-
331. Data: 2008-11-01 21:05:44
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Jacek Krzyzanowski napisał:
> A jakie prawo zabrania polaczenia z publicznym AP? Bo pierwsze slysze...
Ale to nie jest PUBLICZNE AP.
I wszystko na temat.
Masz zamiar dalej rżnąć głupa, że nie wiesz co znaczy PUBLICZNE?
> No to podaj sygnatury i pozamiatane.
Sam se znajdź. Mi to zwisa, podepniesz się do kogoś kto nie oleje tego
ciepłym moczem to sam się przekonasz.
Nieznajomość prawa szkodzi.
> "Art. 224. § 1. Samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do
> wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej
> zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków
> naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania,
> oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie
> wymagalne."
Buacha cha cha cha!!!!!!!
Taki z Ciebie prawnik jak z koziej dupy trąbka.
Bez obrazy, ale Ty nawet podstawowych pojęć nie znasz. :(
> Szkoda czasu na udowadnianie rzeczy oczywistych.
Taaa... jasne.
Ile zarabiasz? Rzuć kwotę a dam Ci 3x tyle. Będzie warto?
Ale jak to ja mam rację to zabiorę Twoją pensję.
To jak ? Czy dalej pękasz i mielisz tylko ozorem dla próżnicy?
--
pozdrawiam
Arek
http://www.reputacja.net
-
332. Data: 2008-11-01 21:07:55
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Flo <f...@N...gazeta.pl>
Jotte pisze:
> Nie bandziorze.
Ooooo
Boimy się.
Tylko dlaczego?
Wszystko zgodnie z przepisami robię, żeby właśnie tacy jak ty i ich
papugi nie mieli pożywki.
> Takim jak ty to emerytury obniżają.
Ostatnio to raczej premie wręczają (a mają za co).
> Nakaz to dostaniesz jak będzie uzasadnione
> podejrzenie przestępstwa, postępowanie przygotowawcze, a nie bo byle
> łajza chce prywatę odstawić.
A kto tu pisze o prywacie. Prywatnie to mogę na browarka iść ze
znajomymi. Wszystko co jest robione w związku z czynnościami służbowymi
jest dokumentowane, kontrolowane i nadzorowane.
O tym też nie masz pojęcia.
> Gówno dostaniesz nie nakaz
Nie wiesz co to praca operacyjna. Nie wiesz jak się ją w materiały
procesowe przekształca. Nie wiesz, że do przeszukania nakazu nie
potrzeba. W ogóle nie masz pojęcia o czym piszesz.
> A miał być EOT, nie wytrzymałeś.
Miałem nadzieję, że coś do Ciebie dotrze.
Złudne to były nadzieje.
Pozostawiam Cię w twojej norce.
Poczytaj KPK (kodeks postępowania karnego), UoP (ustawę o Policji) i
inne przepisy.
> Musisz te dowody przynieść ze sobą, bandyto.
Dowody to w postępowaniu przygotowawczym są przedstawiane (w zasadzie po
jego zakończeniu).
Znowu nie masz pojęcia o czym piszesz.
> Właśnie nieusuwalnie udokumentowałeś groźby sfabrykowania dowodów,
> nie onanizuj się grożeniem tylko działaj.
Już ci napisałem, że zaczyna mi to być obojętne.
Zwróć uwagę, że swoje posty tak redaguję aby nikomu nie grozić, nikogo
nie obrażać, po prostu tak aby nie było do czego się przyczepić.
Masz wątpliwości to zapytaj innych. W końcu to jest grupa pl.soc.prawo
To był przykład jak uzyskujemy informacje, które później weryfikujemy.
Nic nowego. Każdy inteligentny człowiek ma tego świadomość.
Zaczynasz się bać?
Coś masz do ukrycia?
Zgaduję bo pewności nie mam, a w myśl polskiego prawa jesteś niewinny do
czasu skazania prawomocnym wyrokiem przez sąd RP
> a jak wiesz twoje IP jest spokojnie do namierzenia.
Ty naprawdę jesteś niedouczony.
Moje IP od kilkunastu postów jest tu widoczne. Co chcesz namierzać.
Masz IP, masz adres, masz telefony - zapraszam.
> Wystarczy donieść, że
> handlujesz pornografią. I zostaniesz wyczesany jak wyleniały pies.
Tym się różnimy, że skoro ja w tym pracuję to muszę być czysty. Podlegam
odpowiedniemu nadzorowi i kontrolom.
Masz namiar na mnie. Składaj zawiadomienie. Czekam.
> Wiesz co psom robią pod celą?
Oczywiście po twojej wypowiedzi zostanie to potraktowane jako zemsta i
bezpodstawne pomówienie, a nawet zawiadomienie o niepopełnionym
przestępstwie. To jest ścigane z urzędu.
> Dotarło?
Dotarło.
Chcesz pomówić funkcjonariusza z pobudek zasługujących na szczególne
potępienie.
Przy okazji wyjdzie też naruszenie przez ciebie moich dóbr osobistych.
To również zostało udokumentowane w usenecie.
Składaj zawiadomienie.
Powodzenia.
W końcu jak anonim wpłynie będzie wiadomo, kto miał interes w pomówieniu
mnie. Zawsze to jakiś punkt zaczepienie dla organów ścigania.
Na koniec pozdrawiam i życzę miłej lektury materiałów o których
wspomniałem.
Zapoznaj się z nimi, żeby się nie ośmieszyć lub nie narazić na
odpowiedzialność karną.
--
I wszystko jasne :)
GG - 2539855
http://www.bezpieczenstwo-osobiste.com/
-
333. Data: 2008-11-01 21:10:53
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>
>> Zabroń komuś.
>
> Prawo tego zabrania.
Ech tam.
W jaki sposób?
Nie publikuję.
Nie robię użytku.
Nie przesadzaj.
A obnażać się takm razie wolno?
;)
Zresztą jakim prawem żyją brukowace wypchane fotami wykonywanymi bez
pozowolenia i uprawiany jest zawód zwany paparazzi (?)
Nie dziel włosa na 4, gdzie nie ma to sensu.
-
334. Data: 2008-11-01 21:21:56
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik ChOpLaCz napisał:
> Zresztą jakim prawem żyją brukowace wypchane fotami wykonywanymi bez
> pozowolenia i uprawiany jest zawód zwany paparazzi (?)
Znajdź tam zdjęcia zrobione teleobiektywem osobie w jej domu.
No chyba, że z góry założą, że kwota zadośćuczynienia będzie
niższa niż zyski.
--
pozdrawiam
Arek
http://www.reputacja.net
-
335. Data: 2008-11-01 21:34:55
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>
Dnia Sat, 01 Nov 2008 22:00:01 +0100, Arek napisał(a):
> Taaa.... a babki w mini albo topless na plaży CHCĄ żeby je ktoś zgwałcił.
To ten sasiad informatyk go zgwalcil???
-
336. Data: 2008-11-01 21:39:51
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: #1 Fan Motylińskiego Tomasza z Włocławka <Motylińs...@t...ciota.pizda.i.kłamca.a.tomasz.nowicki.to.meska.kurwa>
> Nie raz miałem do czynienia z takim cwaniaczkiem jak Ty. Wielcy byli. Gęba
> im się nie zamykała. Jak im pod celą kanalizację wyczyścili to wszystko i
> wszystkich sprzedawali byleby tylko ich wyciągnąć.
psie osrany. skoncz juz pierdolic brednie. kto jest w temacie ten wie ze
pierdolisz jak zwykla szmata na komisariacie. takie farmazony dzialaja
jedynie na leszczy, ktorzy w rzeczy samej od razu sie rozpierdalaja i
sprzedaja kogo popadnie. takim to mozesz wciskac kity o kanalizacji.
osrancu.
-
337. Data: 2008-11-01 21:40:27
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:geigfd$d2r$5@inews.gazeta.pl Flo
<f...@N...gazeta.pl> pisze:
> Nie wiesz co to praca operacyjna. Nie wiesz jak się ją w materiały
> procesowe przekształca. Nie wiesz, że do przeszukania nakazu nie potrzeba.
> W ogóle nie masz pojęcia o czym piszesz.
Synu - prywatnemu gnojowi to sie w pysk strzela i tyle.
Psa bez nakazu sprawdza się przed wpuszczeniem, a i potem nie trzeba
wpuszczać.
Jak menda na blachę wtargnie to ma tydzień za załatwienie sobie nakazu, co
powinieneś wiedzieć.
O oszustwach gliniarskiej hołoty wiem, jak każdy.
Powtarzam - nie pyskuj, nie wymyślaj, tylko rób, udowodnij czynem.
Jeszcze czegoś nie rozumiesz?
>> A miał być EOT, nie wytrzymałeś.
> Miałem nadzieję, że coś do Ciebie dotrze.
> Złudne to były nadzieje.
Deklarowałeś zamknięcie pyska. Nie wytrzymałeś i nie dotrzymałeś cieniasie.
Nie ma co pieprzyć o nadziejach.
> Pozostawiam Cię w twojej norce.
Ale nie będziesz już pisał?
>> Musisz te dowody przynieść ze sobą, bandyto.
> Dowody to w postępowaniu przygotowawczym są przedstawiane (w zasadzie po
> jego zakończeniu).
> Znowu nie masz pojęcia o czym piszesz.
Przyjdź to zobaczymy.
Tylko gadasz, jesteś jak impotent.
>> Właśnie nieusuwalnie udokumentowałeś groźby sfabrykowania dowodów, nie
>> onanizuj się grożeniem tylko działaj.
> Już ci napisałem, że zaczyna mi to być obojętne.
A mógłbys się mi przestać zwierzać?
To nudne od początku.
> Zwróć uwagę, że swoje posty tak redaguję aby nikomu nie grozić
> nie obrażać, po prostu tak aby nie było do czego się przyczepić.
Tak ci sie tylko wydaje.
> Masz wątpliwości to zapytaj innych. W końcu to jest grupa pl.soc.prawo
To czemu się nie zapytasz innych?
> To był przykład jak uzyskujemy informacje, które później weryfikujemy. Nic
> nowego. Każdy inteligentny człowiek ma tego świadomość.
> Zaczynasz się bać?
> Coś masz do ukrycia?
> Zgaduję bo pewności nie mam, a w myśl polskiego prawa jesteś niewinny do
> czasu skazania prawomocnym wyrokiem przez sąd RP
Niezwykła przenikliwość, szczególnie jak na chwilowo nieskazanego
prawomocnym wyrokiem sądu RP.
>> a jak wiesz twoje IP jest spokojnie do namierzenia.
> Ty naprawdę jesteś niedouczony.
> Moje IP od kilkunastu postów jest tu widoczne. Co chcesz namierzać.
> Masz IP, masz adres, masz telefony - zapraszam.
To wszystko może być kit, i nawet ty to powinieneś rozumieć.
Że o rutowalnym i nierutowalnym IP nie wspomnę.
Zapraszać mnie nie masz po co, byle gdzie nie chadzam.
>> Wystarczy donieść, że handlujesz pornografią. I zostaniesz wyczesany jak
>> wyleniały pies.
> Tym się różnimy, że skoro ja w tym pracuję to muszę być czysty. Podlegam
> odpowiedniemu nadzorowi i kontrolom.
> Masz namiar na mnie. Składaj zawiadomienie. Czekam.
Ty prasy nie czytasz, czy jak?
>> Wiesz co psom robią pod celą?
> Oczywiście po twojej wypowiedzi zostanie to potraktowane jako zemsta i
> bezpodstawne pomówienie, a nawet zawiadomienie o niepopełnionym
> przestępstwie. To jest ścigane z urzędu.
Może tak, może nie. Ale najpierw noga od taboretu w okrężnicy.
Twojej okrężnicy.
>> Dotarło?
> Dotarło.
> Chcesz pomówić funkcjonariusza z pobudek zasługujących na szczególne
> potępienie.
> Przy okazji wyjdzie też naruszenie przez ciebie moich dóbr osobistych.
> To również zostało udokumentowane w usenecie.
> Składaj zawiadomienie.
To ty masz dobra osobiste??
Czemu ja i czemu pomówić?
Po prostu ktoś - wcale niekoniecznie z Torunia - złoży zgodnie z prawem
doniesienie.
Doucz się sam albo zgłoś na jakiś kurs.
> W końcu jak anonim wpłynie będzie wiadomo, kto miał interes w pomówieniu
> mnie. Zawsze to jakiś punkt zaczepienie dla organów ścigania.
Nie bądź śmieszny. Gównianych organów. Niech namierzają kafejkę na Kanarach.
> Na koniec pozdrawiam i życzę miłej lektury materiałów o których
> wspomniałem.
> Zapoznaj się z nimi, żeby się nie ośmieszyć lub nie narazić na
> odpowiedzialność karną.
Myślę, że ty po prostu łżesz. Jesteś konfabulantem. Wywalili cię z tej
policji, jesteś tam ciurą, krawężnikiem, w ogóle cię nie przyjęli - czy jak?
Bo wiesz - popyskować i pofantazjować na necie to każdy może, a ty jak
impotent - gadasz dużo, nic nie robisz. Masz umysłową stulejkę?
--
Jotte
-
338. Data: 2008-11-01 21:45:30
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Flo <f...@N...gazeta.pl>
#1 Fan Motylińskiego Tomasza z Włocławka pisze:
> skoncz juz pierdolic brednie. kto jest w temacie ten wie ze
> pierdolisz jak zwykla szmata na komisariacie.
Wiem, że to boli jak kumple Cię sprzedają.
Sorry, ale tak to wygląda.
--
I wszystko jasne :)
GG - 2539855
http://www.bezpieczenstwo-osobiste.com/
-
339. Data: 2008-11-01 21:48:57
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>
Dnia Sat, 01 Nov 2008 22:05:44 +0100, Arek napisał(a):
> Ale to nie jest PUBLICZNE AP.
> I wszystko na temat.
Skoro ma do niego dostep blizej nieokreslona liczba osob, to jest publiczny
AP.
> Masz zamiar dalej rżnąć głupa, że nie wiesz co znaczy PUBLICZNE?
Ja wiem. Ty albo nie wiesz, albo rzniesz glupa.
Zapoznaj sie z orzecznictwem, bo jestes jak dziecko we mgle:)
> Sam se znajdź. Mi to zwisa, podepniesz się do kogoś kto nie oleje tego
> ciepłym moczem to sam się przekonasz.
Podpinam sie codziennie od 3 lat:)
> Bez obrazy, ale Ty nawet podstawowych pojęć nie znasz. :(
Hehe, to cytat z kodeksu cywilnego, lamerze. nie osmieszaj sie juz.
> Taaa... jasne.
> Ile zarabiasz? Rzuć kwotę a dam Ci 3x tyle. Będzie warto?
> Ale jak to ja mam rację to zabiorę Twoją pensję.
OK. Niech bedzie. Stawka 500zl.
-
340. Data: 2008-11-01 21:51:33
Temat: Re: czy to kradziez internetu??
Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>
> Znajdź tam zdjęcia zrobione teleobiektywem osobie w jej domu.
Cała masa.
---
> No chyba, że z góry założą, że kwota zadośćuczynienia będzie
> niższa niż zyski.
Pewnie tak. Co nie zmienia faktu, że ma to miejsce.
Nie spodziewam się jadnak, żeby rozpowszechnianie Twojego, czy mojego
wizerunku z "gołym tyłkiem" był dla kogoś intratny i żeby nasze roszczenia
mogły mieć jakikolwiek sens. Pewnie w świetle prawa, jakieś światełko w
tunelu jest. Realnie - nikłe sznase na jakieś szczególne zmasakrowanie
paparazziego w sądzie.