eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › policja pomaga
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 255

  • 201. Data: 2019-06-10 21:50:07
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.06.2019 o 15:45, J.F. pisze:

    > A co znaczy "rzetelnej potrzeby" ?
    > Jak podejrzewasz zlamanie, bo reka  boli, to co ci rodzinny pomoze ?
    >
    > Jak dziecko ma 40 stopni ... no, ciekawe, czy to bez potrzeby.

    "infolinia" 112 twierdzi, że nie ma - chyba że nie da się zbić przez
    kilka godzin to nocna pomoc. Ponieważ 112 nie wierzę, to spradziłem
    przez luxmed - wizyta domowa - lekarz potwierdził - dopiero po kilku
    godzinach zaczynają się martwić. Do kilku godzin "gówniaki tak mają"

    Shrek


  • 202. Data: 2019-06-10 22:26:43
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: <8...@9...222643.invalid> (Tom N)

    Robert Tomasik w
    <news:5cfea01f$0$503$65785112@news.neostrada.pl>:

    > Za awanturowanie się pałą przykładać nie wolno w ogóle, a po głowie, to
    > tylko wyjątkowo.

    Ot logika polucjanta:
    Nie wolnobezwarunkowo!!! Ale po głowie można....

    Jesteś IDIOTĄ!?!?!

    --
    'Tom N'


  • 203. Data: 2019-06-11 01:09:13
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 10.06.2019 o 20:25, Robert Tomasik pisze:
    > W dniu 10.06.2019 o 18:12, J.F. pisze:
    >
    >>>> Ale skoro pacjent zszedl, to kiepsko pilnowal :-)
    >>> Zwłokmi są? Są. To nie uciekł. :-)
    >> Ale mielismy/cie dbac o zycie i zdrowie.
    >
    > Dbać, a nie "zadbać". Drobna gra słów, a ile znaczy.

    Ty tak n poważnie?

    Shrek


  • 204. Data: 2019-06-11 02:38:52
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-06-10, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
    >
    >>To po ch.. ludzie jadą na ten SOR bez rzetelnej potrzeby?
    >
    > A co znaczy "rzetelnej potrzeby" ?
    > Jak podejrzewasz zlamanie, bo reka boli, to co ci rodzinny pomoze ?

    A jak masz katar?

    > Jak dziecko ma 40 stopni ... no, ciekawe, czy to bez potrzeby.

    A jak ma 38?

    > -mam szpital "wojewodzki". Jest SOR, jest rejestracja, a obok ...
    > stanowisko lekarza rodzinnego, ktory w razie potrzeby wypisze
    > skierowanie do szpitala.

    Bo to tak jakość na logikę powinno być, tylko czy wtedy ten rodzinny
    przy SORze by się wyrobił?

    --
    Marcin


  • 205. Data: 2019-06-11 02:41:02
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-06-10, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 10.06.2019 o 15:45, J.F. pisze:
    >
    >> A co znaczy "rzetelnej potrzeby" ?
    >> Jak podejrzewasz zlamanie, bo reka  boli, to co ci rodzinny pomoze ?
    >>
    >> Jak dziecko ma 40 stopni ... no, ciekawe, czy to bez potrzeby.
    >
    > "infolinia" 112 twierdzi, że nie ma - chyba że nie da się zbić przez
    > kilka godzin to nocna pomoc. Ponieważ 112 nie wierzę, to spradziłem
    > przez luxmed - wizyta domowa - lekarz potwierdził - dopiero po kilku
    > godzinach zaczynają się martwić. Do kilku godzin "gówniaki tak mają"

    Po prostu gówniaki mają wyższą tolerancję na takie temperatury niż
    dorośli. Zdaje się że bywały przypadki i pod 42C.

    --
    Marcin


  • 206. Data: 2019-06-11 02:50:50
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-06-10, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 10.06.2019 o 17:22, J.F. pisze:
    >
    >>>> To dbają. Dozorują, by mu się nic nie stało.
    >>> A potem klient umiera, wiec mamy niedopelnienie :-) Obowiązkiem
    >>> jest pilnowanie, a nie dopilnowanie. Taki niuans :-)
    >> Ale skoro pacjent zszedl, to kiepsko pilnowal :-)
    >
    > Zwłokmi są? Są. To nie uciekł. :-)
    >>
    >>>> Szczegolnie jak sie okaze, ze dostali informacje, ze karetki sa
    >>>> zajete, a sluzbowy pojazd mogl w 5 minut dowiezc.
    >>> No właśnie nie może.
    >> A w stanie wyzszej koniecznosci ?
    >
    > Sądzę, że dało by się naciągną, tylko nie każdy stan wymagający
    > hospitalizacji od razu jest stanem zagrażającym bezpośrednio życiu. Ze
    > złamaną nogą kilka godzin bez zaopatrzenia pożyjesz.

    Tak tylko sie wtrącę, że stan wyższej konieczności to stan gdy
    poświęcamy mniejsze dobro dla ochrony większego i wcale nie musi być na
    horyzoncie zdarzeń jakiś trup. Kilka godzin ze złamaną nogą vs
    nieposzanowanie tych konkretnych przepisów to MZ wybór wydaje się
    oczywisty.

    --
    Marcin


  • 207. Data: 2019-06-11 07:20:44
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 11.06.2019 o 02:50, Marcin Debowski pisze:

    > Tak tylko sie wtrącę, że stan wyższej konieczności to stan gdy
    > poświęcamy mniejsze dobro dla ochrony większego i wcale nie musi być na
    > horyzoncie zdarzeń jakiś trup. Kilka godzin ze złamaną nogą vs
    > nieposzanowanie tych konkretnych przepisów to MZ wybór wydaje się
    > oczywisty.
    >
    Mnie również. Problemem jest nieprzewidywalność sądów w tym wypadku,
    gdyby się coś stało. Mamy Ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
    Policja jako urząd musi się do niej stosować. Tam m.in. jest, że
    transportu dokonuje Zespół ratownictwa medycznego. Radiowóz nie ma
    przewidzianego prawem wyposażenia.


  • 208. Data: 2019-06-11 07:36:08
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: "A. Filip" <a...@p...pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
    > W dniu 11.06.2019 o 02:50, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Tak tylko sie wtrącę, że stan wyższej konieczności to stan gdy
    >> poświęcamy mniejsze dobro dla ochrony większego i wcale nie musi być na
    >> horyzoncie zdarzeń jakiś trup. Kilka godzin ze złamaną nogą vs
    >> nieposzanowanie tych konkretnych przepisów to MZ wybór wydaje się
    >> oczywisty.
    >>
    > Mnie również. Problemem jest nieprzewidywalność sądów w tym wypadku,
    > gdyby się coś stało. Mamy Ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
    > Policja jako urząd musi się do niej stosować. Tam m.in. jest, że
    > transportu dokonuje Zespół ratownictwa medycznego. Radiowóz nie ma
    > przewidzianego prawem wyposażenia.

    Patrząc "prawnie": Stan wyższej konieczności to powinno być coś dość
    rzadkiego, nietypowego i trudnego do "wyprzedzającego" ujęcia w przepisy.
    IMHO to nie powinno być coś co (np.) policja robi tydzień w tydzień
    bo wtedy powinny być na to przepisy (przynajmniej wewnętrzne regulacje)
    po góra kilku latach.

    Sytuacja że prezydent Trump "wyższą koniecznością" chce ominąć brak zgody
    Kongresu na wydawanie _dużej_ państwowej forsy to przypadek o którym
    warto nie zapominać.

    --
    A. Filip
    | Dwie głowy nie mieszczą się w jednej czapce. (Przysłowie greckie)


  • 209. Data: 2019-06-11 07:42:14
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2019-06-11, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 11.06.2019 o 02:50, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Tak tylko sie wtrącę, że stan wyższej konieczności to stan gdy
    >> poświęcamy mniejsze dobro dla ochrony większego i wcale nie musi być na
    >> horyzoncie zdarzeń jakiś trup. Kilka godzin ze złamaną nogą vs
    >> nieposzanowanie tych konkretnych przepisów to MZ wybór wydaje się
    >> oczywisty.
    >>
    > Mnie również. Problemem jest nieprzewidywalność sądów w tym wypadku,
    > gdyby się coś stało. Mamy Ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym.
    > Policja jako urząd musi się do niej stosować. Tam m.in. jest, że
    > transportu dokonuje Zespół ratownictwa medycznego. Radiowóz nie ma
    > przewidzianego prawem wyposażenia.

    Problem będzie w dwie strony, bo w takiej sytuacji możę też pojawić się
    zarzut, że postepuąć zgodnie z ww. przepisami dojdzie do narażenia
    zdrowia takiej osoby. Co wtedy? Coś tu do końca nie klika. O jakie
    konkretnie wyposażenie chodzi?

    --
    Marcin


  • 210. Data: 2019-06-11 11:20:13
    Temat: Re: policja pomaga
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "A. Filip" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:a...@w...eu...
    Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
    > W dniu 11.06.2019 o 02:50, Marcin Debowski pisze:
    >>> Tak tylko sie wtrącę, że stan wyższej konieczności to stan gdy
    >>> poświęcamy mniejsze dobro dla ochrony większego i wcale nie musi
    >>> być na
    >>> horyzoncie zdarzeń jakiś trup. Kilka godzin ze złamaną nogą vs
    >>> nieposzanowanie tych konkretnych przepisów to MZ wybór wydaje się
    >>> oczywisty.

    Tzn w ktora strone ?
    Bo mam pewne watpliwosci, czy wieksza wartoscia jest porzadek prawny
    czy ... komfort polamanego ?

    Zeby bylo ciekawiej, to na SOR uslyszalem "reka jest zlamaana i wymaga
    zespojenia operacyjnego.
    Ale nie mamy wolnych miejsc ... czy moze pan dostarczyc pacjenta w
    czwartek ?"
    Byl poniedzialek.

    Ale zeby nie bylo, ze dlugo, to operacja byla dopiero w kolejny
    poniedzialek, wiec widac pacjent moze czekac ...

    >> Mnie również. Problemem jest nieprzewidywalność sądów w tym
    >> wypadku,
    >> gdyby się coś stało. Mamy Ustawę o Państwowym Ratownictwie
    >> Medycznym.
    >> Policja jako urząd musi się do niej stosować. Tam m.in. jest, że
    >> transportu dokonuje Zespół ratownictwa medycznego. Radiowóz nie ma
    >> przewidzianego prawem wyposażenia.

    >Patrząc "prawnie": Stan wyższej konieczności to powinno być coś dość
    >rzadkiego, nietypowego i trudnego do "wyprzedzającego" ujęcia w
    >przepisy.

    Na szczescie taki pijany z obrzekiem mozgu, to jest chyba rzadki
    przypadek.

    >IMHO to nie powinno być coś co (np.) policja robi tydzień w tydzień
    >bo wtedy powinny być na to przepisy (przynajmniej wewnętrzne
    >regulacje)
    >po góra kilku latach.

    No powiedzmy, ze w duzym areszcie, to sie moze zdarzyc koniecznosc
    transportu co tydzien czy czesciej.

    J.

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22 ... 26


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1