-
1. Data: 2002-10-02 14:33:07
Temat: Sasiad
Od: "bob" <r...@w...pl>
Witam,
Mam upierdliwego sasiada. Ogrodzil sobie dzialke i z jednej strony wszedl
nam z plotem na dzialke na szerokosci okolo 1,5m (Pawlaki o mniej sie
klocili)
i dlugosci okolo 20 m a z drugiej strony klin od 0m do okolo 1 m na dlugosci
ponad 40 m.
Jak mu zwrocilismy uwage to tylko skwitowal ze sie pomylil. Wyglada, ze nie
ma zamiaru nic z tym zrobic. Ale poniewaz to jakas dalsza rodzina to dalismy
spokoj.
Ale jakby tego bylo malo to jesli wiatr wieje w naszym kierunku on podpala
smieci na
podworku. Dodatkowo usypal sobie kwietnik na budynku przylegajacym do jego
dzialki (wlasciwie nie do jego bo to jest wlasnie ten klin i ziemia nalezy
do nas) przez co
powodujezamakanie scian tego budynku. Po tych deszczach sciana jest
zamoknieta do
wysokosci 1,5m wewnatrz budynku. Ostatnio posadzil przed naszym oknem
choinki. Na
razie maja okolo 1 m, ale pytalismy gosci ktorzy je posadzili i maja miec
okolo 4m.
Zeby jeszcze bylo malo to posadzil je na klinie, ktory nalezy do nas.
W zwiazku z tym kilka pytan:
1. Jaki wysoki moze byc mur oddzielajacy dzialki, jesli nie zgadza sie na
niego drugi sasiad?
Mur zaslanialby okna budynku mieszkalnego i znajdowalby sie w odleglosci
prawie 4m od
budynku.
2. Jak daleko od granicy dzialki mozna zasadzic drzewa?
3. Jak daleko od budynku mozna zasadzic drzewa? (korzenie drzew moga
zniszczyc fundamenty
i podlogi - to stary budynek)
4. Co zrobic z takim upierdliwym sasiadem? Przyznaje sie, ze robi to
specjalnie - szczyt bezczelnosci.
5. Gdzie szukac prawa budowlanego w calej okazalosci?
Dziekuje z gory i pozdrawiam,
Robert.
--
R...@w...pl
-
2. Data: 2002-10-03 22:26:55
Temat: Re: Sasiad
Od: "Barbara" <p...@n...pl>
Użytkownik "bob" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
news:anf028$epa$1@kujawiak.man.lodz.pl...
> Witam,
>
> Mam upierdliwego sasiada. Ogrodzil sobie dzialke i z jednej strony wszedl
> nam z plotem na dzialke na szerokosci okolo 1,5m (Pawlaki o mniej sie
> klocili)
> i dlugosci okolo 20 m a z drugiej strony klin od 0m do okolo 1 m na dlugosci
> ponad 40 m.
Pawlaki klocili sie o miedze, a to ponizej 0,5 metra :-)
Masz najwyrazniej do czynienia z dzialaniem zlosliwym i zmierzajacym do wykurzenia
Cie z miejsca zamieszkania.
Dosc mocno juz pozwoliles sobie wejsc na glowe.
Sprobuj zalatwic to na drodze administracyjnej w urzedzie zglaszajac samowole
budowlana, ew. przejdz sie do wydz.
geodezji i tam pogadaj.
Musisz byc bardzo konsekwentny, a poza tym nie powinienes wdawac sie w zadne
pyskowki.
Odradzam tez kierowanie sprawy na droge sadowa - kosztowny, dlugi proces i strata
nerwow.
Jest przed wyborami, zatem to dobry czas na zalatwianie spraw urzedowych.
Prawa budowlanego nie masz co szukac. Poszukaj darmowego prawnika i to jak
najszybciej.
Barbara