-
141. Data: 2006-11-23 18:02:34
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Hikikomori San wrote:
>> Ale to się nazywa "samosąd" oraz "morderstwo z premedytacją".
>
> To sie nazywa - dzialanie w stresie pod presja czasu.
To się zdecyduj - albo działa świadomie (i wtedy mamy
samosąd/zabójstwo), albo działa w stresie (czyli traci głowę i też nie
nadaje się do tej roboty).
>
>> Na prawdę Sędzia Dredd to nie jest ideał policjanta. Podział na policję,
>> prokuraturę, sądy oraz zakłady karne został wprowadzony z pewnych
>> ważnych powodów - powodów, które powinny być oczywiste dla każdego, kto
>> pragnie porządku ale nie za cenę terroru.
>
> Jakiego terroru? Jak na razie kulke od policjantów nie dostali bogu
> ducha winni niedzielni kierowcy, tylko piraci i pijacy.
Tylko dlatego, że szczęśliwym zbiegiem okoliczności nikt nie wszedł
policjantom na linię ognia (jeszcze by potem musiał taki przypadkowy
postrzelony przepraszać za stresowanie policjantów).
>>> Nie odmiennych. Patologicznych popierdolencow, ze sie tak wyraze, ktorzy
>>> za nic maja zycie innych (i dlatego siadaja za kolkiem po wodce)
>> ...oraz takich, co strzelają do oddalającego się pojazdu w zamieszkałej
>> okolicy.
>
> Cos. Nikt nie jest doskonaly. Mozna nic nie robic i czekac az koles
> kogos zabije na drodze...
Musze powiedzieć, że ogólna ludzka tępota zaczyna mnie drażnić... Tacy,
jak ty, widzą tylko dwie możliwości - albo skrajną brutalność (i łamanie
prawa!) dla utrzymania (pozornego!) porządku, albo kompletne olanie sprawy.
Nie przyszło ci do głowy, że należało by coś zrobić - ale w sposób
kompetentny, prawidłowy i zgodny z prawem?
Co byś powiedział, jakbym np. ja zaczął strzelać do wszystkich, którzy
wymusili na mnie pierwszeństwo, hmm?
-
142. Data: 2006-11-23 18:15:28
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Hikikomori San wrote:
>> Tzn. przyjechali na wezwanie do wariata za kółkiem i przyjechali jednym
>> radiowozem i to bez kolczatki? Urocze...
>
> No tak. Powinny dwa smiglowce z antyterrorka przyjachac i 4 wozy
> pancerne do otoczenia pirata.
I znowu to samo... Dwie skrajności: brak wyposażenia, albo nadmiar. Ty
od urodzenia jesteś taki głupi, czy specjanie cię w tym celu szkolono?
> Policja po to jest, by pilnowac porzadku.
PRAWA
> Policja po to ma bron, zeby
> jej uzyc.
Nie. Policja ma broń po to, żeby jej (normalnie) NIE używać.
>> Przypadków zasłabnięcia za kierownicą było całkiem sporo, tylko że w
>> niewielu z nich w okolicy był patrol, a jak był, to przynajmniej
>> policjanci byli na tyle przytomni i myślący, że nie zaczęli strzelać na
>> oślep do "próbującego rozjeżdżać ludzi pijaka".
>
> No widzisz, jednak potwierdzasz, ze policjanci sa w stanie odroznic
> czlowieka, ktory zaslabl za kolkiem od pirata drogowego. Jesli tak, nic
W którym miejscu?
> nie stoi na przeszkodzie,a by bylo w stanie rozpoznac takze pozostale
> przypadki "wyzszej koniecznosci" a wiec jazde do szpitala itp.
Ach, to teraz policjanci to jasnowidze?
> Jak na razie ostrzelali 2 piratów drogowych. I zero osob, ktore
> zaslably, ktore wiozly dziecko do szpitala...
Jednego pirata, jednego motocyklistę (który najprawdopodobniej nie
zauważył dostatecznie wcześnie wyskakującego policjanta z lizakiem, a
kiedy do niego wrócił został ostrzelany), dwóch niewinnych chłopaków
napadniętych przez uzbrojonych bandytów (którzy potem okazali się
policjantami bez mundurów), jednego weterynarza, którzy brał udziałw
chwytaniu tygrysa, kilku studentów (bo jakiś debil pomylił naboje oaz
grupy ludzi).
>> Co innego, jak wyprzedzą i zaczną mi machać lizakiem - wtedy oczywiście
>> się zatrzymam, ale pseudo-policjanci "myślący" wg. promowanych przez
>> ciebie wzorców powinni zacząć strzelać do mnie już w trakcie tego "pościgu".
>
> No ale nie strzelaja za kazdym razem. Co zonacza, ze jednak strzalaja w
Bo jeszcze mało osób ma tak chore zdanie, jak ty. Jakby wszyscy poparli
takie strzelaniny... Brrr...
> slusznych, krytycznych syttuacjach. Innymi zlowy znow potwierdzasz, ze
Nie. To oznacza, że na szczęście niewielka część policjantów jest tak
niekompetentna lub mordercza, jak ten z tego konkretnego przypadku.
> Policjant, nawet szeregowy, potrafi w miare dobrze rozpoznac sytuacje i
> oddac strzaly w odpowiednim momencie i do odpowiedniej osoby.
Przestań przekręcać moje słowa.
>>> Obronil przed pijanym kierowca. Dac mu medal!
>> Naruszenie dyrektywy 3 - złamał prawo przekraczając granice obrony
>> koniecznej oraz prawidłową procedurę zatrzymania
>
> A jakie przewidujesz procedury zatrzymania popierdolenca pedzacego po
> chodnikach? Polozenie sie krzyzem? Czy modlitwa?
Kolczatka. Albo zastawienie mu czymś drogi. Na pewno nie strzelanie, bo
na linii ognia znajdą się też piesi, których rzekomo chcesz chronić (a w
rzeczywistości po prostu masz ochotę sobie postrzelać i może ewentualnie
zaspokoić swój morderczy instynkt).
-
143. Data: 2006-11-23 18:15:44
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Hikikomori San wrote:
> Andrzej chce nas przekonac, ze policjant nie ma prawa uzycia broni w
> zadnym wypadku, bo nie jest w stanie nigdy ocenic poprawnie sytuacji, a
> po za tym zawsze sytuacja moze okazac sie inna od zaobserwowanej.
> Jesli chodzi o poscigi to Andrzej zaklada, ze znudzony poscigiem bandyta
> podda sie sam, gdy zacznie mu brakowac paliwa lub znuzy go poscig.
Kto ci dał prawo wypowiadać się (i to kłamliwie!) w moim imieniu? Nie
dość, że jesteś tępy, to jeszcze swoją tępotę imputujesz mi.
-
144. Data: 2006-11-23 18:29:02
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Henry (k) wrote:
> Bo podpadłeś mi za to strzelanie do kierowców - środki zawsze powinny być
> współmierne do czynu. A to że policja nie jest w stanie robić skutecznych
> blokad nie znaczy że mogą łapać za inne sposoby.
No i o to właśnie chodzi!
-
145. Data: 2006-11-23 19:48:23
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "pieknylolo83" <p...@t...pl>
Andrzej Lawa zaczyna wszystkich co sie z nim nie zgadzaja obrzucac
bluzgami. Nie starcza ci argumentów ?? Dyskutuj rzeczowo jezeli chcesz
bluzgac to resoraki pod pache i do piaskownicy !!
-
146. Data: 2006-11-23 19:52:01
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> To się zdecyduj - albo działa świadomie (i wtedy mamy
> samosąd/zabójstwo), albo działa w stresie (czyli traci głowę i też nie
> nadaje się do tej roboty).
Ale w stresie mozna dzialac swiadomie. Jedno drugiemu nie przeczy.
> Tylko dlatego, że szczęśliwym zbiegiem okoliczności nikt nie wszedł
> policjantom na linię ognia (jeszcze by potem musiał taki przypadkowy
> postrzelony przepraszać za stresowanie policjantów).
Moze to zbieg okolicznosci. A moze to dzieki temu, ze strzelaja wtedy,
kiedy na lini ognia nie ma dzieci z przedszkola...
> > Cos. Nikt nie jest doskonaly. Mozna nic nie robic i czekac az koles
> > kogos zabije na drodze...
>
> Musze powiedzieć, że ogólna ludzka tępota zaczyna mnie drażnić... Tacy,
> jak ty, widzą tylko dwie możliwości - albo skrajną brutalność (i łamanie
> prawa!) dla utrzymania (pozornego!) porządku, albo kompletne olanie sprawy.
Ale tylko w skrajnych przypadkach. Bo zauwaz, ze nikt nei bedzie strzlal
do pijanego kolesia, jesli ten sie zatrzyma.
> Nie przyszło ci do głowy, że należało by coś zrobić - ale w sposób
> kompetentny, prawidłowy i zgodny z prawem?
Alez to bylo zgodne z prawem -- przynajmniej na takie wyglada. Ale po
sledztwie wewnetrznym czy jak to sie tam u nich nazywa poznamy
stanowisko i ocene kompetentnych osob.
> Co byś powiedział, jakbym np. ja zaczął strzelać do wszystkich, którzy
> wymusili na mnie pierwszeństwo, hmm?
Kazalbym wyslac antyterrorke i zatrzymac cie za wszelka cene.
--
Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html
-
147. Data: 2006-11-23 20:01:13
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
>
> Hikikomori San wrote:
>
> >> Tzn. przyjechali na wezwanie do wariata za kółkiem i przyjechali jednym
> >> radiowozem i to bez kolczatki? Urocze...
> >
> > No tak. Powinny dwa smiglowce z antyterrorka przyjachac i 4 wozy
> > pancerne do otoczenia pirata.
>
> I znowu to samo... Dwie skrajności: brak wyposażenia, albo nadmiar. Ty
> od urodzenia jesteś taki głupi, czy specjanie cię w tym celu szkolono?
Momencik, uwazasz, ze wyslanie tego patrolu, ktory byl najblizej bylo
niewystarczajace. Skoro uwazasz,, ze do zatrzymanai kierowcy potrzebny
jest czolg, to czolgu akurat nie bylo. Byl umundurowany funkcjonariusz.
Powinno wystarczyc.
> > Policja po to jest, by pilnowac porzadku.
>
> PRAWA
I SPRAWIEDLIWOSCI
> > Policja po to ma bron, zeby
> > jej uzyc.
>
> Nie. Policja ma broń po to, żeby jej (normalnie) NIE używać.
No i normalnie jej nie uzywa, chyba, ze zaistaniala sytuacja jest
nienormalna.
> > No widzisz, jednak potwierdzasz, ze policjanci sa w stanie odroznic
> > czlowieka, ktory zaslabl za kolkiem od pirata drogowego. Jesli tak, nic
>
> W którym miejscu?
W ktorym miejscu potwierdzasz? W tym, w ktorym piszesz poprzedni swoj
komntarz.
> > nie stoi na przeszkodzie,a by bylo w stanie rozpoznac takze pozostale
> > przypadki "wyzszej koniecznosci" a wiec jazde do szpitala itp.
>
> Ach, to teraz policjanci to jasnowidze?
Dlaczego jasnowidze?
Uwazasz,z e analiza sytuacji i jej wlasciwa ocena to aspekty czarnej
magii?
> Jednego pirata, jednego motocyklistę (który najprawdopodobniej nie
> zauważył dostatecznie wcześnie wyskakującego policjanta z lizakiem, a
> kiedy do niego wrócił został ostrzelany),
Dziwnym trafem wrocikl do niego rozpedzony, celujac w niego, minal go i
zaczal uciekac ;) Zaiste "przypadek".
> dwóch niewinnych chłopaków
> napadniętych przez uzbrojonych bandytów (którzy potem okazali się
> policjantami bez mundurów),
Coż, to byla fatalna pomylka.
> jednego weterynarza, którzy brał udziałw
> chwytaniu tygrysa, kilku studentów (bo jakiś debil pomylił naboje oaz
> grupy ludzi).
Nigdy niczego nie pomyliles? Pogratulowac. Bo nawett w Jelfie sie to
udalo.
A teraz popatrz na statystyki i ocen ile procent zdarzen to te
nieszczesliwe wypadki. Popatrz na Halembe i widzisz, ze te wypadki o
ktorych piszesz sa po za marginesem dostrzegalnosci. Nieistotne w skali
kraju. Cena za zycie na ziemi.
> > No ale nie strzelaja za kazdym razem. Co zonacza, ze jednak strzalaja w
>
> Bo jeszcze mało osób ma tak chore zdanie, jak ty. Jakby wszyscy poparli
> takie strzelaniny... Brrr...
To co?
> > Policjant, nawet szeregowy, potrafi w miare dobrze rozpoznac sytuacje i
> > oddac strzaly w odpowiednim momencie i do odpowiedniej osoby.
>
> Przestań przekręcać moje słowa.
Kiedy ja stwierdzam fakt, nie przekrecam twoich slow.
> Kolczatka. Albo zastawienie mu czymś drogi.
No policjant muz astawil droge soba. Moze nie zdazyl postawic zapory
przciwczolgowej, bo akurat oddal do czyszczenia.
> Na pewno nie strzelanie,
A dlaczego nie wlasciwie?
Czym niby rozni sie ostrzelanie kolesia pedzacego na radiowoz, od tego,z
e zginie w wypadku uderzajac w tenze radiowoz?
> bo
> na linii ognia znajdą się też piesi,
Piesi, na srodku drogi przed pedzacym wariatem?
Chyba sie tam teleportuja jak w startreku ;)
> których rzekomo chcesz chronić (a w
> rzeczywistości po prostu masz ochotę sobie postrzelać i może ewentualnie
> zaspokoić swój morderczy instynkt).
Jednym slowem uwazasz, ze policjant nie mogl strzelac, bo hipotetycznie
teoretycznie choc nie bylo na lini strzalu osob postronnych, nagle z
boku moglby wskoczyc ktoś, aby cialem zaslonic kierowce i zginalby od
kuli policjanta?
Powineines pisac cos z fantastyki, moze jakies opowiadania ;)
--
Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html
-
148. Data: 2006-11-23 20:02:21
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: Hikikomori San <h...@g...pl>
Andrzej Lawa wrote:
>
> Hikikomori San wrote:
>
> > Andrzej chce nas przekonac, ze policjant nie ma prawa uzycia broni w
> > zadnym wypadku, bo nie jest w stanie nigdy ocenic poprawnie sytuacji, a
> > po za tym zawsze sytuacja moze okazac sie inna od zaobserwowanej.
>
> > Jesli chodzi o poscigi to Andrzej zaklada, ze znudzony poscigiem bandyta
> > podda sie sam, gdy zacznie mu brakowac paliwa lub znuzy go poscig.
>
> Kto ci dał prawo wypowiadać się (i to kłamliwie!) w moim imieniu? Nie
> dość, że jesteś tępy, to jeszcze swoją tępotę imputujesz mi.
Pan Bóg mi dał język, abym mógł wypowiadac swoje myśli, czy ci się to
podoba, czy nie. ;)
--
Erekcja mamuta ostatecznym dowodem
prawdziwości teorii Inteligentnej Kreacji
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3696597.html
-
150. Data: 2006-11-23 20:15:03
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "pieknylolo83" <p...@t...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> pieknylolo83 wrote:
>
> >> Aha. Czyli jak np. przyłapią cię na przekroczeniu prędkości, to honorowo
> >> strzelisz sobie w łeb?
> >
> > Dlaczego mam sobie strzelać w łeb. Wg mnie dokonujesz jakiejs
>
> Bo stanowiłeś zagrożenie życia innych.
Andrzeju to pisze juz od pierwszego postu. Przekroczylem prędkość
Policjant nakazuje mi sie zatrzymac - zatzrymuje sie dostaje
odpowiednia kare (mandat, punktu, upomnienie). Nie zatrzymuje sie
stwarzam jeszcze wieksze zagrozenie. Jednoczesnie spodziewam sie tego
ze Policjant moze otworzyc do mnie ogien. Uzycie broni nie ma byc karą
a srodkiem do unieszkodliwienia wyeliminowania, powstrzymania
zagrozenia. Tak ja to postrzegam.
> Bredzisz. Zatrzymać "w pościgu", obezwładnić do przybycia policji owszem
> - może każdy obywatel. Ale używając niezbędnego minimum "środków
> przymusu bezpośredniego".
Oczywiscie masz racje ale tutaj poruszamy inny temat. To policjant
nakazywał zatrzymanie sie a nie obywatl (prywaciarz)
> Oczywiście jeśli ścigany nagle się odwróci i rzuci z nożem w ręku -
> możesz go zastrzelić.
>
> Ale jeśli tylko ucieka - ani ty, ani policjant, ani nawet prezydent nie
> ma prawa zabić.
>> Z tego co sie orientuje to policjant moze strzelać do
> > uciekajacego czy to na nogach czy samochodem. Zreszta calkiem niedawno
>
> Bzdury opowiadasz.
Wiesz własnie rozmawialem z Policjantem i wiesz co powiedział.
Procedura przewiduje uzycie broni ( w uzasadnionym przypadku) do
zatzrymania uciekajacego bandziora. Niestety w szczegoly sie nie
zagłębiał bo nie mial czasu na pogaduchy. Sam szczegółów tej
procedury nie znam. Może jak sie znow z nim spotkam to zaglebie sie w
szczegoly.
.
> > byl taki przypadek w NH kiedy kolo uciekał przed Policjantem.
> > Policjant go postrzelił i postepowanie wyjasniajace stwierdzilo ze
> > uzycie broni bylo zasadne (wiem to ze zrodla bijacego w samej Policji
>
> Czyli policja sama siebie usprawiedliwiła... Ręka rękę myje i inne takie...
>
Wszędzie węszysz spisek ??
> >>>> I dzięki takim, jak ty, państwa policyjne ciągle gdzieś wyrastają...
> >>> Twoim zdaniem lepsza anarchia... Ja sie nie obawiam tego przejawu
> >> Jesteś patologicznie ograniczonym umysłowo stworzonkiem, skoro widzisz
> >> tylko dwie możliwości - krwawy zamordyzm albo kompletna anarchia.
> >
> > Po pierwsze to ja Ciebie nie obrazalem tylko przedstawilem rzeczowe
>
> Nie moja wina, że myślisz binarnie i popadać w totalne skrajności - albo
> zamordyzm, albo anarchia.
Wiesz tak myslalem ze zapewne nie jestes propagatorem anarchi, a piszac
ze moze lepsza anarchia liczylem na to ze przedstawisz twoja wizje (
pewnie bardzo dobra )
> > argumenty. Jednak nie znize sie do twojego poziomu i nie bede cie teraz
> > obrazal i przedstawiam kontrargumenty
>
> ROTFL
ROTFL tzn ze moja argumentacja ma być śmieszna ? Wiesz ja probuje
jakos uzasadniac swoje poglady a Ty jak widze zaczynasz na okolo
obrzucac bluzgami.
> >>> Państwa policyjnego ot z prostej przyczyny..... zatrzymuje sie zawsze
> >>> na wezwanie Policjanta. zatrzymuje sie poniwaz mam poszanowanie dla
> >>> prawa i bezpieczenistwa w ruchu drogowym.
> >> "Niewinni nie mają się czego obawiać" - to już znamy.
> >
> > Nie wiem jak TY ale ja naprawde sie nie obawiam ze Policjant bedzie do
> > mnie strzelał,
>
> Twój brak wyobraźni nie zmieni rzeczywistości, jak dostaniesz kulkę, bo
> będziesz w okolicy, w której "dzielni" policjanci postanowili sobie
> postrzelać do uciekającego człowieka.
Nie twierdze i nigdy nie twierdzilem że Policja jest nieomylna. Jest
poniewaz tam pracuja LUDZIE. Ja staram sie wmiare przeanalizować kazdy
przypadek na podstawie doniesien prasowych i innych informacji..... .
Podkreslalem wielokrotnie w moich wypowiedziach ze uwazam iz w przpadku
o którym dyskutujemy moim zdaniem uzycie broni bylo uzasadnione.
> >>> Uważam ze z tym Państwem policyjnym to przegiąłeś. Dluga droga
> >>> dzieli opisywane zachowanie policjanta do Panstwa policyjnego.
> >> Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku.
> >>
> >> Poza tym "odrobinkę" nie zrozumiałeś, o czym piszę. Podporą państwa
> >> policyjnego jesteś ty. Tamten policjant to tylko niekompetentny idiota
> >> i/lub morderca.
> >
> > Obawiam sie ze To ty nie rozumiesz!!
>
> Tak to sobie tłumacz, elektrycerzu Krzemowy.
Nie bardzo rozumie ten komentarz do mojej części wypowiedzi. Możesz
jaśniej ?
> > Moim zdaniem szersze prawo do stossowania broni przez Policje to
> > jeszcze nie państwo policyjne. Mów co chcesz ale wieeeeele do panstwa
> > policyjnego brakuje. No chyba ze mamy rozne wyobrazenia panstwa
> > policyjnego.
>
> Twoje zdanie rzeczywistości nie zmieni - jeśli policjant stoi ponad
> prawem, to już jest państwo policyjne.
Policjant nie stoi ponad prawem i nigdy stac nie moze. Od wymierzania
sprawiedliwosci jest Sąd. I w opisywanym przypadku o ktorym tak
dyskutujemy moim zdaniem Policjant nie staną ponad prawem !!
>
> >> Owszem. Ale ostrzał nie jest skutecznym ani bezpiecznym (dla innych)
> >> sposobem zatrzymywania pojazdu. To była tylko i wyłącznie doraźna zemsta
> >> policjanta (lub bezmyślne działanie wywołane stresem).
> >
> > Czy byl bezpieczy czy nie ( w opisywanej sytuacji) nie jestem w stanie
> > stwierdzic bo nie bylem naocznym swiadkiem tego zdazenia. W tym wypadku
> > ufam Policjantowi człowiekowi przeskzolonemu i zapewne z jakims
> > doswiadczeniem
> >
>
> ROTFL
Co w tym śmiesznego ? Czy uwazasz ze 100% kadry policyjnej to tępaki,
którzy tylko do kilofów sie nadają ?
Pragnę zauważyc ze wg badań staystycznych zaufanie do Policji
zaczyna wzrastać.
> Takim samym doświadczeniem i przeszkoleniem jaki ci, co skatowali
> jakiegoś chłopaka, jak ci, co zastrzelili oraz poważnie okaleczyli dwóch
> niewinnych chłopaków w samochodzie, jak ten debil, co zastrzelił
> weterynarza podczas słynnych łowów na tygrysa...
Wypadki przy broni były, są i będą... jest to nieuniknione...
niestety....
Przypadki które opisujesz są tragiczne !! Masz racje zawinił
Policjant, Policjanci !! Masz racje. W opoisywanym przypadku i w
przypadku który przypomniałeś w innym poscie ( motocyklista
smiertelnie postrzelony) wg mnie uzycie broni bylo zasadne. Notabene z
TV slyszałem nieco inną wersje tego zdażenia z motocyklisą która
ty przedstawiłeś.
> Korzystać z broni trzeba umieć. A szafowanie śmiercią na lewo i prawo to
> nie jest sposób na państwo prawa.
Państwo prawa to aństwo w którym obywatele przestrzegają prawa i
gdyby ten pijaczyna przestrzegał prawa to by nie wsiadł za
kierownice. Jeżeli wsiadł to powinien sie zatzrymać na polecenie
Policjanta. Jeżeli sie nie zatrzymał to podkreslam z uporem maniaka
POWINIEN WIEDZIEĆ ZE POLICJA MOZE UZYC BRONI PALNEJ W CELU JEGO
ZATRZYMANIA !! !!
Pozdrawiam zapraszma do dyskusji !!
-
149. Data: 2006-11-23 20:15:03
Temat: Re: byla u mnie policja
Od: "pieknylolo83" <p...@t...pl>
Andrzej Lawa napisał(a):
> pieknylolo83 wrote:
>
> >> Aha. Czyli jak np. przyłapią cię na przekroczeniu prędkości, to honorowo
> >> strzelisz sobie w łeb?
> >
> > Dlaczego mam sobie strzelać w łeb. Wg mnie dokonujesz jakiejs
>
> Bo stanowiłeś zagrożenie życia innych.
Andrzeju to pisze juz od pierwszego postu. Przekroczylem prędkość
Policjant nakazuje mi sie zatrzymac - zatzrymuje sie dostaje
odpowiednia kare (mandat, punktu, upomnienie). Nie zatrzymuje sie
stwarzam jeszcze wieksze zagrozenie. Jednoczesnie spodziewam sie tego
ze Policjant moze otworzyc do mnie ogien. Uzycie broni nie ma byc karą
a srodkiem do unieszkodliwienia wyeliminowania, powstrzymania
zagrozenia. Tak ja to postrzegam.
> Bredzisz. Zatrzymać "w pościgu", obezwładnić do przybycia policji owszem
> - może każdy obywatel. Ale używając niezbędnego minimum "środków
> przymusu bezpośredniego".
Oczywiscie masz racje ale tutaj poruszamy inny temat. To policjant
nakazywał zatrzymanie sie a nie obywatl (prywaciarz)
> Oczywiście jeśli ścigany nagle się odwróci i rzuci z nożem w ręku -
> możesz go zastrzelić.
>
> Ale jeśli tylko ucieka - ani ty, ani policjant, ani nawet prezydent nie
> ma prawa zabić.
>> Z tego co sie orientuje to policjant moze strzelać do
> > uciekajacego czy to na nogach czy samochodem. Zreszta calkiem niedawno
>
> Bzdury opowiadasz.
Wiesz własnie rozmawialem z Policjantem i wiesz co powiedział.
Procedura przewiduje uzycie broni ( w uzasadnionym przypadku) do
zatzrymania uciekajacego bandziora. Niestety w szczegoly sie nie
zagłębiał bo nie mial czasu na pogaduchy. Sam szczegółów tej
procedury nie znam. Może jak sie znow z nim spotkam to zaglebie sie w
szczegoly.
.
> > byl taki przypadek w NH kiedy kolo uciekał przed Policjantem.
> > Policjant go postrzelił i postepowanie wyjasniajace stwierdzilo ze
> > uzycie broni bylo zasadne (wiem to ze zrodla bijacego w samej Policji
>
> Czyli policja sama siebie usprawiedliwiła... Ręka rękę myje i inne takie...
>
Wszędzie węszysz spisek ??
> >>>> I dzięki takim, jak ty, państwa policyjne ciągle gdzieś wyrastają...
> >>> Twoim zdaniem lepsza anarchia... Ja sie nie obawiam tego przejawu
> >> Jesteś patologicznie ograniczonym umysłowo stworzonkiem, skoro widzisz
> >> tylko dwie możliwości - krwawy zamordyzm albo kompletna anarchia.
> >
> > Po pierwsze to ja Ciebie nie obrazalem tylko przedstawilem rzeczowe
>
> Nie moja wina, że myślisz binarnie i popadać w totalne skrajności - albo
> zamordyzm, albo anarchia.
Wiesz tak myslalem ze zapewne nie jestes propagatorem anarchi, a piszac
ze moze lepsza anarchia liczylem na to ze przedstawisz twoja wizje (
pewnie bardzo dobra )
> > argumenty. Jednak nie znize sie do twojego poziomu i nie bede cie teraz
> > obrazal i przedstawiam kontrargumenty
>
> ROTFL
ROTFL tzn ze moja argumentacja ma być śmieszna ? Wiesz ja probuje
jakos uzasadniac swoje poglady a Ty jak widze zaczynasz na okolo
obrzucac bluzgami.
> >>> Państwa policyjnego ot z prostej przyczyny..... zatrzymuje sie zawsze
> >>> na wezwanie Policjanta. zatrzymuje sie poniwaz mam poszanowanie dla
> >>> prawa i bezpieczenistwa w ruchu drogowym.
> >> "Niewinni nie mają się czego obawiać" - to już znamy.
> >
> > Nie wiem jak TY ale ja naprawde sie nie obawiam ze Policjant bedzie do
> > mnie strzelał,
>
> Twój brak wyobraźni nie zmieni rzeczywistości, jak dostaniesz kulkę, bo
> będziesz w okolicy, w której "dzielni" policjanci postanowili sobie
> postrzelać do uciekającego człowieka.
Nie twierdze i nigdy nie twierdzilem że Policja jest nieomylna. Jest
poniewaz tam pracuja LUDZIE. Ja staram sie wmiare przeanalizować kazdy
przypadek na podstawie doniesien prasowych i innych informacji..... .
Podkreslalem wielokrotnie w moich wypowiedziach ze uwazam iz w przpadku
o którym dyskutujemy moim zdaniem uzycie broni bylo uzasadnione.
> >>> Uważam ze z tym Państwem policyjnym to przegiąłeś. Dluga droga
> >>> dzieli opisywane zachowanie policjanta do Panstwa policyjnego.
> >> Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku.
> >>
> >> Poza tym "odrobinkę" nie zrozumiałeś, o czym piszę. Podporą państwa
> >> policyjnego jesteś ty. Tamten policjant to tylko niekompetentny idiota
> >> i/lub morderca.
> >
> > Obawiam sie ze To ty nie rozumiesz!!
>
> Tak to sobie tłumacz, elektrycerzu Krzemowy.
Nie bardzo rozumie ten komentarz do mojej części wypowiedzi. Możesz
jaśniej ?
> > Moim zdaniem szersze prawo do stossowania broni przez Policje to
> > jeszcze nie państwo policyjne. Mów co chcesz ale wieeeeele do panstwa
> > policyjnego brakuje. No chyba ze mamy rozne wyobrazenia panstwa
> > policyjnego.
>
> Twoje zdanie rzeczywistości nie zmieni - jeśli policjant stoi ponad
> prawem, to już jest państwo policyjne.
Policjant nie stoi ponad prawem i nigdy stac nie moze. Od wymierzania
sprawiedliwosci jest Sąd. I w opisywanym przypadku o ktorym tak
dyskutujemy moim zdaniem Policjant nie staną ponad prawem !!
>
> >> Owszem. Ale ostrzał nie jest skutecznym ani bezpiecznym (dla innych)
> >> sposobem zatrzymywania pojazdu. To była tylko i wyłącznie doraźna zemsta
> >> policjanta (lub bezmyślne działanie wywołane stresem).
> >
> > Czy byl bezpieczy czy nie ( w opisywanej sytuacji) nie jestem w stanie
> > stwierdzic bo nie bylem naocznym swiadkiem tego zdazenia. W tym wypadku
> > ufam Policjantowi człowiekowi przeskzolonemu i zapewne z jakims
> > doswiadczeniem
> >
>
> ROTFL
Co w tym śmiesznego ? Czy uwazasz ze 100% kadry policyjnej to tępaki,
którzy tylko do kilofów sie nadają ?
Pragnę zauważyc ze wg badań staystycznych zaufanie do Policji
zaczyna wzrastać.
> Takim samym doświadczeniem i przeszkoleniem jaki ci, co skatowali
> jakiegoś chłopaka, jak ci, co zastrzelili oraz poważnie okaleczyli dwóch
> niewinnych chłopaków w samochodzie, jak ten debil, co zastrzelił
> weterynarza podczas słynnych łowów na tygrysa...
Wypadki przy broni były, są i będą... jest to nieuniknione...
niestety....
Przypadki które opisujesz są tragiczne !! Masz racje zawinił
Policjant, Policjanci !! Masz racje. W opoisywanym przypadku i w
przypadku który przypomniałeś w innym poscie ( motocyklista
smiertelnie postrzelony) wg mnie uzycie broni bylo zasadne. Notabene z
TV slyszałem nieco inną wersje tego zdażenia z motocyklisą która
ty przedstawiłeś.
> Korzystać z broni trzeba umieć. A szafowanie śmiercią na lewo i prawo to
> nie jest sposób na państwo prawa.
Państwo prawa to aństwo w którym obywatele przestrzegają prawa i
gdyby ten pijaczyna przestrzegał prawa to by nie wsiadł za
kierownice. Jeżeli wsiadł to powinien sie zatzrymać na polecenie
Policjanta. Jeżeli sie nie zatrzymał to podkreslam z uporem maniaka
POWINIEN WIEDZIEĆ ZE POLICJA MOZE UZYC BRONI PALNEJ W CELU JEGO
ZATRZYMANIA !! !!
Pozdrawiam zapraszma do dyskusji !!