wiele razy natknąłem się na określenie działanie w granicach prawa
i tu moje pytanie
kto określa do jakiego stopnia postępowanie jest w granicach prawa i kto temu
komuś dał prawo oceny i ustalania granic prawa
gdzie jest konkretnie zapisane w ustawach co to jest granice prawa a jeżeli
nie ma takiego okreslenia to kto ustawowo dał komu prawo do ustalania tych
granic

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W wiadomości news:frec6o$n08$1@inews.gazeta.pl olob kowalski
<b...@g...pl> pisze:

> wiele razy natknąłem się na określenie działanie w granicach prawa
> i tu moje pytanie
> kto określa do jakiego stopnia postępowanie jest w granicach prawa
Sądownictwo.

> i kto
> temu komuś dał prawo oceny i ustalania granic prawa
Ustawodawca.

> gdzie jest konkretnie zapisane w ustawach co to jest granice prawa
Zależy od konkretów. Czasem nigdzie.

> a
> jeżeli nie ma takiego okreslenia to kto ustawowo dał komu prawo do
> ustalania tych granic
Ustawodawca.

--
Jotte

do góry

> wiele razy natknąłem się na określenie działanie w granicach prawa
> i tu moje pytanie
> kto określa do jakiego stopnia postępowanie jest w granicach prawa i kto
> temu
> komuś dał prawo oceny i ustalania granic prawa
> gdzie jest konkretnie zapisane w ustawach co to jest granice prawa a
> jeżeli
> nie ma takiego okreslenia to kto ustawowo dał komu prawo do ustalania tych
> granic


Generalnie stosuje się tu dwie zasady. Instytucje działają w takim zakresie,
w jakim zezwala im prawo. Człowiek może robić wszystko, co nie jest przez
prawo zabronione. Zasady te znajdziesz w konstytucji.

grzech

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:freo24$4a4$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:frec6o$n08$1@inews.gazeta.pl olob kowalski
> <b...@g...pl> pisze:
>
>> wiele razy natknąłem się na określenie działanie w granicach prawa
>> i tu moje pytanie
>> kto określa do jakiego stopnia postępowanie jest w granicach prawa
> Sądownictwo.
>
>> i kto
>> temu komuś dał prawo oceny i ustalania granic prawa
> Ustawodawca.
>



Nieprawda: Sad Najwyzszy !


>> gdzie jest konkretnie zapisane w ustawach co to jest granice prawa
> Zależy od konkretów. Czasem nigdzie.


Nieprawda ! Konstyucja !
>
>> a
>> jeżeli nie ma takiego okreslenia to kto ustawowo dał komu prawo do
>> ustalania tych granic
> Ustawodawca.
>

Nieprawda !
Zgromadzenie Konstytucyjne.



> --
> Jotte
>

Moze sie czasem myle...ale Twoje pytania sa z gruntu sluszne.

do góry

grzech <s...@p...onet.pl> napisał(a):

> > wiele razy natknąłem się na określenie działanie w granicach prawa
> > i tu moje pytanie
> > kto określa do jakiego stopnia postępowanie jest w granicach prawa i kto
> > temu
> > komuś dał prawo oceny i ustalania granic prawa
> > gdzie jest konkretnie zapisane w ustawach co to jest granice prawa a
> > jeżeli
> > nie ma takiego okreslenia to kto ustawowo dał komu prawo do ustalania tych
> > granic
>
>
> Generalnie stosuje się tu dwie zasady. Instytucje działają w takim
zakresie,
> w jakim zezwala im prawo. Człowiek może robić wszystko, co nie jest przez
> prawo zabronione. Zasady te znajdziesz w konstytucji.
>
> grzech
>
>
w takim razie niech mi ktoś napisze jaki art. jaka ustawa mówi o tym że
granice prawa możne ustalać sobie pan X lub urzednik Y
prawo to to co zapisane a nie to co się wydaje komuś kto akurat ma przed
imieniem sędzia, prokurator, prawnik itd.
to co niespisane ani nie ustalone nie może i nie jest prawem
to tak jakby grało dwóch szachistów młody i stary i nagle stary mówi że
dlatego że jest stary może wykonywać dwa ruchy więcej od młodego takie
granice strsowania zasad w grze
w żadnym prawie na świecie nie ma czegoś co pozwala komukolwiek dorabiac
własną interpretację ale ludzie są tylko ludźmi :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"olob kowalski" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> writes:

[...]

> w żadnym prawie na świecie nie ma czegoś co pozwala komukolwiek
> dorabiac własną interpretację

Sprawdzałeś czy zgadujesz?

do góry

p...@g...pl (=?ISO-8859-2?q?Piotr_Dembi=F1ski?=) napisał(a):

> "olob kowalski" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> writes:
>
> [...]
>
> > w żadnym prawie na świecie nie ma czegoś co pozwala komukolwiek
> > dorabiac własną interpretację
>
> Sprawdzałeś czy zgadujesz?
nie sprawdziłem bo nie muszę prawo to to co napisane a co nie napisane to nie
prawo ale dorabianie gęby przez cwaniaków którzy mogą pochwalić się tzw
statusem społecznym "sędzia, adwokat, urzędnik" itd.
sędzia ma rozstrzygać między tym co zapisane a jeżeli coś jest nie zapisane
to nie rozstrzyga on między prawem ale dorabia własne prawo na które
dorabianie nik nie dał jemu pozwolenia
naprawianie prawa jest wówczas kiedy sędzia nie mogąc ocenić zwraca uwagę na
braki w prawie ustawodawcy a wyrok zostaje zawieszony to jest naprawianie
prawa :)
orzecznictwo i cała reszta to oszustwa bo sędziowie nie mają odwagi
powiedzieć ustawodawcy który ich karmi że ustawa jest do bani i wydaje
orzeczenie które jest niczym żadnym prawem

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Dnia Fri, 21 Mar 2008 20:21:13 +0000 (UTC), olob kowalski napisał(a)
w:<news:fs15bp$jn5$1@inews.gazeta.pl>:

>> Sprawdzałeś czy zgadujesz?
> nie sprawdziłem bo nie muszę

Aha :-)

--
Quid leges sine moribus?

do góry