eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkarga na przewlekłość postepowania spadkowego › Skarga na przewlekłość postepowania spadkowego
  • Data: 2012-10-12 02:18:43
    Temat: Skarga na przewlekłość postepowania spadkowego
    Od: p...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam,

    nasza sprawa spadkowa ciągnie się od 4-ch lat. Moja rodzina /ja i dzieci/ mamy
    połowę nieruchomości , drugą połowę ma "brat"...

    Sytuacja na nieruchomości jest taka :
    Przed laty dwóch współudziałowców udzieliło zgody na dobudowę"samodzielnego lokalu
    mieszkalnego" dla udziałowca w 1/6...
    Tenże udziałowiec, po smierci własnego ojca /udziałowca w 4/6/ stał się
    współwłaścicielem połowy nieruchomości zabudowanej /"brat"/, gdzie na połowie działki
    zajetej 10 lat temu /mając jedynie 1/6/ dobudował część własną (nowy dom z własnych
    środków) a na drugiej połowie działki, gdzie stoi "stary dom", będący masą
    spadkową... chce do dalszego uzytkowania na 12 lat - połowę starego domu /nie chce
    spłaty, bo byłaby "groszowa"/

    W efekcie współwlaściciel, mając jedynie połowe udziałów chce uzyskać na wyłączną
    własność połowę działki z dobudowanym własnym domem, który okazał się samowolą
    budowlaną, i jeszcze chce korzystać z połowy domu , juz na "naszej" połowie działki
    ...

    Sąd rejonowy skłania się wyłącznie w kierunku podziału fizycznego, który po wielu
    przeróbkach i wyrzeczeniach z "naszej strony w starym domu " - likwidacja okien od
    strony słoneczniej, współwlasność parteru domu, wspólne media starego domu/woda i
    kanalizacja/ oraz - dla nas MNIEJSZA DZIAŁKA PO PODZIALE, - mimo moich próśb w
    pismach procesowych-nie zadał sobie trudu , aby powołać biegłego ,który by oszacował
    wartość połowy starego budynku , abyśmy mogli spłacic współwłaściciela...

    Współwłaściciel jest osobą agresywną, zdolną do fizycznej agresji przy świadkach,
    pisze donosy, kradnie moją korespondencję, fotografuje i nagrywa osoby mnie
    odwiedzające...
    Chcę mieć z rodziną mozliwość sprzedania tej "połowy" /dom jest stary i pleśń jest
    na ścianach , dziecko mam uczulone/, ale z lokatorem pod jednym dachem nic z tego nie
    bedzie - będę zmuszona mieszkać z nim jeszcze kilkanaście lat, "bo on tak chce", a
    sąd nie raczy uznać naszych racji,,,mimo że wielokrotnie pisałam do sądu o sytuacji
    na nieruchomości...
    Wnioskowałam też o spłatę lub sprzedaż, ale sąd - mimo że podzial fizyczny nie
    spełni wymogów MPZP i byłby nieopłacalny z uwagi na liczne zmiany i przeróbki - daży
    uparcie do podziału fizycznego kóry jest dla nas, współwłaścicieli POŁOWY -
    niekorzystny


    Czy w takiej sytuacji zasadne byłoby napisać taką skargę do "okręgowego' o
    przewlekłości tego postepowania?
    Sąd przecież mogł od razu powołać:-
    biegłego geodetę
    biegłego od podziałów budynkowych
    biegłego rzeczoznawcę , który by oszacował wartość ewentualnej spłaty

    Pierwszy biegły został powołany po... 3-ch latach!

    Proszę o pomoc, pilnie
    pozdr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1