eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[Trochę długie] Naciągnięty przez samochodowego dilera prosi o pomoc!!! › [Trochę długie] Naciągnięty przez samochodowego dilera prosi o pomoc!!!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
    -for-mail
    From: "DJ" <d...@p...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: [Trochę długie] Naciągnięty przez samochodowego dilera prosi o pomoc!!!
    Date: Wed, 23 Mar 2005 21:17:10 +0100
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    X-Antivirus: avast! (VPS 0512-0, 2005-03-22), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Lines: 45
    Message-ID: <4241ce34$0$1410$f69f905@mamut2.aster.pl>
    NNTP-Posting-Date: 23 Mar 2005 20:14:45 GMT
    NNTP-Posting-Host: 10.72.1.72
    X-Trace: 1111608885 mamut2.aster.pl 1410 10.72.1.72:1057
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:286432
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,
    zostałem naciągnięty przez autoryzowanego dilera jednej z popularniejszych w
    Polsce samochodowych marek. Dokładnie 14/03 znalazłem w Internecie
    atrakcyjną ofertę sprzedaży nowego samochodu w mieście oddalonym o 300 km
    od miejsca zamieszkania (wycieczka wydawała się opłacalna, bo oszczędzałem
    3.000 zł). Zadzwoniłem do dilera, uzgodniłem, że kupuję autko, wpłaciłem
    zaliczkę, dostałem kurierem dokumenty, zarejestrowałem autko, dopłaciłem
    resztę kaski. Uzgodniłem, że auto odbiorę w ub. piątek, czyli 18/03.
    Niestety, w czwartek poważnie się rozchorowałem, w piątek po samochód
    pojechał więc ojciec z pracownikiem. Po ich przyjeździe stwierdziłem, że
    auto nie ma klimatyzacji (w ogłoszeniu jak wół było napisane, że jest
    klimatronik). W sobotę rano dzwonię do salonu, a oni twierdzą, że klimy
    miało nie być i na pewno coś pokręciłem. Całą sobotę szukałem wydrukowanego
    ogłoszenia, bo strona nie zapisała się na dysku, a ogłoszenie zostało już
    usunięte z serwisu internetowego. W końcu udało mi się znaleźć stronkę
    zbuforowaną przez jedną z wyszukiwarek (co uważam za wielkiego farta, bo
    stronka była zawieszona na serwerze dosłownie kilkanaście godzin). W
    poniedziałek wysyłam dilerowi linka do strony, a ten bezczelnie stwierdza,
    że rzeczywiście pomylił się ich pracownik, ale oni to co najwyżej mogą mnie
    przeprosić. Powiedziałem, że dziękuję za przeprosiny, ale nie mam ochoty
    smażyć się w lato przez to, że ktoś bezmyślnie zrobił kopiuj - wklej.
    Samochód kosztował o 3.000 mniej niż taki sam wyposażony w klimatyzację i
    dodatkowe schowki w salonie w Wawie. Zaproponowałem, że skoro pozornie
    zaoszczędziłem jakieś 2500, to mogę zapłacić im za instalację klimy 2000 i
    będziemy kwita. Ale diler twierdzi, że może zrefundować część kosztów, ale
    za cenę wyjściową musimy przyjąć 6000 i on może pokryć z tego 2.000, czyli
    zostają do zapłaty 4.000. Dziś przysłali mi maila, że dla nich wiążąca jest
    treść zamówienia, na którym widnieje model samochodu + lakier metalic +
    dodatkowy immobiliser. Ale przecież nie mam obowiązku wiedzieć, co jest w
    seryjnym wyposażeniu konkretnego modelu samochodu - znalazłem bowiem ofertę
    sprzedaży konkretnego samochodu, z której skorzystałem.
    Pytanie zatem brzmi: jak wygląda sprawa od strony prawnej? Czy fakt, że
    diler przyznał, że wyposażenie samochodu jest niezgodne z treścią
    ogłoszenia, pozwala mi ubiegać się o rekompensatę finansową lub instalację
    klimy na drodze sądowej?

    Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
    Pozdrawiam
    DJ






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1