-
191. Data: 2009-07-03 12:46:12
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h2ku8d$g7p$1@news.onet.pl...
> A teraz Ty się tłumacz, że go nie ukradłeś :)
moze i mialbym sie tlumaczyc, jakby mnie policja zlapala w twoim garazu, ale
tak ;) to masz spory problem
> Tak, jak każesz się tłumaczyć facetowi, że nie ukradł nieistniejącej
> biżuterii.
nie zapominaj ze kaze mu sie tlumaczyc, zlapanemu na wlamaniu
> trudno posądzać je o taki brak komeptencji i nieznajomości prawa, by
> posunęły się do postawienia zarzutu kradzieży mienia, którego dowodu
> istnienia nie ma i nie było. Nic, oprócz wymysłów babeczki żądnej zemsty
> na byłym mężu.
wlamal sie do mieszkania?
wlamal
zostal zlapany?
zostal
ona mogla posiadac taka gotowke?
mogla
jakies prawo polskie zabrania trzymania takiej kasy w domu?
nie
kasy nie ma?
nie ma
ona twierdzi ze byla?
twierdzi
on twierdzi ze nie bylo?
twierdzi
jak myslisz, kto ma lepsza karte przetargowa, poszkodowana na skutek
wlamania, czy zlapany na goracym uczynku wlamywacz? ;)
to tylko takie sobie gdybanie, byc moze w toku postepowania, jakiemus
dociekliwemu sledczemu udaloby sie udowodnic ze takiej kasy tam nie bylo,
ale do tego czasu duzo wody w wisle uplynie
-
192. Data: 2009-07-03 12:50:32
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: spp <s...@o...pl>
szerszen pisze:
>> No właśnie, o wyroku w tej karnej sprawie mówię :)
>
> to sa dwa niezalezne postepowania
Ja mówię o włamaniu w celu zamieszkania. :)
--
spp
-
193. Data: 2009-07-03 13:13:47
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4a4dfe99$1@news.home.net.pl...
> Ja mówię o włamaniu w celu zamieszkania. :)
no to jest jedno postepowanie karne, ktore osadza go za wlamanie
-
194. Data: 2009-07-03 13:15:21
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"szerszen" <s...@t...pl> napisał
> nie zapominaj ze kaze mu sie tlumaczyc, zlapanemu na wlamaniu
Zatem udowodnić mogą mu jedynie włamanie, a nie kradzież. Z kolei istnieje
w polskim prawie domnienianie niewinności, więc jeśli chcą iść dalej i
udowodnić kradzież, to proszę. Ciekawe jak tego dokonają ;-)
On z kolei nie musi udowadniać, że niczego nie ukradł. Zwłaszcza czegoś, co
nie istniało, bo nie ma na to dowodów.
> wlamal sie do mieszkania?
> wlamal
> zostal zlapany?
> zostal
I jeśli został złapany na gorącym uczynku, to na tym koniec. Wszelkie
wmawianie, że ukradł rzekomą kasę, facet może skitować "Proszę mnie zatem
przeszukać, bo od momentu wejścia do mieszkania nie ruszałem się z miejsca"
;-)
-
195. Data: 2009-07-03 13:16:36
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: spp <s...@o...pl>
szerszen pisze:
>> Ja mówię o włamaniu w celu zamieszkania. :)
>
> no to jest jedno postepowanie karne, ktore osadza go za wlamanie
I umorzą postępowanie ze względu na nikłą szkodliwość społeczną czynu. :)
--
spp
-
196. Data: 2009-07-03 13:21:47
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h2l09c$lpo$1@news.onet.pl...
> Zatem udowodnić mogą mu jedynie włamanie, a nie kradzież. Z kolei istnieje
> w polskim prawie domnienianie niewinności, więc jeśli chcą iść dalej i
> udowodnić kradzież, to proszę. Ciekawe jak tego dokonają ;-)
poszlaki
zeznanie poszkodowanej, mozliwosc posiadania przez nia takich pieniedzy itd,
przeciw beda tylko zeznania wlamywacza, ktory jak nie trudno sie domyslic,
bedzie szedl w zaparte
> On z kolei nie musi udowadniać, że niczego nie ukradł. Zwłaszcza czegoś,
> co nie istniało, bo nie ma na to dowodów.
no coz ;)
nie musi, ale poszlaki swiadcza przeciw niemu
> I jeśli został złapany na gorącym uczynku, to na tym koniec. Wszelkie
> wmawianie, że ukradł rzekomą kasę, facet może skitować "Proszę mnie zatem
> przeszukać, bo od momentu wejścia do mieszkania nie ruszałem się z
> miejsca"
a jakie to ma znaczenie, jak jest mozliwosc ze wydal fanty wspolnikowi
i zrozum ze teraz zaglebiamy sie w sprawy duzo pozniejsze, czyli dochodzenie
na dzien dobry po tym jak on sie wlamal do mieszkania, ona przychodzi z
policja, ktora go aresztuje pod zarzutem wlamania i kradziezy mienia
znacznej wartosci ;)
nie bedzie dochodzic czy on ukrald czy nie, zakuja go w kajdanki i zawioza
na dolek, bo maja fakt jasny, ze sie wlamal
-
197. Data: 2009-07-03 13:22:35
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "spp" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4a4e04b5$1@news.home.net.pl...
> I umorzą postępowanie ze względu na nikłą szkodliwość społeczną czynu. :)
niczego nie umorza, dostanie pajde, co najwyzej w zawiasach
-
198. Data: 2009-07-03 13:29:34
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "Tadeusz" <...@s...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz" <> napisał w wiadomości .pl...
>
> Co Ty ciągle o tej rzeczy. A to zajęcie ruchomości do dla Ciebie
> przywłaszczenie cudzej rzeczy ruchomej itd.
> "Posiadaczem samoistnym jest ten, który włada rzeczą jak właściciel, ale
> niekoniecznie musi nim być"
no i sam się zastrzeliłeś: przecież jak sam piszesz mieszkanie to nie
rzecz...
-
199. Data: 2009-07-03 13:31:49
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: spp <s...@o...pl>
szerszen pisze:
> nie bedzie dochodzic czy on ukrald czy nie, zakuja go w kajdanki i
> zawioza na dolek, bo maja fakt jasny, ze sie wlamal
Mam nadzieję, że podobnie jak Cugier-Kotka znajdzie doradcę który jej
uświadomi, że składanie doniesienia o niepopełnionym przestępstwie jest
karalne. :)
--
spp
-
200. Data: 2009-07-03 13:33:50
Temat: Re: Zameldowanie - problem
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"szerszen" <s...@t...pl> napisał
> zeznanie poszkodowanej, mozliwosc posiadania przez nia takich pieniedzy
> itd, przeciw beda tylko zeznania wlamywacza, ktory jak nie trudno sie
> domyslic, bedzie szedl w zaparte
Przy braku jakichkolwiek dowodów istnienia mienia, poszlaki rozmywają się
niemal do zera.
To tak jakby baba stwierdziła, że facet uderzył ją w twarz, ale siniaki już
zginęły. I co?
Facet dostanie wyrok za pobicie, bo baba tak powiedziała?
> no coz ;)
> nie musi, ale poszlaki swiadcza przeciw niemu
Ale jakie poszlaki?
Włamał się, złapali go od razu.
Baba twierdzi, że jej ukradł kasę.
To gdzie ta kasa? Połknął ją? Pod podłogą ukrył? ;-)
> a jakie to ma znaczenie, jak jest mozliwosc ze wydal fanty wspolnikowi
W którym momencie, skoro go złapano na gorącym uczynku?
> na dzien dobry po tym jak on sie wlamal do mieszkania, ona przychodzi z
> policja, ktora go aresztuje pod zarzutem wlamania i kradziezy mienia
> znacznej wartosci ;)
> nie bedzie dochodzic czy on ukrald czy nie, zakuja go w kajdanki i
> zawioza na dolek, bo maja fakt jasny, ze sie wlamal
Że się włamał owszem. Że ukradł nie, a jeszcze i babę wyśmieją i obsobaczą,
że korzystając z okazji chce faceta pogrążyć. Za składanie fałszywych
zeznań (skoro nie ma żadnych dowodów istnienia mienia, to można
domniemywać, że baba kłamie) też jest paragraf.