eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › selekcja w klubach a jej legalność
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 168

  • 141. Data: 2009-03-30 15:14:41
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    Użytkownik wyskrobał(a):
    > "W prawie wspólnotowym ustanowiony został
    > zakaz dyskryminacji z przyczyn: płci, rasy, pochodzenia
    > etnicznego, wieku, niepełnosprawności, religii lub przekonań
    > i orientacji seksualnej.
    > Natomiast w projekcie Traktatu Konstytucyjnego Unii
    > Europejskiej, zakaz dyskryminacji obejmuje takie
    > przyczyny dyskryminacji jak: płeć, rasa, pochodzenie
    > etniczne lub społeczne, cechy genetyczne, język, religia
    > lub przekonania, poglądy polityczne lub każde inne,
    > przynależność do mniejszości narodowej, majątek,
    > urodzenie, niepełnosprawność, wiek, orientacja seksualna
    > oraz obywatelstwo."

    Ze względu na którą z tych cech - rasę, religię, płeć itd. - dostaje się
    odmowę na bramce?

    > Państwo nie istnieje tylko dla prawników a Konstytucja jest
    > autorytetem najwyższym z którą każdy sąd musi się liczyć w pierwszym
    > rzędzie. Acha, i ŻADEN przepis nie może być sprzeczny z Konstytucją a
    > kiedy istnieje wątpliwość co interpretacji któregoś z artykułów
    > któregoś kodeksu to ZAWSZE należy odnieść się do kontekstu
    > wyznaczonego przez Konstytucję! (Tyle pamiętam jeszcze ze szkoły
    > średniej, tak się składa że chodziłem do bardzo dobrej.)

    Brakuje Ci jeszcze kilku lat studiów prawniczych z bardzo dobrym wynikiem,
    żeby być partnerem do dyskusji. Na razie stać Cię tylko na ślepą pyskówkę.

    > W niniejszej dyskusji była różnica zdań co do interpretacji Art. 138
    > KW, a konkretnie słów: "do czego jest zobowiązany". A więc z pomocą
    > przychodzą Art. 30 i 32 Konstytucji RP.

    Mam propozycję. Podejmij tzw. kroki prawne w tej sprawie. Idź na miasto do
    klubu, poddaj się selekcji na bramce, niech wypadnie negatywnie i złóż pozew
    do sądu. Nie wiem jaka będzie treść żądania - to już sobie sam ustal.
    Następnie opisz nam jak było i ile kosztowało (po prawomocnym wyroku rzecz
    jasna, a nie po złożeniu pozwu). Skoro jestes przekonany, że masz rację - ba
    stoi za Tobą prawo, to powinieneś wygrać w cuglach. Być może otworzysz drogę
    tysiącom innych, dyskryminowanych i dotkniętych. Będziesz bohaterem
    Teleexpresu itd.

    --
    .B:artek.


  • 142. Data: 2009-03-30 16:08:51
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: m...@y...com

    On 30 Mar, 15:51, a...@g...com wrote:
    > On Mar 30, 7:42 am, "m...@g...com"
    >
    > > A o odmowie świadczenia usług stanowi art. 138.
    >
    > > > > Art. 138. Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i
    > > > > pobiera za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie
    > > > > bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest
    > > > > obowiązany, podlega karze grzywny.
    > ...
    > > Prowadzący przedsiębiorstwo jest obowiązany do świadczenia usług,
    > > jeśli (i) istnieje przepis prawa, który go do tego zobowiązuje (np. w
    > > prawie energetycznym, prawie pocztowym; nie ma takich obowiązków,
    > > jeśli chodzi o właścicieli lokali rozrywkowych),
    >
    > To już sobie sam dowpowiedziałeś. Z broszurki o dyskryminacji z
    > portalu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych:http://www.mswia.gov.pl/download.php?s=
    1&id=5142
    > jasno wynika, że w tym tekście art. 138 KW słowa:
    > "do czego jest zobowiązany"
    > interpretować należy w sensie odniesienia do poprzedzającego
    > podzdania, a więc, że:
    > "zobowiązany jest do RÓWNEGO traktowania klientów czyli NIE ODMAWIANIA
    > ŚWIADCZENIA komuś usługi BEZ UZASADNIONEJ PRZYCYZNY"

    Przeczytaj jeszcze raz art. 138 kw. Mówi wyraznie nie o obowiazku
    rownego traktowania, ale o świadczeniu, do którego ktoś jest
    obowiązany. Przymiotnik obowiązany dotyczy świadczenia. Musi istnieć
    wyraźny prawny obowiązek spełnienia świadczenia (np. prawny obowiązek
    świadczenia powszechnych usług pocztowych).

    Poza tym, zauważ, że art. 32 mówi o równym traktowaniu przez władze
    publiczne: "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do
    równego traktowania przez władze publiczne.", nie przez osoby
    prywatne. Wynika to z faktu, że władza publiczna istnieje z uwagi na
    interes wszystkich obywateli, nie może więc wprowadzać różnicy innych
    niż dopuszczone przez prawo. Osoby prywatne mogą natomiast realizowac
    swoje egoistyczne interesy i fobie.

    I wreszcie - obowiązek zawierania umów przez przedsiębiorców jest
    ograniczeniem swobody działalności gospodarczej, w związku z tym,
    winien wynikać z wyraxnego przepuisu ustawy: "Ograniczenia w zakresie
    korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane
    tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym
    państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla
    ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i
    praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i
    praw."


    >
    > Jasno podkreślony jest ANTYDYSKRYMINACYJNY sens tego zapisu i takaż
    > intencja Ustawodawcy - co widać znacznie wyraźniej w połączeniu z
    > art. 32 i 30 Konstytucji RP.
    >
    > Zwłaszcza ten fragment art. 30 wiele może znaczyć dla sądu:
    >
    > "Równość wobec prawa - jednakowe traktowanie osób, które
    > znalazły się w tej samej sytuacji FAKTYCZNEJ i prawnej - sta-
    > nowi podstawową  wartość współczesnego świata, regułą
    > kształtowania pozycji jednostki wobec państwa oraz zasadę
    > wyznaczającą  RELACJE POMIĘDZY POSZCZEGÓLNYMI JEDNOSTKAMI."
    >
    > "Selekcja" w "klubie" drastycznie godzi w relacje pomiędzy
    > poszczególnymi jednostkami -
    > ale przede wzystkim w GODNOŚĆ człowieka:
    >
    > "przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło
    > wolności i praw. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona
    > jest obowią zkiem władz publicznych."


    Właściciel klubu nie jest organem władzy publicznej. Przede wszystkim
    jednak odmowa zawarcia umowy nie jest naruszenie godności tej osoby.
    Weź pod uwagę, że jeśli założymy, że art. 30 jest podstawą roszczeń w
    stosunkach między obywatelami (np. o wpuszczenie do lokalu
    rozrywkowego), to konsekwntnie musimy uznać, że odmawiając znajomemu
    pożyczki, naruszasz jego godność (traktując go gorzej niż innego
    znajomego, któremu okazałeś zaufanie i udzieliłeś pożyczki).


  • 143. Data: 2009-03-30 16:29:05
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    .B:artek. pisze:

    > Przpisy o cenach - ustawa o cenach. Oferta to KC. Znam te przepisy i
    > powiedz mi gdzie jest oferta jak mamy klub? Ofertę masz co najwyżej przy
    > barze, gdzie na kiju z piwem jest wywieszka z ceną. A przed lokalem to
    > gdzie ta oferta?

    A co masz wpisane w ewidencji działalności gospodarczej, hmm? "Klub"?

    I czy zarejestrowałeś bazę danych członków klubu w GIODO?


  • 144. Data: 2009-03-30 16:37:00
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Tristan pisze:

    >> Natomiast jeśli jakoś kretynek, co się tandetnych amerykańskich filmów
    >> naoglądał, nazwie bar klubem i spróbuje nie wpuszczać tam ludzi wedle
    >> widzimisię - to łamie przepisy.
    >
    >
    > Które? Bo wstęp na teren klubu jest tylko dla klubowiczów. Amen. Jak widzisz
    > sprzeczność z jakimś prawem, to z jakim?
    >

    Sedno problemu, którego uparcie nie dostrzegasz, polega na tym, że to
    nie jest żaden klub, a tylko lokal gastronomiczny/rozrywkowy, który
    nazywa się "klub jakiśtam".

    Klub ma regulamin dla członków, spis tychże oraz jasne kryteria
    członkostwa. Oraz właściwy wpis w ewidencji.

    A jak masz wpisaną działalność gastronomiczną i żadnego zorganizowanego
    członkostwa, to nie jest to żaden klub.


  • 145. Data: 2009-03-30 16:38:40
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    castrol pisze:
    > Robert Tomasik pisze:
    >
    >> W wypadku lokalu gastronomicznego nie ma obowiazku uzyskiwania zgody
    >> dysponenta na jego wejście. Wynika to z faktu, ze to restauracja.
    >
    > Raczej wynika to z faktu ze to otwarta restauracja. Bo jak w tej
    > restaiuracji odbywa sie impreza zamknieta, to sila rzeczy wiadomo ze
    > lokal nie jest dostepny dla wszystkich.

    W takiej sytuacji lokal jako taki jest generalnie zamknięty. A na jego
    terenie jakaś osoba prywatna organizuje własną prywatną imprezę.


  • 146. Data: 2009-03-30 16:41:42
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    .B:artek. pisze:

    > Robercie, dlaczego patrzysz na wszystko przez pryzmat prawa karnego? A
    > co z ochroną własności, posiadania?

    A co ma być? Właściciel właścicielem pozostaje, a w pewnym zakresie
    posiadania sam się zrzekł wybierając taki rodzaj działalności.

    Przez analogię: aktor występujący w teatrze nie może mieć pretensji, że
    ludzie z widowni się na niego patrzą ;)

    > Restauracja = każdy może wchodzić, a właściciel nie ma nic do gadania. I
    > jak będzie ktoś chciał wejść o 5 nad ranem, gdy zamknięte, to może wybić

    Na prawdę nie widzisz różnicy pomiędzy restauracją otwartą a zamkniętą?


  • 147. Data: 2009-03-30 17:00:04
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: r...@p...onet.pl

    > Patrzę sobie a przy wejściu do klubu dumnie widnieje na honorowym
    > miejscu wielki napis: "W naszym klubie obowiązuje selekcja.
    > Zastrzegamy sobie prawo do odmówienia wstępu poszczególnym osobom bez
    > podania jakichkolwiek przyczyn."
    >
    > Czy to jest legalne? Podobno nie można dyskryminować klientów. A tutaj
    > jeszcze powszechnie widoczny DOWÓD łamania prawa w biały dzień?

    Zastanawiam się, czy jest to zgodne z konstytucją...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 148. Data: 2009-03-30 19:02:00
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: m...@y...com

    On 30 Mar, 18:29, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:
    > .B:artek. pisze:
    >
    > > Przpisy o cenach - ustawa o cenach. Oferta to KC. Znam te przepisy i
    > > powiedz mi gdzie jest oferta jak mamy klub? Ofertę masz co najwyżej przy
    > > barze, gdzie na kiju z piwem jest wywieszka z ceną. A przed lokalem to
    > > gdzie ta oferta?
    >
    > A co masz wpisane w ewidencji działalności gospodarczej, hmm? "Klub"?
    >
    > I czy zarejestrowałeś bazę danych członków klubu w GIODO?

    Wpis w ewidencji działalności gospodarczej nie jest ofertą. Ofertą
    jest: (i) oświadczenie woli zawarcia umowy, które (ii) określa istotne
    postanowienia tej umowy. Jeśli znajdziesz wpis w ewidencji
    działalności gospodarczej następującej treści "Proponuję, żeby napił
    się Pan u mnie piwa za 6 zł", to to będzie właśnie oferta :)


  • 149. Data: 2009-03-30 19:09:40
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: m...@y...com

    On 30 Mar, 18:41, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:
    > .B:artek. pisze:
    >
    > > Robercie, dlaczego patrzysz na wszystko przez pryzmat prawa karnego? A
    > > co z ochroną własności, posiadania?
    >
    > A co ma być? Właściciel właścicielem pozostaje, a w pewnym zakresie
    > posiadania sam się zrzekł wybierając taki rodzaj działalności.

    A podstawa prawna do tej tezy. Obowiązuje przepis "ochrona posiadania
    nie dotyczy przypadków, gdy przedmiot posiadania jest wykorzystywany
    na cele działalności gospodarczej. Podobnie z ochroną własności." ?

    >
    > Przez analogię: aktor występujący w teatrze nie może mieć pretensji, że
    > ludzie z widowni się na niego patrzą ;)

    Zła analogia. Po pierwsze, pomijając ochronę prywatności, nikt,
    niezależnie od tego czy jest aktorem, nie ma prawa do żądania od
    innych, żeby nie patrzyli na niego (tymczasem właściciel ma prawo
    żądać, by inni nie przebywali w należącym do niego budynku). Po drugie
    - widzowie zawarli umowę z teatrem i mogą żądać jej wykonania (tak
    nawiasem mówiąc, gdyby prowadzący teatr zażądał od nich opuszczenia
    sali w środku przedstawienia, to nie mogliby odmówić i pozostawałoby
    im roszczenie odszkodowawcze, nie są bowiem właścicielami
    pomieszczeń). Teatr z kolei może żądać od aktora wykonania umowy o
    pracę. Tymczasem żaden stosunek prawny nie łączy właściciela klubu i
    potencjalnych klientów stojących przed drzwiami.
    >
    > > Restauracja = każdy może wchodzić, a właściciel nie ma nic do gadania. I
    > > jak będzie ktoś chciał wejść o 5 nad ranem, gdy zamknięte, to może wybić
    >
    > Na prawdę nie widzisz różnicy pomiędzy restauracją otwartą a zamkniętą?


  • 150. Data: 2009-03-30 20:43:29
    Temat: Re: selekcja w klubach a jej legalność
    Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@m...www.pl>

    fiu fiu Ale dyskusja rozgorzała.
    Przypomniał mi siętaki wątek sprzed kilku lat, kiedy to doklubu przyszla
    dziewczyna ze swoim przyjacielem z Afryki i selekcjoner go nie wpuścił.


    --
    Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
    Remont na trasie W-Z
    http://foto.3mam.net/warsaw/m/index.php

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 . 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1