eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wiarygodność biegłych
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 324

  • 281. Data: 2023-07-13 01:59:40
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-07-12, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > A na razie
    > https://tvn24.pl/tvnwarszawa/komunikacja/warszawa-dr
    zwi-mialy-przytrzasnac-noge-czteroletniego-chlopca-s
    prawdzili-dzialanie-mechanizmow-we-wszystkich-w-tram
    wajach-6074292
    >
    > "Po tragicznym wypadku na Jagiellońskiej, gdzie zginął czterolatek
    > przytrzaśnięty drzwiami, Tramwaje Warszawskie przeprowadziły kontrolę
    > mechanizmów zapobiegających takim incydentom we wszystkich składach.
    > Jak przekazał nam rzecznik spółki Maciej Dutkiewicz, sprawdzono ponad
    > trzy tysiące układów drzwiowych. Okazało się, że w trzech przypadkach
    > konieczna była dodatkowa regulacja urządzeń."
    >
    > Przy czym te 3 nie musiały byc w ostatnich drzwiach.
    >
    > "Mechanizmy zapobiegające przytrzaśnięciu pasażera drzwiami działają
    > zgodnie z normami wynikającymi z rozporządzenia Ministerstwa
    > Infrastruktury. Drzwi tramwaju nie mogą się zamknąć na przedmiocie o
    > szerokości 4 centymetrów - zaznacza Dutkiewicz. "

    No to jaki z tego wniosek? Że sprasowana noga czterolatka ma mniej niż 4
    cm grubości, że drzwi były jednak niesprawne czy, że to wszystko efekt
    nie zawierzenia drzwi opiece Matki Boskiej?

    > Winny minister...
    >
    > "Dopuszczony przepisami zakres tolerancji sprawia jednak, że mechanizm
    > rewersu nie zadziała, jeśli przytrzaśnięte zostałyby przykładowo smycz
    > zwierzęcia (informowaliśmy o podobnej sytuacji w Metrze Warszawskim)
    > lub fragment odzieży czy torby."

    Czyli co, złapało go za nogawkę?

    > Zakladam, ze nie bylo tak, ze ten hamulec był wyciągnięty od miesiecy
    > ... ale zaraz - to skąd te 400m?
    > Jeden przytomny pasazer sie znalazł, ale po dłuzszym czasie?
    >
    > A wczesniej nic nie mówiono, ze zatrzymał hamulec bezpieczenstwa,

    Mówiono.

    --
    Marcin


  • 282. Data: 2023-07-13 02:01:34
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-07-12, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 12.07.2023 o 14:35, J.F pisze:
    >
    >>>>> Pokazuje, że takie gapienie się 5 sekund w lusterko jest absurdalne, bo
    >>>>> się w coś w ładujesz jak nie będziesz patrzył przed siebie. A na drodze
    >>>>> jest znacznie więcej do ogarnięcia niż w tramwaju i nikt nie mówi że 1,5
    >>>>> sekundy to mało.
    >>>> A na co ten motorniczy stojąc na przystanku miałby się władować?
    >>> Na nic - może się i minutę gapić. Ale skoro 1,5 sekundy to aż nadto na
    >>> drodze, gdzie masz więcej do oagrnięcia i nie wiesz czego się
    >>> spodziwewać to czemu do rzucenia okiem czy w drzwiach "których
    >>> widoczność nie jest utrudniona" kogoś nie ma to ma być mało? 1,5 sekundy
    >>> wcale nie wydaje się mało. Problemem jest że tych drzwi nie widać i że
    >>> biegły kłamie. Dorabiając do tego drugą teorię (bo zakładam że to
    >>> biegły) że 1,5 sekundy patrzenia w lusterko to za krótko. Dlaczego?
    >> Bo jakby sie dluzej przyglądal, to by zauważył, ze tam kawałek dziecka
    >> wystaje :-)
    >
    > Ciekawy wniosek. Czyli jakby tak z godzinę patrzyć w ścianę, to
    > powinieneś zobaczyć co jest za nią? :-) Moim zdaniem - już poważnie -
    > nie ma zależności pomiędzy czasem obserwacji a zobaczeniem czegoś, czego
    > nie widać.

    Bo ludzie potrzebują czasu żeby wyjść z pojazdu i czasami przerwy
    pomiędzy wychodzacymi są dłuższe niż 1,5s, gdy np. wychodzi osoba
    niedołężna lub małe dziecko.

    --
    Marcin


  • 283. Data: 2023-07-13 02:20:24
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-07-12, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    > On Tue, 11 Jul 2023 23:36:36 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >> On 2023-07-11, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>> On Mon, 10 Jul 2023 23:59:30 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>>> On 2023-07-10, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >
    >>>>>>> No mogło też się zdarzyć, że nawet słysząc ostrzeżenie nie była w stanie
    >>>>>>> nic zrobić. Babcie są w róznym stanie fizycznym, a np. podnieść 4-ro
    >>>>>>> latka z progu to też jakiś wysiłek.
    >>>>>>
    >>>>>> Co więcej pewnie nie przyszło by mi do głowy, by zamiast podnosić
    >>>>>> dziecko naciskać alarmy, czy zaciągać hamulce ręczne.
    >>>>>
    >>>>> Ale na ile rozumiem, to drzwi sie zamknęly, a wiekszosć dziecka było
    >>>>> na zewnątrz. Jak chcesz podnosic?
    >>>>
    >>>> Inaczej. Dziecko wychodzi, małe, więc powoli, to są wysokie stopnie.
    >>>> Stoi na ostatnim stopniu tuz przed opuszczeniem tramwaju. Rozlega się
    >>>> sygnał. Co mogła zrobić babcia? Też nie wiemy gdzie stała.
    >>>
    >>> Najwyraźniej za dzieckiem. Bo nie na zewnątrz i nie obok.
    >>
    >> Tez tak myślę. Więc musiałaby dzieciaka podnieść z progu niżej, albo
    >> nachylając się go przytrzymać. Babci może nie być zbyt łatwo.
    >
    > Jesli dobrze zgaduje jak to było, to w srodku tylko stopa została.
    > Trzeba by za nią chwycic i podciągnac w góre, zeby sie o torowisko nie
    > obijał. A to moze nie byc latwe jak drzwi sciskają gumowymi
    > uszczelkami.

    To jak juz było za późno. Ale tu gadamy co, jak rozległ się dzwonek (i
    babcia zrozumiała, że zaraz zamkną się drzwi).

    Zresztą na tym filmiku wklejonym w innym poscie to od tego dzwonka,
    który dzwoni ułam sekundy i rozpoczęcia zamykania drzwi, i tak nie ma na
    nic czasu. https://www.youtube.com/watch?v=h2kEltOYfuQ

    Dzwonej jest w 17s, w 19s drzwi zaczynają się zamykać.

    >>albo rękę wsadził miedzy skrzydła.
    >
    > Jak masz solidną. Bo inaczej, to drzwi sie zamkną, wyłącznik krancowy
    > potwierdzi, a ty nie bedziesz mógł nic zrobic, bo bedziesz mial
    > uwięzioną rekę.

    Tak to silnie trzyma?
    W sumie powinno, bo by wła/wyłazili przy zamknietych drzwiach.

    --
    Marcin


  • 284. Data: 2023-07-13 02:27:15
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 13.07.2023 o 02:01, Marcin Debowski pisze:
    >> Ciekawy wniosek. Czyli jakby tak z godzinę patrzyć w ścianę, to
    >> powinieneś zobaczyć co jest za nią? ? Moim zdaniem - już poważnie -
    >> nie ma zależności pomiędzy czasem obserwacji a zobaczeniem czegoś, czego
    >> nie widać.
    > Bo ludzie potrzebują czasu żeby wyjść z pojazdu i czasami przerwy
    > pomiędzy wychodzacymi są dłuższe niż 1,5s, gdy np. wychodzi osoba
    > niedołężna lub małe dziecko.
    Ale ja patrzę w te lusterka, gdy drzwi są zamknięte. Tu już nikt nie
    powinien przechodzić. Upewniam się, ze nie ma nikogo w skrajni. Dziecko
    wiszące za stopę równolegle do torowiska pod tylnym nawisem, to nie jest
    standardowy problem. Tego nie powinno w ogóle być.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 285. Data: 2023-07-13 04:02:42
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-07-13, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 13.07.2023 o 02:01, Marcin Debowski pisze:
    >>> Ciekawy wniosek. Czyli jakby tak z godzinę patrzyć w ścianę, to
    >>> powinieneś zobaczyć co jest za nią? ? Moim zdaniem - już poważnie -
    >>> nie ma zależności pomiędzy czasem obserwacji a zobaczeniem czegoś, czego
    >>> nie widać.
    >> Bo ludzie potrzebują czasu żeby wyjść z pojazdu i czasami przerwy
    >> pomiędzy wychodzacymi są dłuższe niż 1,5s, gdy np. wychodzi osoba
    >> niedołężna lub małe dziecko.
    > Ale ja patrzę w te lusterka, gdy drzwi są zamknięte. Tu już nikt nie
    > powinien przechodzić. Upewniam się, ze nie ma nikogo w skrajni. Dziecko
    > wiszące za stopę równolegle do torowiska pod tylnym nawisem, to nie jest
    > standardowy problem. Tego nie powinno w ogóle być.

    No jak się patrzysz po zamknięciu to możesz co nawyżej próbowac dostrzec
    czy cos nie sterczy. Ale MZ nalezy patrzyc i przed i w trakcie i po,
    chocby własnie żeby się upewnić czy ktos jeszcze nie wysiada zanim
    zacznie się zamykac.

    --
    Marcin


  • 286. Data: 2023-07-13 05:38:20
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 12.07.2023 o 22:30, Robert Tomasik pisze:

    >> I dochodzimy do ciekawego spostrzeżenia że mimo niutrudnionej
    >> widoczności nie da się zauważyć przytrzaśniętego pasażera.
    >> _Dziwne..._powinno_wyjść-inaczej.jpg_
    >>
    > Ja nie wiem, czy nie da. Nie mam pod ręką tramwaju, by się temu
    > przyjrzeć. Natomiast Obecność tramwaju nie czyni tego trudniejszym, niż
    > chwila, gdy on tam jest :-)

    Czyli jeśli wodoczność jest utrudniona przez konstrukcję tramwaju, to
    nie jest utrudniona przez konstrukcję tramwaju, bo jest utrudniona przez
    konstrukcję tramwaju, a tramwaj ma do siebie że jest tam gdzie jest,
    więc jak konstrukcja tramwaju utrudnia widocznośc to konstrukcja
    tramwaju nie utrudnia widoczności, chyba że nie ma tramwaju?

    Weź już przestań;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 287. Data: 2023-07-13 05:39:14
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.07.2023 o 02:01, Marcin Debowski pisze:

    > Bo ludzie potrzebują czasu żeby wyjść z pojazdu i czasami przerwy
    > pomiędzy wychodzacymi są dłuższe niż 1,5s, gdy np. wychodzi osoba
    > niedołężna lub małe dziecko.

    Skoro widoczność nie jest utrudniona to przecież widać od razu. No chyba
    że biegły albo prokuratura kłamie;P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 288. Data: 2023-07-13 05:48:25
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.07.2023 o 01:51, Marcin Debowski pisze:

    >> Po pierwsze to z dużą rezerwą podchodzę do tego co oni tam wysmażyli,
    >> skoro się minęli zasadniczo z prawdą co do widoczności a to widać gołym
    >> okiem, to skąd wzięli to 1,5 sekundy?
    >
    > MZ musi to być z jakiegoś monitoringu.

    Rzeczniczka tramwajów warszawskiech twierdzi, że nie ma w tym typie
    monitoringu. Z tego co ja widziałem też twierdzę że nie ma. Więc... nie ma.

    >> No ale jak weźmiemy słowa rzecznik za prawdę, to skoro widoczność nie
    >> jes utrudniona, to patrzysz - nikogo nie widzisz to jedziesz - po co
    >> masz się gapić 10 sekund, skoro wszystko widać?
    >
    > Bo masz 6 drzwi do obgapienia i mozliwe przypadki, gdy pod koniec tej
    > 1,5s ktoś nadal spróbuje wyjść. A jak mija 10s, gdzie nic się nie
    > dzieje, to juz raczej wszyscy wysiedli.

    Wysiedli albo nie wysiedli. Jak nie ma utrudnionej widoczności to rzut
    oka w lusterko że nikt nie wsiada, drzwi się zamknęly i bez utrudnionej
    widoczności widać że nikt w nich nie wisi, automatyka to potwierdza i jazda.

    >> Jak zerkasz w lusterko to jeszcze nie wiesz co w nim zobaczysz - nie
    >> wiem jak u ciebie, ale u nas widok 6 samochodów w lusterku nie jest
    >> niczym nadzwyczajnym. A są w bardziej nieprzewidywalnych miejscach niż
    >> drzwi i jeszcze się ruszają;)
    >
    > Nawet jak samochodów jest 100 to to co mnie dotyczy zwykle jest w moim
    > najblizszym otoczeniu. Przyczym analiza bocznego lusterka to nadal, jak
    > ich jest tam 6, to jak mam zmieniać pas? :)

    Normalnie. Jakbym czekał aż nie ma nikogo w lusterku to bym w mieście
    nigdy nie zmienił;) Ludzie ogarniają lusterka w niecałą sekundę i nikt
    się temu nie dziwi. A tu typ ma ponoć nieutrudnioną widoczność i ma się
    lampić bliżej niesprwcyzowaną ilość czasu, skoro ponoć wszystko widać
    jak na dłoni;) Problem czasu gapienia się w lusterka powstaje jak
    przyznamy, że nie ma bezpośredniej widoczności na wysiadających
    pasażerów. A wtedy opinia biegłego o nieutrudnionej widoczności jest po
    prostu kłamliwa i powinien ponieść za to konsekwencje. Mnie pouczali że
    za fałszywe zeznania można iść w psiak i przydałoby się parę takich
    wyroków za drukowanie oinii na zlecenie. Mam już dwóch pierwszych
    kandydatów:P

    >> O ile masz "nieutrudnioną widoczność":P
    >
    > Własnie jak masz utrudnioną :)

    Jak masz tak nieutrududnioną jak w przypadku tego tramwaju to machanie
    głową ci nic nie pomoże;)

    > Nie zaleca się ściągania orzeszka :)

    ???


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 289. Data: 2023-07-13 05:48:58
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.07.2023 o 01:34, Marcin Debowski pisze:

    > Jest wyraźny dzwonek, ale chyba krótszy niz 1 s. O kant d. takie coś.

    Bo on w sumie niczemu nie służy;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 290. Data: 2023-07-13 05:51:08
    Temat: Re: Wiarygodność biegłych
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 13.07.2023 o 02:20, Marcin Debowski pisze:

    > To jak juz było za późno. Ale tu gadamy co, jak rozległ się dzwonek (i
    > babcia zrozumiała, że zaraz zamkną się drzwi).

    Ten dzwięk jest zwykle niecałą sekundę przed zamykaniem się drzwi. Nawet
    kierowca skupiony na jeżdzie by nie zareagował zwykle w takim czasie.

    > Tak to silnie trzyma?

    Jak jest przekładnia ślimakowa, to co najwyżej na luzach za nią ruszysz.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 33


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1