-
201. Data: 2009-07-03 13:35:17
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "Tadeusz" <...@s...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" <> napisał w wiadomości pl...
>
> Zatem bez względu na to, czy lokator mieszka w mieszkaniu legalnie, czy
> nie, fakt włamania się do niego pozostanie włamaniem, choćby było
> dokonanym przez właściciela - cbdu.
bla, bla, bla
a jako to jest właściciel anie lokator ????
z samej definicji wlasności wynika, że mogę z moją wlasnością robić
co mi się podoba i jeżeli mam ochotę pociąć palnikiem drzwi do własnego
domu to jest moja i tylko moja sprawa....
-
202. Data: 2009-07-03 13:38:15
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "Tadeusz" <...@s...onet.pl>
Użytkownik "szerszen" < napisał w wiadomości news:.pl...
>
>> Że policja łyknie taką bajkę. :)
>
> a jak exmaz wlamywacz,
przestań pie...yć farmazony - wejście do WŁASNEGO mieszkania
nie jest włamaniem
-
203. Data: 2009-07-03 13:40:29
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h2l1c0$oq0$1@news.onet.pl...
> Włamał się, złapali go od razu.
nie od razu, tylko po dluzszym czasie
> Baba twierdzi, że jej ukradł kasę.
a on ze nie, slowo poszkodowanej przeciw slowu wlamywacza
> W którym momencie, skoro go złapano na gorącym uczynku?
zlapano go w mieszkaniu do ktorego sie wlamal, a nie zaraz po wylamaniu
zamkow :)
> Że się włamał owszem. Że ukradł nie, a jeszcze i babę wyśmieją i
> obsobaczą, że korzystając z okazji chce faceta pogrążyć.
myslisz ze solidarnosc "penisow" jest tak daleko posunieta?
przyjma grzecznie zgloszenie, a jak sie koles bedzie ciskal, to jeszcze
dostanie zarzut za stawianie oporu i obraze policjanta na sluzbie, to
znakominie poprawi statystyki :)
> Za składanie fałszywych zeznań (skoro nie ma żadnych dowodów istnienia
> mienia,
jak nie ma, jej pity i skromny tryb zycia siwadczy o tym, ze mogla miec
takie oszczednosci :)
-
204. Data: 2009-07-03 13:44:56
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Baloo napisal:
> Przy braku jakichkolwiek dowodów istnienia mienia, poszlaki rozmywają się
> niemal do zera.
Ehm, dygresja nieco od glownego watku. Poszlaki
rozmyja sie. Pozniej, w sadzie, a i to jak sie ma zdolnego adwokata.
Zapominasz, ze w polskiej praktyce sadowej bardzo czesto
jest naruszane domniemanie niewinnosci.
> To tak jakby baba stwierdziła, że facet uderzył ją w twarz, ale siniaki już
> zginęły. I co?
> Facet dostanie wyrok za pobicie, bo baba tak powiedziała?
Wyrok niekoniecznie, ale jest bardzo prawdopodobne, ze 3 miesiace
albo dluzej odsiedziw areszcie. Profilaktycznie. Wydobywczo.
A potem sad i prokuratura stana na glowie, aby cokolwiek mu
dopieprzyc, by do tylu uzasadnic tamten areszt i nie placic
jakiegokolwiek odszkodowania. Kluczowe slowa dla takich
oskarzen: pedofilia, molestowanie, gwalt pozno zgloszony, bo
po drodze 'szok' byl, wykorzystywanie seksualne. Wystarczy?
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
205. Data: 2009-07-03 14:09:06
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Tadeusz" <...@s...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h2l1k9$s10$1@pippin.nask.net.pl...
> przestań pie...yć farmazony - wejście do WŁASNEGO mieszkania
> nie jest włamaniem
w tym wypadku jest, a w najlepszym razie jest naruszeniem miru domowego
-
206. Data: 2009-07-03 14:24:12
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "Tadeusz" <...@s...onet.pl>
Użytkownik "szerszen" <> napisał w wiadomości .pl...
>
>> przestań pie...yć farmazony - wejście do WŁASNEGO mieszkania
>> nie jest włamaniem
>
> w tym wypadku jest, a w najlepszym razie jest naruszeniem miru domowego
a ja ci mówię że nie jest - wybacz nie ty w tym kraju decydujesz
co jest włamaniem, więc łaskawie chociaz podaj paragraf na włamanie,
może w trakcie jego czytania cie oświeci...
poza tym jak można naruszyć mir tylko wchodząc do WŁASNEGO mieszkania ????
-
207. Data: 2009-07-03 14:33:03
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tadeusz pisze:
>
> Użytkownik "Liwiusz" <> napisał w wiadomości pl...
>>
>> Zatem bez względu na to, czy lokator mieszka w mieszkaniu legalnie,
>> czy nie, fakt włamania się do niego pozostanie włamaniem, choćby było
>> dokonanym przez właściciela - cbdu.
>
> bla, bla, bla
>
> a jako to jest właściciel anie lokator ????
Nie rozumiem.
>
> z samej definicji wlasności wynika, że mogę z moją wlasnością robić
> co mi się podoba i jeżeli mam ochotę pociąć palnikiem drzwi do własnego
> domu to jest moja i tylko moja sprawa....
Bardzo ciekawa teoria. Masz jakieś wsparcie (np. orzeczenia sądu), że
wynajmujący komuś lokal może przyjść i mu z drzwi zrobić palnikiem
jesień średniowiecza? ;)
--
Liwiusz
-
208. Data: 2009-07-03 14:38:57
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tadeusz pisze:
>
> Użytkownik "szerszen" < napisał w wiadomości news:.pl...
>>
>>> Że policja łyknie taką bajkę. :)
>>
>> a jak exmaz wlamywacz,
>
> przestań pie...yć farmazony - wejście do WŁASNEGO mieszkania
> nie jest włamaniem
Co do zasady włamanie oznacza wejście do zamkniętego lokalu, skrytki
- siłą, poprzez zniszczenie urządzeń zabezpieczających.
Włamanie samo w sobie nie jest karalne - na przykład mogę włamać się
do swojego samochodu, albo do zamieszkiwanego przeze mnie mieszkania.
Zatem nieprawdą jest, że wejście do WŁASNEGO mieszkania nie może być
włamaniem.
W polskim kk karalna jest jedynie kradzież z włamaniem.
Jeśli ktoś się włamie i naruszy mir domowy, ale nic nie ukradnie, ani
nie będzie miał zamiaru ukraść (usiłowanie też jest karalne), to nie
będzie odpowiadał z art. 279kk.
--
Liwiusz
-
209. Data: 2009-07-03 14:39:34
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał
> zlapano go w mieszkaniu do ktorego sie wlamal, a nie zaraz po wylamaniu
> zamkow :)
A to źle Cię zrozumiałem w takim razie.
>> Że się włamał owszem. Że ukradł nie, a jeszcze i babę wyśmieją i
>> obsobaczą, że korzystając z okazji chce faceta pogrążyć.
> myslisz ze solidarnosc "penisow" jest tak daleko posunieta?
Sprawę może przecież prowadzić kobieta ;-)
> przyjma grzecznie zgloszenie, a jak sie koles bedzie ciskal, to jeszcze
> dostanie zarzut za stawianie oporu i obraze policjanta na sluzbie, to
> znakominie poprawi statystyki :)
A może się nie będzie ciskał :) Będzie grzeczny, miły i będzie powtarzał,
że włamał się tylko w jednym celu - zamieszkania w swoim własnym
mieszkaniu.
> jak nie ma, jej pity i skromny tryb zycia siwadczy o tym, ze mogla miec
> takie oszczednosci :)
Mogła, ale to nie są dowody tylko jej oświadczenie. Dopóki nie jest w
stanie tego udowodnić, to marne są szanse na skazanie faceta za kradzież.
Co innego, gdyby przedstawiła rzetelny dowód posiadania tej kasy czy
biżuterii w mieszkaniu, a ona istotnie zniknęła. Wówczas facet mógłby mieć
istotnie bardziej przefajdane. Bo to właśnie byłaby poszlaka. Natomiast w
sytuacji, gdy kobieta dowodów nie ma, więc nie można jednocznacznie
określić, czy kasa była i zniknęła czy w ogóle jej nie było, nikt nie
będzie się poważnie zajmował jej oskarżeniami. Tzn. pewnie spiszą jej
zeznania, zbadają sprawę i uznają, że w wyniku niewystarczającej ilości
dowodów śledztwo zamykają. W sprawie kradzieży oczywiście.
A tu znalazłem coś takiego:
http://www.zielona-gora.po.gov.pl/index.php?id=36&id
a=2846
-
210. Data: 2009-07-03 14:41:35
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tadeusz pisze:
>
> Użytkownik "szerszen" <> napisał w wiadomości .pl...
>>
>>> przestań pie...yć farmazony - wejście do WŁASNEGO mieszkania
>>> nie jest włamaniem
>>
>> w tym wypadku jest, a w najlepszym razie jest naruszeniem miru domowego
>
> a ja ci mówię że nie jest - wybacz nie ty w tym kraju decydujesz
> co jest włamaniem, więc łaskawie chociaz podaj paragraf na włamanie,
> może w trakcie jego czytania cie oświeci...
Masz jakąś definicję włamania w jakimś aktem prawnym? Jak tak, to
dawaj! :)
> poza tym jak można naruszyć mir tylko wchodząc do WŁASNEGO mieszkania ????
Nie opuszczając go na żądanie osoby uprawnionej. Jeśli wynajmowałbyś
od kogoś mieszkanie, uważałbyś za możliwe, aby wynajmujący wchodził Ci w
butach do kuchni, "bo to jego"?
--
Liwiusz