-
1. Data: 2005-07-22 15:54:22
Temat: Re: Odszkodowanie z OC i naprawa we własnym zakresie
Od: m...@o...pl (KaMil)
"lim" <s...@i...pl> napisał:
>ale poprosił o zadatek
O zadatek czy zaliczkę (to dwa różne pojęcia) ?
>Po półtorej mniesiaca wróciło,
A dokladnie po poltora miesiaca (miesiac to nie jest 'ona')
>że koszta mu sie powiększyły
Znaczy sie 'koszt' naprawy bedzie inny.
>zniżył do 5770 ale jeżeli się zdecyduję natychmiast.
Na co ? To jeszcze niczego nie zaczal ?
A umowe jakas spisales ? Czas naprawy, koszt... ?
>prawne żeby po normalnej cenie
Nie ma 'normalnej' jest "uzgodniona"
>to auto odzyskać.
Zabrac swoja wlasnosc zawsze mozesz.
>Nie wiem czy PZU sie na to zgodzi - tyle czasu minęło.
Jak rozumiem pieniadze z PZU juz wziales ?
>prawne dla niezamążnych,
Szczerze watpie w porady za darmo, a stan cywilny raczej nie ma tu
znaczenia. A na marginesie, ze jestes chyba zonaty, a nie zamezny.
KaMil
-
2. Data: 2005-07-22 16:51:02
Temat: Re: Odszkodowanie z OC i naprawa we własnym zakresie
Od: "lim" <s...@i...pl>
> >ale poprosił o zadatek
> O zadatek czy zaliczkę (to dwa różne pojęcia) ?
>
zadatek
>
> >że koszta mu sie powiększyły
> Znaczy sie 'koszt' naprawy bedzie inny.
>
tak
> >zniżył do 5770 ale jeżeli się zdecyduję natychmiast.
> Na co ? To jeszcze niczego nie zaczal ?
> A umowe jakas spisales ? Czas naprawy, koszt... ?
nie ma umowy pisemnej , naprawa skończona
>
> >prawne żeby po normalnej cenie
> Nie ma 'normalnej' jest "uzgodniona"
>
ok
> >to auto odzyskać.
> Zabrac swoja wlasnosc zawsze mozesz.
>
np.bez zapłaty ?!
> >Nie wiem czy PZU sie na to zgodzi - tyle czasu minęło.
> Jak rozumiem pieniadze z PZU juz wziales ?
tak
Pozdro .
LiM
-
3. Data: 2005-07-22 17:56:32
Temat: Re: Odszkodowanie z OC i naprawa we własnym zakresie
Od: "atryda" <giudichar[tnij_wasc_wstydu_oszczedz]@o2.pl>
To ze wzioles pieniadze z PZU niczego nie przesadza.. wez od niego rachunek
lub powiedz ze chcesz rachunek aby zaniesc do PZU i do urzedu skarbowego..
zobaczysz wtedy jak mu zmieknie rura..:) zaloze sie ze na zadna czesc do
naprawy twego samochodu nie ma rachunku.. wiec na 100% jak przycisniesz to
nie dosc ze nie doplacisz a dostaniesz znizke .. jak bedzie sie upieral ze
nie zaplacisz to nie wyda auta idz na policje bo ja czuje ze to niezly
kombinator.. ja jeszcze na twoim miejscu wziolbym jakiegos rzeczoznawce aby
nie okazalo sie ze samochod ci sie rozkraczy lub przod sam odjedzie bo z
tego opisu to taki wlasnie warsztat.. (nie wypowiadam sie dalej bo nie znam
zakresu robot , marki rocznika i wielu innych czynnikow)
--
---------------------------------
uwaga na zabezpieczenie antyspamowe w adresie !
Attention ! there is the antyspam in my adress
cut all between [ ]
Użytkownik "lim" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:dbr83k$kmr$1@opal.icpnet.pl...
-
4. Data: 2005-07-23 14:54:21
Temat: Re: Odszkodowanie z OC i naprawa we własnym zakresie
Od: "Tiger" <s...@a...pl>
> kombinator.. ja jeszcze na twoim miejscu wziolbym jakiegos rzeczoznawce
Rzeczoznawce dobrze wziac z PZMOT-u. Tak dopowiadam z wlasnego doswiadczenia
w walce z "serwisem autoryzowanym" pewnej marki... tez japonczyk. Na Twoim
miejscu sprawdzilbym, czy nie podmieniono Ci czesci.
Pozdrawiam,
Tiger
-
5. Data: 2005-07-23 16:08:00
Temat: Re: Odszkodowanie z OC i naprawa we własnym zakresie
Od: "atryda" <giudichar[tnij_wasc_wstydu_oszczedz]@o2.pl>
> Rzeczoznawce dobrze wziac z PZMOT-u.
tak to dobry pomysl chodz jesli rzeczoznawca jest z prawdziwego zdarzenia
niezalezny i szanuje swoja prace to w zasadzie kazdy powinien byc OK..
jakkolwiek PZMOT to dobry pomysl