-
1. Data: 2005-03-23 20:17:10
Temat: [Trochę długie] Naciągnięty przez samochodowego dilera prosi o pomoc!!!
Od: "DJ" <d...@p...pl>
Witam,
zostałem naciągnięty przez autoryzowanego dilera jednej z popularniejszych w
Polsce samochodowych marek. Dokładnie 14/03 znalazłem w Internecie
atrakcyjną ofertę sprzedaży nowego samochodu w mieście oddalonym o 300 km
od miejsca zamieszkania (wycieczka wydawała się opłacalna, bo oszczędzałem
3.000 zł). Zadzwoniłem do dilera, uzgodniłem, że kupuję autko, wpłaciłem
zaliczkę, dostałem kurierem dokumenty, zarejestrowałem autko, dopłaciłem
resztę kaski. Uzgodniłem, że auto odbiorę w ub. piątek, czyli 18/03.
Niestety, w czwartek poważnie się rozchorowałem, w piątek po samochód
pojechał więc ojciec z pracownikiem. Po ich przyjeździe stwierdziłem, że
auto nie ma klimatyzacji (w ogłoszeniu jak wół było napisane, że jest
klimatronik). W sobotę rano dzwonię do salonu, a oni twierdzą, że klimy
miało nie być i na pewno coś pokręciłem. Całą sobotę szukałem wydrukowanego
ogłoszenia, bo strona nie zapisała się na dysku, a ogłoszenie zostało już
usunięte z serwisu internetowego. W końcu udało mi się znaleźć stronkę
zbuforowaną przez jedną z wyszukiwarek (co uważam za wielkiego farta, bo
stronka była zawieszona na serwerze dosłownie kilkanaście godzin). W
poniedziałek wysyłam dilerowi linka do strony, a ten bezczelnie stwierdza,
że rzeczywiście pomylił się ich pracownik, ale oni to co najwyżej mogą mnie
przeprosić. Powiedziałem, że dziękuję za przeprosiny, ale nie mam ochoty
smażyć się w lato przez to, że ktoś bezmyślnie zrobił kopiuj - wklej.
Samochód kosztował o 3.000 mniej niż taki sam wyposażony w klimatyzację i
dodatkowe schowki w salonie w Wawie. Zaproponowałem, że skoro pozornie
zaoszczędziłem jakieś 2500, to mogę zapłacić im za instalację klimy 2000 i
będziemy kwita. Ale diler twierdzi, że może zrefundować część kosztów, ale
za cenę wyjściową musimy przyjąć 6000 i on może pokryć z tego 2.000, czyli
zostają do zapłaty 4.000. Dziś przysłali mi maila, że dla nich wiążąca jest
treść zamówienia, na którym widnieje model samochodu + lakier metalic +
dodatkowy immobiliser. Ale przecież nie mam obowiązku wiedzieć, co jest w
seryjnym wyposażeniu konkretnego modelu samochodu - znalazłem bowiem ofertę
sprzedaży konkretnego samochodu, z której skorzystałem.
Pytanie zatem brzmi: jak wygląda sprawa od strony prawnej? Czy fakt, że
diler przyznał, że wyposażenie samochodu jest niezgodne z treścią
ogłoszenia, pozwala mi ubiegać się o rekompensatę finansową lub instalację
klimy na drodze sądowej?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Pozdrawiam
DJ
-
2. Data: 2005-03-23 20:25:03
Temat: Re: [Trochę długie] Naciągnięty przez samochodowego dilera prosi o pomoc!!!
Od: "Rafal M" <W...@p...gazeta3.4pl>
Użytkownik "DJ" <d...@p...pl> napisał w wiadomości
news:4241ce34$0$1410$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Witam,
[ciach]
Moze zadzwon do centrali danej marki w Polsce :)
Pozdrawiam
Rafal
-
3. Data: 2005-03-23 20:30:52
Temat: Re: [Trochę długie] Naciągnięty przez samochodowego dilera prosi o pomoc!!!
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
DJ wrote:
> Witam,
Od umowy zawartej po za miejsce prowadzenia działalności można wycofać
się w ciągu podajże 10 dni.
Po prostu wyślij im pismo, że się wycofujesz i bez łaski.
Kasę mają oddać w całości.
-
4. Data: 2005-03-23 20:46:08
Temat: Re: [Trochę długie] Naciągnięty przez samochodowego dilera prosi o pomoc!!!
Od: "DJ" <d...@p...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:d1sjlv$f3c$1@inews.gazeta.pl...
> DJ wrote:
> > Witam,
>
> Od umowy zawartej po za miejsce prowadzenia działalności można wycofać
> się w ciągu podajże 10 dni.
> Po prostu wyślij im pismo, że się wycofujesz i bez łaski.
> Kasę mają oddać w całości.
Witam,
ale czy nie jest tak, że w takiej sytuacji powinienem oddać im nieużywany
przedmiot umowy? A samochód przecież zrobił już jakieś 500 km.
Pozdr