eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ustanawianie wlasnych regulaminow
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 317

  • 241. Data: 2007-06-15 08:50:37
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Thu, 14 Jun 2007 21:59:36 +0200, Johnson napisał(a):

    >> Czy możesz mi podać przykład sytuacji, gdy wejście gdzieś oznacza
    >> zawarcie umowy na coś?
    >
    > To przecież dość powszechne. Wysil się.

    Tak się spodziewałem, że się wykręcisz od konkretów.

    > A jak ominiesz kontrolę i wejdziesz do kina i będziesz oglądał film. To
    > zawarłeś umowę czy nie? Wygra z tobą kino proces jeśli cię tam "złapią"
    > bez biletu? Jak myślisz? Bo ja myślę że wygra. [gdyby oczywiście chciało
    > się procesować]

    Oczywiście że wygra - i wyegzekwuje opłatę za usługę - i nic więcej. Ale
    nie wygra jeśli oskarży mnie o to, że po kryjomu piłem soczek kupiony w
    spozywczaku za rogiem, a w regulaminie ma "zakaz spożywania napojów z
    wyjątkiem kupionych w kinie" (wprowadzili to w końcu?).

    >> Ale jak ktoś chce zrobić zakaz, który obowiązuje kogoś innego to już musi mieć do
    tego jakąś podstawę.
    >
    > Ma podstawę prawną. Jest właścicielem nieruchomości i ma prawo korzystać
    > z niej z wyłączeniem innych, czyli ma prawo zakazywać określonych (czy
    > nawet wszystkich) czynności na tej nieruchomości innym.
    > Ile razy to trzeba jeszcze napisać ?

    Możesz to pisać to woli - każdy może wyrazić opinię jak by chciał żeby
    było. Ale póki 140 KC nie brzmi "właściciel może korzystać z rzeczy zgodnie
    z własną wolą, w szczególności może pobierać pożytki i inne dochody z
    rzeczy oraz może dowolnie rozporządzać rzeczą" będzie to tylko Twoje
    marzenie ;-)

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 242. Data: 2007-06-15 09:12:28
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Thu, 14 Jun 2007 22:06:50 +0200, Johnson napisał(a):

    > Ja tylko chciałem wsiąść do tramwaju, ale nie chciałem jechać .... :)

    Właśnie zadzwoniłem do "swojego" MPK i dowiedziałem się, że
    wsiadając do autobusu wcale nie muszę kasować biletu i nikt
    się o to do mnie nie przyczepi, bo wcale nie oznacza to że będę
    chciał jechać. Dopiero jak nie zdążę wysiąść na tym samym przystanku
    (autobus ruszy) to muszę bilet skasować (kara za gapiostwo).
    W regulaminie łodzkiego MPK jest to ujete wprost w regulaminie
    "Kontrolę podejmuje się, gdy pojazd ruszył z przystanku, po upływie czasu
    niezbędnego do skasowania biletu."
    A więc Twoje sugestia że *wejście* do autobusu/tramwaju już powoduje
    powstanie zobowiązania jest naciągana.

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 243. Data: 2007-06-15 09:17:02
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Thu, 14 Jun 2007 22:10:29 +0200, Johnson napisał(a):

    > Nie ma zasady współżycia społecznego z której wynikałoby że można
    > wszędzie łazić i robić zdjęcia :)

    Ale można chodzić i zapamietywać - a ja mam słabą pamięć i muszę
    fotografować żeby potem wiedzieć jak wyjść z centrum (a robią teraz
    takie labirynty że ojej) ;-)

    Pozdrawiam,
    Henry


  • 244. Data: 2007-06-15 09:52:29
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd wrote:

    > Różnica polega na tym, że Johnson - w przeciwieństwie do wielu osób,
    > które mogłyby się ograniczać do zadawania pytań i czytania odpowiedzi -
    > naprawdę ma poziom wiedzy, hmm... ponadprzeciętny.

    Ponadprzeciętna to jest jego umiejętność pomijania milczeniem
    niewygodnych dla niego kwestii i ignorowania wytkniętych luk w jego
    rozumowaniu.


  • 245. Data: 2007-06-15 09:53:49
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Johnson wrote:
    > Andrzej Lawa pisze:
    >
    >> Sam nie wiesz, co piszesz...
    >
    > Wiem, wiem ... ale nudny jesteś.

    A ty bijesz Murzynów.

    (jak widzisz potrafię się dostosować do twojego poziomu "dyskusji" ;) -
    ale może jednak postarałbyś się pisać jakoś... bo ja wiem... merytorycznie?)


  • 246. Data: 2007-06-15 10:20:41
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Fri, 15 Jun 2007 12:21:11 +0200, pluton napisał(a):

    > Nie znam sie na definicjach. Dla mnie publiczny to znaczy 'nie
    > prywatny', czyli wlascicielem nie jest prywatna osoba lub firma. Czyli
    > jest to teren na ktory kazdy moze wejsc i tam przebywac: ulica, park,
    > dworzec, plaza itp.

    No to faktycznie się nie znasz.
    Rozumiem, że jeśli jakieś miejsce jest prywatne ale do użytku publicznego
    (kino, sklep itd.) to już nie jest publiczne?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://olgierd.bblog.pl/wpis,prosze;nie;fotografowac
    ,5072.html
    http://olgierd.wordpress.com/2007/06/15/gratka-dla-f
    anek-tego-bloga/


  • 247. Data: 2007-06-15 10:21:11
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: "pluton" <z...@p...onet.pl>

    >> W przypadku o ktorym pisze chodzi o obiekt publiczny.
    >
    > A co to ma do rzeczy? I co to jest obiekt publiczny w twoim rozumieniu?
    >

    Nie znam sie na definicjach. Dla mnie publiczny to znaczy 'nie prywatny',
    czyli wlascicielem nie jest prywatna osoba lub firma.
    Czyli jest to teren na ktory kazdy moze wejsc i tam przebywac: ulica, park,
    dworzec, plaza itp.

    >> Regulamin nigdzie nie byl wywieszony (ogloszony).
    >>
    >
    > Skoro tak twierdzisz ...

    Domagalem sie pokazania tabliczki 'zakaz fotografowania' - i nie pokazali.

    >
    > Ale jak ja wchodzę i patrzę, i czytam to widzę regulamin centrum
    > handlowego.

    A gdzie wchodzisz i patrzysz, i czytasz i widzisz ?
    Ja wszedlem i patrzylem do/na WORD.

    pozdrawiam
    pluton



  • 248. Data: 2007-06-15 10:36:16
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Olgierd <n...@o...com>

    Dnia Fri, 15 Jun 2007 11:52:29 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >> Różnica polega na tym, że Johnson - w przeciwieństwie do wielu osób,
    >> które mogłyby się ograniczać do zadawania pytań i czytania odpowiedzi -
    >> naprawdę ma poziom wiedzy, hmm... ponadprzeciętny.
    >
    > Ponadprzeciętna to jest jego umiejętność pomijania milczeniem
    > niewygodnych dla niego kwestii i ignorowania wytkniętych luk w jego
    > rozumowaniu.

    Ty za to argumentacją w ogóle się nie posługujesz, potrafisz tylko się
    zaprzeć jak kozioł "konstytucja - niezgodne - ja mogę!", zaś z
    argumentami nie polemizujesz lecz je zakrzykujesz.
    Takie płaszczydło troszkę...

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    http://plfoto.com/1227251/zdjecie.html
    http://olgierd.wordpress.com/2007/06/15/i-komu-to-pr
    zeszkadzalo/


  • 249. Data: 2007-06-15 11:06:50
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Olgierd wrote:

    > Ty za to argumentacją w ogóle się nie posługujesz, potrafisz tylko się

    Charakteryzujesz się patologicznie selektywną percepcją.

    > zaprzeć jak kozioł "konstytucja - niezgodne - ja mogę!", zaś z
    > argumentami nie polemizujesz lecz je zakrzykujesz.
    > Takie płaszczydło troszkę...

    Trolluj dalej...


  • 250. Data: 2007-06-15 12:50:49
    Temat: Re: Ustanawianie wlasnych regulaminow
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Jasko Bartnik pisze:

    >> 100% prawdopodobieństwo to pewność. Więc oszczędzaj bity. Nigdy nie
    >> twierdziłem, że zawsze mam rację.
    >
    > "To że niektórzy myślą inaczej niż ja nie daje podstaw do stwierdzeń [...]"
    > "To tylko twoje zdanie sprzeczne z rzeczywistością."

    Rozróżnimy ZAWSZE mam rację od mam rację w tym wypadku :)


    --
    @2007 Johnson
    j...@p...com
    http://johnsonpl.blogspot.com/

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 24 . [ 25 ] . 26 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1