MHCMega wrote:
> Jestem zdziwiony, nie tyle możliwością - to jest możliwe - ale
> "oczywistością". Masz jakiegoś linka o tym?

Możesz zacząć od tego:
http://www.cs.auckland.ac.nz/~pgut001/pubs/secure_de
l.html

Piotrek

do góry

Robert Tomasik pisze:

>>> W przypadku nośników magnetycznych jest sprawą oczywistą, że
>>> pierwotny zapis można odczytać nawet po wielokrotnym nadpisaniu.
>> ROTFL
>
> Akurat nie masz racji. W Katowicach jest biuro ekspertyz sądowych, które
> świadczy takie usługi.

Po wielokrotnym nadpisaniu, hmm? Wykrywają wszystkie kolejne zapisy,
jakie były? Kurcze, dyskietka o nieskończonej pojemności ;)

Bo po jednokrotnym nadpisaniu np. samymi zerami to może, ale jak raz
nadpiszę "lustrzanym odbiciem", potem losowymi bajtami, potem jakąś inną
treścią, a potem jeszcze raz dam losowe dane i jeszcze potraktuję
magnesem to w takie cuda nie uwierzę.

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> Bo po jednokrotnym nadpisaniu np. samymi zerami to może, ale jak raz
> nadpiszę "lustrzanym odbiciem", potem losowymi bajtami, potem jakąś inną
> treścią, a potem jeszcze raz dam losowe dane i jeszcze potraktuję
> magnesem to w takie cuda nie uwierzę.

Z tego co pamiętam to algorytm Gutmanna umożliwiający bezpieczne
kasowanie danych na nośnikach magnetycznych zwiera około 40 specjalnie
dobranych do metody zapisu sekwencji danych, które dopiero gwarantują
bezpieczne usunięcie danych z nośnika.

Ale nie chce mi się szukać - pozostawiam to niedowiarkom ;-)

Piotrek

do góry

Robert Tomasik pisze:
> nośnikiem, generalnie problem nie istnieje. nawet Katowice nie są w
> stanie odczytać plików z karty pamięci, która leży w moim aparacie.

Hmm... a wyłączyłeś Bluetooth? :)

Pzdr.

do góry

Użytkownik "MHCMega" <m...@p...wp.blebleble.pl> napisał w wiadomości
news:frkeat$b6s$1@mx1.internetia.pl...
> Robert Tomasik pisze:
>> nośnikiem, generalnie problem nie istnieje. nawet Katowice nie są w
>> stanie odczytać plików z karty pamięci, która leży w moim aparacie.
> Hmm... a wyłączyłeś Bluetooth? :)

Po pierwsze specjalnie szukałem aparatu telefonicznego bez niego. Po drugie
nie przechowuję w aparacie tajnych danych. Po trzecie do robienia zdjęć
służy aparat fotograficzny, który blututa nie ma. Fotki wysyłam kablem po
wcześniejszej selekcji jeszcze na karcie.

do góry