-
1. Data: 2004-11-06 22:15:31
Temat: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: "Kubaz" <k...@t...wywal-to.pl>
Co sie stanie jesli w cenie produktu na stronie sklpu internetowego
(komputery) ktos omylkowo dal zla cene a ja (bedac swiadomy o tym ze jest to
pomylka badz nie) to kupie? Firma z pewnoscia bedzie robic problemy ale co
ja jej moge wtedy powiedziec? Beda zmuszeniu sprzedac mi towar a ta sytuacja
bedzie dla nich nauczka?
--
kubaz
-
2. Data: 2004-11-07 08:15:32
Temat: Re: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: #Dan# <d...@p...pl>
Dnia 2004-11-06 23:15, Użytkownik Kubaz napisał:
> Co sie stanie jesli w cenie produktu na stronie sklpu internetowego
> (komputery) ktos omylkowo dal zla cene a ja (bedac swiadomy o tym ze jest to
> pomylka badz nie) to kupie? Firma z pewnoscia bedzie robic problemy ale co
> ja jej moge wtedy powiedziec? Beda zmuszeniu sprzedac mi towar a ta sytuacja
> bedzie dla nich nauczka?
>
> --
> kubaz
>
>
Pewnie gdzies na stronie (regulaminie) bedzie takie oto info:
1 Informacje na stronach nie sa oferta w rozumieniu Kodeksu
Cywilnego.
2 Sprzedawca zastrzega sobie prawo do zmiany ceny o czym
powiadomi Kupujacego.
-
3. Data: 2004-11-07 10:51:11
Temat: Re: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: VB <n...@p...ed>
Dnia 7-11-2004 o godzinie 9:15, #Dan# napisal(a):
> Pewnie gdzies na stronie (regulaminie) bedzie takie oto info:
>
> 1 Informacje na stronach nie sa oferta w rozumieniu Kodeksu
> Cywilnego.
> 2 Sprzedawca zastrzega sobie prawo do zmiany ceny o czym
> powiadomi Kupujacego.
Spotkalem sie jeszcze z zapisem, ze wiazaca cena zostanie podana
dopiero w mailu potwierdzajacym zamowienie.
--
pozdrawiam
Pawel
-
4. Data: 2004-11-07 13:21:43
Temat: Re: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: "Kubaz" <k...@t...wywal-to.pl>
> Pewnie gdzies na stronie (regulaminie) bedzie takie oto info:
>
> 1 Informacje na stronach nie sa oferta w rozumieniu Kodeksu
> Cywilnego.
> 2 Sprzedawca zastrzega sobie prawo do zmiany ceny o czym
> powiadomi Kupujacego.
sek w tym, ze nigdzie w sklepie nie znalazlem o tym informacji a przeciez
powinna byc latwo dostepna (np. potwierdzenie regulaminu przy zakladaniu
konta)... wiec co, kupie np. komputer za 100 zl i musza sprzedac?:) (tu nie
chodzi o komputer za 100 zl, to tylko przyklad)
--
kubaz
-
5. Data: 2004-11-07 13:26:23
Temat: Re: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: "Kubaz" <k...@t...wywal-to.pl>
Użytkownik "Kubaz" <k...@t...wywal-to.pl> napisał w wiadomości
news:cml7o0$80a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Pewnie gdzies na stronie (regulaminie) bedzie takie oto info:
> >
> > 1 Informacje na stronach nie sa oferta w rozumieniu Kodeksu
> > Cywilnego.
> > 2 Sprzedawca zastrzega sobie prawo do zmiany ceny o czym
> > powiadomi Kupujacego.
>
> sek w tym, ze nigdzie w sklepie nie znalazlem o tym informacji a przeciez
> powinna byc latwo dostepna (np. potwierdzenie regulaminu przy zakladaniu
> konta)... wiec co, kupie np. komputer za 100 zl i musza sprzedac?:) (tu
nie
> chodzi o komputer za 100 zl, to tylko przyklad)
wlasnie znalazlem tekst: "Przedstawiona oferta w sklepie nie stanowi oferty
w rozumieniu Kodeksu Handlowego, jest jedynie zaproszeniem do rozpoczęcia
rokowań (zgodnie z art. 71 k.c.). Zastrzegamy sobie prawo do
niezrealizowania zamówień z ważnych powodów ekonomicznych."
ale... jest on umieszczony malymi literami na dole strony nazwanej "glowne
cechy sklepu" wiec ani to regulamin ani nic... wiec kupujac produkt o tym
nie wiem - czy taki zapis jest w tej sytuacji wazny?
--
kubaz
-
6. Data: 2004-11-07 13:38:14
Temat: Re: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Kubaz napisał(a):
> wlasnie znalazlem tekst: "Przedstawiona oferta w sklepie nie stanowi oferty
> w rozumieniu Kodeksu Handlowego, jest jedynie zaproszeniem do rozpoczęcia
> rokowań (zgodnie z art. 71 k.c.). Zastrzegamy sobie prawo do
> niezrealizowania zamówień z ważnych powodów ekonomicznych."
Ale to mialoby zastosowanie gdyby wystawili tylko cennik. Natomiast Ty
mowisz juz o zawarciu umowy sprzedazy za posrednictwem kanalu internetowego.
j.
-
7. Data: 2004-11-07 14:46:16
Temat: Re: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> Ale to mialoby zastosowanie gdyby wystawili tylko cennik. Natomiast Ty
> mowisz juz o zawarciu umowy sprzedazy za posrednictwem kanalu internetowego.
Sam spotkalem sie kilka razy z tym ze ktos nieporadnie prowadzil
sklep internetowy i byla mozliwosc zanabycia np. zestawu
perkusyjnego lub profesjonalnego sprzetu audio za 9,99 pln.
Czy w takim razie, korzystajac z oferty takiego sklepu, prowadzonego
przez niechlujow, mozna cokolwiek wywalczyc?
--
tomek nowak
http://rezist.com
-
8. Data: 2004-11-07 15:53:31
Temat: Re: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
rezist.com wrote:
> Sam spotkalem sie kilka razy z tym ze ktos nieporadnie prowadzil
> sklep internetowy i byla mozliwosc zanabycia np. zestawu
> perkusyjnego lub profesjonalnego sprzetu audio za 9,99 pln.
>
> Czy w takim razie, korzystajac z oferty takiego sklepu, prowadzonego
> przez niechlujow, mozna cokolwiek wywalczyc?
Pytanie kto tu składa ofertę...
KG
-
9. Data: 2004-11-07 22:55:43
Temat: Re: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> Pytanie kto tu składa ofertę...
Firma XYZ dystrybutor instrumentow muzycznych ma sklep.
W wyniku zaniedbania pewnego dnia odkrylismy ze w jej ofercie
na stronie internetowej znajduje sie zestaw perkusyjny za kwote
9,99 pln. Podejrzewam ze nie mieli w ogole wprowadzonej na niego ceny,
a ta wziela sie z "automatu".
Co dalej? Sklep internetowy przez nich prowadzony, umozliwia
dodanie produktu do koszyka oraz zaplacenie karta kredytowa,
transkacja - autoryzowana przez PolCard.
Czy nie jest wiec to zawarcie umowy kupna-sprzedazy? Czy w dalszym
ciagu jest to tylko przedstawienie oferty? :)
--
tomek nowak
http://rezist.com
-
10. Data: 2004-11-07 23:28:57
Temat: Re: Sklep internetowy - blad w cenie, co dalej?
Od: "Kubaz" <k...@t...wywal-to.pl>
> Pytanie kto tu składa ofertę...
chodzi o strone www.komputronik.pl - przy kupowaniu napisali, ze jest to
umowa i strasza, ze sprawa z niewywiazaniem sie z niej moze nawet trafic do
sadu...
napisali mi dzis, ze zakupy zostaly anulowane jak to napisali 'z oczywistych
wzgledow'!
Wiec teraz co - oni sie nie wywiazuja z umowy, co ja moge teraz zrobic?
Naruszenie praw konsumenta czy co?
Mam zamiar jutro do nich zadzwonic (na meile przychodza mi zwroty, nie moge
sie skontaktowac... dziwne...) tylko co im powiedziec? Moglibyscie mi
powiedziec, jakie artykoly prawne moga mi pomoc? Ja sie w tym nie lapie i
jesli mialbym cos znalezdz to kilka dni bym mial z glowy...:)
--
kubaz