-
71. Data: 2019-01-27 15:16:24
Temat: Re: Stefan W
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27-01-19 o 15:03, Shrek pisze:
>>> Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
>> Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
> To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
> podstawie to chyba do ZK pisali?
Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
okoliczności nie.
-
72. Data: 2019-01-27 16:01:03
Temat: Re: Stefan W
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.01.2019 o 15:11, Robert Tomasik pisze:
>> Nie ustaliliśmy - są listy paxów z zakazem latania prowadzone przez
>> linie, więc zakładam, że jakaś podstawa istnieje.
>
> Nie słyszałem o tym, ale wątpię, by je budowano w oparciu o telefony z
> Policji.
Również watpie, skoro policjant nie widzi powodu, żeby poinformować ich
o tym, że schizofrenik z zamiarem zrobienia czegoś dużego zamierza się
wbić do nich na pokład. Niby jak mają go wpisać, skoro nie uznano za
stosowne ich poinformować?
>> BTW - załóżmy, że koleś (dowolny randomowy, jeszcze nie znany, o
>> nieokreślonym stanie zdrowia psychicznego - taki zwykły) biega po ulicy
>> i wrzeszczy że zabije kowalskiego. Co wtedy może zrobić policjant?
>
> Groźba karalna podlega ściganiu, jeśli wzbudza u straszonego obawę
> spełnienia. Jeśli sprawca wskazał konkretnego mordowanego, to można go
> zapytać, czy czuje się wystraszony. Ale jeśli to ma być "wielka rzecz",
> to od kogo wniosek przyjąć?
No dobrze - załóżmy, że czuje się zagrożony - co dalej - przecież
straszący jest wolnym człowiekem?
> No, jeżeli jeszcze mówi o morderstwie, no to można by właśnie opiekę
> społeczną powiadomić,
Zaraz - opiekę społeczną? Przecież oni jak sam powiedziałeś osiągną
jakiś efekt za prarę lat (o ile wogóle). Kowalskiego zaciuka przez ten
czas kilkaset razy.
> Gdyby taka groźba padła w okolicznościach uzasadniających
> przypuszczenie, że może zostać spełniona natychmiastowo, to można by go
> zatrzymać na podstawie art. 15.1.3 Ustawy o Policji - ale to chwilowe
> rozwiązanie.
Czyli jednak coś można?
Shrek
-
73. Data: 2019-01-27 16:11:52
Temat: Re: Stefan W
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.01.2019 o 15:16, Robert Tomasik pisze:
>>>> Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
>>> Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
>> To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
>> podstawie to chyba do ZK pisali?
>
> Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
> okoliczności nie.
Rozumiem, że jak ktoś na 112 zadzwoni to go zlewacie, bo to żaden dowód?
Shrek
-
74. Data: 2019-01-27 18:30:31
Temat: Re: Stefan W
Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>
>>> Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
>>
Zauważ, że matka, jako osoba ktura wyhowała takiego właśnie człowieka nie
jest wiarygodna.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
-
75. Data: 2019-01-27 18:33:27
Temat: Re: Stefan W
Od: "Stokrotka" <o...@i...pl>
>...co
> by to dało? Wiedzieli byśmy, że poszedł na "światełko do nieba". I
> byłoby to podstwą do wysłania grupy realizacyjnej, by temu zapobiec?
Mogło by to być podstawą by powiadomić o tym ohronę imprezy, i by był pszez
nią obserwowany.
O ile prawo by na to pozwalało, na pewno dopuszczenie tego typu działań
powinno być decyzją sądową.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
-
76. Data: 2019-01-27 18:36:57
Temat: Re: Stefan W
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27-01-19 o 16:01, Shrek pisze:
>>> BTW - załóżmy, że koleś (dowolny randomowy, jeszcze nie znany, o
>>> nieokreślonym stanie zdrowia psychicznego - taki zwykły) biega po ulicy
>>> i wrzeszczy że zabije kowalskiego. Co wtedy może zrobić policjant?
>> Groźba karalna podlega ściganiu, jeśli wzbudza u straszonego obawę
>> spełnienia. Jeśli sprawca wskazał konkretnego mordowanego, to można go
>> zapytać, czy czuje się wystraszony. Ale jeśli to ma być "wielka rzecz",
>> to od kogo wniosek przyjąć?
> No dobrze - załóżmy, że czuje się zagrożony - co dalej - przecież
> straszący jest wolnym człowiekem?
Ale wówczas składasz wniosek o ściganie i można go zatrzymać jako
sprawcę przestępstwa. Bez wniosku nie można. Zajrzyj do kodeksu karnego.
>
>> No, jeżeli jeszcze mówi o morderstwie, no to można by właśnie opiekę
>> społeczną powiadomić,
> Zaraz - opiekę społeczną? Przecież oni jak sam powiedziałeś osiągną
> jakiś efekt za prarę lat (o ile wogóle). Kowalskiego zaciuka przez ten
> czas kilkaset razy.
Co ja Ci na to poradzę, że to tak działa. Ale nie będziesz się czepiał
Policji, że nic nie zrobiła. Zrobiła to, na co jej obowiązujące prawo
pozwala. W praktyce problem polega na tym, że takich mniej lub bardziej
wiarygodnych oszołomów jest masa.
>
>> Gdyby taka groźba padła w okolicznościach uzasadniających
>> przypuszczenie, że może zostać spełniona natychmiastowo, to można by go
>> zatrzymać na podstawie art. 15.1.3 Ustawy o Policji - ale to chwilowe
>> rozwiązanie.
> Czyli jednak coś można?
W ogóle można. Ale w tym konkretnym wypadku mogli tylko Zakład Karny
powiadomić. Nie zdziwię się, jak za jakiś czas kto wymyśli, ze jeszcze
była jakaś zapomniana procedura, ale na pewno standardem nic więcej nie
jest.
Ogólnie, jakby ktoś się zorientował, że on naprawdę coś wielkiego
planuje, to pewnie dałoby się coś tam wymyślić. Ale takich oszołomów
jest na pęczki - mniej lub bardziej wiarygodnie zachowujących się
nietypowo czy podejrzanie. Wyszło by tak jak z tym sześciokrotnym
legitymowaniem jadących do Oświęcimia, o którym dyskutujecie w wątku
obok. Bo przecież on by nikomu nic nie zrobił, a policjanci by się go
"czepiali".
-
77. Data: 2019-01-27 18:37:56
Temat: Re: Stefan W
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27-01-19 o 16:11, Shrek pisze:
>>>>> Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
>>>> Jakich zeznań? Ona nie była przesłuchiwana.
>>> To niech ci będzie "informacji" lub "okoliczności". Bo na jakiej
>>> podstawie to chyba do ZK pisali?
>> Niuans jest taki, że treść przesłuchania jest dowodem, a informacja lub
>> okoliczności nie.
> Rozumiem, że jak ktoś na 112 zadzwoni to go zlewacie, bo to żaden dowód?
Oczywiście. Od kilku lat nawet z nim nie rozmawiamy :-)
-
78. Data: 2019-01-27 18:38:42
Temat: Re: Stefan W
Od: n...@o...pl
w <a...@w...eu>, "A. Filip" <a...@p...pl> napisał(-a):
> n...@o...pl pisze:
> > w <9...@g...c
om>,
> > b...@g...com napisał(-a):
> >
> >> Pis nawet nie tknął Polaszczyka za SKOKI, widać na układy ni ma rady.
> >> A Ziober tak się odgrażał, 5, 10 a nawet 15 lata za ukradzione powyżej
> >> 1mln. Czyli Ziober opowiada baje dla luda.
> >
> > Ziobro sam wyłudził kasę od UE na organizację zjazdu swojej partii,
> > więc... :)
>
> Należy rozwiązać UE skoro się okazuje się że tak bardzo ławo było
> wyłudzić od niej forsę _tym których przestało lubić_ ?
> Osoby bardzo cyniczne mogłyby użyć określenie przemysłowa hodowla haków.
Słuszne podejście.
Jeżeli ktoś okradnie mogą rodzinę (taki nielubiący), to należy rozwiązać
rodzinę, bo dała się okraść.
Tak samo z bankami -- skoro część klientów to oszuści, to należy je rozwiązać.
-
79. Data: 2019-01-27 18:40:01
Temat: Re: Stefan W
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27-01-19 o 18:30, Stokrotka pisze:
>
>>>> Nowe okoliczności w postaci zeznań matki?
> Zauważ, że matka, jako osoba która wychowała takiego właśnie człowieka
> nie jest wiarygodna.
>
Jest wiarygodna, jak każda inna osoba. Równie dobrze mogę zawiadomić, że
Shrek mi sie zwierzał, że ma zamiar zrobić coś wielkiego i co niby
organa miałyby z tą cenną informacją zrobić? Zblokować mu możliwość
poruszania sie pojazdami komunikacji publicznej oraz prewencyjnie
skierować na badania psychiatryczne?
-
80. Data: 2019-01-27 18:48:21
Temat: Re: Stefan W
Od: Sonn <x...@p...onet.pl>
W dniu 2019-01-27 o 18:33, Stokrotka pisze:
>> ...co
>> by to dało? Wiedzieli byśmy, że poszedł na "światełko do nieba". I
>> byłoby to podstwą do wysłania grupy realizacyjnej, by temu zapobiec?
>
> Mogło by to być podstawą by powiadomić o tym ohronę imprezy, i by był
> pszez nią obserwowany.
> O ile prawo by na to pozwalało, na pewno dopuszczenie tego typu działań
> powinno być decyzją sądową.
>
Ło matko. Zacznę wierzyć w cuda. Stokrotka gada z sensem :)
Poważnie!
--
Sonn