eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoco im mozna zrobic? › co im mozna zrobic?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!n
    ews.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Romeq" <r...@p...fm>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: co im mozna zrobic?
    Date: Sat, 17 Dec 2005 20:49:20 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 43
    Message-ID: <do1p29$m4s$1@nemesis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pg236.szczecin.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1134847881 22684 217.96.217.236 (17 Dec 2005 19:31:21
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 17 Dec 2005 19:31:21 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1506
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1506
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:350226
    [ ukryj nagłówki ]

    mam pytanie, co im mozna zrobic?

    ------------------

    W szczecińskim supermarkecie "Lidl" nie sprzedali słodyczy na świąteczne
    paczki dla dzieci. - Nie chcę pustych półek - oświadczyła kierowniczka
    sklepu. Klientom zabroniła "na zawsze" zakupów w markecie. Jak w "Misiu"
    Barei - pisze "Głos Szczeciński".

    Członkowie Szczecińskiego Stowarzyszenia Sportu i Rekreacji mieli
    przygotować paczki na święta dla trzystu dzieci. Pojechali do "Lidla".
    Chcieliśmy kupić słodycze - mówi Krzysztof Ćwikliński, przedstawiciel
    stowarzyszenia. Pracownicy sklepu kazali nam zapakować towar do wózków i
    zapłacić w kasie.
    Stanęli w kolejce do kasy z wózkiem wypełnionym dwustoma torebkami
    cukierków i 12 kartonami żelków. Gdy większość towaru była już
    skasowana, pojawiła się kierowniczka sklepu. Kazała nam oddać towar,
    potem wyszła na zaplecze sklepu, a paragon dziwnym trafem "sam się
    anulował - opowiada Ćwikliński.

    Jeden z klientów, widząc zamieszanie, zaproponował, żeby kilka osób
    kupiło towar i przekazało go przedstawicielom stowarzyszenia. Pani
    kierownik powiedziała: zabraniam tym państwu kupować w moim sklepie -
    mówi mężczyzna. - Wraz z ochroniarzem kobieta zabrała nasze wózki i
    poszła wypakować cukierki na półkę. Nie chciała się przedstawić, ani
    podać telefonu do przełożonych. Stwierdziła, że to tajemnica firmy.

    Pan Krzysztof poprosił więc o odmowę sprzedaży towaru na piśmie.
    Kierowniczka napisała: "Odmowa wykupienia całego towaru (pozostawienia
    pustych półek)". Na kwicie się nie podpisała. Przedstawiciele
    stowarzyszenia po raz kolejny usłyszeli, że to tajemnica.

    Reporterka "Głosu" była w piątek w "Lidlu". Pani kierownik nie miała
    gazecie nic do powiedzenia. Nie chciała podać nazwiska. Po informacje
    odesłała na infolinię, gdzie nie sposób się dodzwonić. (PAP)

    -------

    Pozdrawiam,

    Romeq


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1