eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojak pech to pech - wypadek samochodowy › jak pech to pech - wypadek samochodowy
  • Data: 2002-09-03 11:00:41
    Temat: jak pech to pech - wypadek samochodowy
    Od: Kuba vel Torki <t...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam,

    Brat znajomej (tej od lokalu z innego wątku) jechał sobie do innego
    miasta, kilka dni temu. Jechał z prędkością ok 100 Km/h gdy nagle urwała
    mu się jakaś część z silnika i potoczyła wprost pod pędzący z przeciwka
    samochód.
    Nikomu nic się nie stało, ale samochód, pod który wpadła urwana część
    doznał poważnych uszkodzeń podwozia (ciężkie cholerstwo było ok. 8 kg).
    Sytuacja byłaby prosta gdyby nie to, że samochód nie był zarejestrowany
    na brata, a na ojca. Jako że ojciec znajomej i jej brata jeździ długo i
    bezwypadkowo to miał ogromne ulgi w ubezpieczeniu.

    Samochód w którym coś się urwało jakiś rok temu miał wypadek i
    rzeczoznawca stwierdził, że to od czasu wypadku część ta była uszkodzona
    i groziła odpadnięciem. Samochód był naprawiany w warsztacie, a do tego
    był po przeglądzie.
    Co teraz zrobić - czy lepiej zdać się na ubezpieczenie i liczyć z tym,
    że obciążą usterką zakład mechaniczny albo stację serwisową, albo
    obciążą brata za poruszanie się niesprawnym pojazdem i stwarzanie
    zagrożenia na drodze (strata ulg na OC, AC na dwa samochody.).
    Albo dać kasę w rękę poszkodowanemu (chce 2 tys. na naprawę podwozia) i
    zapomnieć o całej sprawie?

    pozdrawiam
    Kuba

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1