-
71. Data: 2008-10-23 20:39:41
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
Matt pisze:
> A gdyby tam nie było stopu tylko ustąp?
Ale wlasnie po to postawili STOP. Widocznie zarzadca drogi uznal ze ta
droga jest podporzadkowana wzgledem wszystkich pozostalych.
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
-
72. Data: 2008-10-23 20:40:11
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: castrol <j...@w...wp.pl>
Matt pisze:
> Uzupełniając - na podstawie znaku "stop" B wie, że pierwszeństwo ma
> droga poprzeczna - A nią nie jedzie.
Skad to wie?
--
Pozdrawiam
Jacek Kustra
-
73. Data: 2008-10-24 01:39:42
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
BETON wrote:
> dodam tylko jeszcze zblizenie
> http://maps.google.pl/maps?f=q&hl=pl&geocode=&q=gliw
ice&ie=UTF8&t=h&ll=50.304109,18.660343&spn=0.002529,
0.004828&z=18&iwloc=addr
>
>
> Portowa to punkt A
> Wybrzeze Armi to punkt B
> Jana Sliwiki to C
Z tego co widzę to wybrzeże armii krajowej (b) wypada nieszczęśliwie za
swiatlami, ktore zatrzymują ruch z orlickiego/śliwki (C) i armii
krajowej absolutniej nie przedłuża się w portowa (A).
ja to bym narysował tak, i będziemy mieli dokładnie to o co pytasz.
literka x zaznaczylem ustawienie swiatel.
| |
| B |
----------------- --------
x C
x
----- x ------------------
| A |
| |
wyszlo z tego ze jest duze skrzyzowanie pomiedzy A i C ze swiatlami, a B
jako mala uliczka wpada sobie "w srodek skrzyzowania" juz za swiatlami.
Ot taki wtrysk "paliwa" w srodek skrzyzowania.
Pomiędzy B a A jest na tyle spora odległość, że w zasadzie mozna
zapomnieć, że samochód wyjechał z B.
Moim zdanie ktoś dał d..., bo albo trzeba bylo na B postawić światła,
albo na C ustawić jeszcze jedne swiatla troche dalej, zeby zastopowac
tych z B.
Moim zdaniem odpowiedz, zalezy do tego, czy uznajemy to za jedno
skrzyżowanie, czy za dwa. wg, mnie, te ulice sa od siebie na tyle
daleko, ze nalezałoby to potraktowac jako dwa oddzielne i ci ktorzy
wyjechali z B, jada juz po C nie napotykajac swiatel, ale za to
napotykajac samochody skrecajace z A w lewo.
rzeczywiscie do d.. to skrzyzowanie.
-
74. Data: 2008-10-24 03:37:43
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:gdr910$8u1$4@inews.gazeta.pl...
> BETON wrote:
>> dodam tylko jeszcze zblizenie
>> http://maps.google.pl/maps?f=q&hl=pl&geocode=&q=gliw
ice&ie=UTF8&t=h&ll=50.304109,18.660343&spn=0.002529,
0.004828&z=18&iwloc=addr
>> Portowa to punkt A
>> Wybrzeze Armi to punkt B
>> Jana Sliwiki to C
>
>
> Z tego co widzę to wybrzeże armii krajowej (b) wypada nieszczęśliwie za
> swiatlami, ktore zatrzymują ruch z orlickiego/śliwki (C) i armii krajowej
> absolutniej nie przedłuża się w portowa (A).
>
> ja to bym narysował tak, i będziemy mieli dokładnie to o co pytasz.
> literka x zaznaczylem ustawienie swiatel.
>
>
> | |
> | B |
> ----------------- --------
> x C
> x
> ----- x ------------------
> | A |
> | |
>
>
> wyszlo z tego ze jest duze skrzyzowanie pomiedzy A i C ze swiatlami, a B
> jako mala uliczka wpada sobie "w srodek skrzyzowania" juz za swiatlami. Ot
> taki wtrysk "paliwa" w srodek skrzyzowania.
> Pomiędzy B a A jest na tyle spora odległość, że w zasadzie mozna
> zapomnieć, że samochód wyjechał z B.
Jak zapomnimy, że wyjechał z B, to oznacza, że jedzie na czerwonym z C. Bo
jak A ma zielone to raczej na C powinno być czerwone.
> Moim zdanie ktoś dał d..., bo albo trzeba bylo na B postawić światła, albo
> na C ustawić jeszcze jedne swiatla troche dalej, zeby zastopowac tych z B.
Tak byłoby najlepiej, ale może jest to tak mało stanowiąca droga /B/, że
szkoda było zarządcy wydawać na dodatkowy sygnalizator.
> Moim zdaniem odpowiedz, zalezy do tego, czy uznajemy to za jedno
> skrzyżowanie, czy za dwa. wg, mnie, te ulice sa od siebie na tyle daleko,
> ze nalezałoby to potraktowac jako dwa oddzielne i ci ktorzy wyjechali z B,
> jada juz po C nie napotykajac swiatel, ale za to napotykajac samochody
> skrecajace z A w lewo.
> rzeczywiscie do d.. to skrzyzowanie.
Raczej jedno, bo jak dwa, to skrzyżowanie A z C nie byłoby oznakowane od
strony C i dopiero byłoby namieszane.
--
Maluch
-
75. Data: 2008-10-24 04:45:04
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Maluch wrote:
>
> Jak zapomnimy, że wyjechał z B, to oznacza, że jedzie na czerwonym z C.
> Bo jak A ma zielone to raczej na C powinno być czerwone.
Ale problem w tym, że nie jedzie, bo nigdy przez ten sygnalizator nie
przejechał.
On sie zjawił "z nikąd" w środku skrzyżowania.
Przyjrzyje sie mapce na googlach to zrozumiesz.
>
>> Moim zdanie ktoś dał d..., bo albo trzeba bylo na B postawić światła,
>> albo na C ustawić jeszcze jedne swiatla troche dalej, zeby zastopowac
>> tych z B.
>
> Tak byłoby najlepiej, ale może jest to tak mało stanowiąca droga /B/, że
> szkoda było zarządcy wydawać na dodatkowy sygnalizator.
wystarczy w punkcie M, postawic komus znak ustąp pierwszeństwa.
Podejrzewam, że gdzieś stoi tylko o tym dowiemy sie w nastepnym odcinku
serialu.
-
76. Data: 2008-10-24 05:08:09
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:gdrjsi$ab$1@inews.gazeta.pl...
> Maluch wrote:
>>
>> Jak zapomnimy, że wyjechał z B, to oznacza, że jedzie na czerwonym z C.
>> Bo jak A ma zielone to raczej na C powinno być czerwone.
>
> Ale problem w tym, że nie jedzie, bo nigdy przez ten sygnalizator nie
> przejechał.
> On sie zjawił "z nikąd" w środku skrzyżowania.
> Przyjrzyje sie mapce na googlach to zrozumiesz.
To jest jasne od początku.
>>
>>> Moim zdanie ktoś dał d..., bo albo trzeba bylo na B postawić światła,
>>> albo na C ustawić jeszcze jedne swiatla troche dalej, zeby zastopowac
>>> tych z B.
>>
>> Tak byłoby najlepiej, ale może jest to tak mało stanowiąca droga /B/, że
>> szkoda było zarządcy wydawać na dodatkowy sygnalizator.
>
> wystarczy w punkcie M, postawic komus znak ustąp pierwszeństwa.
> Podejrzewam, że gdzieś stoi tylko o tym dowiemy sie w nastepnym odcinku
> serialu.
Tak jest. Musi nam narysować wszystkie znaki pionowe ;)
--
Maluch
-
77. Data: 2008-10-24 06:20:51
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: Matt <m...@g...com>
On 23 Paź, 22:39, castrol <j...@w...wp.pl> wrote:
> Matt pisze:
>
> > A gdyby tam nie było stopu tylko ustąp?
> Ale wlasnie po to postawili STOP. Widocznie zarzadca drogi uznal ze ta
> droga jest podporzadkowana wzgledem wszystkich pozostalych.
Ale droga ze stop nie jest w żadnym wypadku "podporządkowana względem
wszystkich pozostałych". Żebym dobrze rozumiał Twoje stanowisko:
Gdyby B miał stop a A ustąp (żadnych świateł), A skręca w lewo, B w
prawo - kto ma pierwszeństwo?
Wydaje mi się, że uważasz że A. Ale według kodeksu nie ma żadnego
stopniowania - albo jesteś na drodze podporządkowanej, albo z
pierwszeństwem. Stop to nie jest jakiś "silniejszy" ustąp - to ustąp z
wymogiem zatrzymania się i nic poza tym.
> Skad to wie?
Bo stop informuje o skrzyżowaniu z drogą z pierwszeństwem. Czyli droga
prosto - podporządkowana, droga w poprzek - z pierwszeństwem. Gdyby
pierwszeństwo przebiegało inaczej, miałby tabliczkę pod stopem.
W tym wypadku, czyli z działającą sygnalizacją, sprawa wygląda tak:
A ma zielone, wjeżdża na skrzyżowanie, dalej postępuje wg. reguł
ogólnych - skręcając w lewo ustępuje jadącym z naprzeciwka.
B ma stop, zatrzymuje się, skręcając w prawo ustępuje tylko tym na
drodze w pierwszeństwem - czyli nie A.
Acha - cały czas zakładam, że A i B to jedna droga - mapka sugeruje
inaczej, ale pierwszy rysunek był nieco inny.
--
Regards
Matt
-
78. Data: 2008-10-24 06:22:29
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: Matt <m...@g...com>
On 23 Paź, 20:16, castrol <j...@w...wp.pl> wrote:
> BETON pisze:
>
> > Ja powinno sie prawidłowo zachować auta z B i A
>
> Przeciez B ma znak STOP to na jakiej zasadzie uznaje ze ma
> pierwszenstwo? Dla A jest sygnalizacja swietlna i to ona reguluje
> pierwszenstwo przejazdu.
Sygnalizacja nie reguluje pierwszeństwa - tylko pozwala lub nie na
wjechanie za sygnalizator. Za sygnalizatorem postępujesz wg. kodeksu.
> Pojazdy z B musza ustapic wszystkim innym
> pierwszenstwo - ich nie interesuje kto i jakie ma swiatlo bo nie maja
> nawet tego jak sprawdzic.
Pojazdy z B nie muszą ustąpić wszystkim pierwszeństwa - a tylko tym na
drodze z pierwszeństwem.
--
Regards
Matt
-
79. Data: 2008-10-24 06:52:58
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: "olo" <o...@o...pl>
Użytkownik "Matt"
>
> Sygnalizacja nie reguluje pierwszeństwa - tylko pozwala lub nie na
> wjechanie za sygnalizator. Za sygnalizatorem postępujesz wg. kodeksu.
>
Do następnego sygnalizatora lub końca skrzyżowania masz "pierwszeństwo"
inaczej wszelkie zielone światła dla kierunków nie miałyby żadnego sensu.
pzdr
olo
-
80. Data: 2008-10-24 06:57:48
Temat: Re: problem z pierwszenstwem na pewnym skrzyzowaniu
Od: "BETON" <p...@p...onet.pl>
nie ma zadnych dodatkowych znaków.
Skrzyżowanie jest rozwleczone- ale jest jedno- nie dwa, świadczą też o tym
malowane "sztuczne wysepki" na jego środku...