W dniu 14.08.2024 o 23:03, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 14.08.2024 o 23:01, Shrek pisze:
>>>
>>> Bo nigdy nie szukałeś. Tzn. co najmniej raz szukałeś i nie znalazłeś.
>> Miliony ludzi bawią się w geokeszing i dają radę.
>
> Może te miliony się bawią. Ty nie i nie masz o tym zielonego pojęcia.

Skąd wiesz że się nie bawie?

> Już Cie prosiłem, byś się zastanowił, czemu przy punktach jest opis
> obiektu. No przecież byłby zbędny.

Uważasz, że niewielki pojemnik _ukryty_ pod kordami jest ciężej znaleźć
od osoby która _aktywnie_ chce być znaleziona?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 14.08.2024 o 23:09, Shrek pisze:

>>>> Bo nigdy nie szukałeś. Tzn. co najmniej raz szukałeś i nie znalazłeś.
>>> Miliony ludzi bawią się w geokeszing i dają radę.
>> Może te miliony się bawią. Ty nie i nie masz o tym zielonego pojęcia.
> Skąd wiesz że się nie bawie?

Bowiem nie pisałbyś takich andronów
>
>> Już Cie prosiłem, byś się zastanowił, czemu przy punktach jest opis
>> obiektu. No przecież byłby zbędny.
> Uważasz, że niewielki pojemnik _ukryty_ pod kordami jest ciężej znaleźć
> od osoby która _aktywnie_ chce być znaleziona?
>
Nie. Czemu tak sądzisz?
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 14.08.2024 o 23:33, Robert Tomasik pisze:

>>>>> Bo nigdy nie szukałeś. Tzn. co najmniej raz szukałeś i nie znalazłeś.
>>>> Miliony ludzi bawią się w geokeszing i dają radę.
>>> Może te miliony się bawią. Ty nie i nie masz o tym zielonego pojęcia.
>> Skąd wiesz że się nie bawie?
>
> Bowiem nie pisałbyś takich andronów

Za moim stwierdzeniem że się da trafić do kordów (ktoś tego kesza też
musiał założyć i "pinezkę" postawić) stoją milony ludzi. A napoleon może
być tylko jeden:)


>>> Już Cie prosiłem, byś się zastanowił, czemu przy punktach jest opis
>>> obiektu. No przecież byłby zbędny.
>> Uważasz, że niewielki pojemnik _ukryty_ pod kordami jest ciężej
>> znaleźć od osoby która _aktywnie_ chce być znaleziona?
>>
> Nie. Czemu tak sądzisz?

To czemu sądzisz że nie ma probelemu zeby znaleć _ukrytego_ kesza, a
natomiast z niukrytą osobą będą problemy?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 14.08.2024 o 23:42, Shrek pisze:
>>>> Już Cie prosiłem, byś się zastanowił, czemu przy punktach jest opis
>>>> obiektu. No przecież byłby zbędny.
>>> Uważasz, że niewielki pojemnik _ukryty_ pod kordami jest ciężej
>>> znaleźć od osoby która _aktywnie_ chce być znaleziona?
>> Nie. Czemu tak sądzisz?
> To czemu sądzisz że nie ma probelemu zeby znaleć _ukrytego_ kesza, a
> natomiast z niukrytą osobą będą problemy?

Nie ma sensu, bym Ci to kolejny raz opisywał. Przejrzyj sobie wątek ku
górze. Nie twierdzę również, że nie ma problemu ze znalezieniem skrytki
i nie ma to nic wspólnego z trudnościami w znalezieniu zaginionego.
Wymyślasz sam sobie kolejne problemy, z którymi walczysz ofiarnie.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On 2024-08-14, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 14.08.2024 o 11:18, J.F pisze:
>>> Ale pytanie brzmi, czy potrafiliby znaleźć po pinezce ?
>> Pamiętasz tą kobietę pod Krakowem, co zmarła w polu?
>> Tam pinezki nie uruchomiono, no ale nie wiemy, jaki miała telefon i co
>> potrafiła na nim zrobić.
>
> Mogli mieć i nie znaleźli, bo pinezka ich na drogę naprowadzała, a
> kobieta w polu była.

Nie wiem, który to przypadek JF miał na myśli, ale ten co kojarzę to był
snieg, ona wylądowała w przydrożnym rowie. Zdjęć zdaje się nie robiła,
tylko opisywała przez telefon, że coś tam widzi.

--
Marcin

do góry

W dniu 15.08.2024 o 01:02, Marcin Debowski pisze:
>>>> Ale pytanie brzmi, czy potrafiliby znaleźć po pinezce ?
>>> Pamiętasz tą kobietę pod Krakowem, co zmarła w polu?
>>> Tam pinezki nie uruchomiono, no ale nie wiemy, jaki miała telefon i co
>>> potrafiła na nim zrobić.
>> Mogli mieć i nie znaleźli, bo pinezka ich na drogę naprowadzała, a
>> kobieta w polu była.
> Nie wiem, który to przypadek JF miał na myśli, ale ten co kojarzę to był
> snieg, ona wylądowała w przydrożnym rowie. Zdjęć zdaje się nie robiła,
> tylko opisywała przez telefon, że coś tam widzi.

Nie ma sensu, byśmy analizowali konkretne przypadki w takiej dyskusji,
bo nikt z nas nie zna szczegółów.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 15.08.2024 o 00:13, Robert Tomasik pisze:

>> To czemu sądzisz że nie ma probelemu zeby znaleć _ukrytego_ kesza, a
>> natomiast z niukrytą osobą będą problemy?
>
> Nie ma sensu, bym Ci to kolejny raz opisywał.

Oczywiście - w czym ty w zasadzie masz problem z tą pinezką i
znajdowaniem kordów na przykładzie geokeszingu?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 15.08.2024 o 02:09, Robert Tomasik pisze:

> Nie ma sensu, byśmy analizowali konkretne przypadki w takiej dyskusji,
> bo nikt z nas nie zna szczegółów.

Typowy kulson jest typowy:P Nie ma sensu rozmawiać o czymkolwiek co mu
nie pasuje;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 15.08.2024 o 07:33, Shrek pisze:
>>> To czemu sądzisz że nie ma probelemu zeby znaleć _ukrytego_ kesza, a
>>> natomiast z niukrytą osobą będą problemy?
>> Nie ma sensu, bym Ci to kolejny raz opisywał.
> Oczywiście - w czym ty w zasadzie masz problem z tą pinezką i
> znajdowaniem kordów na przykładzie geokeszingu?

Aleś Ty oporny na wiedzę. Zapytałem Cię jedynie, czy zastanawiałeś się
kiedykolwiek, czemu przy geokeszingu poza koordynatami jest jeszcze
opis, że to przykładowo drzewo, albo ławka albo coś innego. A Ty już
snujesz swoje teorie, co ja myślę.

Tu nie ma nic do rzeczy, co ja myślę. Miliony ludzi uznają za stosowne
dodawać tę informację. Ja już wiele razy czegoś tam po koordynatach
szukałem i wiem, że czasem to nie doprowadza "na punkt". Bardzo często
jeżdżę na wsparcie i wówczas najprościej poprosić policjantów, by
włączyli światła błyskowe w takim lesie, bagnie czy innych krzakach. Bo
ta pinezka jakoś daleko nie jest, ale 50~100 metrów w gęstym lesie, to
jednak możesz inaczej nie zauważyć. O potokach i głębokich bagnistych
jarach u nas zwanych "paryjami" już tu pisałem. Tu 15 metrów błędu może
być nie do pokonania bez zabawy w techniki linowe.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 15.08.2024 o 07:34, Shrek pisze:
>> Nie ma sensu, byśmy analizowali konkretne przypadki w takiej dyskusji,
>> bo nikt z nas nie zna szczegółów.
> Typowy kulson jest typowy:P Nie ma sensu rozmawiać o czymkolwiek co mu
> nie pasuje;)

Ja, to nie wierzę w ogóle w ich istnienie, ale wiara, to wiara. Jeden
wierzy w Boga, inny w istnienie kulsonów. Uważam, że wiarę innych ludzi
trzeba szanować, choćby wydawała się absurdalna. Ale to wiara, a nie
wiedza. Tego nie należy ze sobą łączyć.

Po za tym mamy zupełnie różne pojęcie "rozmowy". P...nie z za klawiatury
bzdur i próba obrażania adwersarza jest krańcowo odległe od mojego
pojęcia rozmowy. W ogóle bym z Tobą nie dyskutował, gdyby nie to, że
Twoje (nie tylko Twoje) wyssane z palca wywody zostają w necie i czasem
ktoś przeczyta te androny i upiera się, że w internecie tak piszą, to
tak jest. Ale nadal nie widzę sensu pisania kilkukrotnie tego samego,
skoro już za pierwszym razem nie rozumiesz.
--
(~) Robert Tomasik

do góry