-
1. Data: 2009-08-04 08:07:33
Temat: (nie)dopuszczenie pełnomocnika do postępowania
Od: "Michał" <m...@g...pl>
Na jakiej podstawie prawnej przewodniczący sądu może nie dopuścić pełnomocnika
do udziału w postępowaniu. Chodzi o umowę o zarząd majątkiem. Ktoś mógłby podać
podstawę prawną?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2009-08-04 08:09:32
Temat: Re: (nie)dopuszczenie pełnomocnika do postępowania
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Tue, 04 Aug 2009 10:07:33 +0200, Michał napisał(a):
> Na jakiej podstawie prawnej przewodniczący sądu może nie dopuścić
> pełnomocnika do udziału w postępowaniu. Chodzi o umowę o zarząd
> majątkiem. Ktoś mógłby podać podstawę prawną?
Wówczas, kiedy status zarządcy jest fikcyjny.
Miałem kiedyś takiego pełnomocnika naprzeciwko siebie (w sądzie pracy!),
strasznie się rzucał, że skoro powód zawarł z nim umowę o zarządzanie
majątkiem, w skład czego ma wchodzić także dochodzenie zaległego
wynagrodzenia, to jest to skuteczne.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
3. Data: 2009-08-04 08:58:23
Temat: Re: (nie)dopuszczeniepełnomocnika do postępowania
Od: m...@g...pl
Dziękuję Panie Olgierdzie, ale gdzie może być przepis który o takim uprawnieniu
przewodniczącego mówi, może Pan wie?
> Dnia Tue, 04 Aug 2009 10:07:33 +0200, Michał napisał(a):
>
> > Na jakiej podstawie prawnej przewodniczący sądu może nie dopuścić
> > pełnomocnika do udziału w postępowaniu. Chodzi o umowę o zarząd
> > majątkiem. Ktoś mógłby podać podstawę prawną?
>
> Wówczas, kiedy status zarządcy jest fikcyjny.
> Miałem kiedyś takiego pełnomocnika naprzeciwko siebie (w sądzie pracy!),
> strasznie się rzucał, że skoro powód zawarł z nim umowę o zarządzanie
> majątkiem, w skład czego ma wchodzić także dochodzenie zaległego
> wynagrodzenia, to jest to skuteczne.
>
> --
> pozdrawiam serdecznie, Olgierd
> Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2009-08-04 10:18:04
Temat: Re: (nie)dopuszczeniepełnomocnika do postępowania
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Tue, 04 Aug 2009 10:58:23 +0200, michalgorski7 napisał(a):
> Dziękuję Panie Olgierdzie, ale gdzie może być przepis który o takim
> uprawnieniu przewodniczącego mówi, może Pan wie?
Art. 87 par. 1 kpc.
Jest na ten temat troszkę orzecznictwa, ale nowy jeszcze lepszy Lex
Online (wrrrrrrrrr!) nie pozwala mi na rozpoznanie tematu.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
5. Data: 2009-08-04 11:07:58
Temat: Re: (nie)dopuszczeniepełnomocnika do postępowania
Od: m...@g...pl
Dziękuję.
> Dnia Tue, 04 Aug 2009 10:58:23 +0200, michalgorski7 napisał(a):
>
> > Dziękuję Panie Olgierdzie, ale gdzie może być przepis który o takim
> > uprawnieniu przewodniczącego mówi, może Pan wie?
>
> Art. 87 par. 1 kpc.
> Jest na ten temat troszkę orzecznictwa, ale nowy jeszcze lepszy Lex
> Online (wrrrrrrrrr!) nie pozwala mi na rozpoznanie tematu.
>
> --
> pozdrawiam serdecznie, Olgierd
> Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2009-08-04 11:42:45
Temat: Re: (nie)dopuszczeniepełnomocnika do postępowania
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd pisze:
> ale nowy jeszcze lepszy Lex
> Online (wrrrrrrrrr!) nie pozwala mi na rozpoznanie tematu.
>
A co pozmieniali?
Ile on kosztuje?
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
7. Data: 2009-08-04 11:54:18
Temat: Re: (nie)dopuszczeniepełnomocnika do postępowania
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Tue, 04 Aug 2009 13:42:45 +0200, Johnson napisał(a):
>> ale nowy jeszcze lepszy Lex
>> Online (wrrrrrrrrr!) nie pozwala mi na rozpoznanie tematu.
>>
> A co pozmieniali?
> Ile on kosztuje?
Pozmieniali wszystko, w ciągu godziny znalazłem chyba 5 bugów, które
prawie dyskwalifikują program.
A kosztuje pewnie tyle: http://lex.com.pl/cenniki/cennik_online_2009.pdf
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
-
8. Data: 2009-08-04 12:51:53
Temat: Re: (nie)dopuszczenie pełnomocnika do postępowania
Od: Johnson <j...@n...pl>
Olgierd pisze:
> Miałem kiedyś takiego pełnomocnika naprzeciwko siebie (w sądzie pracy!),
Twierdzisz że "robol" nie może mieć zarządy majątkiem?
Zresztą takim zarządca jest zazwyczaj żona :)
> strasznie się rzucał, że skoro powód zawarł z nim umowę o zarządzanie
> majątkiem, w skład czego ma wchodzić także dochodzenie zaległego
> wynagrodzenia, to jest to skuteczne.
>
I według mnie miał rację ;)
Brzydki sąd.
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
9. Data: 2009-08-04 18:52:34
Temat: Re: (nie)dopuszczenie pełnomocnika do postępowania
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Tue, 04 Aug 2009 14:51:53 +0200, Johnson napisał(a):
>> strasznie się rzucał, że skoro powód zawarł z nim umowę o zarządzanie
>> majątkiem, w skład czego ma wchodzić także dochodzenie zaległego
>> wynagrodzenia, to jest to skuteczne.
>>
> I według mnie miał rację
> Brzydki sąd.
To było ewidentna próba obejścia przepisów o pełnomocnictwie. Faceta
pogrążyło to, że pozew podpisał radca (btw to też była historia --
facetowi nie chciało się podpisać pozwu, zamiast autografu była
faksymila), ale na rozprawy chodził już zarządca.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl