eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › O CO CHODZI gazecie OFERTA???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2004-11-06 18:52:50
    Temat: O CO CHODZI gazecie OFERTA???
    Od: "bjola" <b...@n...pl>

    witam grupowiczow i prosze o pomoc w rozwiklaniu zagadki :):

    mam mozliwosc podjecia pracy w warszawskim oddziale gazety oferta. jednak
    aby rozpoczac wspolprace, MUSZE JECHAC DO RADOMIA ZEBY PODPISAC UMOWE!!!!
    (mies probny, potem na czas nieokreslony).
    pani zajmujaca sie rekrutajca tlumaczy mi, ze: tam jest glowna siedziba
    gazety (ksiegowe i etc, sprawdzilam w necie, na podanej radomskiej ulicy
    rzeczywiscie miesci sie siedziba gazety anonse (zdaje sie matki oferty) ale
    stronka internetowa wyglada identycznie jak ta siedziby w wawie,zadna tam
    matka,co najwyzej siostra...)
    gdzie tkwi kruczek?? a moze nie ma zadnej pulapki?? o co moze chodzic
    ofercie?? oszczedzaja na trzymaniu ksiegowych w wawie??? czemu do cholery
    nie mozna wyslac tej umowy, tylko trzeba osobiscie jechac do radomia????

    o co chodzi piep$%#$%# ofercie???

    ps.jak na razie wybieram sie do tego radomia, ale z dnia na dzien dreczy
    mnie coraz wiecej watpliwosci...



  • 2. Data: 2004-11-06 19:37:56
    Temat: Re: O CO CHODZI gazecie OFERTA???
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "bjola" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:cmj6oq$qq5$1@nemesis.news.tpi.pl...

    Pewnie mają to zrobione w ten sposób, że jedno biuro księgowe prowadzi im
    księgowość. I ono się mieści w Radomiu.


  • 3. Data: 2004-11-06 20:02:03
    Temat: Re: O CO CHODZI gazecie OFERTA???
    Od: "bjola" <b...@n...pl>


    > Pewnie mają to zrobione w ten sposób, że jedno biuro księgowe prowadzi im
    > księgowość. I ono się mieści w Radomiu.

    ok, moze to i prawda, ale dlaczego w takim razie nie mozna wyslac umowy
    poczta, tylko trzeba osobiscie sie pojawic, hę? :)

    pozdr Yolka



  • 4. Data: 2004-11-06 22:56:23
    Temat: Re: O CO CHODZI gazecie OFERTA???
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "bjola" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:cmjaqq$dpm$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > ok, moze to i prawda, ale dlaczego w takim razie nie mozna wyslac umowy
    > poczta, tylko trzeba osobiscie sie pojawic, hę? :)

    Może przełożony chce Cię zobaczyć osobiście. W końcu będzie Ci płacił.
    Zresztą, może chce Cię poznać bliżej :-)

    Po za tym zatrudnienie, to nie tylko umowa. Przy okazji pewnie szkolenie
    BHP, kilka różnych dziwnych oświadczeń. Księgowa Cię spisze i upewni się, że
    nie ma przekłamań w papierach. Czy nie za dużo żądasz od nich poświęcenia?
    Bo jak żyję, tak nie słyszałem, by kogoś korespondencyjnie do poważnej pracy
    zatrudniono.


  • 5. Data: 2004-11-06 23:42:27
    Temat: Re: O CO CHODZI gazecie OFERTA???
    Od: "bjola" <b...@n...pl>

    > Może przełożony chce Cię zobaczyć osobiście. W końcu będzie Ci płacił.
    > Zresztą, może chce Cię poznać bliżej :-)

    :)))

    > Po za tym zatrudnienie, to nie tylko umowa. Przy okazji pewnie szkolenie
    > BHP, kilka różnych dziwnych oświadczeń.

    dziwnych oswiadczen?? hm.. np ze nie zajde w ciaze w ciagu kilku nast lat??

    Czy nie za dużo żądasz od nich poświęcenia?
    > Bo jak żyję, tak nie słyszałem, by kogoś korespondencyjnie do poważnej
    pracy
    > zatrudniono.

    eee, widocznie zyjesz krotko:), bo ktos mi napisal ze owszem, procedura
    zazwyczaj wyglada tak, ze jesli nikt nie moze zawrzec z toba umowy na
    miejscu, to wtedy jest to zalatwiane wlasnie korespondencyjnie:)a poza tym,
    to nie jest stanowisko kierownicze, tylko normalna robota przy kompie:)

    pzdr
    Yolka



  • 6. Data: 2004-11-07 00:01:09
    Temat: Re: O CO CHODZI gazecie OFERTA???
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "bjola" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:cmjnot$2rk$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > dziwnych oswiadczen?? hm.. np ze nie zajde w ciaze w ciagu kilku nast
    lat??

    Nie koniecznie. Ale na przykłąd pod jaku Urzad Skarbowy podlegasz. Albo
    oświadczenie o koneiczności zachowania tajemnicy. Bo ja wiem co jeszcze.
    Kilka razy zmieniałem pracę i własnie takie dziwne formalności tam były
    zawsze.
    >
    > Czy nie za dużo żądasz od nich poświęcenia?
    > > Bo jak żyję, tak nie słyszałem, by kogoś korespondencyjnie do poważnej
    > pracy
    > > zatrudniono.
    >
    > eee, widocznie zyjesz krotko:), bo ktos mi napisal ze owszem, procedura
    > zazwyczaj wyglada tak, ze jesli nikt nie moze zawrzec z toba umowy na
    > miejscu, to wtedy jest to zalatwiane wlasnie korespondencyjnie:)a poza
    tym,
    > to nie jest stanowisko kierownicze, tylko normalna robota przy kompie:)

    No cóż. Od dłuższego czasu nie zmieniałem firmy. :-))

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1