-
1. Data: 2004-12-02 10:36:07
Temat: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: "Wiesław" <y...@g...pl>
Witam wszystkich serdecznie,
chciałbym prosić o opinię na temat mojego wypadku komunikacyjnego, bo
przyznam szczerze, że całkowicie zagubiłem się w trybach naszej
sprawiedliwości.
Na początku kwietnia br. miałem wypadek komunikacyjny. Prowadziłem motocykl,
miałem pasażerkę, podczas manewru wyprzedzania, wyprzedzane auto gwałtownie
skręciło w lewo przecinając mój kurs. Krótka charakterystyka okoliczności za
i przeciw:
+ jechaliśmy w 2 motocykle, więc oprócz mnie mam 2 świadków zdarzenia (np. na
nie użycie kierunkowskazów)
+ samochód został (bezprawnie?) usunięty z miejsca wypadku przez przybyłego
na miejsce męża kierującej auto
+ samochód miał przyciemnione tylne lampy, kierunkowskazy, szyby (założę się,
że metodą spray)
- możliwe, że zderzenie miało miejsce już na linii ciągłej
Efekt końcowy – ja uszkodzenie ciała powyżej 7 dni, moja dziewczyna poniżej.
Wypadek miał miejsce w innym mieście, niż mieszkam, więc zeznania świadków i
ekspertyzy – wszystko to trwało mniej więcej do listopada, kiedy dostałem
wyrok zaoczny, skazujący kierującą samochodem z Art. 177. § 1. na karę
grzywny.
Pamiętając wykłady z prawa, wiedziałem że wyrok nie jest prawomocny.
Jakie było moje zdziwienie, gdy dostałem wezwanie od mojego dzielnicowego w
sprawie przesłuchania mnie w formie oskarżonego o uszkodzenie ciała poniżej 7
dni mojej pasażerki. Policjant prowadzący moją sprawę, tłumaczył mi, że
kierującą samochodem zajęła się grupa dochodzeniowa, ponieważ ona jest
oskarżona z kodeksu karnego, a ja z kodeksu wykroczeń, i dlatego on prowadzi
tylko mój wątek sprawy, i prawdopodobnie skieruje ją do sądu.
Powoli zaczynam się gubić – dwie sprawy sądowe o to samo zdarzenie – czy
to
normalne? W uzasadnieniu policjanta – tak, ponieważ rzeczoznawca (z kolejnego
miasta odległego o ok. 100km) ocenił wypadek następująco, kierująca nie
zachowała należytej ostrożności przy manewrze, ja natomiast miałem 86km/h w
momencie zderzenia czyli przekroczyłem dopuszczalną prędkość o 26km.
Tu moja uwaga – nie widziałem oczywiście opinii rzeczoznawcy, ale ośmielam
się wątpić w jego wycenę mojej prędkości – imo zarówno moje uszkodzenia, jak
i motocykla (Japonia typu chopper) nie wskazują na tak wysoką prędkość.
Teraz przejdźmy do winy. Gdy mamy stłuczkę, wzywamy policję i z reguły wiemy
kto jest winny, i czyje oc będzie użyte. Tutaj nie mam pojęcia, jak ma się
rozwiązać ten problem – bo jeżeli kierująca i ja będziemy mieli sprawę to czy
będzie tu miała zastosowanie logika matematyczna? (Ja zostanę uniewinniony,
ona zostanie winna to jej wina – itd.).
Już wiem, że kierująca odwołała się od wyroku zaocznego, i pod koniec
miesiąca odbędzie się normalna sprawa przeciwko niej, będziemy świadkami.
Kilka pytań:
Jak będzie wyglądać mniej więcej taka sprawa, ile może trwać, ile posiedzeń
sądu może być?
Przeczytałem, że mogę wystąpić do sądu o zwrot kosztów podróży – czy działa
to też na samochód, czy np. tylko na PKP 2 kl?
Co wg. Was mogę zrobić aby zwiększyć szansę na korzystne dla mnie orzeczenie?
(chodzi mi oczywiście o konkrety, np. zwrócić się do sądu o udostępnienie mi
opinii rzeczoznawcy – czy mam takie prawo jako świadek /na razie/, itd.)
Czy naprawdę będę miał oddzielną sprawę przeciwko mnie z kodeksu wykroczeń i
jak to się ma do ustalenia winnego wypadku?
Przepraszam za dość długiego posta, ale chciałem dosyć szczegółowo nakreślić
obraz sprawy, będę bardzo wdzięczny za wszystkie wypowiedzi na ten temat.
pozdrawiam
Wiesław aka prm William 'Wie$' Yelito
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-12-02 17:14:11
Temat: Re: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: "Wirtualna" <W...@w...pl.com>
Użytkownik "Wiesław" <y...@g...pl> napisał w wiadomości
news:comr6m$88t$1@inews.gazeta.pl...
> + samochód miał przyciemnione tylne lampy, kierunkowskazy, szyby (założę
się,
> że metodą spray)
czy jesteś w stanie jakkolwiek to ustalić? Jakieś dowody?
> - możliwe, że zderzenie miało miejsce już na linii ciągłej
możliwe, czy było - nam możesz się przyznać :)
> Efekt końcowy – ja uszkodzenie ciała powyżej 7 dni, moja dziewczyna
poniżej.
dziewczyna, rozumiem, że pasażerka - podchodzi to pod osobę najbliższą (choć
może się mylę)
> Powoli zaczynam się gubić – dwie sprawy sądowe o to samo zdarzenie
– czy to
> normalne?
tak, będzie dwóch winnych zdarzenia - tzn. ty będziesz współsprawcą (w
jakimś stopniu) - o ile naturalnie uda się udowodnić nadmierną prędkość czy
linię ciągłą.
Najgorzej chyba by było, gdyby wykazano jedynie nadmierną prędkość
motocykla - sprawczyni (główna) mogła by się powołać na zasadę "zaufania"
(art.4 ustawy prawo o ruchu drogowym) do innych uczestników ruchu - może
argumentować, że skoro ona jechała z max. dopuszczalną prędkością, to
motocykl nie miał się prawa znaleźć po jej lewej stronie, więc się
przyczyniłeś do zdarzenia.
> W uzasadnieniu policjanta – tak, ponieważ rzeczoznawca (z kolejnego
> miasta odległego o ok. 100km) ocenił wypadek następująco, kierująca nie
> zachowała należytej ostrożności przy manewrze, ja natomiast miałem 86km/h
w
> momencie zderzenia czyli przekroczyłem dopuszczalną prędkość o 26km.
koniecznie przejrzyj opinię, gdyż z doświadczenia wiem, że czasami taka
opinia jest na poziomie fizyki ze szkoły podstawowej.
> Tu moja uwaga – nie widziałem oczywiście opinii rzeczoznawcy, ale
ośmielam
> się wątpić w jego wycenę mojej prędkości – imo zarówno moje
uszkodzenia, jak
> i motocykla (Japonia typu chopper) nie wskazują na tak wysoką prędkość.
takie masz odczucie, czy potrafisz jakoś to uzasadnić - takie pytanie
zadałby ci zapewne Sąd.
> Teraz przejdźmy do winy. Gdy mamy stłuczkę, wzywamy policję i z reguły
wiemy
> kto jest winny, i czyje oc będzie użyte. Tutaj nie mam pojęcia, jak ma się
> rozwiązać ten problem – bo jeżeli kierująca i ja będziemy mieli
sprawę to czy
> będzie tu miała zastosowanie logika matematyczna? (Ja zostanę
uniewinniony,
> ona zostanie winna to jej wina – itd.).
Ustal, czy obydwie sprawy toczą się w tej samej sprawie - zauważ, że u
ciebie wykroczenie, u kierującej samochodem - przestępstwo - raczej nie o to
samo. Dokładnie ustal która sprawa o co.
jak ustalisz, to rzuć na grupę, chętnie postaram się pomóc
p.
W,
-
3. Data: 2004-12-02 17:25:06
Temat: Re: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Wirtualna napisał(a) w wiadomości
[ciach ..]
Wasze rozważania są całkiem bezsensowne.
Jak wynika z postu jest opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego.
Z faktu iż została osakrzona ta kobieta i nasz gość wynika że według biegłego
obie te osoby przyczyniły się do zaistniałego wypadku.
Jednak skoro obrażeń ciała (powyżej 7 dni) doznał tylko nasz gość nie mógłbyć
oskarżony o przestępstwo, więc całkiem logicznie osakrżono go o wykroczenie (co
najmniej przkroczenie predkości). To ze zostnie on sakazny za wykorczenie nie ma
wpływu na winę pani, lecz co najwyżej na wymiar kary.
--
JOHNSON :)
-
4. Data: 2004-12-02 18:40:54
Temat: Re: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Johnson" <j...@a...pl.nospam> napisał w wiadomości
news:conj4r$2vb$1@news.onet.pl...
> Jak wynika z postu jest opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego.
> Z faktu iż została osakrzona ta kobieta i nasz gość wynika że według
> >biegłego obie te osoby przyczyniły się do zaistniałego wypadku.
> Jednak skoro obrażeń ciała (powyżej 7 dni) doznał tylko nasz gość nie
> >mógłbyć oskarżony o przestępstwo, więc całkiem logicznie osakrżono go o
> >wykroczenie (co najmniej przkroczenie predkości).
Bingo.
Pzdr
Leszek
-
5. Data: 2004-12-03 04:53:24
Temat: Re: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Wirtualna wrote:
> tak, będzie dwóch winnych zdarzenia - tzn. ty będziesz współsprawcą (w
> jakimś stopniu) - o ile naturalnie uda się udowodnić nadmierną prędkość czy
> linię ciągłą.
A co masz do linii ciągłej? Linii ciągłej tylko nie wolno przekraczać -
to nie jest zakaz wyprzedzania, wbrew temu co różni ignoranci twierdzą.
> Najgorzej chyba by było, gdyby wykazano jedynie nadmierną prędkość
> motocykla - sprawczyni (główna) mogła by się powołać na zasadę "zaufania"
> (art.4 ustawy prawo o ruchu drogowym) do innych uczestników ruchu - może
> argumentować, że skoro ona jechała z max. dopuszczalną prędkością, to
> motocykl nie miał się prawa znaleźć po jej lewej stronie, więc się
> przyczyniłeś do zdarzenia.
A to już totalna bzdura. Primo: liczniki mogą przekłamywać. Secundo:
zasada ograniczonego zaufania nie zwalnia z konieczności uprzedzania o
manewrze (kierunkowskazy) oraz upewniania się, czy manewr nie spowoduje
utrudnienia/zagrożenia (lusterka jej ukradli?) Tertio: wspomniana zasada
ograniczonego zaufania nie pozwala na ignorowanie rzeczywistości. Jeśli
widać zbliżający się pojazd, to mimo poruszania się z maksymalną
dozwoloną prędkością nie masz prawa potraktować teog pojazdu jako
fatamorgany.
-
6. Data: 2004-12-03 06:14:16
Temat: Re: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Andrzej Lawa wrote:
> Jeśli
> widać zbliżający się pojazd, to mimo poruszania się z maksymalną
> dozwoloną prędkością nie masz prawa potraktować teog pojazdu jako
> fatamorgany.
nie rozumiesz zasady ograniczonego zaufania
KG
-
7. Data: 2004-12-03 06:54:12
Temat: Re: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: KrzysiekPP <k...@o...pl>
> nie rozumiesz zasady ograniczonego zaufania
Jakby ją stosowac na 100% to lepiej nie wychodzic z domu.
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
-
8. Data: 2004-12-03 08:02:47
Temat: Re: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: "Grzegorz Kruk, Ph.D." <g...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:coorg5$daq$1@news2.ipartners.pl...
> Wirtualna wrote:
>
> > tak, będzie dwóch winnych zdarzenia - tzn. ty będziesz współsprawcą (w
> > jakimś stopniu) - o ile naturalnie uda się udowodnić nadmierną prędkość
czy
> > linię ciągłą.
>
> A co masz do linii ciągłej? Linii ciągłej tylko nie wolno przekraczać -
> to nie jest zakaz wyprzedzania, wbrew temu co różni ignoranci twierdzą.
Pan Troll Lawa wyprzedza górą i nie przekracza linii ciągłej.
Ewentualnie dołem, ponieważ to jest pan maluśkiewicz i porusza się w łupince
od orzecha na kołach.
Sluchajcie tego genialnego prawnika.
-
9. Data: 2004-12-03 08:42:28
Temat: Re: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: "Wiesław" <y...@g...SKASUJ-TO.pl>
Johnson <j...@a...pl.nospam> napisał(a):
> użytkownik Wirtualna napisał(a) w wiadomości
Przede wszystkim dziękuję Wam za wypowiedzi.
> Jak wynika z postu jest opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego.
> Z faktu iż została osakrzona ta kobieta i nasz gość wynika że według
biegłego
> obie te osoby przyczyniły się do zaistniałego wypadku.
> Jednak skoro obrażeń ciała (powyżej 7 dni) doznał tylko nasz gość nie
mógłbyć
> oskarżony o przestępstwo, więc całkiem logicznie osakrżono go o wykroczenie
(co
> najmniej przkroczenie predkości). To ze zostnie on sakazny za wykorczenie
nie m
> a
> wpływu na winę pani, lecz co najwyżej na wymiar kary.
Dokładnie, kierująca samochodem została oskarżona z Art. 177. § 1 o
spowodowanie u mnie obrażeń pow. 7 dni a u mojej dziewczyny pon. 7 dni. Mi
policjant mówił, że ja będę pozwany do sądu z kodeksu wykroczeń o
spowodowanie obrażeń ciała pon. 7 dni u mojej pasażerki.
Czyli jak rozumiem z Waszych wypowiedzi - to jest normalny tok przy ustalonej
przez biegłego współwinie? Jeżeli sytuacja by była np. klarowna - to
oskarżona by była tylko strona potencjalnie winna?
No i jeszcze nie do końca jestem pewien jak będzie z uznaniem winnego
spowodowania wypadku /ubezpieczenie/, tak jak wspominałem na początku -
matematyka procesowa?
A przy okazji bo to się przewinęło gdzieś dalej w dyskusji - szosa była
szeroka, wyprzedzałem nie przekraczając osi jezdni, do samochodów miałem
odstęp ca 1,5-2m, ale imo to nie ma znaczenia.
pozdrawiam serdecznie
Wiesław aka prm William 'Wie$' Yelito
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2004-12-03 13:41:00
Temat: Re: Wypadek komunikacyjny, Art. 177. § 1, Sądy, Ustalenie winnych.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
kam wrote:
> Andrzej Lawa wrote:
>
>> Jeśli widać zbliżający się pojazd, to mimo poruszania się z maksymalną
>> dozwoloną prędkością nie masz prawa potraktować teog pojazdu jako
>> fatamorgany.
>
>
> nie rozumiesz zasady ograniczonego zaufania
No popatrz... To twierdzisz, że jednak należy traktować jako fatamorganę?