eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kupno auta na allegro
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 1. Data: 2008-10-08 07:25:34
    Temat: Kupno auta na allegro
    Od: t...@p...onet.pl

    Wygrałem w licytacji auto za sume około 3000 zł , po kontakcie ze sprzedawcą a
    własciwiejego żoną z bo on unika kontaktu po aukcji stwierdza że auta juz nie
    mają i sprzedali na miejscu ( taniej niz na aukcji co jest oczywistą
    bzdurą) .Stanwczo odmawia wydania auta chciałem polubownie załatwic sprawe ze
    sprzedającym ale jak widze
    wymyslił sobie teraz że nie bedą odbierali telefonów odemnie to odpuszcze
    sobie .Pofatygowalem sie nawet osobiscie pod dom sprzedającego ale
    prewencyjnie pewnie nie otwiera nieznajomym po tej sprawie bo spodziewa się
    wizyty i oczywiscie" nikogo nie było w domu".
    Jaki czas ma sprzedający na wydanie auta ? według KC ?
    Na jaki paragraf moge się powołać żądając wydania auta ? mam zamiar wysłac
    do niego pismo z żądaniem wydania auta a jak faktycznie sprzedał to
    zaproponuje ugode , zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem ( czesci
    oczywiscie przekaze po wpłacie ).Dodatkowo 100 zł za mój zmarnowany czas,
    paliwo , telefony .W pismie oczywiscie poinformuje ze w przypadku braku
    pozytywnej reakcji ze jego strony zakładam sprawe z powództwa cywilnego co
    oczywiscie pociągnie za sobą dodatkowe koszty.



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2008-10-08 08:07:12
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: NoName <n...@n...pl>

    t...@p...onet.pl pisze:
    > Wygrałem w licytacji auto za sume około 3000 zł , po kontakcie ze sprzedawcą a
    > własciwiejego żoną z bo on unika kontaktu po aukcji stwierdza że auta juz nie
    > mają i sprzedali na miejscu ( taniej niz na aukcji co jest oczywistą
    > bzdurą) .Stanwczo odmawia wydania auta chciałem polubownie załatwic sprawe ze
    > sprzedającym ale jak widze
    > wymyslił sobie teraz że nie bedą odbierali telefonów odemnie to odpuszcze
    > sobie .Pofatygowalem sie nawet osobiscie pod dom sprzedającego ale
    > prewencyjnie pewnie nie otwiera nieznajomym po tej sprawie bo spodziewa się
    > wizyty i oczywiscie" nikogo nie było w domu".
    > Jaki czas ma sprzedający na wydanie auta ? według KC ?
    > Na jaki paragraf moge się powołać żądając wydania auta ? mam zamiar wysłac
    > do niego pismo z żądaniem wydania auta a jak faktycznie sprzedał to
    > zaproponuje ugode , zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    > kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem ( czesci
    > oczywiscie przekaze po wpłacie ).Dodatkowo 100 zł za mój zmarnowany czas,
    > paliwo , telefony .W pismie oczywiscie poinformuje ze w przypadku braku
    > pozytywnej reakcji ze jego strony zakładam sprawe z powództwa cywilnego co
    > oczywiscie pociągnie za sobą dodatkowe koszty.
    >
    >
    >


    Ty niezle masz poryty beret ze kupujesz czesco do auta ktorego na oczy
    nie widzialkes.

    Moze lepiej udac sie do psychologa.


  • 3. Data: 2008-10-08 09:32:55
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: pete <d...@o...pl>

    dał sprzedający ciała i trudno, ale nie jest to powód żeby nękać faceta.
    trzeba było umówić się na oględziny i wtedy brać. odpuść sobie.


  • 4. Data: 2008-10-08 09:34:37
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: pete <d...@o...pl>

    ja tak kupiłem toledo, nie licytowałem - powiedziałem że za 3 godziny
    będę (200 km), pojechałem z kasą, stargowałem 500 zł, auto kupione
    praktycznie w ciemno (po ciemku :) ), jeżdżę nim już 2 lata i jestem
    zadowolony


  • 5. Data: 2008-10-08 09:51:09
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: NoName <n...@n...pl>

    pete pisze:
    > ja tak kupiłem toledo, nie licytowałem - powiedziałem że za 3 godziny
    > będę (200 km), pojechałem z kasą, stargowałem 500 zł, auto kupione
    > praktycznie w ciemno (po ciemku :) ), jeżdżę nim już 2 lata i jestem
    > zadowolony


    "zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem (
    czesci
    oczywiscie przekaze po wpłacie )"



    Wydaje ci sie normalne ze ktos kupuje czesci do auta ktorego nie widzial
    na oczy, ba nawet nie jest jego wlascicielem ?


  • 6. Data: 2008-10-08 11:01:03
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: pete <d...@o...pl>

    oczywiscie ze nie


  • 7. Data: 2008-10-08 11:10:18
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    NoName wrote:

    > pete pisze:
    >> ja tak kupiłem toledo, nie licytowałem - powiedziałem że za 3 godziny
    >> będę (200 km), pojechałem z kasą, stargowałem 500 zł, auto kupione
    >> praktycznie w ciemno (po ciemku :) ), jeżdżę nim już 2 lata i jestem
    >> zadowolony
    >
    >
    > "zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    > kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem (
    > czesci
    > oczywiscie przekaze po wpłacie )"
    >
    >
    >
    > Wydaje ci sie normalne ze ktos kupuje czesci do auta ktorego nie widzial
    > na oczy, ba nawet nie jest jego wlascicielem ?

    Już jest właścicielem. A przynajmniej miał pewne prawo sądzić że jest (nie
    wiedział że auto w momencie zawierania umowy sprzedaży nie było już
    własnością sprzedawcy).

    p. m.


  • 8. Data: 2008-10-08 11:48:50
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: SOCAR <s...@o...pl>

    Dnia Wed, 08 Oct 2008 11:51:09 +0200, NoName napisał(a):

    > pete pisze:
    >> ja tak kupiłem toledo, nie licytowałem - powiedziałem że za 3 godziny
    >> będę (200 km), pojechałem z kasą, stargowałem 500 zł, auto kupione
    >> praktycznie w ciemno (po ciemku :) ), jeżdżę nim już 2 lata i jestem
    >> zadowolony
    >
    >
    > "zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    > kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem (
    > czesci
    > oczywiscie przekaze po wpłacie )"
    >
    >
    >
    > Wydaje ci sie normalne ze ktos kupuje czesci do auta ktorego nie widzial
    > na oczy, ba nawet nie jest jego wlascicielem ?

    Dobrze żę nie ma w Polsce pozwolenia na broń, bo by jeszcze próbował drzwi
    "wywalać" strzelbą i dokonywać zatrzymania obywatelskiego groźnego oszusta
    i przestępcy internetowego!
    --
    SOCAR


  • 9. Data: 2008-10-08 11:59:34
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: NoName <n...@n...pl>

    mvoicem pisze:
    > NoName wrote:
    >
    >> pete pisze:
    >>> ja tak kupiłem toledo, nie licytowałem - powiedziałem że za 3 godziny
    >>> będę (200 km), pojechałem z kasą, stargowałem 500 zł, auto kupione
    >>> praktycznie w ciemno (po ciemku :) ), jeżdżę nim już 2 lata i jestem
    >>> zadowolony
    >>
    >> "zażądam zwrotu poniesinych już kosztów tzn czesci które już
    >> kupiłem do auta około 350 zł bo miało małą usterke o czym wiedziałem (
    >> czesci
    >> oczywiscie przekaze po wpłacie )"
    >>
    >>
    >>
    >> Wydaje ci sie normalne ze ktos kupuje czesci do auta ktorego nie widzial
    >> na oczy, ba nawet nie jest jego wlascicielem ?
    >
    > Już jest właścicielem. A przynajmniej miał pewne prawo sądzić że jest (nie
    > wiedział że auto w momencie zawierania umowy sprzedaży nie było już
    > własnością sprzedawcy).
    >
    > p. m.


    Wlascicielem stanie sie jak sprzedajacy przyjmie gotowke za auto i
    podpisza umowe kupna sprzedazy ktora trzeba okazac w urzedzie.





  • 10. Data: 2008-10-08 12:43:05
    Temat: Re: Kupno auta na allegro
    Od: Paweł <b...@m...com>

    Użytkownik "NoName" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:gci7qi$6o1$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    >> NoName wrote:
    > Wlascicielem stanie sie jak sprzedajacy przyjmie gotowke za auto i
    > podpisza umowe kupna sprzedazy ktora trzeba okazac w urzedzie.

    Nie. Teoretycznie rzecz biorąc do sprzedaży samochodu nie jest potrzebna
    umowa pisemna.
    Wprawdzie w Polsce nie obowiązuje prawo precedensu, ale był już jeden
    przypadek, gdzie sąd nakazał wydanie samochodu wylicytowanego na Allegro.
    Moim zdaniem wątkotwórca ma spore szanse by na drodze sądowej wyegzekwować
    odszkodowanie od niesolidnego sprzedawcy. Być może nawet umowa zawarta przy
    sprzedaży "na miejscu" nie mam mocy prawnej. Bo Sprzedawca sprzedał rzecz,
    która już do niego nie należała.

    --
    Paweł
    wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
    googlemail.com kasuję bez czytania

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1