eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 18

  • 1. Data: 2005-07-22 18:55:19
    Temat: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "man" <t...@o...pl>

    W chwili zawarcia związku małżeńskiego byłem posiadaczem mieszkania
    spółdzielczego własnościowego. Po 3 latach postanowiliśmy z żoną rozszerzyć
    przed notariuszem wspólność ustawową na wspomniane mieszkanie. Jednak
    obecnie stoimy u progu sprawy rozwodowej. Ze zrozumiałych względów chciałbym
    odzyskać w całości prawa do mieszkania. Jakie mam szanse na wycofanie się z
    umowy rozszerzającej wspólność majątkową? Rozwód nie będzie z mojej winy.
    Wina mogłaby być przypisana żonie. Są ku temu pewne przesłanki.



    Pozdrawiam.



  • 2. Data: 2005-07-24 22:52:28
    Temat: Re: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl>

    In news:dbrfei$119a$1@news.mm.pl,
    man <t...@o...pl> napisał/a:
    > W chwili zawarcia związku małżeńskiego byłem posiadaczem mieszkania
    > spółdzielczego własnościowego. Po 3 latach postanowiliśmy z żoną
    > rozszerzyć przed notariuszem wspólność ustawową na wspomniane
    > mieszkanie. Jednak obecnie stoimy u progu sprawy rozwodowej. Ze
    > zrozumiałych względów chciałbym odzyskać w całości prawa do
    > mieszkania. Jakie mam szanse na wycofanie się z umowy rozszerzającej
    > wspólność majątkową?

    Żadne. Trzeba było myślec w momencie zawierania umowy. Umowa ta nie była
    warunkowa - prawda?

    > Rozwód nie będzie z mojej winy. Wina mogłaby być
    > przypisana żonie. Są ku temu pewne przesłanki.

    Możesz jedynie sądzić się o podział majątku, ale czarno to widzę. ;-(

    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    Nie powinieneś oczekiwać miłości, jeśli nie kochasz
    /Friedrich Schleiermacher/



  • 3. Data: 2005-07-25 09:18:49
    Temat: Re: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "dorek zadka" <r...@w...pl>


    > Tatiana
    > --
    > Nie powinieneś oczekiwać miłości, jeśli nie kochasz
    > /Friedrich Schleiermacher/
    Rozgoryczona, zawiedziona, zdradzona? Co Ci dolega?



  • 4. Data: 2005-07-25 10:35:04
    Temat: Re: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl>

    In news:dc2apb$me5$1@nemesis.news.tpi.pl,
    dorek zadka <r...@w...pl> napisał/a:
    >> Tatiana
    >> --
    >> Nie powinieneś oczekiwać miłości, jeśli nie kochasz
    >> /Friedrich Schleiermacher/
    > Rozgoryczona, zawiedziona, zdradzona? Co Ci dolega?

    Mi? Kompletnie nic. Słyszałes o sygnaturkach losowych? Nie mierz wszystkich
    swoją miarą.

    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    Piekło to ledwie niemożność miłości
    /Cyprian Kamil Norwid/



  • 5. Data: 2005-07-25 12:44:51
    Temat: Re: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "dorek zadka" <r...@w...pl>


    >Słyszałes o sygnaturkach losowych?
    Do tej pory nie. Moze sie przydać :)
    Jednak domiemuje twojego stanu emocjnalnego nie po sygnaturce a po teści
    odpowiedzi w której pominięto jeden z wątków, który stawia w złym świetle
    drugą strone, a może mieć wpływ na sprawę. To po pierwsze, a po drugie nie
    wydaje mi sie aby twoja odpowiedź była podbudowana głębszą wiedzą z zakresu
    prawa czy też własnymi doświadczeniami nie nacechowanymi emocjami. Więc może
    poczekajmy aż osby z doświadczeniem czy widzą prawniczą odpowiednio
    zdystansowane do tematu wypowidzą się .

    Również pozdrawiam.



  • 6. Data: 2005-07-25 14:04:09
    Temat: Re: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl>

    In news:dc2mrl$6ud$1@nemesis.news.tpi.pl,
    dorek zadka <r...@w...pl> napisał/a:
    >> Słyszałes o sygnaturkach losowych?
    > Do tej pory nie. Moze sie przydać :)
    > Jednak domiemuje twojego stanu emocjnalnego nie po sygnaturce a po
    > teści odpowiedzi w której pominięto jeden z wątków, który stawia w
    > złym świetle drugą strone, a może mieć wpływ na sprawę.

    Ten wątek nie stawia w zsłym świetle drugiej strony, tylko pierwsza strona
    chce postawić druga w złym świetle. Jednak nie ma to żadnego znaczenia dla
    zawartej wcześniej umowy przenowszącej współwłasność nieruchomości. Umowa
    została zawarta, jest wazna i nie da się jej teraz jednostronnym
    oświadczeniam woli "odkręcić".

    > To po
    > pierwsze, a po drugie nie wydaje mi sie aby twoja odpowiedź była
    > podbudowana głębszą wiedzą z zakresu prawa czy też własnymi
    > doświadczeniami nie nacechowanymi emocjami.

    popacz, popacz...

    > Więc może poczekajmy aż
    > osby z doświadczeniem czy widzą prawniczą odpowiednio zdystansowane
    > do tematu wypowidzą się .

    Akurat do tego tematu zdystansowana jestem wystarczająco, bo ani mnie to
    ziebi ani grzeje. Co do doświadczenia i wiedzy, to w temacie nieruchomości
    trochę go mam. I naprawdę wisi mi, czy Tobie odpowiada to co napisałam, bo
    to Ty jesteś mało zdystansowany do sprawy i chciałbys uzyskać inne
    odpowiedzi, a dziwnym trafem nie nadchodzą.

    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    "Ojcze nasz" składa się z 56 słów, Deklaracja Niepodległości - z 300,
    a ostatnio ogłoszone rozporządzenie rządu w sprawie cen jarzyn - z 26.911
    słów.
    /Bill Widnall/



  • 7. Data: 2005-07-25 14:27:41
    Temat: Re: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>

    dorek zadka <r...@w...pl> napisał(a):

    > Do tej pory nie. Moze sie przydać :)

    Człowiek uczy się przez całe życie, nie?

    > Jednak domiemuje twojego stanu emocjnalnego nie po sygnaturce a po teści
    > odpowiedzi w której pominięto jeden z wątków, który stawia w złym świetle
    > drugą strone, a może mieć wpływ na sprawę.

    Odpowiedź była całkowicie merytorycznie poprawna. Sorry Winnetou, ale tak
    jest - z tej umowy nie da się ot tak "wycofać", choćby autor pierwotnego
    postu dowolnie długo tupał, pokrzykiwał i szkalował (eks)żonę. Stało się, już
    się tego nie da odkręcić, i to, czy i w jakim stopniu jego (eks)żona jest be,
    nie ma najmniejszego wpływu na sprawę, więc wywlekanie domniemanej winy żony
    stawia w złym świetle raczej inicjatora wątku.

    > To po pierwsze, a po drugie nie
    > wydaje mi sie aby twoja odpowiedź była podbudowana głębszą wiedzą z zakresu
    > prawa czy też własnymi doświadczeniami nie nacechowanymi emocjami.

    O, toś walnął jak gołąb o parapet. Muszę cię rozczarować: jesteś w błędzie.

    > Więc może
    > poczekajmy aż osby z doświadczeniem czy widzą prawniczą odpowiednio
    > zdystansowane do tematu wypowidzą się .

    Poprawna odpowiedź została już udzielona.

    JoP

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 8. Data: 2005-07-25 20:04:31
    Temat: Re: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "man" <t...@o...pl>


    >
    > Człowiek uczy się przez całe życie, nie?
    > JoP

    Dziękuje za odpowiedzi na moje pytanie.
    Moje Panie jest jeszcze jeden wariant zakończenia tej sprawy. Otóż wydaje
    sie iż mimo tego iż obecnie moja żona mogłaby być uznana za winną rozpadu
    małżeństwa docenia intencje jakie towarzyszyły mi w chwili roszeżania
    wspólności majątkowej na wspomniane mieszkanie i deklaruje odstąpienie od
    tej umowy pod pewnymi warunkami ,które są dla mnie do zaakceptowania. Więcej
    wiary w ludzi życzę szczególnie Tatianie.
    Jeszcze jedno.Napewno w sądzie nie miałbym żadnych szans aby to mieszkanie
    odzyskać ?

    Pozdrawiam



  • 9. Data: 2005-07-25 23:15:26
    Temat: Re: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "Xena" <t...@l...com.pl>

    In news:dc3gka$qob$1@news.mm.pl,
    man <t...@o...pl> napisał/a:
    >> Człowiek uczy się przez całe życie, nie?
    >> JoP
    >
    > Dziękuje za odpowiedzi na moje pytanie.
    > Moje Panie jest jeszcze jeden wariant zakończenia tej sprawy. Otóż
    > wydaje sie iż mimo tego iż obecnie moja żona mogłaby być uznana za
    > winną rozpadu małżeństwa docenia intencje jakie towarzyszyły mi w
    > chwili roszeżania wspólności majątkowej na wspomniane mieszkanie i
    > deklaruje odstąpienie od tej umowy pod pewnymi warunkami ,które są
    > dla mnie do zaakceptowania.

    Ależ oczywiście. Istnieje jeszcze jeden wariant rozwiązania tej sprawy -
    wygrywasz 6 w totka i przepisujesz na żonę wszystko co masz i zaczynasz nowe
    życie. Ale zarówno Twój wariant jak i mój jest podobnie usankcjonowany
    prawnie. W Twoim więcej zalezy od dobrej woli, w moim od szczęścia.

    > Więcej wiary w ludzi życzę szczególnie
    > Tatianie.

    Tatiana zna życie i wie, że ono (życie) lubi kopać po d...

    > Jeszcze jedno.Napewno w sądzie nie miałbym żadnych szans aby to
    > mieszkanie odzyskać ?

    To pytanie retoryczne mialo być?
    Nie ma możliwości "odkręcenia" umowy, bo tak chcesz. Można np. za zgodą żony
    odzyskac mieszkanie (żona zrzeka się i już - tylko po co sąd do tego?),
    mozna przy podziale majątku spłacić jej zasądzoną część. Inne koncepcje nie
    przychodzą mi do głowy.

    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    Żyjemy w epoce fachowców, którzy nie interesują się swoim fachem.
    /Peter Bichsel/



  • 10. Data: 2005-07-26 12:03:13
    Temat: Re: Wycofanie się z umowy rozszerzającej wspólność majątkową.
    Od: "dorek zadka" <r...@w...pl>


    > > Tatianie.
    >
    > Tatiana zna życie i wie, że ono (życie) lubi kopać po d...
    Wybacz jeżeli uznasz to za natarczywość ale "ciśnie mi się na usta"- A
    jednak.
    A propo pytania:
    >Rozgoryczona, zawiedziona, zdradzona? Co Ci dolega?

    Pozdr.



strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1