Witam,
Sprzedałem na allegro telefon.
Wysłałem go zapakowany w oryginale opakowanie, razez z ładowarką i
gwarancją.
Adresat otrzymał przesyłke. Niestety w przesyłce zamiast telefonu był
ogórek!!! i nie było karty gwarancyjnej.
Zgłosiliśmy to wszystko na policje. Stwierdzono kradzież przesyłki przez
poczte polską. A na dodatek taśma, która była obwiązana przesyłka była o 1
cm szersza od tej, którą obwiązałem pierwotnie. Została również obwiązana
dodatkowo inna taśmą i oczywiście waga się nie zgadza z potwierdzenia
nadania przesyłki priorytetowej.
Moje pytanie brzmi:
Na ile realne jest otrzymanie zwrotu pięniedzy ( reklamacja ) tzn. wartości
skradzionego telefonu 350 zł od "Poczty Polskiej"?