eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmorzenie dochodzenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2006-12-23 07:13:24
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: "sternik2" <s...@o...pl>

    witaj

    piszesz zażalenie na
    postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia
    i idzie do innej prokuratury
    i tam jeszcze raz od nowa, mozesz postraszyc tez ze do gaazety pojdziesz



  • 12. Data: 2006-12-23 09:50:13
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: " Marcin K" <a...@W...gazeta.pl>

    > piszesz zażalenie na
    > postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia

    Nie ma takiego postanowienia.



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 13. Data: 2006-12-23 10:03:22
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: " Marcin K" <a...@W...gazeta.pl>

    > Tu już musiał byś rozwinąć

    A jesteś prokuratorem? ;-)

    Co radzisz?
    Pisać zażalenie do okręgowego?
    (musiałbym zakwestionować fakt nie uznania mnie za pokrzywdzonego - chyba nie
    da się tu nic więcej napisać, bo przecież nie znam powodu umorzenia i nie mam
    prawa wglądu do akt)

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 14. Data: 2006-12-23 10:08:33
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik " Marcin K" <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:emiuta$4rr$1@inews.gazeta.pl...

    > A jesteś prokuratorem? ;-)
    > Co radzisz?

    Skoro nie napisałeś, o co Chodzi dokładnie, to nic nie poradzę.

    > Pisać zażalenie do okręgowego?
    > (musiałbym zakwestionować fakt nie uznania mnie za pokrzywdzonego - chyba nie
    > da się tu nic więcej napisać, bo przecież nie znam powodu umorzenia i nie mam
    > prawa wglądu do akt)

    A możesz napisać, jakiego rodzaju był to dokument? Trudno konstruktywnie
    polemizować z prokuraturę, nie posiadając podstawowych informacji w sprawie.


  • 15. Data: 2006-12-23 10:23:06
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: " Marcin K" <a...@W...gazeta.pl>

    > A możesz napisać, jakiego rodzaju był to dokument?

    Dokument ten (zawiadomienie) miał w postępowaniu sądowoadministracyjnym
    dowieść, ze organ dopełnił wobec mnie czynności, której nie dopełnił. Pod
    względem formalnym jest całkowicie poprawny (pieczątka, data, podpis), jednak
    został sporządzny dużo później, niż wskazywałaby na to umieszczona na nim
    data (co ma pewne odzwierciedlenie w treści innych dokumentów).
    Coś jeszcze? Podać sygnaturę? ;-)


    > Trudno konstruktywnie polemizować z prokuraturę
    > nie posiadając podstawowych informacji w sprawie.

    Stąd moje pytanie. :-)


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 16. Data: 2006-12-23 10:36:59
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik " Marcin K" <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:emj02a$8cb$1@inews.gazeta.pl...

    > Dokument ten (zawiadomienie) miał w postępowaniu sądowoadministracyjnym
    > dowieść, ze organ dopełnił wobec mnie czynności, której nie dopełnił. Pod
    > względem formalnym jest całkowicie poprawny (pieczątka, data, podpis), jednak
    > został sporządzny dużo później, niż wskazywałaby na to umieszczona na nim
    > data (co ma pewne odzwierciedlenie w treści innych dokumentów).
    > Coś jeszcze? Podać sygnaturę? ;-)

    Czyli mam rozumieć, że po prostu jest jakieś tam pismo z datą załóżmy grudniową
    wpisaną jako data sporządzenia, które Ty dostałeś w styczniu?


  • 17. Data: 2006-12-23 15:01:21
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: " Marcin K" <a...@W...gazeta.pl>

    > Czyli mam rozumieć, że po prostu jest jakieś tam pismo
    > z datą załóżmy grudniową wpisaną jako data sporządzenia,
    > które Ty dostałeś w styczniu?

    Oj, nie ironizuj.

    Nie dostałem żadnego pisma, ani "w grudniu", ani "w styczniu", a organ
    prowadził sprawę tak, jakbym tego pisma nie dostał.
    Tyle, że prowadził ją źle i trafiła do sądu.
    Wtedy nagle okazało się, że wszystko jest gites, bo odpowiednie zawiadomienie
    oczywiście zostało do mnie "w grudniu" skierowane, a nawet cudownie odnalazła
    się jego kopia (dowód doręczenia nietety organowi "zaginął"). Sprawa była tak
    zwalona, że sąd nawet nie dotarł do tego miejsca, kiedy stwierdzał nieważność
    decyzji.
    Organ (jednoosobowy) zachował się wyjątkowo kretyńsko (brak dowodu doręczenia
    i tak "kładł" całą sprawę), ale Art. 270 nie przewiduje głupoty jako
    usprawiedliwienia. Poza tym organ nadal traktuje ten dokument tak, jakby
    faktycznie został wydany zgodnie z prawem, więc chiałbym go
    zawczasu "uwalić", żeby oszczędzić sobie dalszego bicia piany przed sądami
    administracyjnymi.

    Teraz jasne? To co Pan Mecenas radzi? ;-)
    Zażalenie?


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 18. Data: 2006-12-23 17:33:04
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: "Cezar" <c...@i...pl>

    W wypadki §1 status pokrzywdzonego ma każda osoba,
    > której podpis podrobiono.

    Najczesciej podrabia sie podpisy roznych osob urzedowych na dokumentach
    urzedowych - wtedy taki urzednik nie jest pokrzywdzonym, sporne nawet jet to
    czy organ, ktory wydal taki dokument jest pokrzywdzony.

    Cezar



  • 19. Data: 2006-12-23 18:42:04
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik " Marcin K" <a...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:emjgc0$30v$1@inews.gazeta.pl...

    No to jaki dokument Twoim zdaniem został sfałszowany, bo nie mogę tego pojąć? To
    pismo z datą wsteczna może i gdzieś tam istniało, tylko nie zostało nigdy
    wysłane. Jak zamierzasz dowieść, ze go faktycznie nie było?


  • 20. Data: 2006-12-23 18:43:48
    Temat: Re: Umorzenie dochodzenia
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Cezar" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:emjp83$7vv$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Najczesciej podrabia sie podpisy roznych osob urzedowych na dokumentach
    > urzedowych - wtedy taki urzednik nie jest pokrzywdzonym, sporne nawet jet to
    > czy organ, ktory wydal taki dokument jest pokrzywdzony.

    Bo ja wiem, czy najdzęściej? Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej, to
    się podrabia albo podpisy na fakturach by sobie uprościć życie albo podpisy na
    zaświadczeniach o zatrudnieniu, by uzyskać kredyt.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1