eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 11. Data: 2010-12-15 01:12:46
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 14 Dec 2010, lamia wrote:

    > "obowiązek podatkowy powstaje już z chwilą dokonania czynności
    > cywilnoprawnej, czyli w praktyce już w momencie zawarcia umowy. Bez znaczenia
    > będzie sam moment faktycznej wypłaty pożyczki."

    Podaj źródło cytatu, bo albo to jakiś tłuk prawny pisał, albo Ty sobie
    radośnie nadinterpretujesz wycinając krytyczny tekst :[
    Wg KC - umowa pożyczki jest *skuteczna*, o ile została zawarta
    *notarialnie*!
    W innych przypadkach, "mocy" nabiera (i tym samym staje się podstawą
    opodatkowania) dopiero wraz z "wydaniem" przedmiotu darowizny!

    > Czyli jak się z kimś umówię, że mu za rok pożyczę siano, to on musi biec
    > się opodatkować? :p

    Tak, o ile umówiliście się u notariusza :P

    pzdr, Gotfryd


  • 12. Data: 2010-12-15 01:31:02
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/14/2010 7:09 PM, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Tue, 14 Dec 2010, lamia wrote:
    >
    >> "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> wrote
    >>> "Przechowanie pieniędzy na cudzum koncie z innych pobudek" to się nazywa
    >>> "depozyt nieprawidłowy"
    >>
    >> wysyłam ci kasę żebyś mi kupił towar x, (bo masz bliżej, bo masz po
    >> drodze, bo się znasz na towarze x, bo jestem chora a ty mi robisz
    >> zakupy,..).
    >
    > Nie, to nie Ty jesteś chora.
    > To polskie prawo jest chore - jakby USy bardzo literalnie chciały
    > i do tego *mogły* sensownie udowodnić powyższe, to powinny od każdej
    > z tych czynności naliczyć podatek.
    > Jak? - "ceną rynkową", czyli od kwoty którą wziąłby za taką usługę
    > np. taksówkarz. Tak napisano w ustawie.
    > Taka "usługa" jest po prawdzie bardzo trudna do udowodnienia, do tego
    > pewnie za dużo samoukarań musiałoby być wewnątrz US :P, ale co
    > robić: posłowie postanowili, że "niedopłatne świadczenia" nie są
    > limitowane *od dołu*.
    > Czyli świadczenie o wartości 1 grosz należy doliczyć do PIT.
    > I jak wyżej.
    >
    >> - To jest pożyczka czy depozyt nieprawidłowy?
    >
    > Nie, zapłata za towar to nie jest pożyczka, również zaliczka nie
    > podlega opodatkowaniu jak pożyczka (o ile nie ma mowy o "czynności
    > pozornej"), pic w tym że czynność docelowa (pośrednictwo w sprzedaży
    > lub usługa dowozu towaru) może być opodatkowana tak, że podatnik
    > sobie tylko po staropolsku westchnie... ;>
    >
    > Natomiast obrona - nieujawnienie usługi - rzeczywiście prowadzi
    > do tezy o "depozycie". Albo pośrednictwie finansowym :D
    >
    > pzdr, Gotfryd


    no jeszcze może być tak, że on kupił zanim dostał pieniądze.
    czesto w rodzinie bywa tak: to kup mi a ja ci potem oddam kasę.

    i dojdziemy albo do "chwilowej" pożyczki z drugiej strony, albo mozemy
    uzgodnić, że to nie był zakup "dla kogoś" tylko dla mnie, ale za chwilę
    temu komuś sprzedałem no i dostaniemy w łeb takim samym procentem ale z
    PCC. I pewnie jeszcze nie złożonym w terminie.




  • 13. Data: 2010-12-15 01:49:48
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/14/2010 7:12 PM, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Tue, 14 Dec 2010, lamia wrote:
    >
    >> "obowiązek podatkowy powstaje już z chwilą dokonania czynności
    >> cywilnoprawnej, czyli w praktyce już w momencie zawarcia umowy. Bez
    >> znaczenia będzie sam moment faktycznej wypłaty pożyczki."
    >
    > Podaj źródło cytatu, bo albo to jakiś tłuk prawny pisał, albo Ty sobie
    > radośnie nadinterpretujesz wycinając krytyczny tekst :[
    > Wg KC - umowa pożyczki jest *skuteczna*, o ile została zawarta
    > *notarialnie*!
    > W innych przypadkach, "mocy" nabiera (i tym samym staje się podstawą
    > opodatkowania) dopiero wraz z "wydaniem" przedmiotu darowizny!

    no troche dołożył, ale sens został

    PCC
    Art. 3. 1. Obowiązek podatkowy, z zastrzeSeniem ust. 2, powstaje:
    1) z chwilą dokonania czynności cywilnoprawnej;



    >
    >> Czyli jak się z kimś umówię, że mu za rok pożyczę siano, to on musi
    >> biec się opodatkować? :p
    >
    > Tak, o ile umówiliście się u notariusza :P
    >
    > pzdr, Gotfryd

    wróć
    nie mieszaj pożyczek z darowiznami.

    przy darowiznie faktycznie tak jest, bo takowy wyjątek został zapisany w
    kodekcie cywilnym

    Art. 890. § 1. Oświadczenie darczyńcy powinno być złożone w formie aktu
    notarialnego. Jednakże umowa darowizny zawarta bez zachowania tej formy
    staje się ważna, jeżeli przyrzeczone świadczenie zostało spełnione.

    czyli umowa darowizny nienotarialna jest po prostu nieważna, chyba ze
    zostania dokonana.
    dlatego obietnic, ze ktos cos komus daruje nie da sie skutecznie
    dochodzic w sadzie, jesli nie maja formy notarialnej.

    dokonanie czynnosci cywilnoprawnej przy darowiznach nastepuje w momencie
    albo podpisania aktu notarialnego, albo w momencie wykonania darowizny
    (nienotarialnej), bo w tych momentach staje sie ona prawnie ważna.


    przy pożyczkach jest prosciej. :)

    umowa pożyczki może być nawet ustna i jest wazna. formy notarialnej nie
    wymaga. I jest to moment dokonania czynnosci cywilnoprawnej jak i tez
    moment powstania opodatkowania.

    czyli niesety jesli ktos podpisze umowe pozyczki, ze pozyczy kase za rok
    to do US trzeba biegac juz teraz.


    tylko niech sie ktos nie da wrobić w dwie darowizny.
    ja ci daruję teraz, a ty mi darujesz za 5 lat. nawet w rodzinie.
    bo jak US to przekwalifikuje na pozyczke w trakcie kontroli, to dowali
    20% podatku od niezgłoszonej pożyczki.

    nawiasem mowiec troche sie pozmienialo w darowiznach, kc, i pcc
    trzeba to bedzie gruntownie przeczytac jeszcze raz.
    doprecyzowali w paru miejscach co nie co.
    teraz juz nawet nieumiejacy czytac moze latwo przeczytac, ze
    niezgloszona darowizna czy pozyczka nie przedawnia sie po 5 latach.




  • 14. Data: 2010-12-15 12:42:06
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: mi <m...@o...pl>

    On 15.12.2010 02:09, Gotfryd Smolik news wrote:
    > Nie, to nie Ty jesteś chora.
    > To polskie prawo jest chore

    Pozwolę sobie nie zgodzić się. Prawo jest bardzo zdrowe. Bardzo
    KONSEKWENTNE. To założenia systemu politycznego są chore. Mają rodowód
    sowiecki.

    Ładnie to widać w języku lewaków i totalitarystów - tam wszystko się
    odnosi do "państwa". Nawet jeśli Kowalski Nowakowi wyrządzi szkodę to
    lewacy mówią, że "_państwo_ nie może być bezsilne". Nie człowiek tylko
    państwo. Centrum wszechświata u nich to państwo.

    Wracając do podatku - państwo nie może być bezsilne wobec cwanych obywateli.


    mi
    pzdr


  • 15. Data: 2010-12-15 16:58:30
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: cyklista <c...@i...pl>

    W dniu 15.12.2010 02:31, witek pisze:
    > On 12/14/2010 7:09 PM, Gotfryd Smolik news wrote:
    >> On Tue, 14 Dec 2010, lamia wrote:
    >>
    >>> "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> wrote
    >>>> "Przechowanie pieniędzy na cudzum koncie z innych pobudek" to się
    >>>> nazywa
    >>>> "depozyt nieprawidłowy"
    >>>
    >>> wysyłam ci kasę żebyś mi kupił towar x, (bo masz bliżej, bo masz po
    >>> drodze, bo się znasz na towarze x, bo jestem chora a ty mi robisz
    >>> zakupy,..).
    >>
    >> Nie, to nie Ty jesteś chora.
    >> To polskie prawo jest chore - jakby USy bardzo literalnie chciały
    >> i do tego *mogły* sensownie udowodnić powyższe, to powinny od każdej
    >> z tych czynności naliczyć podatek.
    >> Jak? - "ceną rynkową", czyli od kwoty którą wziąłby za taką usługę
    >> np. taksówkarz. Tak napisano w ustawie.
    >> Taka "usługa" jest po prawdzie bardzo trudna do udowodnienia, do tego
    >> pewnie za dużo samoukarań musiałoby być wewnątrz US :P, ale co
    >> robić: posłowie postanowili, że "niedopłatne świadczenia" nie są
    >> limitowane *od dołu*.
    >> Czyli świadczenie o wartości 1 grosz należy doliczyć do PIT.
    >> I jak wyżej.
    >>
    >>> - To jest pożyczka czy depozyt nieprawidłowy?
    >>
    >> Nie, zapłata za towar to nie jest pożyczka, również zaliczka nie
    >> podlega opodatkowaniu jak pożyczka (o ile nie ma mowy o "czynności
    >> pozornej"), pic w tym że czynność docelowa (pośrednictwo w sprzedaży
    >> lub usługa dowozu towaru) może być opodatkowana tak, że podatnik
    >> sobie tylko po staropolsku westchnie... ;>
    >>
    >> Natomiast obrona - nieujawnienie usługi - rzeczywiście prowadzi
    >> do tezy o "depozycie". Albo pośrednictwie finansowym :D
    >>
    >> pzdr, Gotfryd
    >
    >
    > no jeszcze może być tak, że on kupił zanim dostał pieniądze.
    > czesto w rodzinie bywa tak: to kup mi a ja ci potem oddam kasę.
    >
    > i dojdziemy albo do "chwilowej" pożyczki z drugiej strony, albo mozemy
    > uzgodnić, że to nie był zakup "dla kogoś" tylko dla mnie, ale za chwilę
    > temu komuś sprzedałem no i dostaniemy w łeb takim samym procentem ale z
    > PCC. I pewnie jeszcze nie złożonym w terminie.
    >
    >
    >
    Nie not to jakiś ABSTRAKT ;)
    Po 1. Najpierw US musiałby się dowiedzieć o takim przelewie, A nie
    sądzę, żeby ryli tysiące wyciągów w poszukiwaniu "pożyczek" czy
    "nieprawidłwoych depozytów" na jakieś 100 czy 200 zł, bo koszty takich
    poszukiwań "na ślepo" byłyby wielokrotnie większe od odzyskanych podatków.
    Chyba że przy okazji jakiejś innej kontroli zauważą, że na jakimś koncie
    takie przelewy często się pojawiają i zachodzi podejrzenie, że jest to
    niezgłoszona DG.
    Po 2. Z tego co pamiętam to banki mają obowiązek powiadamiać US o
    przelewach na kwotę powyżej 20.000 zł.


  • 16. Data: 2010-12-15 17:21:06
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/15/2010 10:58 AM, cyklista wrote:
    > Nie not to jakiś ABSTRAKT ;)
    > Po 1. Najpierw US musiałby się dowiedzieć o takim przelewie, A nie
    > sądzę, żeby ryli tysiące wyciągów w poszukiwaniu "pożyczek" czy
    > "nieprawidłwoych depozytów" na jakieś 100 czy 200 zł, bo koszty takich
    > poszukiwań "na ślepo" byłyby wielokrotnie większe od odzyskanych podatków.
    > Chyba że przy okazji jakiejś innej kontroli zauważą, że na jakimś koncie
    > takie przelewy często się pojawiają i zachodzi podejrzenie, że jest to
    > niezgłoszona DG.
    > Po 2. Z tego co pamiętam to banki mają obowiązek powiadamiać US o
    > przelewach na kwotę powyżej 20.000 zł.

    US sam z siebie w to sie nie bawi, ale przy kontroli jak najbardziej
    takie kwiatki wychodza i wlasnie tak najczesciej sie wpada.
    Allegro przegladaja.

    2. nie US ale jakiegos tam inspektora informacji finansowej czy jakos tak.



  • 17. Data: 2010-12-15 17:56:25
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: cyklista <c...@i...pl>

    W dniu 15.12.2010 18:21, witek pisze:
    > US sam z siebie w to sie nie bawi, ale przy kontroli jak najbardziej
    > takie kwiatki wychodza i wlasnie tak najczesciej sie wpada.
    Nie sądzę,żeby kogoś ścigali, za to że dostał od szwagra, czy kolegi
    pieniądze na kupno biletu na koncert, czy nawet laptopa. Co innego gdy
    robi takie "przysługi" 20 razy w tygodniu.
    > Allegro przegladaja.
    Oczywiście, zwłaszcza w poszukiwaniu adnotacji "Nie wystawiam faktur".
    A ludzi myślą, że jak nie podadzą w treści aukcji adresu i nr tel. to
    US ich nie namierzy.


  • 18. Data: 2010-12-15 18:36:27
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 12/15/2010 11:56 AM, cyklista wrote:
    > W dniu 15.12.2010 18:21, witek pisze:
    >> US sam z siebie w to sie nie bawi, ale przy kontroli jak najbardziej
    >> takie kwiatki wychodza i wlasnie tak najczesciej sie wpada.

    > Nie sądzę,żeby kogoś ścigali, za to że dostał od szwagra, czy kolegi
    > pieniądze na kupno biletu na koncert, czy nawet laptopa. Co innego gdy
    > robi takie "przysługi" 20 razy w tygodniu.


    nie scigaja, bo do pewnych kwot darowizny sa zwolnione wiec nie maja co
    scigac.

    ale pochwal sie formalnie w US, ze kolega ci umył okna i zobaczysz co
    sie stanie. nie beda mieli wyjscia.


    >> Allegro przegladaja.
    > Oczywiście, zwłaszcza w poszukiwaniu adnotacji "Nie wystawiam faktur".

    ja tez nie wystawiam faktur i nic z tego nie wynika.
    bardziej patrza na czestotliwosc sprzedazy.


    > A ludzi myślą, że jak nie podadzą w treści aukcji adresu i nr tel. to US
    > ich nie namierzy.

    ktos w koncu przeciez musi wpasc, zeby US bylo zadowolone


  • 19. Data: 2010-12-15 19:07:23
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 15 Dec 2010, witek wrote:

    > ale pochwal sie formalnie w US, ze kolega ci umył okna i zobaczysz co sie
    > stanie. nie beda mieli wyjscia.

    Przypomnę, że na tym była oparta "afera piekarza": nic to, że był
    spory przekręt przy okazji :P
    Ale US *musiał* zająć stanowisko wobec twardego trzymania się
    przez piekarza tezy "darowałem biednym".
    No i nie miał wyjścia - do kwoty która została uznana za
    "uprawdopodobnioną" *musiał* dowalić VATu z odsetkami.

    I żeby nie było - nadal tak jest (można założyć stowarzyszenie
    jak ktoś lubi, na *takie* przypadki dopisano wyjątek).

    > ja tez nie wystawiam faktur i nic z tego nie wynika.

    :)

    pzdr, Gotfryd


  • 20. Data: 2010-12-15 19:12:09
    Temat: Re: kiedy przesłanie komuś piniędzy na konto może być uznane za pożyczkę i opodatkowane?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 15 Dec 2010, mi wrote:

    > Pozwolę sobie nie zgodzić się. Prawo jest bardzo zdrowe. Bardzo KONSEKWENTNE.

    Przykro mi, ale konsekwencji polegająca na ustanowieniu przepisu
    który ma zastosowanie do 99,98% obywateli, a stosowalność na
    poziomie niższym niż 0,01% - pozwolę sobie nie uznać za "zdrową".

    > To założenia systemu politycznego są chore. Mają rodowód sowiecki.

    Kiedy to się na prawo właśnie przekłada.

    > Wracając do podatku - państwo nie może być bezsilne wobec cwanych obywateli.

    Zgoda.
    Czy wobec tego nałożenie podatku na najmniejszą czynność dokonaną na
    rzecz "osoby trzeciej", znaczy czynność nie nakazaną ustawą, uznajesz
    za "zdrowe prawo"?
    To jest konkret - nie teoria. Art.11 ustawy o podatku dochodowym.

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1