witam

zakupiłem nową, oryginalną baterię do telefonu na allegro

jako, ze nie podejrzewałem żadnej nieścisłości, niestety wyrzuciłem
opakowanie oraz paragon...... w końcu to tylko bateria.....

niestety przy pierwszym włożeniu ;) okazało się że bateria jest trafiona,
zupełny szmelc.


rozsądek wskazuje, ze 6 miesiecy gwarancji producenta mogę sobie w tym
momencie wsadzic bardzo głęboko.........

sprzedajacy odmowil wykonania dla mnie kopii paragonu, mimo iż sprawa jest
sprzed kilku dni, z tego miesiaca, wiec na pewno nie dali wszystkiego do US

ale czy sprzedającego mimo wszystko nie obowiązuje rękojmia? ten sie
oczywiscie wypiera.

nie wypiera sie faktu sprzedazy natomiast, aukcja iternetowa jednoznacznie
okresla datę sprzedazy 2008-08-03

czy to w swietle prawa nie jest wystarczający dowód sprzedazy? czy musi to
byc magiczny świstek zwany paragonem?


proszę o porade - bateria warta 100 wiec nie chce mi sie doginać po UOK, ale
z drugiej strony nie chce za łatwo odpuścić jakiemuś cwaniakowi....



dzieki



--
--

Sebastian