eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawosąd pracy - KPINA !!!sąd pracy - KPINA !!!
  • Data: 2004-03-13 09:41:55
    Temat: sąd pracy - KPINA !!!
    Od: "Baba Jagaa" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jestem wściekła.
    W czwartek mialam juz 5 z kolei rozprawe w sprawie niewyplacenia
    wynagrodzenia przez pracodawce (ja jestem pracownikiem).
    Myslalam ze to juz koniec, ze pracodawca nic nie wymysli, bo kazdy jego
    poprzedni pomysl byl urojony i nie mial zadnych dowodow na poparcie swoich
    slow, co wyraznie zaznaczylam w odpowiedzi na pozew wzajemny, jaki wobec
    mnie wystosowal (a jakze, jak zabawa to na calego!).
    Sprawa w ogóle się nie skończyła.
    Na rozprawę przyjechał mój pracodawca z obroną, wykombinowali sobie nowa
    metode na odroczenie sprawy.
    Sprawa wyglądała następująco:
    W listopadzie sąd wysłał im (pracodawcy) listem poleconym moją odpowiedź
    na ich pozew wzajemny (bo oczywiscie mysleli ze mnie zastraszą tym pozwem
    wzajemnym, w ktorym zreszta byly same klamstwa) i nakaz zapłaty za pozew
    (termin zapłaty 7 dni). Przesyłkę odebrali, co potwierdziła kancelaria
    adwokacka. Na rozprawie nagle obrona stwierdziła że nie było w kopercie
    wezwania do zapłaty i są w stanie to zaraz uiścić.Ciekawe jest to że
    odpowiedź na pozew wzajemny dostali. Sędzina sie do tego przychyliła i
    odroczyła sprawę na miesiąc. KPINA !!!
    Czy zrobiła to zgodnie z prawem ? Myślałam że pęknę ze złości. Mam
    ochotę złożyć jaki protest lub skarge na tę decyzję sądu. Wg. mnie nie
    powinna z nimi dyskutować - ma w aktach potwierdzenie odbioru przez adwokata
    więc sprawa jest jasna tym bardziej że minęło pare miesięcy od tego czasu.
    Powinna zakończyc sprawę a oni niech sobie dochodzą potem kto zjadł to
    wezwanie o zapłatę.
    Co mam zrobić w tym wypadku?
    Na dodatek pracodawca ma byc swiadkiem na nastepnej rozprawie i chyba chce
    swiadczyc ze to wszystko co napisali w pozwie wzajemnym jest prawda. Juz
    naprawde nie wiem co robic :( Bo jak ja sama moge sie bronic w sadzie ? Sad
    mnie na pewno nie obroni, mialam przyklad w czwartek. Co ja moge zrobic w
    przypadku przesluchiwania swiadka i opowiadania przez niego glupot ?
    Przeciez nie bede ryczec na cala sale : SPRZECIW!
    Zglosic sie do jakiegos radcy prawnego ? ale znowu ile on sobie skasuje za
    szybkie zalatwienie mojej sprawy ? POMOCY !!! poradzcie cos, bo moje
    pieniadze odplywaja w sina dal ...

    Pozdrawiam, Jagaa


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1