-
441. Data: 2024-07-27 09:03:01
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.07.2024 o 01:16, Marcin Debowski pisze:
>> No nie wiem...
>
> No mówię Ci. Trochę więcej potrzeba. Co Ty sobie myślisz, że jak Cię
> zhaczę i zagadam o adres ze 2x w tygodniu to już mnie skutecznie będą
> scigać z 190a kk?
Ale jak dzieciaka. I dzieciaka obok. I tak trzy tygodnie pod rząd?
>>> Jak są straty materialne to co innego,
>>
>> Dlaczego?
>
> Bo na to jest paragraf.
Na picie na murku albo darcie ryja też jest paragraf.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
442. Data: 2024-07-27 09:09:25
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.07.2024 o 02:26, Marcin Debowski pisze:
> Próbowałem odrobinę góglać, ale mi nie za bardzo wyszło.
Też szukałem. Nie ma. Widać nie ma się czym chwalić w kwestii ilości
odzyskanych telefonów.
>> Problem w tym że oni mają całe mnóstwo sprofilowanych i nic z tym nie robią.
>
> Skąd wiesz?
Stąd że dzielnicowy ma wpisane zadanie żeby żule nie siedzieli na murku
od dekady, mój świr ma od 2 dekad bogatą hstorię interwencji a typa co
wypytywał dzieciaków o różne rzeczy przed szkołą przez trzy tygodnie
usadzili "nieznani sprawcy" a nie żadna policja. Stąd że prawie za
każdym jebanym razem możesz potem przeczytać w gazecie że "sprawca był
dobrze znany policji". I co - i nic. Więc po co im to całe profilowanie?
>> Gdyby matka miała kuta to by była ojcem.
>
> To niebezpieczne stwierdzenie w czasach szalejącej niezerojedynkowości.
Na razie jeszcze wolno, to korzystam. Zresztą to tylko cytat - niech
kazika ścigają:P
>> A co ma do tego dzielnicowy - on się tym wcale nie zajmuje:P
>
> A czym się zajmuje, umieszczaniem na stronie celów o eliminacji żulji
> murkowej? :)
A skąd ja mam wiedzieć czym się dzielnicowy zajmuje. Na pewno nie tymi
żulami. A cel to cholera wie kto mu wpisuje...
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
443. Data: 2024-07-27 09:23:03
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.07.2024 o 04:28, Marcin Debowski pisze:
> W moim małym uniwersum jest odwrotnie. Zaufanie przy takich zawodach
> jest a priori. Na brak zaufania ktoś sobie musi mi czymś zasłużyć.
> Najwyraźniej mam za małą masę krytyczną negatywnych zdarzeń wynikających
> z bezpośrednich interakcji z policją i cały czas im ufam. Im, jako
> pewnej grupie zawodowej.
W waszych okolicach geograficznych to chyba w ogóle inaczej się na to
patrzy. Nawet w chinach w "starciu" policji czy milicji z obywatelem
większość poprze milicję, choć pewnie wcale się jakimś zaufaniem nie cieszy?
> Ja nie mam w dupie, ale z tego zaufania wynika, że przyjmuję w dobrej
> wierze ot choćby to całe legitymowanie. Oczywiście o ile nie ma jakiś
> czerwonych flag.
U nas jest tyle czerwonych flag, jak na defiladzie w komunistycznych
chinach. A do tego Robert co chwila łapie jakąś i nią wymachuje krzycząc
"pa tera!";)
> Jeśli widzę, że prawa nie przestrzegają to co innego. Ale dla mnie
> (podkreslam, dla mnie), nie podanie np. powodu legitymowania, to nie
> jest jakieś kolosalne przewinienie. Jeśli policjant będzie uprzejmy i
> nie będzie się bezsensownie dopierdalał do tego czy tamtego, to mu
> spokojnie wybaczę.
No ale mówimy o formacji której komediant gówny rozpierolił mendę gówną
i nie poniósł żadnych konsekwencji. Albo gdzie kulsony przynajmniej w
warszawie przez dobre kilka lat oscentacyjnie nie nosiły imienników,
żeby nie dało się ich zidentyfikować (mówię o zwykłych patrolach nie
pałkarzach). Oscentacyjnie łamali prawo, komediant o tym wiedział i to
tolerował. Albo gdzie kulsony majtaczyły że nie kapneli się że bmw to
ten sam wypadek co kijanka. Albo... długo by wymieniać... stachowiaka
nawet nie będę wspominał. No albo regularnie co miesiąc pojawia się
filmik radiowozu wyprzedzającego na przejściu dla pieszych wraz z
informacją że koledy się zajęli sprawą i wyszło pouczenie. Tego nie da
się bronić...
> Zacznijmy od tego skąd wiadomo, że jest to normą vs wyjątkiem?
No choćby to że przez lata kulsony po prostu nie nosiły imienników - nie
bo nie...
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
444. Data: 2024-07-27 09:25:29
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.07.2024 o 02:59, Marcin Debowski pisze:
> Nikt nie rozumie, ze mną włącznie, jak policja chce tego Kowalskiego
> wytypować na tej ulicy do sprawdzenie (skoro nie możecie go namierzyć
> "radiowo" po telefonie).
Nie chcą. Po prostu wyrabiają normę "sprawdzenia" żeby w kapowniku dla
komendanta było że są zarobieni. A klientów wybierają sobie zwykle mniej
problemowych - taki sposób na zabicie czasu.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
445. Data: 2024-07-27 09:28:12
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.07.2024 o 01:48, Marcin Debowski pisze:
>>> Oni często są tak
>>> głupi, że nie ogarniają, ze są częścią zorganizowanej grupy przestępczej
>>> i nie zmieniają telefonów, bo niby czemu.
>>
>> No to wtedy nie ma przecież przestępstwa, bo skoro nie wiedzą... Czemu
>> policja nęka obywateli co chcą po prostu uczciwie na życie zarobić? :P
>
> Tłumaczę na spokojnie :) Np. nie wiedzą, że są ślady w telefonie albo
> nie spoedziewają się, że ktoś ten telefon będzie sprawdzał. Również,
> niewiedza nie zawsze zwalnia z odpowiedzialności.
Mnie nie tłumacz - to do Roberta, który twierdzi że zasadniczo nie da
się udowodnić oszustwa na allegro:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
446. Data: 2024-07-27 09:30:45
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.07.2024 o 01:38, Marcin Debowski pisze:
> No dobrze, niech to nie będzie z majtek i pas szahida, a np, zauważono
> jakiś charakterystyczny tatuaż, albo naklejkę na telefonie mogącą
> sugerować powiązania z państwem islamskim.
Rower! Poruszał się rowerem!
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
447. Data: 2024-07-27 10:24:30
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27.07.2024 o 02:59, Marcin Debowski pisze:
> Nb. skoro wiecie, że Kowalski używa swojej karty w kradzionym telefonie,
> to może po prostu odwiedźcie go w miejscu zamieszkania czy jakoś tak i
> tam wylegitymujcie? Operator pewnie zna adres.
Bardzo celne. Tylko ma ten słaby punkt, ze masa młodych ludzi nie
mieszka pod adresem deklarowanym w dokumentach. Dzieci mieszkają z
rodzicami. Dorośli w swoich mieszkaniach i domach. Tu szansa na zastanie
w miejscu deklarowanym jest duża. Ale tacy już dorośli, a jeszcze
nieustatkowani, to z różnych powodów nie mieszkają.
--
(~) Robert Tomasik
-
448. Data: 2024-07-27 10:29:16
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.07.2024 o 10:24, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 27.07.2024 o 02:59, Marcin Debowski pisze:
>> Nb. skoro wiecie, że Kowalski używa swojej karty w kradzionym telefonie,
>> to może po prostu odwiedźcie go w miejscu zamieszkania czy jakoś tak i
>> tam wylegitymujcie? Operator pewnie zna adres.
>
> Bardzo celne. Tylko ma ten słaby punkt, ze masa młodych ludzi nie
> mieszka pod adresem deklarowanym w dokumentach.
Dlatego zamiast sprawdzić będziemy legitymować losowe osoby, może go
trafimy. "Robert jesteś kulsonem, powiedz coś po kulsoniemu":)
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
449. Data: 2024-07-27 10:57:34
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27.07.2024 o 02:47, Arnold Ziffel pisze:
>> Zdaje się że wśród tych "łowców pedofili" to akurat się kilku trafiło,
>> co "znają temat od podszewki" ?
> Najciemniej pod latarnią, nic dziwnego. Od dawna wiadomo, że to skryci
> geje najgłośniej krzyczą za innymi "pedał", żeby oddalić od siebie
> ewentualne podejrzenia o homoseksualizm. Nie ma powodu, żeby tu było
> inaczej.
Sprawa jest bardziej złożona. O ile cel łapania pedofilów w celu ochrony
dzieci jest szczytny, to sposób polegający na podawaniu się za dziecko
celem wychwycenia takiej osoby ma swoje istotne wady, o których nikt
głośno nie mówi, by pedofile się bali.
Po pierwsze ustawa nie zabrania "innych kontaktów seksualnych" z osobami
podającymi się za dzieci, tylko z dziećmi. To nie do końca to samo.
Dorosły podający się za nastolatkę nadal jest dorosłym. Łowcy powołują
się na art. 13§2 kk, który brzmi, że "Usiłowanie zachodzi także wtedy,
gdy sprawca nie uświadamia sobie, że dokonanie jest niemożliwe ze
względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu
zabronionego lub ze względu na użycie środka" ma "słabe ogniwa".
Po pierwsze sąd może na podstawie art. 14§2 kk odstąpić od wymierzenia
kary. Ale jest "cienka czerwona linia" oddzielająca takie działania od
przestępstwa z art. 235 kk, gdzie ścigający szybko może się zmienić w
ściganego.
Po drugie, co będzie jak złapany powie, że od początku wiedział, że z
drugiej strony siedzi dorosły i chciał po prostu złapać pedofila?
Wyjdzie na to, że łapiący dostanie zarzuty z 235 kk, podczas gdy
złapanemu takich zarzutów postawić nie sposób, bo on był przekonany, że
przestępstwa nie popełnia i trudno mu udowodnić, że kłamie.
Po trzecie złapany może przekonywać, że on na tych grupach siedzi, by
chronić dzieci przed pedofilami. Umówił się z dzieckiem celem jego
zidentyfikowania i odprowadzenia do rodziców. Nadal nie mamy na tym
etapie dowodu, co chciał facet zrobić. Podstawisz dziecko do realizacji,
by sprawdzić, co idiota zrobi?
Co więcej, to grupa osób zaangażowanych w ściganie pedofilów jest taka
spójna i nierzadko dwóch ścigających pisze do siebie w przekonaniu, że
piszą z dzieckiem. Dlatego najlepiej by było, jakby na końcu w to
włączyć Policję, która ma odpowiednie procedury mające zapobiec
wystrzelaniu się nawzajem przez policjantów.
Już pomijam inne możliwe problemy. Przykładowo kiedyś złapaliśmy pod
podejrzeniem pedofilii fotografa, który wykonywał sesje fotograficzne na
wystawy. Próbował przez internet umówić się z dzieckiem i jeszcze
prosił, by nic mamie nie mówiła. Ale sprawdziliśmy i dotarliśmy do tych
dzieci, z którymi on się wcześniej umawiał (mniejsza o to jak) i on ani
ich nie rozbierał, ani ich nie dotykał. Robił zdjęcia, które później
wysyłał na wystawy i dostawał nagrody. zdjęcia widziałem i były naprawdę
fajne i z pedofilią wspólnego raczej nic nie miały.
Tak więc nie ma co robić spektakularnych akcji ujęcia takich pedofilów,
natomiast jak się go wylegitymuje, to warto posprawdzać jego telefon,
komputer i co tam jeszcze można, by stwierdzić, czy nie zrobił krzywdy
jakiemuś innemu dziecku wcześniej. Przy czym bardzo często okazuje się,
że złapany pisywał z całym szeregiem dzieci, ale na szczęście żadne z
nich nie było na tyle głupie, by się z nim spotkać w realu. No i tu
wyczerpanie znamion czynu zabronionego w takiej gatce przez komunikator
wcale proste nie jest. Najczęściej "pary" wysyłają sobie mniej lub
bardziej rozbierane fotki, ale swoje i świadomie. No trudno tu znaleźć
przepis karny, nawet jak takie dziecko wyśle swoje rozebrane fotki.
--
(~) Robert Tomasik
-
450. Data: 2024-07-27 14:57:28
Temat: Re: fotografowanie dzieci na plaży
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 27.07.2024 o 03:12, Marcin Debowski pisze:
> On 2024-07-24, Kviat wrote:
>> W dniu 24.07.2024 o 02:23, Marcin Debowski pisze:
>>>> normalnym komputerze. Więc byle obszczymur twardego resetu nie zrobi.
>>>
>>> Xiaomi najwyraźniej tak nie ma,
>>
>> https://www.samsung.com/pl/support/mobile-devices/ja
k-przeprowadzic-reset-fabryczny-na-urzadzeniu-mobiln
ym-samsung/
>>
>> Jeśli xiaomi czegoś takiego nie ma, to w życiu bym nie kupił xiaomi :)
>>
>> Sprawdź, może nie wiesz, że ma :)
>> Tak czy inaczej, chyba trzeba przynajmniej odblokować telefon?
>
> Bawiłem się tym z pół roku temu i tak w szczegółach nie pamiętam, ale
> dostęp do telefonu był bo inaczej nie zrobiłbym tego twardego resetu. Za
> to po resecie chciał uparcie pina, którego syn nie pamięta.
Więc na moje oko, to nie było po twardym resecie, tylko po jakimś
restarcie przygotowującym do twardego resetu, a pin miał właśnie
autoryzować ten twardy reset.
Więc nie zrobiłeś twardego resetu, bo gdybyś zrobił, to nie pytałby o
pin, bo by go nie znał - na tym polega przywracanie ustawień
fabrycznych, że po takiej operacji nie pamięta starych pinów.
No chyba, że to był jakiś pin hmmm... "fabryczny", który dostajesz wraz
z oryginalnym opakowaniem podczas zakupu, umożliwiający pierwsze
skonfigurowanie telefonu. Nigdy nie miałem xiaomi, ale też nigdy się z
czymś takim nie spotkałem, że po wyjęciu z pudełka nowego telefonu i
pierwszego uruchomienia najpierw pyta o jakiś pin.
Jeżeli jakiś producent umożliwia zrobienie twardego resetu bez
odblokowywania telefonu, to musiała by być jakaś kombinacja naciskania
przycisków, która wymusza twardy reset bez konieczności wpisywania pinu,
czy odblokowywania telefonu. Byle szczyl mógłby to zrobić, bo jemu nie
zależy na Twoich zdjęciach z wakacji, tylko na aparacie.
Nie sądzę, że w xiaomi pracują debile, a nie chce mi się szukać, czy tak
faktycznie jest.
Pozdrawiam
Piotr