-
11. Data: 2011-12-30 16:13:22
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: Jacek Midura <j...@...krakow.pl>
On Fri, 30 Dec 2011 16:17:28 +0100
"Dysiek" <b...@b...pl> wrote:
> > Je_li teraz jaka_ firma ma 100 ci__ar_wek, to czy op_aca si_ jej
> > p_aci_ sk_adk_ ubezp. w wysoko_ci 1.5% warto_ci 100 ci__ar_wek, czy
> > mo_e bardziej op_aca si_ jej od_o_y_ 1% warto_ci 100 ci__ar_wek na
> > jak__ lokat_ i za rok kupi_ sobie t_ jedn_, statystycznie
> > "znikni_t_" ci__ar_wk_?
> >
>
> Naciagany przyklad, dobry dla wielkich przedsiebiorstw. Zalozmy, ze
> TIR/ciezarowka kosztuje (strzelam) 500.000 zl. Masz ich 20, czyli
> calkiem pokazna flota jezeli jestes wlascicielem firmy. 500.000* 20 =
> 10.000.000; 1% od tej kwoty to 100.000 - za malo na ciezarowke. Na
> lokacie zarobilbys z tego netto kolo 5 tys rocznie.
Ale jak ma 20 aut, to statystycznie jedno zniknie raz na 5 lat. A przez
5 lat to już się akurat uzbiera ile trzeba. Cena auta nic tu nie wnosi.
Już bardziej istotne jest, czy zniknięcie nastąpi na początku zbierania
czy pod koniec - to może być być (zaskakująco) nawet ważniejsze niż
wielkość floty. W skrajnym przypadku firmy posiadającej 1
samochód jego zniknięcie nie będzie dużym problemem, jeśli wydarzy się
pod sam koniec statystycznego 100-letniego okresu odkładania kasy
niewydanej na ubezpieczenie.
Oczywiście ryzyko, że zdarzy się to jednak wcześniej jest spore, ale to
już decyzja właściciela, czy tym ryzykiem będzie się chciał podzielić z
ubezpieczycielem.
--
Jacek Midura
-
12. Data: 2011-12-30 16:29:43
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: XL <i...@g...pl>
Dnia Fri, 30 Dec 2011 17:13:22 +0100, Jacek Midura napisał(a):
> Ale jak ma 20 aut, to statystycznie jedno zniknie raz na 5 lat.
Sama amortyzacja tyle zje.
--
XL
-
13. Data: 2011-12-30 16:39:16
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: Jacek Midura <j...@...krakow.pl>
On Fri, 30 Dec 2011 16:58:18 +0100
sqlwiel <j...@g...com> wrote:
> W dniu 2011-12-30 14:27, mvoicem pisze:
> > Nie zawsze są dostępne. Mi na przykład nie bardzo się chce szukać 99
> > innych właścicieli samochodów żeby się z nimi dogadać co wzajemnego
> > ubezpieczenia się od AC. Zwłaszcza że mogę trafić na cwaniaków,
> > albo oni mogą we mnie widzieć cwaniaka.
>
> A czy nie dociera do Ciebie prosta zależność: 1% prawdopodobieństwa *
> wartość straty jest mniej kosztowna, niż 1.5% wartości * 100%
> prawdopodobieństwa?
Zależność rzeczywiście jest prosta - na tyle, że np. nie uwzględnia
dodatkowych kosztów lub utraconych zarobków w przypadku
zmaterializowania się ryzyka przy braku ubezpieczenia. Te są jednak
mocno zależne od indywidualnego przypadku, więc próby generalizowania
nt. opłacalności ubezpieczenia są dosyć śliskie.
Tak, ubezpieczenie *może* się opłacać ubezpieczonemu. Nie dlatego, że
ubezpieczyciel dołoży do interesu, ale dlatego, że w przypadku braku
ubezpieczenia ubezpieczony może stracić dużo więcej niż sam przedmiot
ubezpieczenia. I ta dodatkowa strata, nawet pomnożona przez 1%
prawdopodobieństwa, może być bardziej dotkliwa niż partycypacja w
wyposażeniu gmachu TU w marmurową posadzkę.
> >
> > Ze swojego ubezpieczenia AC jestem zadowolony (pewnie do czasu),
> > mimo że może przepłacam.
>
> Bez wątpienia przepłacasz. Dowodem są gmachy towarzystw
> ubezpieczeniowych i uposażenia prezesów (także łapówki, jakie
> przepływają). To z Twoich pieniędzy.
>
> Ale Twój wybór. Ja nie ubezpieczam się od 20 lat (podobnie nie płacę
> abonamentu RTV) i jeśli mi ukradną auto, to w ciągu tygodnia kupię
> kolejne podobne i nadal będę na plusie.
To jest właśnie twój indywidualny przypadek. Dodatkowe koszty w
przypadku wystąpienia straty widocznie masz niewielkie. Ale nie każdy
musi tak mieć.
--
Jacek Midura
-
14. Data: 2011-12-30 16:40:06
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: sqlwiel <j...@g...com>
W dniu 2011-12-30 15:34, Kris pisze:
>> Użytkownik "sqlwiel" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:jdkbeb$5nu$...@i...gazeta.pl... A nie naszło Cię pytanie
>> o sens ubezpieczania się?
>
> Sprawdziłem koszt ubezpieczenia nowego Forda S Max- ok 2000zł rocznie
> Cena samochodu pewnie ponad 100 000zł
> Co lepsze na wypadek kradzieży: opłacone ubezpieczenie od kradzieży czy
> odłożone 2000 zł na lokacie?
>
>
Lepsze odłożone 2k na lokacie minus 500zł (jednorazowo) na porządną
blokadę plus odrobina zdrowego rozsądku, niezostawianie auta byle-gdzie itd.
I nie dyskutować-mi-tu proszę o skrajnych przypadkach. Prosze wrócić do
formuły SUMA (koszt*prawdopodobieństwo)
--
Tnx. sqlwiel
-
15. Data: 2011-12-30 16:44:07
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: sqlwiel <j...@g...com>
W dniu 2011-12-30 17:01, Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-12-30, sqlwiel<j...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
>> Ale Twój wybór. Ja nie ubezpieczam się od 20 lat (podobnie nie płacę
>> abonamentu RTV) i jeśli mi ukradną auto, to w ciągu tygodnia kupię
>> kolejne podobne i nadal będę na plusie.
>
> A jak te drugie Ci ukradną po 2 tygodniach od jego kupienia?
>
A jak Twoje TU splajtuje?
Powtarzam: prawdopodobieństwo * koszt
--
Tnx. sqlwiel
-
16. Data: 2011-12-30 16:47:21
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: sqlwiel <j...@g...com>
W dniu 2011-12-30 17:39, Jacek Midura pisze:
> Tak, ubezpieczenie *może* się opłacać ubezpieczonemu.
Podobnie, jak zagranie w totolotka *może* się opłacić grającemu. Z
prawdopodobieństwem ok. 50%, bo tyle zdaje się przypada na wygrane.
To jest dokładnie ten sam mechanizm, tylko durnie tego nie widzą.
--
Tnx. sqlwiel
-
17. Data: 2011-12-30 16:54:02
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: sqlwiel <j...@g...com>
W dniu 2011-12-30 17:01, Wojciech Bancer pisze:
> On 2011-12-30, sqlwiel<j...@g...com> wrote:
>
> [...]
>
>> Ale Twój wybór. Ja nie ubezpieczam się od 20 lat (podobnie nie płacę
>> abonamentu RTV) i jeśli mi ukradną auto, to w ciągu tygodnia kupię
>> kolejne podobne i nadal będę na plusie.
>
> A jak te drugie Ci ukradną po 2 tygodniach od jego kupienia?
>
Rozczaruję Cię. Mogą mi ukraść auto (Mercedesa, jakby się kto pytał ;) )
10x z rzędu i tego nie odczuję. (Pominąwszy fakt, że po 3. przypadku
zastanowię się co powinienem zmienić.) To wynik stosowania tej zasady w
o wiele szerszym zakresie, niż tylko AC.
--
Tnx. sqlwiel
-
18. Data: 2011-12-30 17:12:16
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: mvoicem <m...@g...com>
(30.12.2011 16:58), sqlwiel wrote:
>> Nie zawsze są dostępne. Mi na przykład nie bardzo się chce szukać 99
>> innych właścicieli samochodów żeby się z nimi dogadać co wzajemnego
>> ubezpieczenia się od AC. Zwłaszcza że mogę trafić na cwaniaków, albo oni
>> mogą we mnie widzieć cwaniaka.
>
> A czy nie dociera do Ciebie prosta zależność: 1% prawdopodobieństwa *
> wartość straty jest mniej kosztowna, niż 1.5% wartości * 100%
> prawdopodobieństwa?
Dociera. Z drugiej strony, mój czas i nerwy spędzone na dogadywanie się
z pozostałymi 99 właścicielami innych aut, jest warte więcej niż 0.5%
wartości mojego samochodu.
p. m.
-
19. Data: 2011-12-30 17:21:12
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: mvoicem <m...@g...com>
(30.12.2011 17:13), Jacek Midura wrote:
> Już bardziej istotne jest, czy zniknięcie nastąpi na początku zbierania
> czy pod koniec - to może być być (zaskakująco) nawet ważniejsze niż
> wielkość floty. W skrajnym przypadku firmy posiadającej 1
> samochód jego zniknięcie nie będzie dużym problemem, jeśli wydarzy się
> pod sam koniec statystycznego 100-letniego okresu odkładania kasy
> niewydanej na ubezpieczenie.
Ba, zniknięcie auta pod koniec 100 letniego okresu odkładania może być
wręcz błogosławieństwem (chyba że auto będzie w na tyle dobrym stanie że
nabierze wartości jako zabytek na chodzie)
p. m.
-
20. Data: 2011-12-30 17:23:51
Temat: Re: Zamieszki a ubezpieczenie
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2011-12-30, sqlwiel <j...@g...com> wrote:
[...]
> Rozczaruję Cię. Mogą mi ukraść auto (Mercedesa, jakby się kto pytał ;) )
> 10x z rzędu i tego nie odczuję. (Pominąwszy fakt, że po 3. przypadku
> zastanowię się co powinienem zmienić.)
Wziąć ubezpieczenie? ;-)
> To wynik stosowania tej zasady w o wiele szerszym zakresie, niż tylko AC.
Co najwyżej to wynik tego, że dobrze zarabiasz.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl