Witam

Otóz mieszkam w szeregowcu, w jednym z domow, w którym ja mieszkam, są
zrobione 4 mieszkania (1 na parterze, 2 na pierwszym piętrze, 1 na
poddaszu), ja zamieszkuje parter.
Moj siąsiad z piętra pierwszego chce sobie zrobic schody do ogrodu, te
schody przysłonią mi okno od łazienki i malego pokoju, bede miał ciemiej w
mieszkaniu, on mie przekonuje zebym sie zgodził, ja nie mam najmiejszej
ochoty, i tu mam pytanie
1. Czy do budowy tych schodów jest potrzebna zgoda wszystkim
współwłaścicieli tego domu, każdy ma mieszkanie wykupione, nie ma zadnej
wspólnoty itp.
2. Czy moze takie cos zrobic jezeli w planach budynku takiego czegos niema,
czyli cos dobodowac na dziko..

Byłbym wdzięczbny za podpowiedz
Pozdrawiam

mariusz

do góry

Użytkownik "Mariusz" <m...@w...pl> napisał
>
> 1. Czy do budowy tych schodów jest potrzebna zgoda wszystkim
> współwłaścicieli tego domu,

Tak.

> każdy ma mieszkanie wykupione, nie ma zadnej wspólnoty itp.

Wspólnota istnieje, z mocy prawa.

> 2. Czy moze takie cos zrobic jezeli w planach budynku takiego czegos
> niema, czyli cos dobodowac na dziko..

Takie coś wymaga pozwolenia na budowę. Bez zgody wszystkich
współwłaścicieli pozwolenia nie dostanie. Jak wybuduje bez
pozwolenia to ty zgłosisz do nadzoru budowlanego i gość
w podskokach będzie to rozbierał (i nie będzie to jedyny jego
problem).

do góry

> Takie coś wymaga pozwolenia na budowę. Bez zgody wszystkich
> współwłaścicieli pozwolenia nie dostanie. Jak wybuduje bez
> pozwolenia to ty zgłosisz do nadzoru budowlanego i gość
> w podskokach będzie to rozbierał (i nie będzie to jedyny jego
> problem).

Alek dzieki serdeczne za pomoc,
nie byłem pewny co pisałem
a jego fadki poprostu mie draznią troche.

Dzieki
Pozdrawiam
Mariusz

do góry

Użytkownik "Mariusz" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fahprs$3va$1@nemesis.news.tpi.pl...

Sąsiad się do sprawy bierze od przysłowiowej d... strony.

Jest rozporządzenie opisujące warunki, jakim powinny spełniać budowle
[ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w
sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich
usytuowanie]. Jest tam mowa również o zasłanianiu okien. Generalnie sąsiad
nie może zbudować tych schodów w odległości mniejszej niż 3 metry od
granicy działki i 4 metry od niej jeśli masz w tę stronę skierowane okna [§
12]. Odległość budynku z pomieszczeniami przeznaczonymi na pobyt ludzi od
innych obiektów powinna umożliwiać naturalne oświetlenie tych pomieszczeń -
co uznaje się za spełnione, jeżeli między ramionami kąta 60°, wyznaczonego
w płaszczyźnie poziomej, z wierzchołkiem usytuowanym w wewnętrznym licu
ściany na osi okna pomieszczenia przesłanianego, nie znajduje się
przesłaniająca część tego samego budynku lub inny obiekt przesłaniający w
odległości mniejszej niż wysokość przesłaniania. Wysokość przesłaniania,
mierzy się od poziomu dolnej krawędzi najniżej położonych okien budynku
przesłanianego do poziomu najwyższej zacieniającej krawędzi obiektu
przesłaniającego lub jego przesłaniającej części. Dopuszcza się sytuowanie
obiektu przesłaniającego w odległości nie mniejszej niż 10 m od okna
pomieszczenia przesłanianego, takiego jak maszt, komin, wieża lub inny
obiekt budowlany, bez ograniczenia jego wysokości, lecz o szerokości
przesłaniającej nie większej niż 3 m, mierząc ją równolegle do płaszczyzny
okna. Odległości te mogą być zmniejszone nie więcej niż o połowę w
zabudowie śródmiejskiej [§13].

Jeśli schody sąsiada opisanych warunków nie spełniają, to nikt mu takiego
projektu nie zrobi. A jakby nawet zrobił, to nie powinien zatwierdzić.
Twoja i innych właścicieli nieruchomości zgoda będzie miała znaczenie
poboczne. Natomiast jeśli schody projektowane nie naruszają powyższych
przepisów, to Wasze sprzeciwy i protesty co najwyżej nieco wydłużą
postępowanie, ale ostatecznie pomimo tych sprzeciwów sąsiad zezwolenie
dostanie.

do góry

> Sąsiad się do sprawy bierze od przysłowiowej d... strony.

Tu sie zgodze, ma swoje wizje które mie troche juz draznią

> Jest rozporządzenie opisujące warunki, jakim powinny spełniać budowle
> [ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w
> sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich
> usytuowanie]. Jest tam mowa również o zasłanianiu okien. Generalnie sąsiad
> nie może zbudować tych schodów w odległości mniejszej niż 3 metry od
> granicy działki i 4 metry od niej jeśli masz w tę stronę skierowane okna
> [§ 12]. Odległość budynku z pomieszczeniami przeznaczonymi na pobyt ludzi
> od innych obiektów powinna umożliwiać naturalne oświetlenie tych
> pomieszczeń - co uznaje się za spełnione, jeżeli między ramionami kąta
> 60°, wyznaczonego w płaszczyźnie poziomej, z wierzchołkiem usytuowanym w
> wewnętrznym licu ściany na osi okna pomieszczenia przesłanianego, nie
> znajduje się przesłaniająca część tego samego budynku lub inny obiekt
> przesłaniający w odległości mniejszej niż wysokość przesłaniania. Wysokość
> przesłaniania, mierzy się od poziomu dolnej krawędzi najniżej położonych
> okien budynku przesłanianego do poziomu najwyższej zacieniającej krawędzi
> obiektu przesłaniającego lub jego przesłaniającej części. Dopuszcza się
> sytuowanie obiektu przesłaniającego w odległości nie mniejszej niż 10 m od
> okna pomieszczenia przesłanianego, takiego jak maszt, komin, wieża lub
> inny obiekt budowlany, bez ograniczenia jego wysokości, lecz o szerokości
> przesłaniającej nie większej niż 3 m, mierząc ją równolegle do płaszczyzny
> okna. Odległości te mogą być zmniejszone nie więcej niż o połowę w
> zabudowie śródmiejskiej [§13].
>
> Jeśli schody sąsiada opisanych warunków nie spełniają, to nikt mu takiego
> projektu nie zrobi. A jakby nawet zrobił, to nie powinien zatwierdzić.
> Twoja i innych właścicieli nieruchomości zgoda będzie miała znaczenie
> poboczne. Natomiast jeśli schody projektowane nie naruszają powyższych
> przepisów, to Wasze sprzeciwy i protesty co najwyżej nieco wydłużą
> postępowanie, ale ostatecznie pomimo tych sprzeciwów sąsiad zezwolenie
> dostanie.

Powyzszych wymagań sąsiad nie spłelnia, jego schody będą biegły prawie nad
oknem łazienki, a z pokoju smieści sie w tych 60st.

Ale mam pytanie, moze on wybodowac cos na domie bez zgody innych
wspolwlascicieli??,
w sumie moje mieszkanie jest nawieksze i mi przypada najwieksza częśc,
czyli moj sprzeciw jest najmocniejszy, no i osoba która zrobi projekt nie
musi sie innych włascicieli pytac o zdanie?? Wg troche samowolka...

Robert a moze zrozumiałes ze sąsiad obok???, dla scislosci jest to jeden dom
w szeregowcu
podzielony na 4 mieszkania, mamy klatke schodową.

Serdeczne dzieki za rade

Pozdrawiam

do góry

Mariusz wrote:

> Alek dzieki serdeczne za pomoc,
> nie byłem pewny co pisałem
> a jego fadki poprostu mie draznią troche.


A mnie drażni to, w jaki sposób masakrujesz język polski.

do góry

On Wed, 22 Aug 2007, Mariusz wrote:

> Otóz mieszkam w szeregowcu, w jednym z domow, w którym ja mieszkam, są
> zrobione 4 mieszkania
[...]
> 1. Czy do budowy tych schodów jest potrzebna zgoda wszystkim
> współwłaścicieli tego domu, każdy ma mieszkanie wykupione, nie ma zadnej
> wspólnoty itp.

a. W kwestii formalnej: JEST wspólnota. Fakt że być może nie działa nic
w tej sprawie nie zmieni :>, ona istnieje z mocy prawa.
b. wszystko wskazuje na to, że jest to mała wspólnota, dla ktorej
"stosuje się przepisy Kodeksu Cywilnego".
IMVHO:
- potrzebna jest zgoda wszystkich, bo dotyczy części wspólnej budynku
- potrzebna jest Twoja zgoda, bo Twoje korzystanie to narusza
- oba powyższe punkty można obejść... sądem :)

> 2. Czy moze takie cos zrobic jezeli w planach budynku takiego czegos niema,
> czyli cos dobodowac na dziko..

Formalnie nie wolno.
Inspektorat Budowlany pewnie zainterweniuje jednak tylko w razie donosu.
Ale trzeba pamiętać, że w sumie to oni zaatakują *wspólnotę*, która
jest właścicielem, za to że "dopuściła do samowoli" :)

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Mariusz" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fai7pk$2q1$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Robert a moze zrozumiałes ze sąsiad obok???, dla scislosci jest to jeden
> dom w szeregowcu podzielony na 4 mieszkania, mamy klatke schodową.

No właśnie tak myślałem. Czyli on chce to robić na Waszym wspólnym domu. Do
rozporządzania rzeczą wspólną oraz do innych czynności, które przekraczają
zakres zwykłego zarządu, potrzebna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli.
W braku takiej zgody współwłaściciele, których udziały wynoszą co najmniej
połowę, mogą żądać rozstrzygnięcia przez sąd, który orzeknie mając na
względzie cel zamierzonej czynności oraz interesy wszystkich
współwłaścicieli. (art. 199 kc) Przebudowa budynku zakres wspólnego zarządu
przekracza.

Sprawdź - zgodnie z moimi poprzednimi wypocinami, czy schody nie kolidują z
sąsiednimi nieruchomościami. Bo jak kolidują, to mu wyjaśnij, że zezwolenia
i tak nie dostanie - po co Ci wojna z sąsiadem.

do góry

> Ale trzeba pamiętać, że w sumie to oni zaatakują *wspólnotę*, która
> jest właścicielem, za to że "dopuściła do samowoli" :)

Godfryd, troche nie rozumiem tego zdania
z tego co rozumiem ,oni się dopuszczają samowoli ,
czyli ich wina??

do góry

> - oba powyższe punkty można obejść... sądem :)

Ale co moze sąd przekonac??

Do sądu napewno nie pójdę, ale chce kilkoma paragrafami rzucic
i chce byc rozeznany w temacie, w razie czego.
Bo moze byc tak ze poniem "NIE" i sprawa sie skonczy.

Dzieki i Pozdrawiam

do góry