszkania w tej kamienicy nie będą sprzedawane przez
najbliższych kilkanaście miesięcy, a my nie możemy pozwolić sobie na tak
długie odwlekanie ślubu.
Poradźcie proszę jak rozwiązać tą sprawę, czy zawarcie przed naszym
ślubem intercyzy - umożliwiło by mi po ślubie wykup mieszkania, nie
narażając mnie tym samym na jego odebranie przez Urząd Miasta?
Czy może lepiej mieszkanie własnościowe, w którym obecnie mieszkamy
przepisać na jakiegoś członka rodziny?
A może jest jakieś inne wyjście ?
Pozdrawiam
--
Leszek

do góry

> Na wstępie naświetle całą sytuację. Mieszkam wraz z konkubiną w jej
> mieszkaniu własnościowym. Prawo do lokalu ma wyłącznie ona. Mieszkanie
> to zostało pozyskane od gminy, odremontowane na koszt przyszłego
> najemcy, a następnie wykupione za 5% wartości.
> W sierpniu ubiegłego roku uzyskałem od gminy drugie mieszkanie do
> remontu na koszt przyszłego najemcy. W odróżnieniu od poprzedniego
> mieszkania, ten lokal jest na mnie. Analogicznie jak w przypadku
> pierwszego naszego mieszkania, chcemy je wyremontować, a następnie
> wykupić za 5% wartości.
> Niezwłocznie po wykupie zamierzaliśmy się ożenić. Wiadomo, nie mogliśmy
> ożenić się przed wykupem, gdyż zachodziła obawa że Urząd Miasta może mi
> wypowiedzieć umowę najmu.
(...)
> Poradźcie proszę jak rozwiązać tą sprawę, czy zawarcie przed naszym
> ślubem intercyzy - umożliwiło by mi po ślubie wykup mieszkania, nie
> narażając mnie tym samym na jego odebranie przez Urząd Miasta?
> Czy może lepiej mieszkanie własnościowe, w którym obecnie mieszkamy
> przepisać na jakiegoś członka rodziny?
> A może jest jakieś inne wyjście ?

No dobrze, ale na początek wyjaśnij, dlaczego chcesz (pośrednio) okradać
innych ludzi, którzy być może są w gorszej sytuacji i bardziej by tego
mieszkania potrzebowali?

Czy na tym chcesz budować swoje małżeństwo?


--
Zobacz, jak się pracuje w Google:
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Po pierwsze to nie możecie się "ożenić" tylko pobrać względnie wziąść ślub.
Ożenić się może tylko facet a nie para - no chyba że... ;))))

Po drugie nie możecie jednego wyremontować, wykupić i zaraz sprzedać ?? A
potem wyremontować wykupić i mieszkać w drugim ??

Po trzecie naprawde potrzebujecie 2 mieszkań ?? Ja mam jedno i wziołem na
nie kredyt na 30 lat i nie narzekam, więc naprawdę zastanów się po co aż tak
kombinować skoro spokojnie zmieścicie się w jednym a komuś może bardziej
może się przydac dach nad głową!!

do góry

W wiadomości news:g1mc7r$j62$1@inews.gazeta.pl lesiu
<no_name@_usun_poczta.onet.pl> pisze:

> Niezwłocznie po wykupie zamierzaliśmy się ożenić.
Chyba pobrać.

> Wiadomo, nie mogliśmy
> ożenić się przed wykupem, gdyż zachodziła obawa że Urząd Miasta może mi
> wypowiedzieć umowę najmu.
A to czemu niby?

> Obawiam się, że mieszkania w tej kamienicy nie będą sprzedawane przez
> najbliższych kilkanaście miesięcy, a my nie możemy pozwolić sobie na tak
> długie odwlekanie ślubu.
Oczywiście, że możecie.
Ty możesz.
I ja ci radzę, zrób to - nie wchodź jako golec bez _własnego_ dachu nad
głową w układ, w którym w razie czego to ty będziesz pakował walizki.

> Poradźcie proszę jak rozwiązać tą sprawę, czy zawarcie przed naszym
> ślubem intercyzy - umożliwiło by mi po ślubie wykup mieszkania, nie
> narażając mnie tym samym na jego odebranie przez Urząd Miasta?
Mieszkania komunalnego nie możesz wykupić od gminy mając prawo do innego
lokalu mieszkalnego. Mieszkanie jest własnością twojej konkubiny już
obecnie, zatem po ślubie będzie stanowiło jej majątek odrębny, ty do niego
prawa mieć nie będziesz.
Nie widzę ryzyka, nie znam też przepisu nakazującego małzonkom mieszkać
razem.

> Czy może lepiej mieszkanie własnościowe, w którym obecnie mieszkamy
> przepisać na jakiegoś członka rodziny?
A tu już widzę ryzyko i to spore...

> A może jest jakieś inne wyjście ?
Czekać.

--
Jotte

do góry

> Poradźcie proszę jak rozwiązać tą sprawę, czy zawarcie przed naszym
> ślubem intercyzy - umożliwiło by mi po ślubie wykup mieszkania, nie

Nie żeń, się dopóki nie będziesz miał własnego kąta. Bez względu na to
jak bardzo myslenie małym przeważa nad mysleniem głową .....

--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/

do góry

W wiadomości news:1212133507.957622@d1.icnet Xavier <m...@w...pl> pisze:

> Po pierwsze to nie możecie się "ożenić" tylko pobrać względnie wziąść
> ślub.
Ot, pouczacz mądry inaczej...
Wziąść nie mogą. nie ma takiej czynności.
Mogą _wziąć_ ślub...

> Po drugie nie możecie jednego wyremontować, wykupić i zaraz sprzedać ?? A
> potem wyremontować wykupić i mieszkać w drugim ??
O! a tu umiejętność czytania ze zrozumieniem szwankuje, że o znajomości
przepisów nie wspomnę.
Po co gadać, jak się nic nie wie?

> Po trzecie naprawde potrzebujecie 2 mieszkań ?? Ja mam jedno i wziołem
WziĄłem, kurdę, wziĄłem...

--
Jotte

do góry

Jotte wrote:
> W wiadomości news:g1mc7r$j62$1@inews.gazeta.pl lesiu
> <no_name@_usun_poczta.onet.pl> pisze:
>
>> Niezwłocznie po wykupie zamierzaliśmy się ożenić.
> Chyba pobrać.

Racja :) mój błąd.

>
>> Wiadomo, nie mogliśmy
>> ożenić się przed wykupem, gdyż zachodziła obawa że Urząd Miasta może mi
>> wypowiedzieć umowę najmu.
> A to czemu niby?

W gminie w której mieszkam UM wypowiada umowy najmu osobą, które poprzez
zawarcie związku małżeńskiego "zaspokoiły potrzeby mieszkaniowe". Nie
wiem jaka ustawa to reguluje, ale wiem że wypowiadają umowy.

>
>> Obawiam się, że mieszkania w tej kamienicy nie będą sprzedawane przez
>> najbliższych kilkanaście miesięcy, a my nie możemy pozwolić sobie na tak
>> długie odwlekanie ślubu.
> Oczywiście, że możecie.
> Ty możesz.
> I ja ci radzę, zrób to - nie wchodź jako golec bez _własnego_ dachu nad
> głową w układ, w którym w razie czego to ty będziesz pakował walizki.
>

Dzięki za wsparcie hahaha, ale z tym ślubem to naprawdę mam przysłowiowy
"nóż na gardle" i bez względu na to czy będę miał własny dach nad głową
czy też nie chciałbym jak najszybciej się ożenić.

>> Poradźcie proszę jak rozwiązać tą sprawę, czy zawarcie przed naszym
>> ślubem intercyzy - umożliwiło by mi po ślubie wykup mieszkania, nie
>> narażając mnie tym samym na jego odebranie przez Urząd Miasta?

> Mieszkania komunalnego nie możesz wykupić od gminy mając prawo do innego
> lokalu mieszkalnego. Mieszkanie jest własnością twojej konkubiny już
> obecnie, zatem po ślubie będzie stanowiło jej majątek odrębny, ty do
> niego prawa mieć nie będziesz.
> Nie widzę ryzyka, nie znam też przepisu nakazującego małzonkom mieszkać
> razem.

PS. Ufff, a już myślałem, że po tym forum grasują jedynie TROLLE :) ,
dzieki za odpowiedź.

pozdrawiam
--
lesiu

do góry

W wiadomości news:g1qq4n$f78$1@inews.gazeta.pl lesiu
<no_name@_usun_poczta.onet.pl> pisze:

>>> Wiadomo, nie mogliśmy
>>> ożenić się przed wykupem, gdyż zachodziła obawa że Urząd Miasta może mi
>>> wypowiedzieć umowę najmu.
>> A to czemu niby?
> W gminie w której mieszkam UM wypowiada umowy najmu osobą, które poprzez
> zawarcie związku małżeńskiego "zaspokoiły potrzeby mieszkaniowe". Nie
> wiem jaka ustawa to reguluje, ale wiem że wypowiadają umowy.
No to idź do tego UM i niech ci podadzą podstawę prawną takich działań
(tylko nie pytaj jakiejś biurwy w okienku, a skieruj pismo za potwierdzeniem
odbioru). Piłka będzie po ich stronie.
Odpowiedzą - będzie o czym dyskutować.
Nie odpowiedzą - też. ;)

>> nie wchodź jako golec bez _własnego_ dachu nad
>> głową w układ, w którym w razie czego to ty będziesz pakował walizki.
> Dzięki za wsparcie hahaha, ale z tym ślubem to naprawdę mam przysłowiowy
> "nóż na gardle"
Nie ma czegoś takiego w przypadku ślubu. Nie ma prawnej możliwości zmuszenia
kogoś do zawarcia małżeństwa.

> i bez względu na to czy będę miał własny dach nad głową
> czy też nie chciałbym jak najszybciej się ożenić.
Twoje życie, twoje błędy, twoja przyszłość...
Nie rozumiesz, że jeśli się ożenisz nie mając własnego indywidualnego lokum,
to może już nigdy go mieć nie będziesz?
Zrobisz rozdzielność majątkową? OK, to do czego się tylko dołożysz (choćby
remont tej jej chaty) bedziesz musiał dokumentować na wszelki wypadek.
Nie zrobisz rozdzielności - wówczas jeśli okaże się, że UM ma jednak jakieś
prawo wypowiedzieć ci umowę najmu to możesz stanąć przed perspektywą
bezdomności, a w dodatku wszystko co zarobisz od ślubu będzie wasze, nie
twoje.

--
Jotte

do góry

Jotte pisze:
>> Wiadomo, nie mogliśmy
>> ożenić się przed wykupem, gdyż zachodziła obawa że Urząd Miasta może mi
>> wypowiedzieć umowę najmu.
> A to czemu niby?

art.11 ust.3 pkt 2 ustawy o ochronie niektórych praw lokatorów

> Nie widzę ryzyka, nie znam też przepisu nakazującego małzonkom mieszkać
> razem.

a ten dający małżonkowi prawo do zamieszkania w mieszkaniu drugiego z
małżonków znasz?

KG

do góry

kam wrote:
> Jotte pisze:
>>> Wiadomo, nie mogliśmy
>>> ożenić się przed wykupem, gdyż zachodziła obawa że Urząd Miasta może mi
>>> wypowiedzieć umowę najmu.
>> A to czemu niby?
>
> art.11 ust.3 pkt 2 ustawy o ochronie niektórych praw lokatorów
>
>> Nie widzę ryzyka, nie znam też przepisu nakazującego małzonkom
>> mieszkać razem.
>
> a ten dający małżonkowi prawo do zamieszkania w mieszkaniu drugiego z
> małżonków znasz?

Czyli jak dobrze myślę rozdzielność majątkowa nic tu nie da, bo UM może
bez problemu udowodnić mi że mam gdzie mieszkać ?

pozdrawiam
--
lesiu

do góry