-
1. Data: 2004-08-20 10:35:46
Temat: To samo innymi słowy
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Witajcie,
Pytanie 1: powiedzmy, że podoba mi się artykuł w jakiejś gazecie.
Prezentuje ciekawe treści i wnioski. Czy mogę opierając się na nim, napisać
coś, co będzie niosło dokładnie te same treści i wnioski?
Pytanie 2: Czy mogę stworzyć opracowanie np. z zadaniami, ćwiczeniami itp.
opierając się na istniejących publikacjach na ten temat? Czyli np. znajduję
zbiór zadań, wybieram z niego dwa zadania. Z innego inne dwa itd. W efekcie
moje opracowanie składa się głównie z treści zmontowanej z różnych
opracowań innych.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
2. Data: 2004-08-20 11:39:49
Temat: Re: To samo innymi słowy
Od: Wenom <U...@g...pl>
Dnia Fri, 20 Aug 2004 12:35:46 +0200, Tristan Alder
<s...@p...onet.pl> napisał:
> Pytanie 1: powiedzmy, że podoba mi się artykuł w jakiejś gazecie.
> Prezentuje ciekawe treści i wnioski. Czy mogę opierając się na nim,
> napisać
> coś, co będzie niosło dokładnie te same treści i wnioski?
Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi sie ze najlogiczniejsze byloby cos
takiego: mozesz napisac cos opierajac sie na artykule, ale musisz wskazac
np. Jak pisze gazeta kurakuku bla bla bla cos tam cos tam cos tam.
Jesli artykul dotyczy spraw bierzacych np. wyjazd belki do iraku i jest
czysto informacyjny to nie podlega, chyba, ochronie prawem autorskim.
> Pytanie 2: Czy mogę stworzyć opracowanie np. z zadaniami, ćwiczeniami
> itp.
> opierając się na istniejących publikacjach na ten temat? Czyli np.
> znajduję
> zbiór zadań, wybieram z niego dwa zadania. Z innego inne dwa itd. W
> efekcie
> moje opracowanie składa się głównie z treści zmontowanej z różnych
> opracowań innych.
Mysle ze zbior zadan jesli jest chroniony prawem autorskim nie moze byc w
ten sposb wykorzystany. Mozesz za to, chyba, wykorzystac pomysly ze
zbioru, zmieniac liczby i polecenia oraz w pewnym stopniu ciaglosc
logiczna zdan tworzac wlasny zbior. W zasadzie wiekszosc istniejacych
zbiorow to kompilacje istniejacych zbiorow po pewnych zmianach.
-
3. Data: 2004-08-20 13:14:44
Temat: Re: To samo innymi słowy
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> Nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi sie ze najlogiczniejsze byloby cos
> takiego: mozesz napisac cos opierajac sie na artykule, ale musisz wskazac
> np. Jak pisze gazeta kurakuku bla bla bla cos tam cos tam cos tam.
>
radio tak robi, zawsze pod koniec mowia, np jak podaje portal onet.pl itp.
P.
-
4. Data: 2004-08-21 00:59:45
Temat: Re: To samo innymi słowy
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <cg4k63$1ek$1@serwus.bnet.pl>, Tristan Alder wrote:
> Pytanie 1: powiedzmy, że podoba mi się artykuł w jakiejś gazecie.
> Prezentuje ciekawe treści i wnioski. Czy mogę opierając się na nim, napisać
> coś, co będzie niosło dokładnie te same treści i wnioski?
Tak.
> Pytanie 2: Czy mogę stworzyć opracowanie np. z zadaniami, ćwiczeniami itp.
> opierając się na istniejących publikacjach na ten temat? Czyli np. znajduję
> zbiór zadań, wybieram z niego dwa zadania. Z innego inne dwa itd. W efekcie
> moje opracowanie składa się głównie z treści zmontowanej z różnych
> opracowań innych.
MZ i tak i nie. Nie możesz bez zgody autora(ów) zrobić czegoś takiego i
opublikować, ale możesz zrobić i użyć dla własnych, szkolnych potrzeb
dydaktycznych (Art. 27).
--
Marcin
-
5. Data: 2004-08-21 10:11:34
Temat: Re: To samo innymi słowy
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia sob 21. sierpnia 2004 02:59 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Marcin Debowski:
>> Pytanie 2: Czy mogę stworzyć opracowanie np. z zadaniami, ćwiczeniami
>> itp.
>> opierając się na istniejących publikacjach na ten temat? Czyli np.
>> znajduję zbiór zadań, wybieram z niego dwa zadania. Z innego inne dwa
>> itd. W efekcie moje opracowanie składa się głównie z treści zmontowanej z
>> różnych opracowań innych.
>
> MZ i tak i nie. Nie możesz bez zgody autora(ów) zrobić czegoś takiego i
> opublikować, ale możesz zrobić i użyć dla własnych, szkolnych potrzeb
> dydaktycznych (Art. 27).
No tak, ale skoro już coś robię, to i publikuję. Taki ukłon w kierunku
innych, z których pracy też nierzadko korzystam sam.
Wcześniej odpowiedziałeś, że mogę to samo innymi słowy. No więc jak
rozpoznać czy ćwiczenia typu ,,zaznacz kawałek tekstu, wstaw tabelkię,
etc.'' opierają się na pomysłach skompilowanych z różnych podręczników, czy
też sam to generowałem?
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
6. Data: 2004-08-21 12:23:36
Temat: Re: To samo innymi słowy
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <cg774s$1dt$2@serwus.bnet.pl>, Tristan Alder wrote:
>>> opierając się na istniejących publikacjach na ten temat? Czyli np.
>>> znajduję zbiór zadań, wybieram z niego dwa zadania. Z innego inne dwa
>>> itd. W efekcie moje opracowanie składa się głównie z treści zmontowanej z
>>> różnych opracowań innych.
>> MZ i tak i nie. Nie możesz bez zgody autora(ów) zrobić czegoś takiego i
>> opublikować, ale możesz zrobić i użyć dla własnych, szkolnych potrzeb
>> dydaktycznych (Art. 27).
> Wcześniej odpowiedziałeś, że mogę to samo innymi słowy. No więc jak
> rozpoznać czy ćwiczenia typu ,,zaznacz kawałek tekstu, wstaw tabelkię,
> etc.'' opierają się na pomysłach skompilowanych z różnych podręczników, czy
> też sam to generowałem?
Napisałeś powyżej "z treści zmontowanej" co ja odebrałem jako dosłowne
zapożyczenie fragmentów tekstu. W przypadku ogólnym potrzebujesz na to
zgody autora, ale jeśli miałeś na myśli wyłącznie idee opowiedziane
własnymi słowami, to MZ jak najbardziej wolno Ci to zrobić, bo idee jako
takie ochronie nie podlegają (przynajmniej w Prawie Autorskim) vide art.1
u.2(1).
--
Marcin
-
7. Data: 2004-08-21 14:07:14
Temat: Re: To samo innymi słowy
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia sob 21. sierpnia 2004 14:23 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Marcin Debowski:
>> Wcześniej odpowiedziałeś, że mogę to samo innymi słowy. No więc jak
>> rozpoznać czy ćwiczenia typu ,,zaznacz kawałek tekstu, wstaw tabelkię,
>> etc.'' opierają się na pomysłach skompilowanych z różnych podręczników,
>> czy też sam to generowałem?
>
> Napisałeś powyżej "z treści zmontowanej" co ja odebrałem jako dosłowne
> zapożyczenie fragmentów tekstu. W przypadku ogólnym potrzebujesz na to
> zgody autora, ale jeśli miałeś na myśli wyłącznie idee opowiedziane
> własnymi słowami, to MZ jak najbardziej wolno Ci to zrobić, bo idee jako
> takie ochronie nie podlegają (przynajmniej w Prawie Autorskim) vide art.1
> u.2(1).
Wiesz, nie chodzi o to, że biorę rozdział 1 z podręcznika A, potem rozdział
2 z podręcznika B itp. metodą kopiuj/wklej. Tylko wiesz, siłą rzeczy np.
rozdział 1 z podręcznika A ma swoje charakterystyczne elementy, treści itp.
I chodzi o to, żeby Autor nie powiedział ,,o ten sku*yn zrobił plagiat, bo
moje przemyślenia, moje pomysły na rodzaj ćwiczeń itp. wykorzystał''.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
8. Data: 2004-08-22 01:14:28
Temat: Re: To samo innymi słowy
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <cg7kuo$auh$1@serwus.bnet.pl>, Tristan Alder wrote:
> Wiesz, nie chodzi o to, że biorę rozdział 1 z podręcznika A, potem rozdział
> 2 z podręcznika B itp. metodą kopiuj/wklej. Tylko wiesz, siłą rzeczy np.
> rozdział 1 z podręcznika A ma swoje charakterystyczne elementy, treści itp.
> I chodzi o to, żeby Autor nie powiedział ,,o ten sku*yn zrobił plagiat, bo
> moje przemyślenia, moje pomysły na rodzaj ćwiczeń itp. wykorzystał''.
Nie da się jakoś precyzyjniej uogólnić, ale MZ to co wyżej opisujesz ma
niezbyt daleko do plagiatu. Jak już są charakterystyczne elementy, a w
dodatku można je przyjąć za twórcze to robi się nieciekawie. Możesz podać
coś konkretniej, albo jakiś przykład, bo to mocno kwestia oceny samego
dzieła i jego charakteru? W każdym razie kryterium jest charakter
twórczy/nowatorski materiału do zapożyczenia a z oceną tego może być
bardzo różnie.
--
Marcin
-
9. Data: 2004-08-22 11:09:13
Temat: Re: To samo innymi słowy
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
W odpowiedzi na pismo z dnia nie 22. sierpnia 2004 03:14 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Marcin Debowski:
> In article <cg7kuo$auh$1@serwus.bnet.pl>, Tristan Alder wrote:
>> Wiesz, nie chodzi o to, że biorę rozdział 1 z podręcznika A, potem
>> rozdział 2 z podręcznika B itp. metodą kopiuj/wklej. Tylko wiesz, siłą
>> rzeczy np. rozdział 1 z podręcznika A ma swoje charakterystyczne
>> elementy, treści itp. I chodzi o to, żeby Autor nie powiedział ,,o ten
>> sku*yn zrobił plagiat, bo moje przemyślenia, moje pomysły na rodzaj
>> ćwiczeń itp. wykorzystał''.
>
> Nie da się jakoś precyzyjniej uogólnić, ale MZ to co wyżej opisujesz ma
> niezbyt daleko do plagiatu. Jak już są charakterystyczne elementy, a w
> dodatku można je przyjąć za twórcze to robi się nieciekawie. Możesz podać
> coś konkretniej, albo jakiś przykład, bo to mocno kwestia oceny samego
> dzieła i jego charakteru?
No kiedy na razie rozważam czysto teoretycznie. Po prostu (jak zauważyłeś)
tworzę sobie opracowanka dla uczniów i potem je publikuję na www. I
zastanawiam się, na ile mogę bazować tu na podręcznikach i zestawach
ćwiczeń, które mozolnie gromadzę w biblioteczce.
Na przykład program nauczania... Jeden autor programu nauczania powiedział,
że jak oprę się na jego programie, to popełnię plagiat. Ale czy układ
treści, kolejność zajęć itp. podlega temu?
A na przykład rozkład materiału:
http://www.tristan.b7.pl/dokumenty/HTML/TI%20--%20Ro
zk%b3ad%20materia%b3u.html
i zamieszczone poniżej wymagania? W sumie są prawie identyczne z tym, co
znalazłem w tych publikacjach, które są tam podane. Ale jednak lekko je
zmieniłem. Zamieściłem na WWW dla uczniów, ale zastanawiam się na ile
legalnie.
> W każdym razie kryterium jest charakter
> twórczy/nowatorski materiału do zapożyczenia a z oceną tego może być
> bardzo różnie.
No wiem, z jednej strony popieram ochronę wartości intelektualnych, ale z
drugiej to dość płynna działka.
--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
-
10. Data: 2004-08-24 01:42:11
Temat: Re: To samo innymi słowy
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <cg9ust$ji9$1@serwus.bnet.pl>, Tristan Alder wrote:
> No kiedy na razie rozważam czysto teoretycznie. Po prostu (jak zauważyłeś)
> tworzę sobie opracowanka dla uczniów i potem je publikuję na www. I
> zastanawiam się, na ile mogę bazować tu na podręcznikach i zestawach
> ćwiczeń, które mozolnie gromadzę w biblioteczce.
> Na przykład program nauczania... Jeden autor programu nauczania powiedział,
> że jak oprę się na jego programie, to popełnię plagiat. Ale czy układ
> treści, kolejność zajęć itp. podlega temu?
Nie wydaje mi się (bo to w sumie idea). Wystarczy podać autora pierwowzoru
tego programu, jak zresztą zrobiłeś. Ale Ty nie tylko zapożyczasz "układ"
ale i sama treść (jak zrozumiałem z poniższego).
> http://www.tristan.b7.pl/dokumenty/HTML/TI%20--%20Ro
zk%b3ad%20materia%b3u.html
> i zamieszczone poniżej wymagania? W sumie są prawie identyczne z tym, co
> znalazłem w tych publikacjach, które są tam podane. Ale jednak lekko je
> zmieniłem. Zamieściłem na WWW dla uczniów, ale zastanawiam się na ile
Jak są prawie identyczne to robi się ślisko. To co MZ nie podlega tu
ochronie to schemat (przykład):
- wprowadzenie
- podstawy OS
- coś o arkuszach
- cos o sprzęcie
- podstawy internetu
...
Pełny program z pełną treścią jako całość MZ podlega.
>> W każdym razie kryterium jest charakter
>> twórczy/nowatorski materiału do zapożyczenia a z oceną tego może być
>> bardzo różnie.
>
> No wiem, z jednej strony popieram ochronę wartości intelektualnych, ale z
> drugiej to dość płynna działka.
W tym regionie o którym teraz rozmawiamy to bardzo płynna, ale ja bym mimo
wszystko nie ryzykował publikacji takiego prawie identycznego programu.
Zdaję sobie sprawę że to sporo roboty, ale lepiej to ująć wszystko samemu
inną treścią z lekko zmienioną formą.
--
Marcin