-
31. Data: 2021-07-08 16:28:14
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.07.2021 o 13:14, Marcin Debowski pisze:
> Ale nadal się trochę to kupy nie trzyma, bo skoro stawiają zarzut nieudzielenia
> pomocy, to z czegoś musiało wynikać, że pomoc potrzebna, ale też jeśli
> wynikało to dlaczego tylko zarzut dla kościelnego skoro byli tam razem?
>
Włąśnie mnie t odziwi. Czemu ie pomocnictwo do kłusownictwa? Nic nie
wiemy o dystansie, z jakiego padł strzał.
Po strzale "cel" znikł. Wiemy, że trafiony upadł i zresztą
najprawdopodobniej już nie żył. Z za innych drzew zaczęli krzyczeć
ludzie. Jeśli strzelający był pewien, że strzelał do dzika, to równie
dobrze mógł sądzić, że dzik uciekł za dzewo, a z uwagi na ludzi uciec,
by nie zostać nakrytym na kłusownictwie. Skąd pomysł na karalne
nieudzielenie pomocy?
--
Robert Tomasik
-
32. Data: 2021-07-08 16:29:23
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.07.2021 o 13:29, Olin pisze:
> Bezsprzecznie trzeba rozważyć, czy krzyczeli po kazachsku, rosyjsku, czy po
> Polsku. Mogli też znać inne języki, które nie były znane (byłemu)
> policjantowi i kościelnemu. Może zresztą to właśnie ich przeraziło i
> odjechali.
Zacznijmy od tego, czy z tego dystansu w ogóle cokolwiek zrozumieli. Ze
sztucera do dzika wolno strzelać ze 100 metrów, a pewnie da się
nielegalnie i z 200 metrów.
--
Robert Tomasik
-
33. Data: 2021-07-08 16:31:50
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 8 Jul 2021 16:26:32 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 08.07.2021 o 15:58, J.F pisze:
>> Ale z drugiej strony - nie wzywaja tez wyraznie pomocy.
>
> Czyli spacerując po lesie na wakacjach za granicą (albo i w Polsce...),
> gdy usłyszysz krzyki w nieznanym języku dochodzące od strony jeziora, to
> olejesz, bo przecież nie wzywają wyraźnie pomocy.
>
> Ale z drugiej strony... dlaczego mnie to nie dziwi?
A ty pobiegniesz pomagac?
Jakby to malo bylo krzykow nad jeziorem, nawet polskie, ale w lesie
niezrozumiale ...
J.
-
34. Data: 2021-07-08 16:33:39
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 08.07.2021 o 16:19, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 08.07.2021 o 11:56, Olin pisze:
>
>>> Ja bym nie strzelał. Skoro gość po ciemku w sadzie strzelał, to mądry
>>> raczej nie był. Ale oni zarzut dają drugiemu z jadących.
>> O nieudzielenie pomocy. Przecie nie udzielił, przynajmniej chłopcu, bo
>> koledze jak najbardziej, oświetlając teren latarką:
>
> Oświetlający latarką mógł myśliwym nie być i nie wiedzieć, że tak
> strzelać nie wolno.
Ja nie jestem myśliwym, a wiem.
> By postawić mu zarzut nieudzielenia pomocy - moim
> zdaniem - trzeba dowieść, że wiedział, iż ktoś tam został trafiony.
Chyba raczej trzeba dowiść, że jest opóźniony umysłowo. I to dużo
poniżej średniej. Albo, że jest głuchy.
> Weźmy pod uwagą podobną - acz specjalnie inną - sytuację. Na strzelnicy
> ktoś nierozważnie obchodzący się z bronią oddaje niekontrolowany strzał
> poza kulochwyt. Jeśli pocisk kogoś trafi, to facet nieumyślne
> spowodowanie śmierci / uszkodzenia ciała ma na pewniaka. Ale czy innym
> strzelcom to obserwującym postawimy zarzut nieudzielenia pomocy?
Ale to trup na miejscu, czy może usłyszeli krzyk (trafionego, albo kogoś
będącego z trafionym)?
> Czy oni
> mają obowiązek podjąć penetrację na kierunku strzału i poszukiwać, czy
> czasem ktoś nie został trafiony?
Padł strzał. Ktoś krzyczy.
Masz jeszcze jakieś wątpliwości?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
35. Data: 2021-07-08 17:57:06
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.07.2021 o 13:14, Marcin Debowski pisze:
> Ale nadal się trochę to kupy nie trzyma, bo skoro stawiają zarzut nieudzielenia
> pomocy, to z czegoś musiało wynikać, że pomoc potrzebna
No wiesz - jak strzelasz do dzika a dzik po oddaniu strzału zaczyna
krzyczeć ludzkim głosem, to może być to ta przesłanka...
--
Shrek
-
36. Data: 2021-07-08 18:31:34
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.07.2021 o 13:15, Olin pisze:
>> Czyli chlopak mogl wygladac jak dzik, przynajmniej troche ...
>
> Do umorzenia?
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_zRUn8gSHHQ
BqHM9mavUDyC3sLfz1trG6.jpg
--
Shrek
-
37. Data: 2021-07-08 18:43:05
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 08.07.2021 o 16:33, Kviat pisze:
>>>> Ja bym nie strzelał. Skoro gość po ciemku w sadzie strzelał,
>>>> to mądry raczej nie był. Ale oni zarzut dają drugiemu z
>>>> jadących.
>>> O nieudzielenie pomocy. Przecie nie udzielił, przynajmniej
>>> chłopcu, bo koledze jak najbardziej, oświetlając teren latarką:
>> Oświetlający latarką mógł myśliwym nie być i nie wiedzieć, że tak
>> strzelać nie wolno.
> Ja nie jestem myśliwym, a wiem.
Ale Ty jesteś wyjątkową jednostką. Nie jest to powszechna wiedza.
>
>> By postawić mu zarzut nieudzielenia pomocy - moim zdaniem - trzeba
>> dowieść, że wiedział, iż ktoś tam został trafiony.
> Chyba raczej trzeba dowiść, że jest opóźniony umysłowo. I to dużo
> poniżej średniej. Albo, że jest głuchy.
Co do tego ma słuch? Zwłaszcza w sytuacji, gdy podejrzewamy, że mogli
coś krzyczeń w obcym języku.
>
>> Weźmy pod uwagą podobną - acz specjalnie inną - sytuację. Na
>> strzelnicy ktoś nierozważnie obchodzący się z bronią oddaje
>> niekontrolowany strzał poza kulochwyt. Jeśli pocisk kogoś trafi,
>> to facet nieumyślne spowodowanie śmierci / uszkodzenia ciała ma na
>> pewniaka. Ale czy innym strzelcom to obserwującym postawimy zarzut
>> nieudzielenia pomocy?
> Ale to trup na miejscu, czy może usłyszeli krzyk (trafionego, albo
> kogoś będącego z trafionym)?
Krzyku trafionego przeważnie nie usłyszysz w wypadku amunicji
myśliwskiej, bo ona jest tak konstruowana, że ma zabić na miejscu.
Dlatego jej nie wolno używać w wojsku.
>
>> Czy oni mają obowiązek podjąć penetrację na kierunku strzału i
>> poszukiwać, czy czasem ktoś nie został trafiony?
> Padł strzał. Ktoś krzyczy. Masz jeszcze jakieś wątpliwości?
Padł strzał do dzika. Z tego kierunku krzyczą ludzie.
--
Robert Tomasik
-
38. Data: 2021-07-08 18:46:11
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 08.07.2021 o 18:43, Robert Tomasik pisze:
> Padł strzał do dzika. Z tego kierunku krzyczą ludzie.
Połącz kropki a jak nie potrafisz to przynajmniej pokoloruj drwala...
--
Shrek
-
39. Data: 2021-07-09 10:18:51
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 08.07.2021 o 18:43, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 08.07.2021 o 16:33, Kviat pisze:
>
>>>> chłopcu, bo koledze jak najbardziej, oświetlając teren latarką:
>>> Oświetlający latarką mógł myśliwym nie być i nie wiedzieć, że tak
>>> strzelać nie wolno.
>> Ja nie jestem myśliwym, a wiem.
>
> Ale Ty jesteś wyjątkową jednostką. Nie jest to powszechna wiedza.
Czyli nieznajomość prawa już nie szkodzi?
Czyli mogę iść do lasu sobie postrzelać, a potem się tłumaczyć, że nie
posiadam powszechnej wiedzy na ten temat?
Czyli mogę pójść do lasu z jakimś idiotą z karabinem, nosić za nim torbę
z drugim śniadaniem i oświetlać mu drogę latarką, patrzeć jak strzela na
oślep, a w razie jakby po strzale ktoś zaczął krzyczeć, to spierdalać i
potem się tłumaczyć, że nie wiedziałem, że nie można strzelać na oślep,
bo to nie jest powszechna wiedza....
Serio?
>>> By postawić mu zarzut nieudzielenia pomocy - moim zdaniem - trzeba
>>> dowieść, że wiedział, iż ktoś tam został trafiony.
>> Chyba raczej trzeba dowiść, że jest opóźniony umysłowo. I to dużo
>> poniżej średniej. Albo, że jest głuchy.
>
> Co do tego ma słuch?
Może to, że aby usłyszeć po strzale czyjś krzyk trzeba nie być głuchym?
> Zwłaszcza w sytuacji, gdy podejrzewamy, że mogli
> coś krzyczeń w obcym języku.
Strzelasz. Z kierunku w którym strzelałeś ktoś krzyczy po mandaryńsku.
Uzasadnionym powodem spierdalania jest nieznajomość mandaryńskiego?
>>> Weźmy pod uwagą podobną - acz specjalnie inną - sytuację. Na
>>> strzelnicy ktoś nierozważnie obchodzący się z bronią oddaje
>>> niekontrolowany strzał poza kulochwyt. Jeśli pocisk kogoś trafi,
>>> to facet nieumyślne spowodowanie śmierci / uszkodzenia ciała ma na
>>> pewniaka. Ale czy innym strzelcom to obserwującym postawimy zarzut
>>> nieudzielenia pomocy?
>> Ale to trup na miejscu, czy może usłyszeli krzyk (trafionego, albo
>> kogoś będącego z trafionym)?
>
> Krzyku trafionego przeważnie nie usłyszysz w wypadku amunicji
> myśliwskiej, bo ona jest tak konstruowana, że ma zabić na miejscu.
> Dlatego jej nie wolno używać w wojsku.
Urzekła mnie ta historia bez związku.
>>> Czy oni mają obowiązek podjąć penetrację na kierunku strzału i
>>> poszukiwać, czy czasem ktoś nie został trafiony?
>> Padł strzał. Ktoś krzyczy. Masz jeszcze jakieś wątpliwości?
>
> Padł strzał do dzika. Z tego kierunku krzyczą ludzie.
Bredzisz. Jak zwykle.
Jakby strzelał do dzika, to trafiłby dzika. To po pierwsze.
Po drugie, jakby nawet strzelał do dzika i z kierunku w którym strzelał
ktoś zacząłby krzyczeć, to każdy normalny człowiek dopuściłby możliwości:
a) nie trafił w dzika
b) może i trafił, ale zdarzył się rykoszet
c) może i trafił, ale pocisk przeleciał przez dzika i poleciał dalej
Jak bardzo trzeba być upośledzonym, że słysząc czyjeś krzyki po strzale
tego nie sprawdzić?
Więc przestań znowu bredzić. Kolesie właśnie dlatego zaczęli spierdalać,
bo usłyszeli po strzale krzyki, a nie dlatego, że nie znają wszystkich
języków świata.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
40. Data: 2021-07-09 11:23:00
Temat: Re: strzelał do dzika
Od: Olin <k...@a...w.stopce>
Dnia Thu, 8 Jul 2021 16:19:16 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Oświetlający latarką mógł myśliwym nie być i nie wiedzieć, że tak
> strzelać nie wolno. By postawić mu zarzut nieudzielenia pomocy - moim
> zdaniem - trzeba dowieść, że wiedział, iż ktoś tam został trafiony.
Sam widzisz, że w prokuraturze pracują upośledzeni na umyśle, którym obce
jest logiczne łączenie faktów.
Koniecznie coś z tym zrób, bo będą niewinnego człowieka ciągać po sądach.
> Na strzelnicy
> ktoś nierozważnie obchodzący się z bronią oddaje niekontrolowany strzał
> poza kulochwyt. Jeśli pocisk kogoś trafi, to facet nieumyślne
> spowodowanie śmierci / uszkodzenia ciała ma na pewniaka. Ale czy innym
> strzelcom to obserwującym postawimy zarzut nieudzielenia pomocy? Czy oni
> mają obowiązek podjąć penetrację na kierunku strzału i poszukiwać, czy
> czasem ktoś nie został trafiony?
Gdyby po takim strzale nastąpiły ludzkie krzyki, wydaje się naturalnym
sprawdzenie, co się stało, ale nie każdą logikę ogarniam.
--
uzdrawiam
Grzesiek
adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl
,,Nie ma takiego problemu, ani osobistego, ani rodzinnego, ani narodowego,
ani międzynarodowego, którego nie można byłoby rozwiązać przy pomocy
Różańca"
Matka Boża do s. Łucji
http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/