-
41. Data: 2008-08-23 09:19:06
Temat: Re: abonament za internet
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "futszaK" <f...@g...com> napisał w wiadomości
news:g8oj37$o5u$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> klient nie przestrzega regulaminu -> reklamacje nie są uznawane
>
> podobnie tyczy się sieci telewizji kablowej, jak klient zapłaci więcej
> żeby mieć kilka odbiorników to dostaje mocniejszy sygnał. jak płaci za
> jeden a sobie we własnym zakresie podzieli na 5 telewizorów to niech nie
> narzeka że mu śnieży.
Boże, gdzie wy mieszkacie, że macie taką politykę firm. Nawet w Polsce C nie ma
takich paranoi. Zakładają kablówkę to od razu pytają się ile telewizorów, aby
monter odpowiednio przygotował wszystko. Płacę abo za dostarczenie sygnału do
telewizorów, a nie ilości odbiorników. Tak samo jest z internetem. Doprowadzenie
sygnału do mieszkania, a nie ilości komputerów.
-
42. Data: 2008-08-23 20:18:33
Temat: OT, było: abonament za internet
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 23 Aug 2008, qwerty wrote:
> Nawet w Polsce C nie ma takich paranoi.
Akurat ten element potrafi zadziałać "pod prąd" w różnych aspektach,
tak technicznych, jak i hm.... socjologicznych i prawnych.
Może przykład z technicznych: w .pl niemal nie występował, powszechny
na tzw. "Zachodzie", problem z migracją komercyjnych połączeń
z sieci X25 na IP :P
Założenie że jak w Polsce C coś nie występuje to w Polsce A też
nie powinno mieć miejsca, ba, nie powinno mieć *uzasadnienia*, jest
ryzykowne i moze być fałszywe ZARÓWNO w kontekście negatywnym jak
i pozytywnym :)
> sygnału do telewizorów, a nie ilości odbiorników. Tak samo jest z internetem.
> Doprowadzenie sygnału do mieszkania, a nie ilości komputerów.
Ale akurat dałeś przykład klasyki: tam, gdzie gęstość *faktycznych*
internautów jest mała, doprowadzenie "sygnału do mieszkania" nie
sprawia problemu.
Tam, gdzie owa gęstość *faktycznie* chętnych do korzystania w porównaniu
do gęstości chętnych do płacenia :> jest duża, problem jak mniemam
nie polega na "doprowadzeniu do mieszkania" lecz rozchodzeniu się
z tego mieszkania.
Pięć kompów na (opłacane) łącze.
Piętnaście.
Pięćdziesiąt.
Pięćset... :P
Może w którymś momencie, występując w roli dostawcy, zacząłbyś się
(jednak) interesować ilością kompów? ;)
pzdr, Gotfryd
-
43. Data: 2008-08-24 08:27:42
Temat: Re: OT, było: abonament za internet
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.WNT.4.64.0808232208180.3060@quad...
> Ale akurat dałeś przykład klasyki: tam, gdzie gęstość *faktycznych*
> internautów jest mała, doprowadzenie "sygnału do mieszkania" nie
> sprawia problemu.
Sugerujesz, że na Podlasiu nie ma dużo internatów?
Proszę:
http://gielda.wp.pl/index.html?a=1&b=1&c=11&POD=6&P[
numer]=10045547&P[obr]=pa&ticaid=167ba
http://www.gsmonline.pl/portal/news/news.jsp?s0n_id=
20021&link=Netia,...a,3.535,klient%F3w
Jak dla ciebie 3-4 tyś klientów jest mało, to powiedz ile Cię zadowoli.
> Może w którymś momencie, występując w roli dostawcy, zacząłbyś się
> (jednak) interesować ilością kompów? ;)
Pracowałem w firmie internetowej. Powiedz jak ISP może obchodzić, jeśli
dostarcza do domu 1 Mbps a ktoś rozdziela w domu Internet na 2 komputery.
Przecież wtedy nie wyciągnie i tak więcej, niż dostarczony do domu.
-
44. Data: 2008-08-24 09:17:38
Temat: Re: OT, było: abonament za internet
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
qwerty napisał(a):
> Pracowałem w firmie internetowej. Powiedz jak ISP może obchodzić, jeśli
> dostarcza do domu 1 Mbps a ktoś rozdziela w domu Internet na 2 komputery.
> Przecież wtedy nie wyciągnie i tak więcej, niż dostarczony do domu.
Raczej chodzilo o to, ze ktos kupuje u ISP jedno lacze, rozdziela na 20
sasiadow a potem wiecznie pisze reklamacje ze mu internet sie muli...
j.
--
*** Dzien Czerwonego Guzika * Red Button Day ***
znamy date (konca swiata?): http://tnij.org/redbuttonday
-
45. Data: 2008-08-24 09:22:32
Temat: Re: OT, było: abonament za internet
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrngb29pg.bbi.januszek@gimli.mierzwiak.com...
> Raczej chodzilo o to, ze ktos kupuje u ISP jedno lacze, rozdziela na 20
> sasiadow a potem wiecznie pisze reklamacje ze mu internet sie muli...
Ale przecież nie o to się kłócimy To jest już chamstwo. Ja cały czas pisałem, że
dostawca życzy sobie dodatkowe zł za drugi komputer w mieszkaniu.
-
46. Data: 2008-08-24 14:43:21
Temat: Re: abonament za internet
Od: Patryk Włos <a...@o...pl>
>> Proste pytanko
>> Muszę płacic więcej za abonament gdy juz podłączę ten router i w moim
>> mieszkaniu z zamiarem oczywiście podłączenia drugiego kompa???? czy to
>> ich wymysł?
> Pozostawię na boku kwestię wywiązywania się z umowy (i dokumentów
> pochodnych) tym bardziej, że nie znamy jej treści.
> Stawiasz router (sprzętowy albo programowy) + maskaradę i masz co chcesz.
> Czy to jest do wykrycia przez ISPa?
> Owszem, bywa że tak. Ale co innego coś wiedzieć, a co innego móc udowodnić.
> A segment WiFi odpowiednio trzeba skonfigurować i zabezpieczyć (m.in
> hide SSID naturalnie).
http://trojany.pl/artykuly/hackin9/lacze_pl.pdf
Polecam też książkę "Cisza w sieci" Michała Zalewskiego.
Generalnie można za pomocą bardzo prostej, aczkolwiek "sprytnej" analizy
pakietów wykryć, że z łącza korzysta kilku użytkowników, względnie jakiś
bot, czy coś - to wprawdzie nie daje 100% pewności, że ktoś ma podpięte
kilka komputerów, ani 100% pewności, że tylko jeden, ale jeśli taką
anomalię wykryjemy np. u 140 użytkowników na 35.000, to możemy się tymi
140 bliżej zainteresować.
--
Wielka kompromitacja w Pekinie:
http://pracownik.blogspot.com
-
47. Data: 2008-08-24 16:39:25
Temat: Re: abonament za internet
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g8rs2c$g2k$1@opal.icpnet.pl Patryk Włos
<a...@o...pl> pisze:
>> Stawiasz router (sprzętowy albo programowy) + maskaradę i masz co chcesz.
>> Czy to jest do wykrycia przez ISPa?
>> Owszem, bywa że tak. Ale co innego coś wiedzieć, a co innego móc
>> udowodnić. A segment WiFi odpowiednio trzeba skonfigurować i
>> zabezpieczyć (m.in hide SSID naturalnie).
> http://trojany.pl/artykuly/hackin9/lacze_pl.pdf
Nie działa.
Ale to i tak w kontekście omawianej sprawy wszystko psu na buty.
--
Jotte
-
48. Data: 2008-08-24 16:59:33
Temat: Re: abonament za internet
Od: Patryk Włos <a...@o...pl>
> Wydaje mi się, że najrozsądniejszym rozwiązaniem dla dostawcy jest
> sprzedawać nie fakt dostępu do internetu, a parametr tego dostępu.
> Tłumacząc to na język hydraulików :-) dostarczamy klientowi rułę o
> średnicy fi=256mm z wodą o ciśnieniu 1.28 atmosfery. Ile ma kranów w
> mieszkaniu ? To już nas nie interesuje. Nawet jak se do tej ruły dokręci
> trzydzieści kranów to i tak woda szybciej nie popłynie ;-)
Ale woda jest dla dostawcy tania, a Internet drogi. W związku z tym
dostawcy wody są zainteresowani jak największym jej zużyciem, zaś
Internetu wprost przeciwnie - kasują za szybkość, ale liczą na to, że
użytkownik będzie z niej korzystał sporadycznie.
Co więcej, w przypadku wody, sprzedaje się ją tylko raz. Natomiast w
przypadku Internetu, dostawca kupuje od swojego dostawcy 1 megabit
"gwarantowany" (znacznie droższy), po czym sprzedaje go abonentom np. ze
20 razy. Trik polega na tym, że jeśli na tym jednym megabicie jeden
użytkownik zapuści sobie eMule, to pozostałych 19 użytkowników będzie
miało w efekcie zerową przepływność.
I wracając do oryginalnego pytania - więksi ISP mają wyliczone
przeciętne obciążenie abonowanego łącza per komputer. W związku z tym
tak kalkulują ofertę, aby z jednej strony była jak najtańsza (aby skusić
klientów), a z drugiej, aby utrzymać sensowną jakość przy możliwie
małych kosztach. Przy czym zakładają tutaj, że podłączony będzie 1
komputer, czyli jakieś przewidywalne obciążenie.
Jeśli teraz założymy sobie, że jedno mieszkanie wynajęło pięciu
studentów z pięcioma komputerami, to pomimo tego, że sygnał nie jest
udostępniany poza lokal, średnie obciążenie łącza rośnie pięciokrotnie
(no chyba, że wszyscy zapuszczą eMule bez limitów, ale generalnie takich
użytkowników-zapychaczy jest wbrew pozorom stosunkowo niewiele).
--
Wielka kompromitacja w Pekinie:
http://pracownik.blogspot.com
-
49. Data: 2008-08-24 18:44:11
Temat: Re: abonament za internet
Od: Grzegorz Kurczyk <g...@c...slupsk.pl>
Użytkownik Patryk Włos napisał:
> Ale woda jest dla dostawcy tania, a Internet drogi. W związku z tym
> dostawcy wody są zainteresowani jak największym jej zużyciem, zaś
> Internetu wprost przeciwnie - kasują za szybkość, ale liczą na to, że
> użytkownik będzie z niej korzystał sporadycznie.
Czy nie zauważył Kolega, że owa "ruła" była tylko aluzją ;-) Nie bez
powodu miała fi=256mm, a nie 250mm :-)
> Co więcej, w przypadku wody, sprzedaje się ją tylko raz. Natomiast w
> przypadku Internetu, dostawca kupuje od swojego dostawcy 1 megabit
> "gwarantowany" (znacznie droższy), po czym sprzedaje go abonentom np. ze
> 20 razy. Trik polega na tym, że jeśli na tym jednym megabicie jeden
> użytkownik zapuści sobie eMule, to pozostałych 19 użytkowników będzie
> miało w efekcie zerową przepływność.
I tu jest właśnie problem. Próbuje się sprzedać kilka razy coś czego nie
ma na magazynie ;-) Sprzedając pasmo unikamy problemu "zapychaczy".
> I wracając do oryginalnego pytania - więksi ISP mają wyliczone
> przeciętne obciążenie abonowanego łącza per komputer. W związku z tym
> tak kalkulują ofertę, aby z jednej strony była jak najtańsza (aby skusić
> klientów), a z drugiej, aby utrzymać sensowną jakość przy możliwie
> małych kosztach. Przy czym zakładają tutaj, że podłączony będzie 1
> komputer, czyli jakieś przewidywalne obciążenie.
Ma Kolega dużo racji. Jednak często pojawia się problem z oszacowaniem.
Potrzebny jest kompromis. Byleby nie doprowadzać do sytuacji gdy np. ISP
ma łącze 1Mb/s i dwudziestu klientom oferuje dostęp do internetu
512kb/s. To już jest lekkie przegięcie ;-) Pojawia się wtedy sytuacja
przypominająca iPlusa, BlueConnect itp. gdzie marketoidy sprzedają
rewelacyjny mobilny internet 7,2Mb/s, a w rzeczywistości w większości
przypadków "kapie" z tego wolniej niż ze zwykłego modemu po wdzwonieniu
się na 0,202122.
Z drugiej strony takie postępowanie opierające się na "nadziei", że
tylko niewielka ilość klientów skorzysta z tego za co płaci,
doprowadzamy niejako do sytuacji, gdzie ci rozsądni użytkownicy
sponsorują "osiołków" itp.
>
> Jeśli teraz założymy sobie, że jedno mieszkanie wynajęło pięciu
> studentów z pięcioma komputerami, to pomimo tego, że sygnał nie jest
> udostępniany poza lokal, średnie obciążenie łącza rośnie pięciokrotnie
> (no chyba, że wszyscy zapuszczą eMule bez limitów, ale generalnie takich
> użytkowników-zapychaczy jest wbrew pozorom stosunkowo niewiele).
>
W przypadku sprzedaży pasma... j.w. Studentów może być 50-ciu z
Osiołkiem na każdym komputerze.
Pozdrawiam
Grzegorz
-
50. Data: 2008-08-24 19:46:26
Temat: Re: abonament za internet
Od: Patryk Włos <a...@o...pl>
>> I wracając do oryginalnego pytania - więksi ISP mają wyliczone
>> przeciętne obciążenie abonowanego łącza per komputer. W związku z tym
>> tak kalkulują ofertę, aby z jednej strony była jak najtańsza (aby
>> skusić klientów), a z drugiej, aby utrzymać sensowną jakość przy
>> możliwie małych kosztach. Przy czym zakładają tutaj, że podłączony
>> będzie 1 komputer, czyli jakieś przewidywalne obciążenie.
>
> Ma Kolega dużo racji. Jednak często pojawia się problem z oszacowaniem.
> Potrzebny jest kompromis. Byleby nie doprowadzać do sytuacji gdy np. ISP
> ma łącze 1Mb/s i dwudziestu klientom oferuje dostęp do internetu
> 512kb/s. To już jest lekkie przegięcie ;-) Pojawia się wtedy sytuacja
> przypominająca iPlusa, BlueConnect itp. gdzie marketoidy sprzedają
> rewelacyjny mobilny internet 7,2Mb/s, a w rzeczywistości w większości
> przypadków "kapie" z tego wolniej niż ze zwykłego modemu po wdzwonieniu
> się na 0,202122.
Tylko że "prawdziwy", gwarantowany megabit kosztuje w detalu kilkaset
PLN... Można zejść na cenę rzędu 60-80 PLN, ale jak się bierze kilkaset
megabitów...
To po pierwsze. A po drugie, są tacy ISP, co robią ten overselling
realistycznie (oczywiście i tak zawsze można wtopić, jak akurat
wprowadzi się na jednym UBR-ze ponadstandardowa liczba "heavy-userów"),
a są tacy, jak właśnie MNO ze swoimi iPlusami i innym shitem.
--
Wielka kompromitacja w Pekinie:
http://pracownik.blogspot.com