-
11. Data: 2007-08-12 17:03:27
Temat: Re: język licencji
Od: "greg005(malpka)interia(kropka)pl" <g...@i...pl>
On 12 Sie, 18:01, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "greg005(malpka)interia(kropka)pl" <g...@i...pl> napisał
> w wiadomościnews:1186914098.164715.110890@w3g2000hsg.g
ooglegroups.com...
> Juz pisałem. W takim wypadku obydwie wersje językowe powinny być jednakowe
> co do brzmienia. Ciebie obowiązuje polska wersja, a ewentualne rozbieżności
> obciążają autora strony polskiej. Jeśli na niemieckiej stronie są wadliwe
> polskie tłumaczenia, to również jej niemieckiego autora.
A co w przypadku gdy przy instalacji programu potwierdzasz "YES" taki
angielski zapis:
wersja b384b8en.exe - wersja BETA
BAHN version 3.84 License agreement
0. Except where otherwise noted, all of the documentation and software
included in BAHN is copyrighted by Jan Bochmann.
Copyright (C) 1990-2007 Jan Bochmann. All rights reserved.
1. I use the BAHN software on my own risk. This software is provided
"as-is," without any express or implied warranty. No liability is
accepted for any kind of damages or loss of hardware, software or
data, incurred as a result of using this program. Responsibility is
limited to the payed registration fee, at maximum.
2. If I like to read more "small-printed" text of this kind, I will
read "bahn.txt" file (section 10). I agree with it, also if I don't
have read it all. If I would change my mind later and retract, then I
will no longer use the software and de-install it.
=============================================
Na polskiej stronie jest tłumaczenie
http://www.inlog.pl/bahn/tlumaczenia/licencja.txt :
:
BAHN wersja 3.83 Umowa Licencyjna
0. Pomijając gdzie zaznaczone inaczej, cała dokumentacja i
oprogramowanie zawarte w BAHN jest autorstwa Jana Bochmanna.
Copyright (C) 1990-2006 Jan Bochmann. Wszelkie prawa zastrzeżone.
1. Używam programu BAHN na moje własne ryzyko. Ten program jest
rozpowszechniany ,,jak jest", bez żadnej gwarancji zarówno bezpośrednio
wyrażonej, jak i domniemanej. Autor nie ponosi odpowiedzialności za
utratę danych, uszkodzenia, utratę zysków lub jakiekolwiek inne straty
wynikłe z używania tego programu. Odpowiedzialność jest ograniczona
maksymalnie do zapłaconej opłaty rejestracyjnej.
2. Jeżeli chcę przeczytać więcej informacji ,,wydrukowanych małymi
literami" tego typu, to przeczytam BAHN.TXT (rozdział 10). Zgadzam się
z tym wszystkim, nawet jeśli tego nie przeczytałem. Jeżeli później
zmienię zdanie i zrezygnuję, to nie będę dłużej używał tego programu i
odinstaluję go.
------
1. Co wtedy, jak nie znam języka, a muszę potwierdzić "YES" jakiś
niemiecki tekst, aby zainstalować program?
2. A nawet gdyby (powiedzmy, że zapoznałem się z tłumaczeniem na
stronie polskiej), to zapisy w BAHN.TXT są nadal w języku angielskim
(również rozdział 10). Czy mam obowiązek zapoznać się z tym plikiem?
(przypomnę, że plik BAHN.TXT tworzy się dopiero po zainstalowaniu
programu)
pozdrawiam
greg005[malpka]interia[kropka]pl
-
12. Data: 2007-08-12 17:36:38
Temat: Re: język licencji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "greg005(malpka)interia(kropka)pl" <g...@i...pl> napisał
w wiadomości news:1186938207.403600.184760@k79g2000hse.googlegrou
ps.com...
> A co w przypadku gdy przy instalacji programu potwierdzasz "YES" taki
> angielski zapis:
Wiążące jest polskie tłumaczenie. Teoretycznie, to w polskiej wersji
językowej powinna być i polska instrukcja. Skoro jest publicznie dostępne
jej tłumaczenie, to nie masz obowiązku tłumaczenia obcojęzycznej. Za
rozbieżności odpowiada autor strony z wadliwym tłumaczeniem, a jeśli
analogiczne tłumaczenie znajduje się na niemieckiej stronie, to również
autor strony.
-
13. Data: 2007-08-13 05:35:28
Temat: Re: język licencji
Od: "greg005(malpka)interia(kropka)pl" <g...@i...pl>
On 12 Sie, 19:36, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "greg005(malpka)interia(kropka)pl" <g...@i...pl> napisał
> w wiadomościnews:1186938207.403600.184760@k79g2000hse.
googlegroups.com...
>
> > A co w przypadku gdy przy instalacji programu potwierdzasz "YES" taki
> > angielski zapis:
>
> Wiążące jest polskie tłumaczenie. Teoretycznie, to w polskiej wersji
> językowej powinna być i polska instrukcja. Skoro jest publicznie dostępne
> jej tłumaczenie, to nie masz obowiązku tłumaczenia obcojęzycznej. Za
> rozbieżności odpowiada autor strony z wadliwym tłumaczeniem, a jeśli
> analogiczne tłumaczenie znajduje się na niemieckiej stronie, to również
> autor strony.
Ale tłumaczenie polskie, z tego co się dowiedziałem, poprawne. W tym
problem, że to są tylko te 3 punkty (0,1,2), czyli jakaś "okrojona"
wersja. Pozostałe zapisy są w tylko w angielskim pliku który tworzy
się po zainstalowaniu.
także ponawiam pytania:
1. Co wtedy, jak nie znam języka, a muszę potwierdzić "YES" jakiś
"OKROJONY" angielski tekst, aby zainstalować program?
2. A nawet gdyby (powiedzmy, że zapoznałem się z tłumaczeniem na
stronie polskiej), to zapisy w BAHN.TXT są nadal w języku angielskim
(również rozdział 10). Czy mam obowiązek zapoznać się z tym plikiem?
(przypomnę, że plik BAHN.TXT tworzy się dopiero po zainstalowaniu
programu).
pozdrawiam
greg005[malpka]interia[kropka]pl
-
14. Data: 2007-08-13 13:49:24
Temat: Re: język licencji
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "greg005(malpka)interia(kropka)pl" <g...@i...pl> napisał
w wiadomości news:1186983328.185778.240310@57g2000hsv.googlegroup
s.com...
On 12 Sie, 19:36, "Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Ale tłumaczenie polskie, z tego co się dowiedziałem, poprawne. W tym
> problem, że to są tylko te 3 punkty (0,1,2), czyli jakaś "okrojona"
> wersja.
To w takim razie nie jest poprawne tłumaczenie. poprawne tłumaczenie
dokumentu prawnego zawiera jego pełną treści. Skoro dostałeś tłumaczenie
ograniczone do trzech punktów, to obowiązują owe trzy punkty.