eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2008-05-29 14:59:19
    Temat: Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
    Od: "ahil67" <a...@g...pl>

    Witam!
    Czy jakiś przepis jasno reguluje co MUSI znajdować się w apteczce na terenie
    zakładu pracy?
    Ostatnio skaleczyłem się podczas wykonywania pracy i cudem tylko nieodmówiono
    mi plastra na ranę. Dialog brzmiał mniej więcej tak:

    Ja: - Skaleczyłem się podczas wykonywania pracy. Poproszę o wodę utlenioną i
    plaster/bandaż.

    Kierownik: - Wody utlenionej nie mamy. Plastrów/bandażów raczej też nie ma (po
    zajrzeniu do apteczki jednak okazało się, że zostało jeszcze dosłownie kilka,
    więc chyba cudem go otrzymałem...)


    Co robić w takich sytuacjach? Pracodawca ma przecież obowiązek zapewnienia
    higienicznych warunków pracy i udzielenia pierwszej pomocy, a jak to według
    prawa powinno wyglądać w rzeczywistości?

    Jak MUSI być zaopatrzona apteczka na terenie zakładu pracy i co zrobić w
    takich sytuacjach (zakładając, że przeżyję ;)) ?


    Pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2008-05-29 15:05:38
    Temat: Re: Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    ahil67 napisał(a):

    > Co robić w takich sytuacjach?

    Wezwać pogotowie.

    j.


  • 3. Data: 2008-05-29 16:13:23
    Temat: Re: Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
    Od: "ahil67" <a...@g...pl>

    januszek <j...@p...irc.pl> napisał(a):

    > ahil67 napisał(a):
    >
    > > Co robić w takich sytuacjach?
    >
    > Wezwać pogotowie.
    >
    > j.
    >

    To jasne, ale co robić w przypadkach nie zagrażających znacznie naszemu życiu
    :) ? Jak do tego odnosi się prawo? Przecież pytam na grupie prawo, a nie
    medycyna ;)
    Zainstalowała sytuacja w pracy trochę mnie niepokoi, ponieważ pracuję nie
    tylko ja i wyobraź sobie co by się mogło stać gdyby ktoś miał znacznie
    poważniejszy przypadek niż skaleczony palec. Oczywiście, można wezwać
    pogotowie, ale pewne rzeczy muszą być zagwarantowane przez pracodawcę. Mam
    nadzieję, że jest to coś więcej niż 3 sztuki plastrów w apteczce (bo nic
    więcej tam nie widziałem !!!) ???


    Pozdrawiam.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2008-05-29 16:28:15
    Temat: Re: Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    ahil67 napisał(a):

    > To jasne, ale co robić w przypadkach nie zagrażających znacznie naszemu życiu
    >:) ? Jak do tego odnosi się prawo? Przecież pytam na grupie prawo, a nie
    > medycyna ;)

    Och... :) Miałem na myśli, że jak przyjedzie pogotowie i okaże się, że
    interwencja była potrzebna tylko do tego żeby opatrzyć skaleczenie to
    efektem będzie duuuuży rachunek do zapłacenia przez właściciela zakładu.
    Efektem tego będzie zapewne to, że zadba o wyposażenie apteczki ;)

    Co do Twego pytania - to jest grupa ma ktorej dysutuje sie na tematy w
    okol prawne a nie udziela porad prawnych ;)

    Generalnie zainteresuj sie Rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki
    Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów
    bezpieczeństwa i higieny pracy.

    j.


  • 5. Data: 2008-05-29 18:07:43
    Temat: Re: Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    ahil67 wrote:
    > Witam!
    > Czy jakiś przepis jasno reguluje co MUSI znajdować się w apteczce na terenie
    > zakładu pracy?
    > Ostatnio skaleczyłem się podczas wykonywania pracy i cudem tylko nieodmówiono
    > mi plastra na ranę. Dialog brzmiał mniej więcej tak:
    >
    > Ja: - Skaleczyłem się podczas wykonywania pracy. Poproszę o wodę utlenioną i
    > plaster/bandaż.
    >
    > Kierownik: - Wody utlenionej nie mamy. Plastrów/bandażów raczej też nie ma (po
    > zajrzeniu do apteczki jednak okazało się, że zostało jeszcze dosłownie kilka,
    > więc chyba cudem go otrzymałem...)
    >
    >
    > Co robić w takich sytuacjach? Pracodawca ma przecież obowiązek zapewnienia
    > higienicznych warunków pracy i udzielenia pierwszej pomocy, a jak to według
    > prawa powinno wyglądać w rzeczywistości?
    >
    > Jak MUSI być zaopatrzona apteczka na terenie zakładu pracy i co zrobić w
    > takich sytuacjach (zakładając, że przeżyję ;)) ?
    >
    >

    Macie jakiś dział BHP, albo osobę odpowiedzialną za to.
    Powiedz im, że w razie czego to oni właśnie za to bekną.
    Pewnie szybko uzupełnią zapasy.


  • 6. Data: 2008-05-30 07:55:10
    Temat: Re: Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
    Od: "Xavier" <m...@w...pl>

    I co i wielka afera o skaleczenie ?? !! ??

    Jak by Ci urwało palce to może by się bandarz przydał.

    U mnie w zakładzie nawet nie wiem gdzie są apteczki. Jak się skaleczę to
    sobie poliże palec i wytrę husteczką higieniczną (paczka kosztyje 50
    groszy) - żeby sie nie pobrudzic.
    Jak by było coś poważnego to się wzywa BHPowca albo pogotowie.

    A tu wielkie halo o brak plasta i wody utlenionej, naprawdę niektórzy
    zachowują się jak zakonnica w burdelu - przyszła do pracy a różańca szuka !!



  • 7. Data: 2008-05-30 17:33:39
    Temat: Re: Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
    Od: "Waldek" <b...@w...pl>

    > Och... :) Miałem na myśli, że jak przyjedzie pogotowie i okaże się, że
    > interwencja była potrzebna tylko do tego żeby opatrzyć skaleczenie to
    > efektem będzie duuuuży rachunek do zapłacenia przez właściciela zakładu.
    > Efektem tego będzie zapewne to, że zadba o wyposażenie apteczki ;)
    Tylko pytanie kto wezwie pogotowie firma czy poszkodowany.
    Jak poszkodowany to kto zpłaci firma - już to widzę
    Waldek



  • 8. Data: 2008-05-30 20:08:07
    Temat: Re: Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Xavier wrote:
    > I co i wielka afera o skaleczenie ?? !! ??



    >
    > Jak by Ci urwa?o palce to mo?e by sie bandarz przyda?.

    a jak urwie palec to sie apteczka sama uzupełni? Stoliczku nakryj sie.
    Lepiej zeby apteczka byla, nawet jak tkos chce sobie w bandaż nos wysmarkac.


    >
    > U mnie w zak?adzie nawet nie wiem gdzie s? apteczki. Jak sie skalecze to
    > sobie poli?e palec i wytre husteczk? higieniczn? (paczka kosztyje 50
    > groszy) - ?eby sie nie pobrudzic.
    > Jak by by?o co? powa?nego to sie wzywa BHPowca albo pogotowie.

    a pogotowie przyjedzie za pol godziny.
    Jak BHPowiec nosi bandaże w kieszeni, to może niech je po prostu włoży
    do apteczki.

    >
    > A tu wielkie halo o brak plasta i wody utlenionej, naprawde niektórzy
    > zachowuj? sie jak zakonnica w burdelu - przysz?a do pracy a ró?anca szuka !!
    >

    wiesz, tak durnego myslenia jak twoje dawno nie widzialem.

    Może zacznijmy od urwania nogi, a potem neich już zawartość apteczki
    jednak zostanie na swoim miejscu.




  • 9. Data: 2008-06-02 16:00:31
    Temat: Re: Zawartość apteczki na terenie zakładu pracy
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    Witam

    ahil67 napisał(a) :
    > Witam!
    > Czy jakiś przepis jasno reguluje co MUSI znajdować się w apteczce na terenie
    > zakładu pracy?
    > Ostatnio skaleczyłem się podczas wykonywania pracy i cudem tylko nieodmówiono
    > mi plastra na ranę. Dialog brzmiał mniej więcej tak:
    >
    > Ja: - Skaleczyłem się podczas wykonywania pracy. Poproszę o wodę utlenioną i
    > plaster/bandaż.
    >
    > Kierownik: - Wody utlenionej nie mamy. Plastrów/bandażów raczej też nie ma (po
    > zajrzeniu do apteczki jednak okazało się, że zostało jeszcze dosłownie kilka,
    > więc chyba cudem go otrzymałem...)
    >
    >
    > Co robić w takich sytuacjach? Pracodawca ma przecież obowiązek zapewnienia
    > higienicznych warunków pracy i udzielenia pierwszej pomocy, a jak to według
    > prawa powinno wyglądać w rzeczywistości?

    W ramach innego wątku znalazłem coś co Tobie się przyda. Postrasz
    BHP-owca czy szefa odpowiedzialnością karną za przestępstwo z
    art. 220 Kodeksu Karnego :-) Powinna im zmięknąć rura.

    "Art. 220. § 1. Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i
    higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez
    to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty
    życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu,
    podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
    § 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie,
    podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
    wolności do roku.
    § 3. Nie podlega karze sprawca, który dobrowolnie uchylił grożące
    niebezpieczeństwo."

    Jest oczywistym, że od rany może powstać zakażenie i wynikajace
    stąd komplikacje. Z sepsą włącznie. Mamy więc narażenie na ciężki
    uszczerbek na zdrowiu. Nie jest to zbyt mocne naciągnięcie. Jest
    ryzyko i już.

    A co do wypadku w pracy, to art. 221. Tyle, że skaleczenie chyba
    wypadkiem nie było.

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0xC62E926B

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1