Witam
i uprzejmie proszę o poradę:

miałem swego czasu abonament Cyfry+, z którego w pewnym momencie
zrezygnowałem, rozwiązując umowę i nie pozostawiając długów pieniężnych
wynikających z opłat abonamentowych.

Ponieważ w ramach abonamentu dostałem od C+ samą kartę-klucz
(korzystając z własnego dekodera satelitarnego) to oczywiście po
rozwiązaniu umowy zostałem poproszony o jej zwrot. Pani na linii
telefonicznej powiedziała, że potwierdzenie rozwiązania umowy wraz z
podaniem punktów, w których tę kartę mam zwrócić wyślą mi listownie.

No i wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że ten list (zwykły, nie
polecony) z żądaniem zwrotu karty w terminie 7 dni przyszedł do
mnie.... po miesiącu. Oczywiście datę (na liście, a nie kopercie!) miał
mocno wsteczną... a 2 dni potem dostałem jak gdyby nigdy nic pismo
powołujące się na to poprzednie, tyle że już z żądaniem zapłaty 300 zł
kary za "nieterminowe oddanie sprzętu".

Kartę oddałem w miarę szybko, tyle że do akcji wkroczyła firma Kruk,
strasząc mnie tym długiem co jakiś czas (zwykłymi) listami, a ze dwa
razy telefonicznie. Nie poczuwam się do tego długu, ponieważ nie z
mojej winy nie oddałem karty w terminie, ale niestety ich roszczenia
nie ustają do dziś. Ponieważ skutecznie ich ignorowałem to od
ostatniego "potwierdzonego" kontaktu (telefonicznego) właśnie niedawno
upłynęło 3 lata.

I teraz pytanie: czy ich roszczenia przedawniły się po 3 latach (bo
wynikały z tytułu świadczeń okresowych) czy niestety w tym wypadku
(nieterminowe oddanie sprzętu?) jeszcze obowiązuje termin 10-letni?


Będę wdzięczny za porady.
Dziękuję i pozdrawiam,
Marek