Witam, chciałbym się Państwa poradzić w zakresie rozwiązania pewnego
problemu. Prowadzę działalność gospodarczą pod którą wykonuję strony
internetowe. Procedura wygląda w ten sposób, że na samym wstępie podpisuję z
klientem umowę o dzieło, w której wyszczególniony jest jej przedmiot, cena
za wykonanie i określenie, że "Zamawiający wypłaci Wykonawcy wynagrodzenie w
terminie do 7 dni od daty odbioru dzieła".

Trafiła mi się taka feralna firma, dla której zrobiłem stronę a która już od
3 miesięcy odwleka zapłatę tłumacząc się tym, że jeszcze chcieliby coś tam
pozmieniać i przez to ich względem strona jest jeszcze nie dokończona, ale
nie mają czasu żeby się tym zająć. Z technicznego punktu widzenia strona
jest dokończona ponieważ jest w pełni działająca, więc ja - jako Wykonawca -
dopełniłem swoich obowiązków. Strona nie jest wgrana na ich serwer, ponieważ
jak napisałem wyżej ich zdaniem to jeszcze nie koniec a swoim klientom chcą
pokazać dopiero w pełni skończoną. Do tej pory byłem wyrozumiały i czekałem
na ruch z ich strony, ale nawet nie kiwneli palcem żeby temat ruszyć do
przodu. Od miesiąca dzwonię z prośbą o wpłatę, ale za każdym razem spławiają
mnie tekstem, że "kolega za pare dni wpłaci". 3 tygodnie temu poszedł do
nich rachunek pro-forma (czyli na kwotę 0 zł). Na co oni odesłali mi ten
rachunek pocztą podpisany a pieniędzy dalej nie wpłacili. Po prostu robią
sobie ze mnie jaja.

Co powinienem zrobić?

Mam dostęp do ich serwera FTP i mam ochotę wgrać im tam stronę, która to
wszystko opisze i na której ich klienci zobaczą ich prawdziwe oblicze, ale
chyba nie będę się zniżał do ich poziomu... Poza tym nie chcę żeby się
okazało, że odwrócili kota ogonem i to ja stałem się winny, że coś zrobiłem
bezprawnie. Czy jest jakiś zapis w kodeksie którym mogę ich postraszyć? Czy
jes sens kierować sprawę do sądu? Mówimy o kwocie 1000zł.

do góry

> Co powinienem zrobić?

Wysłać listem poleconym wezwanie do zapłaty i wyznaczyć im w nim krótki,
oznaczony z konkretnej daty, termin do uregulowania należności wraz
odsetkami od dnia w którym odebranie dzieła bylo możliwe oraz zagrozić
skierowanie sprawy do sądu.
Jeśli nie poskutkuje - złożyć pozew.
Wg mnie skoro deklarowali zapłatę, to tym samym przyznali, że odbiór dzieła
nastąpił.

>
> Mam dostęp do ich serwera FTP i mam ochotę wgrać im tam stronę, która to
> wszystko opisze i na której ich klienci zobaczą ich prawdziwe oblicze, ale
> chyba nie będę się zniżał do ich poziomu... Poza tym nie chcę żeby się
> okazało, że odwrócili kota ogonem i to ja stałem się winny, że coś
> zrobiłem
> bezprawnie.

Narażasz się - nie masz prawa dysponować tym serwerem, poza tym możesz być
oskarżony o zneisławienie.


>Czy jest jakiś zapis w kodeksie którym mogę ich postraszyć? Czy
> jes sens kierować sprawę do sądu? Mówimy o kwocie 1000zł.
>

Jeśli nie zapłacą, to oczywiście, że jest.

Marcin.

--
www.radca.krakow.pl

do góry