eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › byla u mnie policja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 208

  • 191. Data: 2006-11-25 22:41:55
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    pieknylolo83 wrote:

    >> Ewidentnie nie zna. A inni policjanci, na których się powoływałeś, nie
    >> znali nawet prawa o ruchu drogowym (ci od pasażera ma motorowerze
    >> kierowanym przez nieletniego z kartą motorowerową).
    >
    > Dodam ze byli to chopy z "drogówki"
    >

    Dodam, że to tym gorzej o nich świadczy.


  • 192. Data: 2006-11-25 22:55:17
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: poreba <d...@p...com>

    Dnia Thu, 23 Nov 2006 13:14:19 +0100, Gotfryd Smolik news napisał(a):

    > Robert opisuje iż policja "donosi" de facto w sprawie
    > karnej. W oparciu o fakt, że jest lista "firm które się
    > zobowiązały" (że złożą wniosek). Wyszło że adresu tej listy
    > nie widać - IMO ten fakt (że nie jest publikowana możliwość
    > skorzystania z narzędzia, co nie daje równych szans
    > wszystkim podmiotom) zahacza o "nierówność" z Konstytucji.
    Męczyłem Roberta dopytując się jak mogę, jako zwykły obywatel
    - ew. autor, ew. pokrzywdzony w innych sprawach ściganych na
    wniosek - złożyć swoje "zapewnienie" złożenia wniosku. Nie
    bronił tej praktyki do upadłego ;)

    --
    pozdro
    poreba


  • 193. Data: 2006-11-25 23:04:59
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    pieknylolo83 wrote:

    >> Najpierw tłumaczyłeś się zagrożeniem. Teraz twierdzisz, że to straszliwe
    >> zagrożenie, uzasadniające zabójstwo, było spowodowane przez nie
    >> zatrzymanie się do kontroli.
    >
    > W tym przpadku, jazda pijanego mogla zakonczyc sie na pieszym, lub na
    > jakims przystanku pelnym ludzi. Dlatego uzycie broni bylo uzasadnione.
    > Nawet jezeli pirat poniesie smierc.

    Rany, ale bredzisz... Trzeźwy też może spowodować wypadek z ofiarami -
    czyli tym samym domagasz się ostrzeliwania _każdego_, kto wg. ciebie
    jedzie nieostrożnie.

    [ciach]
    >> W przypadku nie zatrzymania się do kontroli nie występuje bezpośrednie
    >> zagrożenie żadnego dobra chronionego prawem. Zatrzymać należy, ale są
    >> inne sposoby - samo pomachanie "lizakiem" to tylko początek długiej listy.
    >
    > W przpadku niezatrzymania sie do kontroli, jezeli rusza poscig to jest
    > zagrozenie bezposrednie dla innych uczestnikow ruchu !!

    A jeśli nie rusza?

    >> Nie było żadnego _bezpośredniego_ zagrożenia.
    >> I nie wyczerpano wszystkich możliwości zatrzymania delikwenta.
    >
    > Było bezposrednie zagrozenie dla innych uczestnikow ruchu !!!

    Jasne jest, że nie rozumiesz znaczenia słowa "bezpośredni".

    >> Czyli: wszystko zostanie zatuszowane...
    >
    > Tutaj bym dyskutował.
    > Po pierwsze coraz trudniej nawet Policji ukryć swoje błędy, chociaz
    > wiem ze dla chcącego nic trudnego.
    > W tym przypadku (naglosnionym przez media) ciezko bedzie sprawie
    > ukrecic łeb.

    Tamtą z zastrzelonym motocyklistą wyciszyli. Przynajmniej od dawna nic
    nie słychać o tym i nic nie wiadomo o konsekwencjach poniesionych przez
    mordercę w mundurze.

    >>>>> zatzrymania uciekajacego bandziora. Niestety w szczegoly sie nie
    >>>> Jasne. A znajomy rozmawiał z policjantem, który twierdził, że na
    >>>> 2-osobowym motorowerze nieletni nie może przewozić pasażera.
    >>> Bo to prawda !! Nieletni kierujący motorowerem nie może smigać z
    >> Bzdura. Jesteś totalnym ignorantem jeśli chodzi o przepisy.
    >
    > Ignorantem to chyba jestes Ty.

    PoRD to ja akurat znam całkiem nieźle, więc jeśli zamierzasz pyskować,
    to przynajmniej postaraj się z nimi zapoznać.

    Jak się z nimi łaskawie zapoznasz, to dowiesz się, że bredzisz - żaden
    przepis nie zakazuje przewożenia pasażera przez nieletniego
    motorowerzystę, a co nie jest zabronione - jest dozwolone.

    Jeśli się nadal będziesz upierać - znajdź mi taki zakaz w ustawie albo
    odszczekaj swoje brednie i się łaskawie zamknij w temacie, o którym nie
    masz pojęcia.

    [ciach]

    >> No i widać, jacy "kompetentni inaczej" jeśli chodzi o przepisy są
    >> przeciętni policjanci...
    >
    > Kuzyni obaj widzieli kare za to wykroczenie w taryfikatorze. Przyznam
    > sie ze sam w to nie wierzyłem

    Nie wiem, co widzieli. Zakazu jednak nie ma i nie było od
    kilkudziesięciu lat.

    >>>> Na marginesie: skąd ciągle u ciebie "policjant" z dużej litery? To błąd
    >>>> ortograficzny...
    >>> Pisząc Policjant z duzej mam wtedy na mysli tego konkretnego
    >>> człowieka a ze nie znam go z imienia i nazwiska to pisze Policjant.
    >> ROTFL
    > Az tak bardzo Cie to śmieszy ??

    Wynajdowanie prywatnych zasad pisowni. Plus za inwencję, minus za
    przestrzeganie ogólnie przyjętych zasad.

    [ciach]

    >> To może pamięta przepisy z czasów późnego Gomułki... Wtedy faktycznie
    >> można było strzelać do uciekających "wrogów ludu".
    >
    > Jest to czynny Policjant !! Mimo wszystko wybacz ale jezeli chodzi o

    I co z tego? (i to zakładając, że go sobie nie wymyśliłeś)

    > przepisy dotyczace postepowania policji to wolę zaufać jemu. Dla mnie
    > nie jestes w tej materii zadnym autorytetem.

    Do PODAJ, do licha ciężkiego, te przepisy, na które się powołujesz, albo
    łaskawie zamilcz i przestać opowiadać bajeczki o jakichś twoich
    rzekomych znajomościach - które albo są w ogóle zmyślone albo
    niekompetentne.

    [ciach]

    >>> No jak na moje oko to Ty sie do tego przyznajesz, poniewaz nie
    >>> potrafisz zauwazyć rzuconego Ci wyzwania. Osobiscie liczylem na to ze
    >>> podejmiesz sie wyzwania.
    >> Betonku... Przecież wyraźnie piszę, że _nie_ jestem anarchistą...
    >
    > Zelbetonku.... Przeciez pisałem ze chciałem Cię sprowokować do
    > przedstawienia Twojego poglądu !!!

    Przedstawiłem: nie jestem anarchistą. Dotarło, czy to za skomplikowane
    dla ciebie?

    >>> Do tego dodam ze kiedy widze jak Policja strzela to wiesz co robie
    >>> kłade sie na ziemie, tego mnie nauczyli w szkole na PO.
    >> Tak, ale ja nie skradam się czujnie ulicami, rozglądając się za jakimiś
    >> debilami, którym zachce się postrzelać.
    >
    > Wyobraz sobie ze ja tez sie nie skradam!! Mimo wszystko nawet sluchajac
    > muzyki da sie zauwazyc wiele a nawet da sie uslyszesc !!

    Jak się człowiek celowo rozgląda lub nasłuchuje. Ale ponieważ nie jest
    to strefa działań wojennych, nie uznaję takiej czujności za konieczną.
    To posiadacze broni mają psi obowiązek upewnić się, że nikogo nie uszkodzą.

    [ciach]

    >> I powinni pracować właściwi. A nie tacy, co zachowują się tak, jak
    >> omawiany przypadek.
    >
    > Powinni pracować własciwi FAKT. Opisywany przpadek zachował się
    > prawidlowo dla tego powinien pracować w Policji.

    To podaj wreszcie tę rzekomą podstawę prawną pozwalającą policjantom
    strzelać tak, aby zabić uciekającego człowieka.

    [ciach]

    >>> Z relacji wiemy, ze pijany probował rozjechać Policjanta.
    >> Albo im się tak wydawało.
    >
    > Z relacji prasowych wynika ze nie wydawalo sie im.

    Relacji policjantów. Prasa tylko powtórzyła ich zeznania. Postrzelony, o
    ile jeszcze żyje, raczej słabo się nadaje do składania zeznań.

    >>> Prosze bardzo zagrożenie zycia. Pewnie powiesz ze mogł uskoczyć sprzed
    >>> pojazdu. Może mógł ale co jak nie było gdzie... ?
    >> To i tak zastrzelenie kierowcy nic by nie zmieniło - samochód z trupem
    >> za kierownicą nadal by go rozjechał.
    >
    > Kwestia dyskusyjna !!

    Bezdyskusyjna. Pocisk kaliber 9mm nie zatrzyma półtorej tony metalu.

    >> Poza tym, kłamczuszku, pomijasz taki "detal", że strzelali mu już w
    >> plecy - kiedy zagrożenie minęło!
    >
    > Zagrozenie było nadal i to bardzo duze jak nie powiedziec ze ogromne.
    > Nie jestes w stanie zauwazyc innych uczestnikow ruchu ??

    Jeśli byli w okolicy inni uczestnicy ruchu - ci durni polucjanci mogli
    równie dobrze trafić ich.

    [ciach]

    >> Jak sobie gdybamy, to równie dobrze policjant mógłby zastrzelić właśnie
    >> kogoś z tych ludzi.
    >
    > Mało prawdopodobne. Z broni da sie celować wspolczesna bron nawe ttak
    > krotka jest dosc celna. Do t ego Policjant zapewne nie kierował lufy w
    > kierunku tych postronnych a w kierunku pojazdu.

    ROTFL

    I już widać, że w życiu nie miałeś prawdziwej broni w ręku ani nie
    próbowałeś strzelać w w stresowej sytuacji do ruchomego celu.

    >>> Należy zwrócic uwagę ze pijany byl zdesperowany skoro chcial
    >>> rozjechac Policjanta.
    >> Nie. Był pijany.
    > Napisałem ze byl ijany i do tego zdesperowany by ucieknac. Promile w
    > jego krwi i desperacja mogly skutkowac ofiarami smiertelnymi.... co
    > bylo chcesz czy niechcesz bardzo prawdopodobne. Dlatego pirata nalezalo
    > zatzrymac mozliwie najszybciej.

    Dobrze, że ci polucjanci nie mieli granatników... Pewnie dla ciebie
    byłoby uzasadnione ich użycie.

    >>> Wtedy krzyczałbys gdzie była Policja... po co oni maja bron... jezeli
    >>> nie było możliwe zastosowanie blokady kolczatki.. to po co maja
    >>> bron... ?
    >> Na postrach i na wypadek spotkania z uzbrojonymi przestępcami. Broń
    >> palna nie jest urządzeniem do zatrzymywania pojazdów - wbrew tandetnym
    >> amerykańskim filmom.
    >
    > Bron moze byc jednym ze srodkow uzytych do zatrzymania pojazdu.

    Podstawa prawna?

    > Oczywiscie w uzasadnionym przpadku.

    Nie było uzasadnienia.

    >> Nadal nie rozumiesz... Masz luki w klasycznej literaturze...
    >>
    >> [nie chce mi się już twoich bzdur komentować...]
    >
    > Bycmoze mam. Nie wszystko z klasyki lubie i nie wszystko czytałem.
    > jak narazie to bzdury opowiadasz Ty.

    Jasne - najlepiej nazwać wszystko czego się nie rozumie bzdurą...

    [ciach]

    >>>> I co z tego?
    >>> Porównanie niezasadne. Policja to instytucja ( do tego w zupelnie
    >>> innych czasach). Fuhrer To osoba wódz Państwa. Każdy socjolog
    >>> odrzuci Twoje porównanie.
    >> Wódz to też instytucja.
    > Jednak porownanie nadal jest nietrafne!! Zapytaj znajomego socjologa !!

    A co ma do tego socjolog? Poparcie to poparcie.

    > Poparcie dostawał A. Hitler a nie Wódz. W przpadku Policji poparcie
    > rosnie instytucji, nie da sie spersonifikować Policji z jakąś
    > konkretną postacią.

    Po prostu społeczeństwo traktuje policję jako jedną, dużą osobę.

    [ciach]

    > Nigdy nie twierdzilem ze w Policji jest miejsce dla ludzi bezmyslnych.
    > Opisywany przpadek nie byl bezmyślnym uzyciem broni !!

    Czyli zabili go z premedytacją? Jeszcze gorzej.

    >> Ale ja pisałem o państwie prawa. A nie o państwie, w którym wszyscy go
    >> przestrzegają.
    >>
    >>> chyba zgadzamy ... ? Dla mnie Państwo prawa to takie państwo w
    >>> którym wiekszość spoleczeństwa (obywatele, instytucje publiczne,
    >>> sluzby) przestrzega prawa i co wazniejsze szanuje prawo!!
    >
    >> Mylisz pojęcia.
    >
    > Wyjasnij pojęcie, skoro się mylę.

    Nie dość, że ignorant, to jeszcze leń totalny...

    Choćby tutaj masz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Państwo_prawa


  • 194. Data: 2006-11-26 00:25:08
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: MiKeyCo <m...@a...pl>

    poreba napisał(a):
    > Męczyłem Roberta dopytując się jak mogę, jako zwykły obywatel
    > - ew. autor, ew. pokrzywdzony w innych sprawach ściganych na
    > wniosek - złożyć swoje "zapewnienie" złożenia wniosku. Nie
    > bronił tej praktyki do upadłego ;)

    Możesz rzucić linka do tych dyskusji? Bo mi takie techniki na wskroś
    korupcjogenne wyglądają.


    --
    pzdr


  • 195. Data: 2006-11-26 01:01:18
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    Andrzej Lawa wrote:

    > Rany, ale bredzisz... Trzeźwy też może spowodować wypadek z ofiarami -
    > czyli tym samym domagasz się ostrzeliwania _każdego_, kto wg. ciebie
    > jedzie nieostrożnie.

    No wg. mnie to miedzy nieostrozna jazda, jazda brawurowa, a poscigiem
    pieszych na chodniku i probie staranowania policjanta istnieje subtelna
    acz widczna i wyrazna roznica. Coś jak między trzymaniem nabitej acz
    zabezpieczonej broni w rece lufa ku ziemi, a przystawieniem komus lufy
    do do czola i odciagnieciu kurka.

    > > W przpadku niezatrzymania sie do kontroli, jezeli rusza poscig to jest
    > > zagrozenie bezposrednie dla innych uczestnikow ruchu !!
    >
    > A jeśli nie rusza?

    To nie ma poscigu. A zagrozenie jest dalej.

    > Jasne jest, że nie rozumiesz znaczenia słowa "bezpośredni".

    Znaczy fakt, ze zycie pieszego zalezy od tego czy uskoczy czy nie zdazy
    uskoczyc to nie jest "bezposrednie" zagrozenie?

    > Tamtą z zastrzelonym motocyklistą wyciszyli. Przynajmniej od dawna nic
    > nie słychać o tym i nic nie wiadomo o konsekwencjach poniesionych przez
    > mordercę w mundurze.

    > To posiadacze broni mają psi obowiązek upewnić się, że nikogo nie uszkodzą.

    To sa warunki tzw. idealne. Cos jak mode gazu doskonalego. Nie do
    spelnienia w zadnych realnych warunkach. Cos takiego nie istnieje w
    rzeczywistosci.

    Dlatego wszystko opiera sie na prawdopodobienstwie. Tak jest en swiat
    urzadzony. Nawet chmura elektronowa na poziomie subatomowym to rozklad
    prawdopodobienstwa. A nie pewnosc.

    > To podaj wreszcie tę rzekomą podstawę prawną pozwalającą policjantom
    > strzelać tak, aby zabić uciekającego człowieka.

    Mysle, ze powinienes poszukac w watku, gdzie sprzeczalismy sie o
    motorzyste jakis czas temu. Tam byla podstawa i odpowiedni link.

    > Bezdyskusyjna. Pocisk kaliber 9mm nie zatrzyma półtorej tony metalu.

    Nie zatrzyma w miejscu. Ale trafiajac w kierowce ograniczy zasieg
    ucieczki tegoż. Do np. najblizszego drzewa.

    > > Zagrozenie było nadal i to bardzo duze jak nie powiedziec ze ogromne.
    > > Nie jestes w stanie zauwazyc innych uczestnikow ruchu ??
    >
    > Jeśli byli w okolicy inni uczestnicy ruchu - ci durni polucjanci mogli
    > równie dobrze trafić ich.

    Jesli byli. A byli?

    Skoro policjant strzelal, to moze... suprise... nie bylo tam innych
    uczestnikow ruchu, ktorym moglby zrobic ziazi? Nie pomyslales o tym?

    > > Mało prawdopodobne. Z broni da sie celować wspolczesna bron nawe ttak
    > > krotka jest dosc celna. Do t ego Policjant zapewne nie kierował lufy w
    > > kierunku tych postronnych a w kierunku pojazdu.
    >
    > ROTFL

    Znaczy cos smiesznego w tym znalazles? Potrafisz trafic moze w tarcze po
    twojej lewej stronie, celujac w prawo?

    > I już widać, że w życiu nie miałeś prawdziwej broni w ręku ani nie
    > próbowałeś strzelać w w stresowej sytuacji do ruchomego celu.

    A wiesz, ze ruch celu moze nie mioec znaczenia przy celowaniu? Zadnego?

    I juz ci tlumacze kiedy, zeby zaoszczedzic twojego rotflowania...

    Jesli obiekt porusza sie po lini strzalu. Czyli np. gdy samochod jedzie
    wprost na ciebie, to zmienia sie tylko i wylacznie odleglosc, natomiast
    cel jest nieruchomy, jesli chodzi o X i Y.

    Jakby ustawic dzialo na torach, wzdluz torow, to zawsze trafi w
    lokomotywe, ktora czy to bedzi ejechac 10km/h czy 500km/h...

    > Dobrze, że ci polucjanci nie mieli granatników... Pewnie dla ciebie
    > byłoby uzasadnione ich użycie.

    Hehehe, kolczatki nie mieli, a ty bys chcial granatniki. Troche
    przesadzasz ;)

    > > Oczywiscie w uzasadnionym przpadku.
    >
    > Nie było uzasadnienia.

    Nooo, na pismie nie bylo, bo nie zdazyli uzgodnic i zanotowac ;)

    --
    Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
    prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
    http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html


  • 196. Data: 2006-11-26 14:38:22
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: "pieknylolo83" <p...@t...pl>


    Andrzej Lawa napisał(a):
    > pieknylolo83 wrote:

    > > W tym przpadku, jazda pijanego mogla zakonczyc sie na pieszym, lub na
    > > jakims przystanku pelnym ludzi. Dlatego uzycie broni bylo uzasadnione.
    > > Nawet jezeli pirat poniesie smierc.
    >
    > Rany, ale bredzisz... Trzeźwy też może spowodować wypadek z ofiarami -
    > czyli tym samym domagasz się ostrzeliwania _każdego_, kto wg. ciebie
    > jedzie nieostrożnie.

    Jak narazie to Ty bredzisz. Mi zarzucałeś binarne myslenie a sam
    ponownie robisz to samo. Jest roznica i to calkiem spora miedzy
    nieostrozna jazda a piratowaniem !!
    Jeżeli trzeźwy nie zatrzyma sie na polecenie policjanta, jezeli
    bedzie go probowal rozjechac a innych sposobow zatzrymania pirata nie
    bedzie jak uzycie broni to jak najbardziej strzelac. Strzelac po to by
    chronic pozostalych uczestnikow ruchu.

    > > W przpadku niezatrzymania sie do kontroli, jezeli rusza poscig to jest
    > > zagrozenie bezposrednie dla innych uczestnikow ruchu !!

    > A jeśli nie rusza?

    To zagrozenie nadal jest !!


    > >> Nie było żadnego _bezpośredniego_ zagrożenia.
    > >> I nie wyczerpano wszystkich możliwości zatrzymania delikwenta.
    > >
    > > Było bezposrednie zagrozenie dla innych uczestnikow ruchu !!!
    >
    > Jasne jest, że nie rozumiesz znaczenia słowa "bezpośredni"

    Jasne jest ze to ty nie rozumiesz słowa bezposrednie zagrozenie !!
    Jeżeli znajduje sie na tej samej drodze co pojany kierujacy to jest to
    juz bezposrednie zagrozenie dla mnie. Tak samo jezeli znajduje sie na
    skrzyzowaniu na ktore wjezdza rozpedzony pijaczyna to jest to
    bezposrednie zagrozenie dla mnie i innych ktorzy sa na tym
    skrzyzowaniu!!


    .

    > >> Czyli: wszystko zostanie zatuszowane...
    > >
    > > Tutaj bym dyskutował.
    > > Po pierwsze coraz trudniej nawet Policji ukryć swoje błędy, chociaz
    > > wiem ze dla chcącego nic trudnego.
    > > W tym przypadku (naglosnionym przez media) ciezko bedzie sprawie
    > > ukrecic łeb.
    >
    > Tamtą z zastrzelonym motocyklistą wyciszyli. Przynajmniej od dawna nic
    > nie słychać o tym i nic nie wiadomo o konsekwencjach poniesionych przez
    > mordercę w mundurze.

    Słychać słychać trzeba tylko chcieć usłyszeć.

    > >>>>> zatzrymania uciekajacego bandziora. Niestety w szczegoly sie nie
    > >>>> Jasne. A znajomy rozmawiał z policjantem, który twierdził, że na
    > >>>> 2-osobowym motorowerze nieletni nie może przewozić pasażera.
    > >>> Bo to prawda !! Nieletni kierujący motorowerem nie może smigać z
    > >> Bzdura. Jesteś totalnym ignorantem jeśli chodzi o przepisy.
    > >
    > > Ignorantem to chyba jestes Ty.
    >
    > PoRD to ja akurat znam całkiem nieźle, więc jeśli zamierzasz pyskować,
    > to przynajmniej postaraj się z nimi zapoznać.
    >
    > Jak się z nimi łaskawie zapoznasz, to dowiesz się, że bredzisz - żaden
    > przepis nie zakazuje przewożenia pasażera przez nieletniego
    > motorowerzystę, a co nie jest zabronione - jest dozwolone.
    >
    > Jeśli się nadal będziesz upierać - znajdź mi taki zakaz w ustawie albo
    > odszczekaj swoje brednie i się łaskawie zamknij w temacie, o którym nie
    > masz pojęcia.

    Po pierwsze to powolywałem sie ne na policjantów tylko na relacje
    kuzyna ( odnosnie zarzutu z innego postu).
    Po drugie mowilem ze znam sprawe z relacji. Jak spotkam sie z kuzynem
    to dopytam sie go jak argumentowali to panowie w bialych czapkach.
    Przytaszasz rozmowe ze znajomym ktory tez rozmawial z policjantem i
    twierdzil to samo. Czyli mamy juz 2 zroda (policyjne) ktore mowia to
    samo !!
    Twoje wypowiedzi na ten temat traktuje jako ciekawostke wymagajaca
    sprawdzenia. Na pewno znajduja sie w PoRD zapisy zabraniajace
    przewozenia rwerem pasazera jezeli kierujacy ma mniej niz 17 lat. Tak
    wynika z mojego pobieznego przegladniecia tej ustawy.



    > > Kuzyni obaj widzieli kare za to wykroczenie w taryfikatorze. Przyznam
    > > sie ze sam w to nie wierzyłem
    >
    > Nie wiem, co widzieli. Zakazu jednak nie ma i nie było od
    > kilkudziesięciu lat.

    Skoro nie wiesz co widzieli to nie komentuj.
    W rozmowie ze mna kuzyn mowil ze pokazywali mu w taryfikatorze
    przewidziana kare za to wykroczenie. Powtarzam dopytam sie dokladnie i
    wtedy napisze co panowie policjanci mowili.

    > >>>> Na marginesie: skąd ciągle u ciebie "policjant" z dużej litery? To błąd
    > >>>> ortograficzny...
    > >>> Pisząc Policjant z duzej mam wtedy na mysli tego konkretnego
    > >>> człowieka a ze nie znam go z imienia i nazwiska to pisze Policjant.
    > >> ROTFL
    > > Az tak bardzo Cie to śmieszy ??
    >
    > Wynajdowanie prywatnych zasad pisowni. Plus za inwencję, minus za
    > przestrzeganie ogólnie przyjętych zasad.

    Sam sotosujesz prywatne zasady pisowni, wiec sie dostosowałem do
    Ciebie.!!


    > >> To może pamięta przepisy z czasów późnego Gomułki... Wtedy faktycznie
    > >> można było strzelać do uciekających "wrogów ludu".
    > >
    > > Jest to czynny Policjant !! Mimo wszystko wybacz ale jezeli chodzi o
    >
    > I co z tego? (i to zakładając, że go sobie nie wymyśliłeś)

    Zapraszam na spotkanie z owym wyimaginowanym policjantem. Na pewno
    poswieci nam troche swojego czasu !!


    > Do PODAJ, do licha ciężkiego, te przepisy, na które się powołujesz, albo
    > łaskawie zamilcz i przestać opowiadać bajeczki o jakichś twoich
    > rzekomych znajomościach - które albo są w ogóle zmyślone albo
    > niekompetentne.

    Niekompetentny to jak narazie jestes Ty. I sam przestan opowiadac
    bajeczki !!


    > >>> No jak na moje oko to Ty sie do tego przyznajesz, poniewaz nie
    > >>> potrafisz zauwazyć rzuconego Ci wyzwania. Osobiscie liczylem na to ze
    > >>> podejmiesz sie wyzwania.
    > >> Betonku... Przecież wyraźnie piszę, że _nie_ jestem anarchistą...
    > >
    > > Zelbetonku.... Przeciez pisałem ze chciałem Cię sprowokować do
    > > przedstawienia Twojego poglądu !!!
    >
    > Przedstawiłem: nie jestem anarchistą. Dotarło, czy to za skomplikowane
    > dla ciebie?

    Napisałem ze domysliłem sie sam na samym poczatku ze nie jestes
    anarchista !! Dotarło do Ciebie ?? Czy może zbyt skomplikowane ??

    Piszace ze chcialem cie sprowokować liczylem na cos więcej niz tylko
    " nie jestem anarchistą" !! LEŃ !!

    > >>> Do tego dodam ze kiedy widze jak Policja strzela to wiesz co robie
    > >>> kłade sie na ziemie, tego mnie nauczyli w szkole na PO.
    > >> Tak, ale ja nie skradam się czujnie ulicami, rozglądając się za jakimiś
    > >> debilami, którym zachce się postrzelać.
    > >
    > > Wyobraz sobie ze ja tez sie nie skradam!! Mimo wszystko nawet sluchajac
    > > muzyki da sie zauwazyc wiele a nawet da sie uslyszesc !!
    >
    > Jak się człowiek celowo rozgląda lub nasłuchuje. Ale ponieważ nie jest
    > to strefa działań wojennych, nie uznaję takiej czujności za konieczną.
    > To posiadacze broni mają psi obowiązek upewnić się, że nikogo nie uszkodzą.

    Mozna wiele uslyszec i zauwazyc bez wzmowzonej czujnosci !!



    > >> I powinni pracować właściwi. A nie tacy, co zachowują się tak, jak
    > >> omawiany przypadek.
    > >
    > > Powinni pracować własciwi FAKT. Opisywany przpadek zachował się
    > > prawidlowo dla tego powinien pracować w Policji.
    >
    > To podaj wreszcie tę rzekomą podstawę prawną pozwalającą policjantom
    > strzelać tak, aby zabić uciekającego człowieka.

    Proszę bardzo: Ustawa o Policji. Norma ta wyraznie okresla zasady
    uzycia broni.
    Jest tam przepis ktory ma zastosowanie w opisywanym przpadku i co
    najwazniejsze ten przepis nie wymaga zadnego naciagniecia by go
    zastosowac do opisywanej sytuacji.
    W tej ustawie jest jednoznaczny przepis, który pozwala nawet strzelac
    w trakcie pościgu, za opisywanym delikwentem!!


    > >>> Z relacji wiemy, ze pijany probował rozjechać Policjanta.
    > >> Albo im się tak wydawało.
    > >
    > > Z relacji prasowych wynika ze nie wydawalo sie im.
    >
    > Relacji policjantów. Prasa tylko powtórzyła ich zeznania. Postrzelony, o
    > ile jeszcze żyje, raczej słabo się nadaje do składania zeznań.

    Z relacji Policjantów biorących udział w zdazeniu i swiadków tego
    zajscia!! Ja taką relacje widziałem.


    > >>> Prosze bardzo zagrożenie zycia. Pewnie powiesz ze mogł uskoczyć sprzed
    > >>> pojazdu. Może mógł ale co jak nie było gdzie... ?
    > >> To i tak zastrzelenie kierowcy nic by nie zmieniło - samochód z trupem
    > >> za kierownicą nadal by go rozjechał.
    > >
    > > Kwestia dyskusyjna !!
    >
    > Bezdyskusyjna. Pocisk kaliber 9mm nie zatrzyma półtorej tony metalu.

    Oczywiscie ze dyskusyjna !!


    > >> Poza tym, kłamczuszku, pomijasz taki "detal", że strzelali mu już w
    > >> plecy - kiedy zagrożenie minęło!

    > > Zagrozenie było nadal i to bardzo duze jak nie powiedziec ze ogromne.
    > > Nie jestes w stanie zauwazyc innych uczestnikow ruchu ??
    >
    > Jeśli byli w okolicy inni uczestnicy ruchu - ci durni polucjanci mogli
    > równie dobrze trafić ich.

    Celowali w uciekającego a nie w postronnych !!
    Mało prawdpodobne ze mogli zranic pozostalych uczestnikow ruchu.
    Chociaz mało prawdopodobne nie znaczy niemozliwe.


    > >> Jak sobie gdybamy, to równie dobrze policjant mógłby zastrzelić właśnie
    > >> kogoś z tych ludzi.
    > >
    > > Mało prawdopodobne. Z broni da sie celować wspolczesna bron nawe ttak
    > > krotka jest dosc celna. Do t ego Policjant zapewne nie kierował lufy w
    > > kierunku tych postronnych a w kierunku pojazdu.
    >
    > ROTFL
    >
    > I już widać, że w życiu nie miałeś prawdziwej broni w ręku ani nie
    > próbowałeś strzelać w w stresowej sytuacji do ruchomego celu.

    zapewne sam nie miałeś broni w ręku. Ja miałem przyjemnosc
    strzelać tylko z broni myśliwskiej. Stresowa sytuacja to mogla byc
    dla Ciebie przed TV z pilotem w ręku. policjanci mogli byc
    przeszkoleni i zapewne byli.
    Ja raczej sklanialbym się do twierdzenia ze to policjanci zachowali
    zimna krew i trzezwosc umyslu dzieki czemu skutecznie zatzrymali pirata
    drogowego.

    > >>> Należy zwrócic uwagę ze pijany byl zdesperowany skoro chcial
    > >>> rozjechac Policjanta.
    > >> Nie. Był pijany.
    > > Napisałem ze byl ijany i do tego zdesperowany by ucieknac. Promile w
    > > jego krwi i desperacja mogly skutkowac ofiarami smiertelnymi.... co
    > > bylo chcesz czy niechcesz bardzo prawdopodobne. Dlatego pirata nalezalo
    > > zatzrymac mozliwie najszybciej.
    >
    > Dobrze, że ci polucjanci nie mieli granatników... Pewnie dla ciebie
    > byłoby uzasadnione ich użycie.

    Celowa nadinterpretacja nie wnoszaca nic do dyskusji.
    Jeżeli pijak uciekalby wozem opancerzonym to jaknajbardziej.
    Do tego wszystkiego widze ze uwazasz policjantów za kompletnych
    idiotów. Powiedz mi ktory strzelałby z granatnika, do pojazdu
    osobowego. Powtazam celem było zatzrymanie i przestepcy a nie jego
    eliminacja !!

    > >>> Wtedy krzyczałbys gdzie była Policja... po co oni maja bron... jezeli
    > >>> nie było możliwe zastosowanie blokady kolczatki.. to po co maja
    > >>> bron... ?
    > >> Na postrach i na wypadek spotkania z uzbrojonymi przestępcami. Broń
    > >> palna nie jest urządzeniem do zatrzymywania pojazdów - wbrew tandetnym
    > >> amerykańskim filmom.
    > >
    > > Bron moze byc jednym ze srodkow uzytych do zatrzymania pojazdu.
    >
    > Podstawa prawna?

    Ustawa o Policji.
    Oczywiscie moze byc jednym ze srodkow do zatrzymania pojazdu, jezeli
    inne nie skutkują bac nie sa mozliwe do zastosowania (mam na mysli
    pojazd ktory stwarza zagrozenie dla zdrowia i zycia tak jak opisywany
    przypadek) !!

    > > Oczywiscie w uzasadnionym przpadku.
    >
    > Nie było uzasadnienia.

    Widze ze sienbie nie przekonamy. Ja mam swoj poglad na cala sytuacje a
    Ty masz swój. Czas pokaze który miał rację.
    Uważam z calą stanowczoscią ze w opisywanym przypadku uzycie broni
    było zasadne.

    > >> Nadal nie rozumiesz... Masz luki w klasycznej literaturze...
    > >>
    > >> [nie chce mi się już twoich bzdur komentować...]
    > >
    > > Bycmoze mam. Nie wszystko z klasyki lubie i nie wszystko czytałem.
    > > jak narazie to bzdury opowiadasz Ty.
    >
    > Jasne - najlepiej nazwać wszystko czego się nie rozumie bzdurą...

    Sorry ale to Ty nie rozumiesz albo niechcesz zrozumieć !!



    > >>> Porównanie niezasadne. Policja to instytucja ( do tego w zupelnie
    > >>> innych czasach). Fuhrer To osoba wódz Państwa. Każdy socjolog
    > >>> odrzuci Twoje porównanie.
    > >> Wódz to też instytucja.
    > > Jednak porownanie nadal jest nietrafne!! Zapytaj znajomego socjologa !!
    >
    > A co ma do tego socjolog? Poparcie to poparcie.

    Ano to ma do tego socjolog ze wytlumaczy Ci dokladnie dlaczego takie
    porownanie nie jest zasadne.

    > > Poparcie dostawał A. Hitler a nie Wódz. W przpadku Policji poparcie
    > > rosnie instytucji, nie da sie spersonifikować Policji z jakąś
    > > konkretną postacią.
    >
    > Po prostu społeczeństwo traktuje policję jako jedną, dużą osobę.

    Myslisz się. Ponownie proponuję porozmawiac z socjologiem. Wyjasni Ci
    dlaczego Twoje porownanie jest nie uprawnione.

    > > Nigdy nie twierdzilem ze w Policji jest miejsce dla ludzi bezmyslnych.
    > > Opisywany przpadek nie byl bezmyślnym uzyciem broni !!
    >
    > Czyli zabili go z premedytacją? Jeszcze gorzej.

    A czy gdzies napisałem ze z premedytacją ??
    Uzyli broni by chronic innych... by chronc tych których zycie i
    zdrowie bylo zagrozone.

    > >> Ale ja pisałem o państwie prawa. A nie o państwie, w którym wszyscy go
    > >> przestrzegają.
    > >>
    > >>> chyba zgadzamy ... ? Dla mnie Państwo prawa to takie państwo w
    > >>> którym wiekszość spoleczeństwa (obywatele, instytucje publiczne,
    > >>> sluzby) przestrzega prawa i co wazniejsze szanuje prawo!!
    > >
    > >> Mylisz pojęcia.
    > >
    > > Wyjasnij pojęcie, skoro się mylę.
    >
    > Nie dość, że ignorant, to jeszcze leń totalny...

    Nie dość, że pieniacz, totalny leń.

    . Nie prosiłem Cię o strice definicje podrecznikową. Chciałem
    poznać jak Ty wyobrazasz sobie państwo prawa.
    Ja napisałem o przestrzeganiu prawa przez obywateli ( znaczaca jego
    wiekszosc) ooraz przez innstytucje publiczne ( tu kilka wymieniłem
    miedzy innymi Policję).
    Tak ja postrzegam panstwo prawa. Przestrzeganie i szasunek do prawa !!


    I na sam koniec. Nie przekonamy siebie nawzajem. Moje zdanie jest takie
    jak je wyraziłem !! Opisywany przypadek wg mnie był uzasadnionym
    uzyciem broni.
    Masz prawo miec inne zdanie i szanuje to, mimo wszystko z Twoim zdaniem
    się nie zgadzam. Dziekuje za dyskusje co prawda emocjonalna momentami
    ale mimo wszystko ciesze sie ze mogłem poznać Twoje zdanie. Kto miał
    racje czas pokaże.... . Poczekam na postepowanie wyjasniające i
    mozesz mi wierzyc badz nie tez zalezy m na tym aby takie postepowanie (
    to i nastepne) były przeprowadzane zetelnie i co wazniejsze uczciwie
    !!
    Dzieki za poświęconą mi uwagę. Konczę juz rozmowe na ten temat bo
    jak juz pisałem wiele razy nie przekonamy się.
    Pozdrwiam.
    PS. Jeżeli dowiesz sie pierwszy jak zakonczylo się postepowanie
    wyjasniajace to napisz na grupie. Chetnie podejmę dyskusję.


  • 197. Data: 2006-11-26 14:47:36
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: "pieknylolo83" <p...@t...pl>


    Sowiecki Agent napisał(a):

    Cóz pan Ziobro to dość osobliwy przypadek. Poczytam - dzięki za
    link.
    Rzuciłem tylko na poaczątek artykulu.
    Powiem tak, przepis o obronie koniecznej jest i daje spory zakres
    dzialania obywatelowi. Czas najwyzszy aby Panowie prokuratorzy zaczeli
    go zauwazać.



    > ziiobro jest ministrem sprawiedliiwosoci ia wpierdala glupoty nana temat
    > obronoy 40 mln polaakow i jak to o skomentujesz?
    >
    > poczytaj o obronie (wyroki ) na stronie w stopce
    > --
    > --------------------------------------------------
    > uważam się za człowieka inteligentnego dlatego
    > ja na PiS juz więcej (!) nie zagłosuje!
    > >>> ŁŻE ELITA !!!!!!!!!!!!! <<<
    > http://www.zbigniewziobro.org -> Obrona Konienczna


  • 198. Data: 2006-11-27 00:10:55
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    pieknylolo83 wrote:

    > Jak narazie to Ty bredzisz. Mi zarzucałeś binarne myslenie a sam
    > ponownie robisz to samo. Jest roznica i to calkiem spora miedzy
    > nieostrozna jazda a piratowaniem !!

    Zdefiniuj. Jednoznacznie. Potrafisz?

    > Jeżeli trzeźwy nie zatrzyma sie na polecenie policjanta, jezeli
    > bedzie go probowal rozjechac a innych sposobow zatzrymania pirata nie
    > bedzie jak uzycie broni to jak najbardziej strzelac. Strzelac po to by
    > chronic pozostalych uczestnikow ruchu.

    Jakich uczestników ruchu?
    Droga przed nim pusta - nikomu bezpośrednio nie zagraża.
    Droga przed nim nie pusta - strzelający policjanci stanowią jeszcze
    większe zagrożenie dla życia tych, których niby chronią.

    >>> W przpadku niezatrzymania sie do kontroli, jezeli rusza poscig to jest
    >>> zagrozenie bezposrednie dla innych uczestnikow ruchu !!
    >
    >> A jeśli nie rusza?
    >
    > To zagrozenie nadal jest !!

    OK, czyli odpadła po kolei: nieostrożna jazda (bo wielu jeździ
    nieostrożnie i potencjalnie powoduje zagrożenie, ale tych nie chcesz
    zastrzelić - pewnie dlatego, że sam jesteś jednym z nich), ruszenie
    pościgu...

    Co zostaje? Co powoduje takie kolosalne zagrożenie, że uzasadnione jest
    strzelanie tak, aby zabić?

    >>>> Nie było żadnego _bezpośredniego_ zagrożenia.
    >>>> I nie wyczerpano wszystkich możliwości zatrzymania delikwenta.
    >>> Było bezposrednie zagrozenie dla innych uczestnikow ruchu !!!
    >> Jasne jest, że nie rozumiesz znaczenia słowa "bezpośredni"
    >
    > Jasne jest ze to ty nie rozumiesz słowa bezposrednie zagrozenie !!

    bezpośredni
    1. ?dotyczący kogoś lub czegoś wprost?
    2. ?znajdujący się bardzo blisko, niczym nieprzedzielony?

    Zapoznaj się z powyższą definicją ze SJP. Jeśli jest zbyt trudna -
    poproś kogoś starszego o pomoc...

    > Jeżeli znajduje sie na tej samej drodze co pojany kierujacy to jest to
    > juz bezposrednie zagrozenie dla mnie. Tak samo jezeli znajduje sie na

    Czyli twierdzisz, że jak wyruszasz drogą numer 7 z Katowic to
    _bezpośrednio_ zagraża tobie pijany jadący drogą numer 7 przez
    podwarszawskie Janki?

    ROTFL

    > skrzyzowaniu na ktore wjezdza rozpedzony pijaczyna to jest to
    > bezposrednie zagrozenie dla mnie i innych ktorzy sa na tym
    > skrzyzowaniu!!

    A, tu akurat prawda - ale jeśli znajdujący się za tym pijaczyną
    policjanci zaczną strzelać, to wtedy wleci na ciebie nie tylko
    rozpędzony pijaczyna, ale także parę policyjnych pocisków. Oczywiście
    ponieważ lecąca kula jest szybsza od samochodu są duże szanse, że
    prędzej dostaniesz kulkę od "broniącego" ciebie policjanta, niż trafi
    cię ten "bandyta" pijak - ale to chyba słaba satysfakcja, nie uważasz?

    [ciach]

    >> Tamtą z zastrzelonym motocyklistą wyciszyli. Przynajmniej od dawna nic
    >> nie słychać o tym i nic nie wiadomo o konsekwencjach poniesionych przez
    >> mordercę w mundurze.
    >
    > Słychać słychać trzeba tylko chcieć usłyszeć.

    Źródło danych poproszę. I to takie, które mogę zweryfikować. Jeśli nie
    podasz - kłamałeś.

    [ciach]
    >> Jeśli się nadal będziesz upierać - znajdź mi taki zakaz w ustawie albo
    >> odszczekaj swoje brednie i się łaskawie zamknij w temacie, o którym nie
    >> masz pojęcia.
    >
    > Po pierwsze to powolywałem sie ne na policjantów tylko na relacje
    > kuzyna ( odnosnie zarzutu z innego postu).

    A co mnie to obchodzi? Twierdziłeś, że się mylę. Uparcie. Teraz odszczekuj.

    > Po drugie mowilem ze znam sprawe z relacji. Jak spotkam sie z kuzynem
    > to dopytam sie go jak argumentowali to panowie w bialych czapkach.
    > Przytaszasz rozmowe ze znajomym ktory tez rozmawial z policjantem i
    > twierdzil to samo.

    Owszem. Był to przykład na niekompetencję panującą w policji.

    > Czyli mamy juz 2 zroda (policyjne) ktore mowia to
    > samo !!

    I oba te policyjne źródła bredzą, bo nie znają przepisów.

    > Twoje wypowiedzi na ten temat traktuje jako ciekawostke wymagajaca
    > sprawdzenia. Na pewno znajduja sie w PoRD zapisy zabraniajace
    > przewozenia rwerem pasazera jezeli kierujacy ma mniej niz 17 lat. Tak

    Owszem. Ale rower to nie motorower. Pomijam już taki detal, że granicą
    nawet dla roweru jest 17 lat, a nie pełnoletniość (czyli 18).

    > wynika z mojego pobieznego przegladniecia tej ustawy.

    Następnym razem łaskawie zapoznaj się z ustawą (i to dokładnie, a nie
    pobieżnie) _zanim_ zaczniesz o niej dyskutować. OK?


    >>> Kuzyni obaj widzieli kare za to wykroczenie w taryfikatorze. Przyznam
    >>> sie ze sam w to nie wierzyłem
    >> Nie wiem, co widzieli. Zakazu jednak nie ma i nie było od
    >> kilkudziesięciu lat.
    >
    > Skoro nie wiesz co widzieli to nie komentuj.

    Na pewno nie widzieli wspomnianego wyżej zakazu.

    > W rozmowie ze mna kuzyn mowil ze pokazywali mu w taryfikatorze
    > przewidziana kare za to wykroczenie. Powtarzam dopytam sie dokladnie i
    > wtedy napisze co panowie policjanci mowili.

    I wyjdzie pewnie tak, jak z tym rozdawaniem samochodów na Placu
    Czerwonym ;->

    [ciach]

    >> Wynajdowanie prywatnych zasad pisowni. Plus za inwencję, minus za
    >> przestrzeganie ogólnie przyjętych zasad.
    >
    > Sam sotosujesz prywatne zasady pisowni,

    Gdzie?

    >>>> To może pamięta przepisy z czasów późnego Gomułki... Wtedy faktycznie
    >>>> można było strzelać do uciekających "wrogów ludu".
    >>> Jest to czynny Policjant !! Mimo wszystko wybacz ale jezeli chodzi o
    >> I co z tego? (i to zakładając, że go sobie nie wymyśliłeś)
    >
    > Zapraszam na spotkanie z owym wyimaginowanym policjantem. Na pewno
    > poswieci nam troche swojego czasu !!

    Jaaaaaaasne ;>

    >> Do PODAJ, do licha ciężkiego, te przepisy, na które się powołujesz, albo
    >> łaskawie zamilcz i przestać opowiadać bajeczki o jakichś twoich
    >> rzekomych znajomościach - które albo są w ogóle zmyślone albo
    >> niekompetentne.
    >
    > Niekompetentny to jak narazie jestes Ty. I sam przestan opowiadac
    > bajeczki !!

    Ja znam przepisy. Ty nie - nie podałeś jeszcze żadnego ustawowego
    uzasadnienia swoich teorii (a zakaz, żeby obowiązywał, musi mieć
    umocowanie w ustawie). Tylko powołujesz się na jakichś rzekomych znajomych.

    [ciach]

    > Piszace ze chcialem cie sprowokować liczylem na cos więcej niz tylko
    > " nie jestem anarchistą" !! LEŃ !!

    Skoro nie jestem anarchistą, to jak mogę mieć idealną wizję
    anarchistycznego świata?

    [ciach]

    >> Jak się człowiek celowo rozgląda lub nasłuchuje. Ale ponieważ nie jest
    >> to strefa działań wojennych, nie uznaję takiej czujności za konieczną.
    >> To posiadacze broni mają psi obowiązek upewnić się, że nikogo nie uszkodzą.
    >
    > Mozna wiele uslyszec i zauwazyc bez wzmowzonej czujnosci !!

    Nie wtedy, kiedy książka ciekawa...

    [ciach]

    > Proszę bardzo: Ustawa o Policji. Norma ta wyraznie okresla zasady
    > uzycia broni.

    Owszem. Myślisz, że ja dyskutuję o jakiejś ustawie nie znając jej
    treści? To twoja specjalność.

    > Jest tam przepis ktory ma zastosowanie w opisywanym przpadku i co
    > najwazniejsze ten przepis nie wymaga zadnego naciagniecia by go
    > zastosowac do opisywanej sytuacji.

    Znając ciebie masz drobne problemy z interpretacją przepisów albo
    wyrwałeś pojedynczy zapis z kontekstu.

    > W tej ustawie jest jednoznaczny przepis, który pozwala nawet strzelac
    > w trakcie pościgu, za opisywanym delikwentem!!
    [ciach]

    Ale tylko w ściśle określonych okolicznościach - nie w każdym pościgu.
    Musiały wcześniej zajść pewne szczególne warunki lub muszą w chwili
    pościgu zachodzić dość nietypowe okoliczności.

    Poza tym nawet jeśli zachodzą wszystkie konieczne okoliczności, nadal
    obowiązuje zasada minimalnego użycia siły - czyli nie wolno strzelać w
    głowę, tylko (w tym przypadku) - koła albo blok silnika.

    Dodatkowo strzelać wolno tylko do ściganego. A jeśli na linii strzału
    (przed celem, za celem albo blisko obok celu) znajdują lub mogą
    znajdować się zasłonięte przed wzrokiem policjanta osoby postronne, to
    chcąc nie chcąc policjant będzie strzelał także do nich, a tego mu nie
    wolno.

    >>>>> Prosze bardzo zagrożenie zycia. Pewnie powiesz ze mogł uskoczyć sprzed
    >>>>> pojazdu. Może mógł ale co jak nie było gdzie... ?
    >>>> To i tak zastrzelenie kierowcy nic by nie zmieniło - samochód z trupem
    >>>> za kierownicą nadal by go rozjechał.
    >>> Kwestia dyskusyjna !!
    >> Bezdyskusyjna. Pocisk kaliber 9mm nie zatrzyma półtorej tony metalu.
    >
    > Oczywiscie ze dyskusyjna !!

    Sugeruję powtórzenie podstaw fizyki. Polecam hasło "zasada zachowania pędu".

    >>>> Poza tym, kłamczuszku, pomijasz taki "detal", że strzelali mu już w
    >>>> plecy - kiedy zagrożenie minęło!
    >
    >>> Zagrozenie było nadal i to bardzo duze jak nie powiedziec ze ogromne.
    >>> Nie jestes w stanie zauwazyc innych uczestnikow ruchu ??
    >> Jeśli byli w okolicy inni uczestnicy ruchu - ci durni polucjanci mogli
    >> równie dobrze trafić ich.
    >
    > Celowali w uciekającego a nie w postronnych !!

    A co mnie obchodzi, w co celowali! To nie snajperzy a broń krótka nie
    jest zbyt precyzyjna (poza filmami).

    Ten pijany może też nie celował w policjantów...

    > Mało prawdpodobne ze mogli zranic pozostalych uczestnikow ruchu.
    > Chociaz mało prawdopodobne nie znaczy niemozliwe.

    Bingo! Czyli stali się takim samym zagrożeniem, jak ten uciekający pijany...

    [ciach]

    >> I już widać, że w życiu nie miałeś prawdziwej broni w ręku ani nie
    >> próbowałeś strzelać w w stresowej sytuacji do ruchomego celu.
    >
    > zapewne sam nie miałeś broni w ręku. Ja miałem przyjemnosc
    > strzelać tylko z broni myśliwskiej. Stresowa sytuacja to mogla byc

    Broń myśliwska, serdeńko, to coś zupełnie innego, niż broń krótka.

    > dla Ciebie przed TV z pilotem w ręku. policjanci mogli byc
    > przeszkoleni i zapewne byli.

    ROTFL

    Kiedyś były zawody strzeleckie policja-dziennikarze. Dziennikarze
    wygrali - i to z ogromną przewagą ;->

    Amunicja kosztuje, szkolenie kosztuje. A kasa jest potrzebna na dziurę
    budżetową, becikowe i przygody w Iraku.

    > Ja raczej sklanialbym się do twierdzenia ze to policjanci zachowali
    > zimna krew i trzezwosc umyslu dzieki czemu skutecznie zatzrymali pirata
    > drogowego.

    Szkoda, że nie mieli granatów albo jakiejś niedużej haubicy -
    zatrzymaliby jeszcze skuteczniej ;-/

    [ciach]

    > Celowa nadinterpretacja nie wnoszaca nic do dyskusji.
    > Jeżeli pijak uciekalby wozem opancerzonym to jaknajbardziej.

    A jakby uciekał samolotem nad jakimś miastem? Strzelałbyś?

    > Do tego wszystkiego widze ze uwazasz policjantów za kompletnych
    > idiotów.

    Tych konkretnych? Owszem.

    > Powiedz mi ktory strzelałby z granatnika, do pojazdu
    > osobowego. Powtazam celem było zatzrymanie i przestepcy a nie jego
    > eliminacja !!

    To strzelali jakieś półtora metra za wysoko. Albo chcieli zabić, albo
    byli tak "celni", że sami powodowali stokroć gorsze zagrożenie.

    >>>>> Wtedy krzyczałbys gdzie była Policja... po co oni maja bron... jezeli
    >>>>> nie było możliwe zastosowanie blokady kolczatki.. to po co maja
    >>>>> bron... ?
    >>>> Na postrach i na wypadek spotkania z uzbrojonymi przestępcami. Broń
    >>>> palna nie jest urządzeniem do zatrzymywania pojazdów - wbrew tandetnym
    >>>> amerykańskim filmom.
    >>> Bron moze byc jednym ze srodkow uzytych do zatrzymania pojazdu.
    >> Podstawa prawna?
    >
    > Ustawa o Policji.

    A tak konkretnie?

    > Oczywiscie moze byc jednym ze srodkow do zatrzymania pojazdu, jezeli
    > inne nie skutkują bac nie sa mozliwe do zastosowania (mam na mysli
    > pojazd ktory stwarza zagrozenie dla zdrowia i zycia tak jak opisywany
    > przypadek) !!

    Ten nie stwarzał. Przynajmniej nie większe, niż jakaś niedouczona,
    zagadana przez telefon dziumdzia za kierownicą.

    >>> Oczywiscie w uzasadnionym przpadku.
    >> Nie było uzasadnienia.
    >
    > Widze ze sienbie nie przekonamy. Ja mam swoj poglad na cala sytuacje a
    > Ty masz swój. Czas pokaze który miał rację.
    > Uważam z calą stanowczoscią ze w opisywanym przypadku uzycie broni
    > było zasadne.

    No to uzasadnij. Takie samo (albo i większe) zagrożenie w ruchu powodują
    ludzie, do których nie pozwoliłeś mi strzelać. Czyli zagrożenie dla
    innych odpada.

    Zagrożenia dla policjantów, których rzekomo usiłował przejechać, też już
    nie stanowił (a wcześniej strzelanie nic by nie dało).

    [ciach]

    >>> Nigdy nie twierdzilem ze w Policji jest miejsce dla ludzi bezmyslnych.
    >>> Opisywany przpadek nie byl bezmyślnym uzyciem broni !!
    >> Czyli zabili go z premedytacją? Jeszcze gorzej.
    >
    > A czy gdzies napisałem ze z premedytacją ??
    > Uzyli broni by chronic innych... by chronc tych których zycie i
    > zdrowie bylo zagrozone.

    A czyje było zagrożone? A, mówisz, że ktoś znajdował się na torze jazdy
    tego pirata? A ty myślisz, że pociski z broni palnej to wiedzą, gdzie
    się zatrzymać, jak nie trafią w cel lub przezeń przelecą? Albo
    specjalnie ominą tych "chronionych"?

    >>>> Ale ja pisałem o państwie prawa. A nie o państwie, w którym wszyscy go
    >>>> przestrzegają.
    >>>>
    >>>>> chyba zgadzamy ... ? Dla mnie Państwo prawa to takie państwo w
    >>>>> którym wiekszość spoleczeństwa (obywatele, instytucje publiczne,
    >>>>> sluzby) przestrzega prawa i co wazniejsze szanuje prawo!!
    >>>> Mylisz pojęcia.
    >>> Wyjasnij pojęcie, skoro się mylę.
    >> Nie dość, że ignorant, to jeszcze leń totalny...
    >
    > Nie dość, że pieniacz, totalny leń.

    Leń? Ja się pofatygowałem, żeby dostarczyć ci definicję i choćby
    minimalnie zmniejszyć twoją ignorancję.

    > . Nie prosiłem Cię o strice definicje podrecznikową. Chciałem
    > poznać jak Ty wyobrazasz sobie państwo prawa.

    Zgodnie z tą definicją.

    > Ja napisałem o przestrzeganiu prawa przez obywateli ( znaczaca jego
    > wiekszosc) ooraz przez innstytucje publiczne ( tu kilka wymieniłem
    > miedzy innymi Policję).

    Przeczytaj ten artykuł. A może jest on dla ciebie za trudny?

    > Tak ja postrzegam panstwo prawa. Przestrzeganie i szasunek do prawa !!

    Jasne - a dla Clintona fellatio to nie seks ;-> On też miał prywatne
    definicje słów, co z tego, że odrobinkę odmienne od ogólnie przyjętych.

    > I na sam koniec. Nie przekonamy siebie nawzajem. Moje zdanie jest takie
    > jak je wyraziłem !! Opisywany przypadek wg mnie był uzasadnionym
    > uzyciem broni.

    OK, to jak wymusisz na mnie kiedyś pierwszeństwo oczekuję, że honorowo
    poderżniesz sobie gardło ;->


  • 199. Data: 2006-11-27 12:10:07
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: "Maluch" <n...@m...pl>


    Użytkownik "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz> napisał w wiadomości
    news:ek3ver$jp0$1@inews.gazeta.pl...

    > Posiadanie programu komputerowego bez licencji jest sciagane na wniosek
    > pokrzywdzonego.
    > Posiadanie muzyki i filmow bez licencji nie jest scigane w ogole bo jest
    > legalne. ( chodzi o
    > juz opublikowane utwory).

    Ustawodawca w KK położył wyraźny i silniejszy nacisk na programy komputerowe
    wraz z paserstwem art. 293 kk.
    Także w Prawie Autorskim wyraźna jest różnica w ochronie między programem
    komputerowym a np. utworem muzycznym.
    Art. 77 Prawa Autorskiego wyraźnie zabrania nawet kopiowania na własny
    użytek programów. Co do np. utworów muz. w/g art. 23 prawa autorskiego
    możemy zrobić kopię na własne potrzeby. Możemy dać bliskiemu znajomemu. Nie
    możemy udostępniać i rozpowszechniać bez zgody.
    --
    Pozdrawiam.
    Maluch


  • 200. Data: 2006-11-27 16:58:46
    Temat: Re: byla u mnie policja
    Od: "pieknylolo83" <p...@t...pl>


    Andrzej Lawa napisał(a):
    > pieknylolo83 wrote:
    ..........

    > OK, to jak wymusisz na mnie kiedyś pierwszeństwo oczekuję, że honorowo
    > poderżniesz sobie gardło ;->


    Cały czas dokonujesz wybujałych nadinterpretacji i nierozumiesz jakie
    zagrozenie stwarza pijany pirat na drodze !!

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1