-
1. Data: 2002-12-23 19:27:49
Temat: po sprawie o alimenty
Od: m...@o...pl
Dzień dobry,
Krótki opis:
Małem dziś pierwszą sprawę a alimenty. Pozew wniosła moja żona /jeszcze/.
Przyszła na rozprawę z adwokatem (tj z Pania adwokat). Dziś rano złożylem w
biurze podawczym odpowiedź na pozew. Jeden podbity egzemplarz dałem sędzinie na
sali - zaraz na samym początku. W dokumencie tym ustosunkowałem się do pozwu -
m.in. zaproponowałem niższą kwotę alimentów (w pozwie jest wg mnie wygórowana),
wpisałem też wniosek o ustalenie widzeń z dzieckiem.
Strasznie się od razu zdenerwowała i wzburzyła - że za późno (choć nie
określono terminu składania wniosków), ze miałem cały tydzień, że ona nie
będzie tego teraz czytać a wogóle to ustalnie widzeń z dzieckiem to nie na tej
sprawie, że jak chce to mogę sobie założyć nową, ze ona to odrzuci itd. Młody
człowiek jeszcze jestem (27l) i to pierwszy mój kontakt z Temidą - to mnie
łatwo zbiła z tropu i zakrzyczała. W odpowiedzi były istotnie dla mnie
dokumenty - rachunki, koszty studiów itd... chciałem ustnie ustosunkować sie do
pozwu czyli de facto powtórzyć to co napisałem w odpowiedzi - mi nie pozwoliła -
przerwała mi i stwierdziła ze to jest na piśmie .... Potem było przesłuchanie
powódki, pytania, przesłuchania mnie, pytania..... Wypytali mnie dokładnie o
wszystko, nawet o telefon komórkowy - numer, jaka sieć, abonament czy karta?,
prywatny czy na firmę.... itd...ile kosztował .... potem sędzina pyta się czy
sie ugodzimy (wcześniej na korytarzu nie doszliśmy do porozumienia) ile powódka
chce - ona swoje - pozwany sie zgadza ? - nie zgodzilem sie. Sędzina odroczyła
sprawę w celu przeprowadzenia postępowania dowodowego. Następna sprawa będzie
za 2 miesiące. Tyle, dziekujemy.
Moje pytania:
1. Odnośnie mojej odpowiedzi na pozew - chcialem zeby było to na piśmie i
chciałem to samo powiedziać na sali - Sędzina mi nie pozwoliła . Czy mogła tak
potraktować mój wniosek ? Czy on będzie brany pod uwagę? Kto się do niego ma
ustosunkować ? Jak i kiedy to bedzie ? Kiedy tego mogę sie dowiedzieć ? czy
muszę czekać 2 miesiące ?
2. Czy zachowanie sędziny wobec mnie było ok ? - tak można ? - nie mogłem sie
wypowiedzieć - czesto przerywała mi w pól zdania i zadawała następne pytanie.
pod koniec stwierdziła że staram sie ja pouczac ale tu ona zna sie na prawie a
nie ja ... "facet, wymadrza sie i do tego gówniarz" (tego nie powiedziała ale
wyczułem to w jej głosie)
3. Odrzucenie mojego wniosku o ustalenie kontaktów z dzieckiem - czy mogła to
zrobić i stwierdzić - niech Pan sobie zakłada nową sprawę - to zajmnie tak
pewnie z pół roku - jak znam życie..... a dziecka bardzo mi brakuje - żona
razem z rodzicami bardzo utrudniaja mi kontakty z dzieckiem (wczoraj np dajac
prezent usłyszałem /przy świadku/ - "Masz 15 minut i to w przedpokoju, w
butach !"). Prawnikiem nie jestem - ale czytać to mnie już dawno nauczyli -
KRiO to sobie poczytałem.
Art. 135. § 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych
potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego.
§ 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest
jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także, w całości lub w
części, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie.
Utrudnianie mi kontaktów z dzieckiem - jest utrudnianiem mi wykonywania praw i
obowiazków alimentacyjnych - czyli widzenia z dzieckiem i wychowyawanie to tez
alimenty. Chyba ze nie mam racji ....
czy sędzina nie złamała art.135p2 ? Czy mogła tak zrobic ? Kiedy sie dowiem czy
mój wniosek o widzenia został przyjęty czy odrzucony ? Musze czekać 2 mies.?
czy można to jakos przyspieszyć (dziecko czeka na mnie, ja tez za nim
tęsknie......) czy jeśli sędzia odrzuci wnioske to moge coś jeszcze zrobić -
poza złożeniem odzielnej sprawy ? Złożyć jakąś skargę - czy lepiej nie drażnić
sędziny ?
4. Sprawa mojego telefonu - czy można tak robić- po co im te dane ?co z nimi
zrobią ? i jeszcze numer telefonu ? Na moje pytanie "w jakim celu?" - Sędzina
odpowiedziała ze jest to celowe i tyle ....
5. Co to jest postępowanie dowodowe ? co to znaczy i jak będzie wyglądało ? Co
będą robili ? Prześwietlą mi pracę ? zarobki ? konta bankowe ? telefon ?? :-)))
Czego powinien się spodziewać i ewewtualnie obawiać ?
6. czy w mojej - opisanej wyżej sytuacji - zasadne będzie branie adwokata ? Ona
ma. Ja w zasadzie wolałbym nie - wolę pieniądze dać dziecku - i tak będę musiał
zapłacić za jej adwokatkę. Choć z drugiej strony jeśli mają mnie
całkiem "zgnoić i zeszmacić" to może warto - bo jeszcze stracę dziecko.
Jesli ktoś ma podobne doświadczenia, uwagi lub pytania- chetnie porozmawiam,
dziekuje za wszytkie odpowiedzi,
M.Brejner
Teraz troche poza tematem:
To moje pierwsze wejście do sądu - jestem jeszcze młody :-) - ale po
dziesiejszej rozprawie moje opinie o sądach zmieniły się. Zawsze uważałem że
sądy w polsce traktują obie strony równo i sprawiedliwie. Dziś te 4 Panie które
były ze mna na sali pokazały mi ze tak nie jest - miałem wrażenie, że jestem
już na starcie przegrany, równie dobrze mogłoby mnie tam nie być, jakby mogły
to by mnie chyba zabiły wzrokiem. Sędzina i Pani Adwokat - to cos w stylu -
"Samiec Twoj wróg!!! - asaaaa !!" - "Liga broni, Liga radzi, Liga nigdy Cie
nie zdradzi" ... po prostu - "ten niedobry samiec" zrobil dziecko i nie chce
placic, tak ?? to mu dokopiemy, puscimy z torbami . niech ma za swoje... dla
dobra dziecka ..... :-(
Mam nadzieje (i staram sie w to wierzyć) ze tylko ja źle trafilem, że nie jest
to powszechne i jednak "ten niedobry facet" ma jakies prawa do obrony i
dziecka, a takie osoby jak ja dziś spotkałem są w polskim wymiarze
sprawiedliwości już rzadkością. Jak zawsze - mogę się jednak mylić ....
Powyższa opinia nie miała na celu obrażenia nikogo, w szczególności kobiet,
sądów, adwokatów, sędziów. Jeśli ktoś poczuł się tym urażony - przepraszam -
nie było to moją intencją. Jest to tylko moje prywatne zdanie (od dziś). Uwagi
proszę kierować na adres email.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2002-12-23 21:20:27
Temat: Odp: po sprawie o alimenty
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik <m...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@n...onet.pl...
> Dzień dobry,
>
> Krótki opis:
> Małem dziś pierwszą sprawę a alimenty. Pozew wniosła moja żona /jeszcze/.
> Przyszła na rozprawę z adwokatem (tj z Pania adwokat). Dziś rano złożylem
w
> biurze podawczym odpowiedź na pozew. Jeden podbity egzemplarz dałem
sędzinie na
> sali - zaraz na samym początku.
zbyteczne skoro złożyłeś na biurze podawczym...
W dokumencie tym ustosunkowałem się do pozwu -
> m.in. zaproponowałem niższą kwotę alimentów (w pozwie jest wg mnie
wygórowana),
> wpisałem też wniosek o ustalenie widzeń z dzieckiem.
kontakty z małoletnim to odrębna sprawa i należy ją złożyć na biurze
podawczym w 2 egz.trzeci dla ciebie w tresci zaproponować harmonogram
spotkać...
> Strasznie się od razu zdenerwowała i wzburzyła - że za późno (choć nie
> określono terminu składania wniosków), ze miałem cały tydzień, że ona nie
> będzie tego teraz czytać a wogóle to ustalnie widzeń z dzieckiem to nie na
tej
> sprawie, że jak chce to mogę sobie założyć nową, ze ona to odrzuci itd.
i pewnie tak zrobi choc wcale nie musiałaby , z dobrej swoje woli mogłaby
skierować go do dekretacji i jedynie zarządzić usuniecie braków formalnych
...
Młody
> człowiek jeszcze jestem (27l)
widziałam już w Temidzie jak ją nazywasz młodszych :-)
pozwany sie zgadza ? - nie zgodzilem sie.
i słusznie jeżeli ku temu były podstawy...
> Moje pytania:
> 1. Odnośnie mojej odpowiedzi na pozew - chcialem zeby było to na piśmie i
> chciałem to samo powiedziać na sali - Sędzina mi nie pozwoliła . Czy mogła
tak
> potraktować mój wniosek ?
tak bo niby dlaczego ma na kolanie rozpoznawać pismo złożone na sali?
Czy on będzie brany pod uwagę?
oczywiście dlatego odroczyła na późniejszy termin ...
Kto się do niego ma
> ustosunkować ?
powódka ma się ustosunkować do twojej odpowiedzi na pozew a konkretniej jej
pełnomocnik
Jak i kiedy to bedzie ? Kiedy tego mogę sie dowiedzieć ? czy
> muszę czekać 2 miesiące ?
tak musisz czekać
> 2. Czy zachowanie sędziny wobec mnie było ok ? - tak można ? - nie mogłem
sie
> wypowiedzieć - czesto przerywała mi w pól zdania i zadawała następne
pytanie.
> pod koniec stwierdziła że staram sie ja pouczac ale tu ona zna sie na
prawie a
> nie ja ... "facet, wymadrza sie i do tego gówniarz" (tego nie powiedziała
ale
> wyczułem to w jej głosie)
jak uwazasz ? takich spraw jak twoja jest tysiące i gdy każdemu dała by
możliwość wygadania się to zastała by ją Wielkanoc...
> 3. Odrzucenie mojego wniosku o ustalenie kontaktów z dzieckiem - czy mogła
to
> zrobić i stwierdzić - niech Pan sobie zakłada nową sprawę - to zajmnie tak
> pewnie z pół roku - jak znam życie..... a dziecka bardzo mi brakuje - żona
> razem z rodzicami bardzo utrudniaja mi kontakty z dzieckiem (wczoraj np
dajac
> prezent usłyszałem /przy świadku/ - "Masz 15 minut i to w przedpokoju, w
> butach !"). Prawnikiem nie jestem - ale czytać to mnie już dawno
nauczyli -
> KRiO to sobie poczytałem.
j.w takie sprawy o kontakty nie mają nic wspolnego z alimentami...
nalezy je odrębnie składać ...
> Utrudnianie mi kontaktów z dzieckiem - jest utrudnianiem mi wykonywania
praw i
> obowiazków alimentacyjnych - czyli widzenia z dzieckiem i wychowyawanie to
tez
> alimenty. Chyba ze nie mam racji ....
nie masz ...możesz być pozbawiony włady, mozesz mieć sądowy nakaz widzen a
obowiazek alimentacyjny będzie na Tobie ciążył...
> czy sędzina nie złamała art.135p2 ?
zapewniam cie ,ze nie
Czy mogła tak zrobic ? Kiedy sie dowiem czy
> mój wniosek o widzenia został przyjęty czy odrzucony ?
prawidłowo powinien być odrzucony ...moja dobra wola zadekretować go nie
odrzucając...
Musze czekać 2 mies.?
tak chyba ,ze nie odrzuci a zadekretuje wniosek o kontakty wtedy
prawdopodobnie wezwie o usunięcie braków formalnych wniosku..
> czy można to jakos przyspieszyć (dziecko czeka na mnie, ja tez za nim
> tęsknie......) czy jeśli sędzia odrzuci wnioske to moge coś jeszcze
zrobić -
> poza złożeniem odzielnej sprawy ? Złożyć jakąś skargę - czy lepiej nie
drażnić
> sędziny ?
na co złożysz skargę ,że błędnie składasz wniosek to ręcze ,ze otrzymasz
pismo przewodniczącego wyjaśniające,że błąd Ty zrobiłeś błąd a odrzucenie
sędziego było zasadne..
> 4. Sprawa mojego telefonu - czy można tak robić- po co im te dane ?co z
nimi
> zrobią ? i jeszcze numer telefonu ? Na moje pytanie "w jakim celu?" -
Sędzina
> odpowiedziała ze jest to celowe i tyle ....
sedzia ma prawo pytać o wszystko ...a zapytanie o telefon,dom ,auto to tylko
daje jej obraz jaka jest twoja sytuacja materialna ,jak sobie żyjesz...
> 5. Co to jest postępowanie dowodowe ? co to znaczy i jak będzie wyglądało
? Co
> będą robili ? Prześwietlą mi pracę ? zarobki ? konta bankowe ? telefon ??
:-)))
konta mogą , mogą zwrócic sie do zakładu pracy o wykaz zarobków za jakiś tam
okres, to zależy co zawnioskuje jeszcze powódka...co zawarłeś w treści
swojego wniosku ...
> Czego powinien się spodziewać i ewewtualnie obawiać ?
obawiac raczej niczego ...może też się okazać ,że na następnej sprawie
sędzie wyda orzeczenie...
> 6. czy w mojej - opisanej wyżej sytuacji - zasadne będzie branie adwokata
?
nie koniecznie ale należy prawidłowo podchodzic do sprawy, dobrze jest
poznać troche zagadnienie ,co mi wolno czego nie i co mogę złożyć a czego
nie w danej sprawie ...sprawa alimentacyjne to wg. mnie czyta formalność
jednak decyzja należy do ciebie czy sie czujesz na siłach / z postu wynika
mi ,że jestes bardzo nerwowy, nalezyc do stron,które wchodząc na teren sądu
nastawiony na swoje racje wykonujac nieprawidłowe posunięcia / proponuje
pozac troche zagadnienie...
Ona
> ma. Ja w zasadzie wolałbym nie - wolę pieniądze dać dziecku - i tak będę
musiał
> zapłacić za jej adwokatkę.
niekoniecznie mozesz wnioskowac jezeli są podst. o zwolnienie w czesci lub w
całości ...jezli strony zawrzą ugode koszty są po połowie...
Choć z drugiej strony jeśli mają mnie
> całkiem "zgnoić i zeszmacić" to może warto - bo jeszcze stracę dziecko.
dlaczego mają cię "zgnoić ,zeszmacić" przejęty jestes bardzo tylko spokój i
rozsądne podejscie da prawidłowe zakonczenia...
Sandra
> To moje pierwsze wejście do sądu - jestem jeszcze młody :-) - ale po
> dziesiejszej rozprawie moje opinie o sądach zmieniły się. Zawsze uważałem
że
> sądy w polsce traktują obie strony równo i sprawiedliwie. Dziś te 4 Panie
które
> były ze mna na sali pokazały mi ze tak nie jest - miałem wrażenie, że
jestem
> już na starcie przegrany, równie dobrze mogłoby mnie tam nie być, jakby
mogły
> to by mnie chyba zabiły wzrokiem.
oj wydaje mi się,że jesteś przewrażliwiony ...smiec tak twierdzić po twoich
wypowiedziach, chciałes prawdopodobnie kogoś przegadać i Ci nie pozwolono na
zbyt dużo ...do spraw podchodzi sie we właściwy sposób ...
Sędzina i Pani Adwokat - to cos w stylu -
> "Samiec Twoj wróg!!! - asaaaa !!" - "Liga broni, Liga radzi, Liga nigdy
Cie
> nie zdradzi" ... po prostu - "ten niedobry samiec" zrobil dziecko i nie
chce
> placic, tak ??
w przysłowiach na swoją niekorzyć jestes bardzo dobry i wydaje mi się,że to
chciałes udowodnić na sali ...a nie tedy droga mój panie ,bo wtedy sie
uciera takiej osobie nosa...
to mu dokopiemy, puscimy z torbami . niech ma za swoje... dla
> dobra dziecka ..... :-(
nastawienie człowieka,który był pewny do końca swoich racji a tu ups...
dyplomacja prosze pana pomaga wiecej niż pieniactwo ,jeżeli bedziesz miał
pytania chętnie odpowiem ...
pozdrawiam
Sandra
-
3. Data: 2002-12-23 21:56:34
Temat: [OT] Re: po sprawie o alimenty
Od: Paweł Skarżyński <c...@p...gazeta.pl>
> Uwagi proszę kierować na adres email.
Ja tylko chciałem złożyć wniosek formalny o stosowanie się przedpiścy do
netykiety :-)
Po to pisze się na grupę żeby na grupie była odpowiedź (wyjątki są
nieliczne i twój problem do nich nie zależy.
chester
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2002-12-23 22:00:03
Temat: Odp: [OT] Re: po sprawie o alimenty
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Paweł Skarżyński <c...@p...gazeta.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:au80hl$17q$...@n...gazeta.pl...
> > Uwagi proszę kierować na adres email.
> Ja tylko chciałem złożyć wniosek formalny o stosowanie się przedpiścy do
> netykiety :-)
masz mnie na myśli? :-) już od tych zapachów z kuchni nie łapie :-)
Sandra
-
5. Data: 2002-12-23 23:13:14
Temat: wKF: Odp: po sprawie o alimenty
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Mon, 23 Dec 2002, Sandra wrote:
>+ Użytkownik <m...@o...pl> [...]
>+ > 4. Sprawa mojego telefonu - czy można tak robić- po co im
>+ > te dane ?co z nimi
>+ > zrobią ? i jeszcze numer telefonu ? Na moje pytanie "w jakim
>+ > celu?" - Sędzina
>+ > odpowiedziała ze jest to celowe i tyle ....
>+
>+ sedzia ma prawo pytać o wszystko ...a zapytanie o telefon,dom ,auto to tylko
>+ daje jej obraz jaka jest twoja sytuacja materialna ,jak sobie żyjesz...
Sandro, nie czujesz czasem wspólnoty z osobami :)
powołującymi się na "ochronę danych" ?
Nie wiem czy zauważyłaś: pytanie nie było
o posiadanie telefonu - a o numer...
Pozdrowienia, Gotfryd
(przynający bez bicia że się czepia :))
-
6. Data: 2002-12-24 00:45:28
Temat: Re: [OT] Re: po sprawie o alimenty
Od: Paweł Skarżyński <c...@p...gazeta.pl>
>>Ja tylko chciałem złożyć wniosek formalny o stosowanie się przedpiścy do
>>netykiety :-)
> masz mnie na myśli? :-)
Nie, skądże. :-)
> już od tych zapachów z kuchni nie łapie :-)
Widać. Przeczytaj jeszcze raz. Mialem na mysli mojego przedpisce, czyli
autora watku.
chester
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2002-12-25 16:18:05
Temat: Odp: po sprawie o alimenty
Od: "Filip 'Kafarov" <k...@S...wikings.pl>
Użytkownik Sandra <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:au7uf4$6fp$...@a...dialog.net.pl...
>
> > 6. czy w mojej - opisanej wyżej sytuacji - zasadne będzie branie
adwokata
> ?
>
> nie koniecznie [cut]
mam nadzieje Sandro, ze to tylko niechcacy ?! ;)
pozdrowka ;s]
-
8. Data: 2002-12-25 18:30:58
Temat: Odp: po sprawie o alimenty
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Filip 'Kafarov <k...@S...wikings.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:auclkj$hnf$...@s...futuro.pl...
> Użytkownik Sandra <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:au7uf4$6fp$...@a...dialog.net.pl...
> >
> > > 6. czy w mojej - opisanej wyżej sytuacji - zasadne będzie branie
> adwokata
> > ?
> >
> > nie koniecznie [cut]
>
> mam nadzieje Sandro, ze to tylko niechcacy ?! ;)
:-) to zależy ...jezeli wezmiemy pod uwage dwuznaczną opowiedz :-) " tak" i
"nie" brakuje przecinka po " nie" wiec niekoniecznie musi być błędem
zrobionym niechcący a jedynie brakiem wynikłym z przemeczenia w trakcie prac
przedswiątecznych :-)
:-)
-
9. Data: 2002-12-25 18:56:52
Temat: Odp: Odp: po sprawie o alimenty
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Użytkownik Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
> Sandro, nie czujesz czasem wspólnoty z osobami :)
> powołującymi się na "ochronę danych" ?
e tam mylisz pojęcia :-)
> Nie wiem czy zauważyłaś: pytanie nie było
> o posiadanie telefonu - a o numer...
zauważyłam a zauważyłeś ,że te pytania zadawał sąd ? mający możliwości
spytać o wszystkim i każdego ,przegladac jego konto bankowe , badac wszystko
co dot.strony ? sądom nie wolno odmawiać udzielenia informacji ustawa o
ochronie danych to reguluje a ponadto obowiazuje zachowanie tajemnicy tak
wiec nic nie widze zdrożnego w pytaniu jaka ma komórke i numeru celem np.
sprawdzenia na jakie sobie pozwala rachunki telefoniczne :-)
> (przynający bez bicia że się czepia :))
nie przeszkadza mi :-) czepiaj sie dalej :-)
Sandra
-
10. Data: 2002-12-26 12:30:27
Temat: Re: po sprawie o alimenty
Od: "TL" <t...@w...pl>
Witam wszystkich,
Też byłem tam optymistycznie nastawiony do sądownictwa jak Sandra, kiedy 6
lat temu rozpoczynała się moja sprawa rozwodowa.
Myślałem wówczas tak: rozwód - cóż tak się czasami w życiu zdarza, a że
zależy mi na dzieciach i jestem dobrym ojcem więc wszystko szybko zostanie
załatwione i bez problemów będę mógł się spotykać z nimi. Nawet nie
wiedziałem wówczas jak bardzo się myliłem...
Moja sprawa rozwodowa trwała 5 LAT - oczywiście to co się podczas niej
działo odbywało się majestacie prawa i pod hasłem, iż jest to robione dla
dobra dzieci.
Jedyne co wywalczyłem po tych pięciu latach to dwie godziny widzeń z dziećmi
w miesiącu w obecności matki. I wierzcie mi - te dwie godziny nie wyglądają
tak jak to sobie Sąd i Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konsultacyjny
wyobrażają :(
W czasie trwanie sprawy praktycznie NIC nie zależało ode mnie. Mogłem
jedynie odpowiadać na pytania. To co zostało zapisane w aktach zależało od
decyzji sędziny. Kiedy zdenerwowany takim stanem rzeczy mój adwokat złożył
skargę do Prezesa Sądu, Prezes stanął w obronie sędziny.
To co w sądzie powiedziała moja była żona było uznawane za świętą prawdę. To
co ja powiedziałem - musieli potwierdzać świadkowie.
Co do nastawienia i dyplomacji to przećwiczyłem to na sobie. Gdy na początku
sprawy, na każdej z rozpraw wspominałem o konieczności ustanowienia moich
kontaktów z dziećmi Sędzina zarzucała mi zbytnio natarczywość, nachalność i
inne bzdety, gdy zmieniłem taktykę i podszedłem do tego łagodnie
usłyszałem, że już mi chyba zbytnio na tym nie zależy.
Mariuszu, jedyne czego mogę Ci życzyć, to jak najszybszego zakończenia
Twojej sprawy. I wyluzuj się - jeżeli trafisz na układ taki jak ja to nic
nie działasz, a jedynie zapłacisz za to własnymi nerwami i zdrowiem.
pozdrawiam,
TL
> Choć z drugiej strony jeśli mają mnie
> > całkiem "zgnoić i zeszmacić" to może warto - bo jeszcze stracę dziecko.
>
> dlaczego mają cię "zgnoić ,zeszmacić" przejęty jestes bardzo tylko spokój
i
> rozsądne podejscie da prawidłowe zakonczenia...
>
> Sandra
>
> > To moje pierwsze wejście do sądu - jestem jeszcze młody :-) - ale po
> > dziesiejszej rozprawie moje opinie o sądach zmieniły się. Zawsze
uważałem
> że
> > sądy w polsce traktują obie strony równo i sprawiedliwie. Dziś te 4
Panie
> które
> > były ze mna na sali pokazały mi ze tak nie jest - miałem wrażenie, że
> jestem
> > już na starcie przegrany, równie dobrze mogłoby mnie tam nie być, jakby
> mogły
> > to by mnie chyba zabiły wzrokiem.
>
> oj wydaje mi się,że jesteś przewrażliwiony ...smiec tak twierdzić po
twoich
> wypowiedziach, chciałes prawdopodobnie kogoś przegadać i Ci nie pozwolono
na
> zbyt dużo ...do spraw podchodzi sie we właściwy sposób ...
>
> Sędzina i Pani Adwokat - to cos w stylu -
> > "Samiec Twoj wróg!!! - asaaaa !!" - "Liga broni, Liga radzi, Liga nigdy
> Cie
> > nie zdradzi" ... po prostu - "ten niedobry samiec" zrobil dziecko i nie
> chce
> > placic, tak ??
>
> w przysłowiach na swoją niekorzyć jestes bardzo dobry i wydaje mi się,że
to
> chciałes udowodnić na sali ...a nie tedy droga mój panie ,bo wtedy sie
> uciera takiej osobie nosa...
>
>
> to mu dokopiemy, puscimy z torbami . niech ma za swoje... dla
> > dobra dziecka ..... :-(
>
> nastawienie człowieka,który był pewny do końca swoich racji a tu ups...
>
> dyplomacja prosze pana pomaga wiecej niż pieniactwo ,jeżeli bedziesz miał
> pytania chętnie odpowiem ...
>
> pozdrawiam
>
> Sandra
>